Skocz do zawartości

Domeny.pl - wyjaśnienia firmy


Domeny.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Klient kupuje domenę za kilka groszy lub złotówkę, ale w kolejnym okresie płaci normalną cenę. Podobne rozwiązania ma każdy duży rejestrator.

Pewna niezgodność - każdy duży rejestrator nie nakłada obowiązku przedłużenia domeny.

Do tego dochodzi jeszcze strategia rejestratorów domen. Jedni chcą dopłacać do świeżo sprzedawanych domen, a inni nie.

Prosiłbym o odpowiedź - dlaczego domeny.pl mają (chyba jako jedyni wśród większych rejestratorów) tego typu umowę lojalnościową z klientami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 144
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

@Jeż: mnie też nie ziębi ani nie grzeje to ile na tym zarobią. Mogą sobie sprzedawać te info nawet za 400zł i fakt ja też byłem trochę zażenowany stwierdzeniem, że za dużo na tym zarobią bo to tylko i wyłącznie sprawa między nimi a użytkownikami.

Z drugiej strony od kiedy to nie można być niezadowolonym z usług które się nabywa? To ludzie którzy przez niewiedzę dali się naciągnąć mają podkulić ogon i milczeć, żeby przypadkiem komuś "nie popsuć marki" albo komuś nie zrobiło się przykro? Ta firma ma ich (i stan ich portfeli) w (sorry) du**e i jeszcze będzie tutaj straszyć użytkownika kodeksem karnym. Ja przepraszam ale coś tutaj jest ewidentnie nie tak.

Sorry ale czy ty na prawdę nie jesteś sobie w stanie wyobrazić w jakie kolosalne problemy finansowe taki ktoś kto zamówił u nich usługę i nie zauważył że mu wcisnęli serwer może przez to wdepnąć? Nie każdy jest super mądry, świetnie wykształcony i ma sokoli wzrok żeby się połapać w takiej socjotechnice.

Nie każdy kończył studia prawnicze i chyba, jeśli taki dzieciak widzi raz drugi i dziesiąty "domena za 5 groszy", widzi to na stronie, w koszyku, w reklamie i mrygającym flashu to do k* nędzy chyba to taką firmę do czegoś zobowiązuje? Czy myślisz, że to w porządku że taka firma wypisuje na swojej stronie dyrdymały, później kiedy klient nie patrzy zmieni regulamin? A same zapisy regulaminu i ceny chowa gdzieś po kątach.

Tutaj IMO klienci nie mają żadnego problemu z czytaniem. Ja jak coś kupuję to zawsze widzę prawdziwe ceny a nie czytam jakiś marketingowy bełkot i kłamstwa (telefon w TP, komórkę w orange / plus, cyfrowy polsat, domenę w innej firmie). W mojej opinii to po prostu prawnie usankcjonowana kradzież a domeny.pl żeruje na tym do czego nas przyzwyczaiły uczciwe firmy i uczciwi rejestratorzy.

Rzecznika firmy domeny.pl szkoda jako człowieka, jego rolą jest świecić oczami i tłumaczyć wszelkie poczynania firmy, na które nie ma realnego wpływu. Taka praca.

Faktycznie personalne najeżdżanie jest trochę nieeleganckie ale mi szkoda tych ludzi co pokupywali domeny i serwery za złotówkę a teraz będą płacić do paru KPLN bo to może zruinować ich finanse, plany na wakacje a nie cholerne "dobre samopoczucie" na dzień czy dwa.

"Marka firmy" mnie obchodzi podobnie jak oni mają gdzieś ludzi, swoich klientów. Jeśli chodzi o markę to ONI sami skutecznie jeśli chodzi o mnie (i pewnie paru innych userów PiO) zepsuli swoimi wypowiedziami, tak samo szacunek na który IMO jako firma nie zasługują. To nie jest kradzież bułki ze sklepu żeby się użalać nad losem złodzieja. Porównałbym to bardziej do bandy dresów "krojących" ludzi z portfeli, tylko tutaj wykorzystuje się niewiedzę, czasem pośpiech i nieznajomość prawa a nie przewagę fizyczną.

Czy może przy zakupie głupiego wpisu do DNS mamy siadać do komputera z prawnikiem u boku. Ilu z was ma konta pocztowe na wp? Ilu czytało regulamin? Gdyby wam przyszedł jutro rachunek na 1000PLN za takie "darmowe konto pocztowe" to też by było normalne i też byś się wtedy Jeżu przejął kiepskim dniem szefa od marketingu wirtualnej polski? Czytasz licencję każdego darmowego programu który instalujesz, skład każdej gumy do żucia i ToS każdej strony na którą wchodzisz? Też byś się zastanawiał nad samopoczuciem biednego programisty który wysłałby ci rachunek na 1000PLN za używanie programu, gdzie wcześniej, przy instalacji widziałeś 150 razy słowo FreeWare, bo tego FreeWare już nie było w licencji?

Myślałem że po tym skandalu (bo to po prostu skandal!) - skończą z reklamowaniem serwerów za złotówkę, przeproszą, zamieszczą informację o tym ile trwa umowa i ile na prawdę się płaci przy zakupie. Każdy popełnia błędy i gdyby dalej userzy na tym forum po tym na nich jechali to MOŻE WTEDY byłoby mi ich szkoda. Ale oni dalej swoje. W google dalej mamy superpromocję serwery za złotównę i domena za 5 groszy. Na stronie dalej mamy "trefny" koszyk, zaniżone ceny i ukrywanie regulaminu.

Co do __opinii__ o tej "firmie" to niech każdy ma swoją własną. Moja jest taka a nie inna i nie interesuje mnie czy to się komuś podoba czy nie. Usługi tego czegoś (bo nie będę obrażał uczciwych ludzi i nazywał tego firmą) odradzę każdemu kto mnie zapyta o zdanie. Nawet przysłowiowemu najgorszemu wrogowi. Wyrzuciłem też tę "firmę" z wszystkich adsensów jakie mam. Co prawda to tylko 10K dziennie więc żadna różnica, ale nie będę się w żaden, nawet najmniejszy możliwy sposób przyczyniał do tego złodziejstwa. Nawet gdyby płacili 20PLN za klik.

Co do pana z domeny.pl to przepraszam jeśli go czymś uraziłem, mam nadzieję, że nie. Jeśli chodzi o firmę to żal mi tylko, że taki cyrk w państwie prawa którym podobno jest Polska w ogóle jest możliwy. Bo regulaminu na kilka (naście) stron tylko po to, żeby ukryć cenę i czas trwania umowy nie można nazwać inaczej. Nie po to chyba powstała instytucja umowy, żeby pasożytować na tych którzy są mniej rozgarnięci niż prawnik który się o tym uczył 5 lat. Nie po to, żeby można było twierdzić, że 5=15.

Jeżeli Jeż jak to określiłeś "prężni ebiznesmeni" twierdzą, że taki KANT jest OK to na prawdę aż strach myśleć jak ten rynek będzie wyglądał za 5, 10 lat. Mieć tylko nadzieję, że ciebie (jak i mnie) wzrok nigdy nie zawiedzie i zawsze (nawet kiedy będziemy starsi, czy o 2 nad ranem) zobaczymy szary napis malutką czcionką 998PLN równie dobrze jak "5 groszy" napisane na ogromnym bannerze zasłaniającym pół ekranu - w kolorze. Od czego ludzie tacy jak my którzy mają wiele domen będą zaczynać każdy dzień? Od sprawdzenia, czy każdy frajer u którego coś kupiliśmy czasem nie chce nas okraść i nie zmienił sobie nocą regulaminu? Od czytania 5 stron A4 dołączanych do każdej paczki podpasek w hipermarkecie?

Nieczęsto jestem świadkiem takiej obłudy, złej woli i braku wyobraźni jak to co prezentuje domeny.pl

Raz dałem się tak naciągnąć ludziom z T2 dlatego, że uwierzyłem ich konsultantom którzy mnie oszukali. Tutaj ludzie uwierzyli temu co domeny napisały na stonie, w koszyku i w reklamach. Dlatego autentycznie takie historie działają mi na nerwy. Niestety jak cię okradnie firma to winnych nie ma, wiem coś o tym. Z mojej strony ten temat jest zakończony bo nie lubię gadać do betonu a do domeny.pl żadne argumenty nie trafią. Sorry za przydługi post i z mojej strony EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domeny.pl na pewnoo nie jest do końca uczciwe ze swoim marketingiem, ale tak jak mówił Jeż - nie można oczekiwać, że za kilka gorszy otrzymacie niesamowite usługi + wiele bonusów gratis, bo to niemożliwe.

Zastanawia mnie inna rzecz, otóż z tego co wiem, wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jakie chwyty stosuje domeny.pl i... jak typowi Polacy, sami jeszcze bardziej kombinują.

Aktualnie w domeny.pl firma może zarejestrować 5 domen po 5 gr netto każda, więc wiele osób wpisuje dane fikcyjnych bądź cudzych firm i rejestruje domeny pod zaplecze za grosze.

Prawda jest taka, że zarówno domeny.pl nie zmieni radykalnie swojego marketingu (bo to na pewno przynosi spore pieniądze), tak jak niektórzy nie zmienią swojego nastawienia do kombinowania, ale cóż z takich elemetnów składa się przecież życie.

Tani Hosting - od 7 lat w sieci!

Chcesz zacząć zarabiać konkretne pieniądze i budować ze mną biznes? Napisz na pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi tu o żadne kombinowanie, tylko o domaganie się swoich praw, w sposób uczciwy. Zarazem jest to przestrzeganie nowych jak też nie nowych u użytkowników internetu. I jeśli ktoś ma coś przeciwko temu przestrzeganiu, to widać, że jego zamiary są nieczyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przyznajcie szczerze i uczciwie: czy myśleliście, że faktycznie znaleźliście kretyna, który rejestruje domeny za 5 groszy i jeszcze (nie jestem pewny) daje serwer gratis? Przecież wiadomo, że rejestrator musi zapłacić NASK. Czy to nie jest właśnie kombinowanie [a może się uda]? Nie popieram takich praktyk, ale w tej kwestii problem leży zdecydowanie w obydwu stronach...

"Szaleństwem jest chodzenie po ulicy z połówką melona na głowie i powtarzanie: Jestem chomikiem"

Dick Steele, Agent WD-40 [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przyznajcie szczerze i uczciwie: czy myśleliście, że faktycznie znaleźliście kretyna, który rejestruje domeny za 5 groszy i jeszcze (nie jestem pewny) daje serwer gratis? Przecież wiadomo, że rejestrator musi zapłacić NASK. Czy to nie jest właśnie kombinowanie [a może się uda]? Nie popieram takich praktyk, ale w tej kwestii problem leży zdecydowanie w obydwu stronach...

Zrozum, że nie każdy wie jak to działa. Wcale nie jest tak jak piszesz, że "przecież wiadomo", że rejestrator płaci NASK. Może Ty to wiesz. Ale wiele osób w ogóle nie wie co to jest NASK. Oczywiście, należy czytać regulamin, jednak nic nie szkodzi na przeszkodzie w poinformowaniu "laików", może osób starszych, którzy nie są do końca uważni. Dobrze by było także, gdyby zasady były bardziej przyjazne.

Dlatego radzę spojrzeć także z innej, nie swojej strony i mniej egoistycznej strony.

Sądzę też, że nie masz o co obwiniać użytkowników, którzy walczą o swoje. Tak jak piszesz, może ta sytuacja była powodem całego zamieszania i poruszania sprawy, ale czy to źle? Prawnicy z Gazety Prawnej jasno określili, że przynajmniej jego punkt był NIE ZGODNY Z PRAWEM. W tym momencie nie widzę już tego punktu, ale mogę się mylić.

Także wątpliwy jest przykład, który opisałem kilka stron wcześniej, który niestety pozostał bez odpowiedzi. A wyjaśnię go na pewno.

Zapytam jeszcze raz, czy to źle, że coś ma się zmienić na dobre?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rzekomo to nie jest takie oczywiste, to porównam: podchodzi do Ciebie na ulicy koleś, daje Ci nowy, markowy odkurzacz i mówi "Panie, ten odkurzacz daję za 10 groszy. Tylko podpisz ten mały papierek".

Żadnej lampki ostrzegawczej? Tak po prostu mu ufasz, bo mu dobrze z oczu patrzy?

"Szaleństwem jest chodzenie po ulicy z połówką melona na głowie i powtarzanie: Jestem chomikiem"

Dick Steele, Agent WD-40 [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rzekomo to nie jest takie oczywiste, to porównam: podchodzi do Ciebie na ulicy koleś, daje Ci nowy, markowy odkurzacz i mówi "Panie, ten odkurzacz daję za 10 groszy. Tylko podpisz ten mały papierek".

Żadnej lampki ostrzegawczej? Tak po prostu mu ufasz, bo mu dobrze z oczu patrzy?

Widać mnie nie zrozumiałeś, ale dobrze. Odpowiem Ci na pytanie. Nie, ja mu nie ufam.

Nie można oglądać sprawy pod tym kątem, to nie chodzi o to, czy coś komuś wydaje się podchwytliwe, czy nie. W tym sęk, że nie powinno być żadnych domniemywań. Ludzie są różni, tyle powiem.

Myślę też, że ta dyskusja nie ma sensu. Mile widziane byłyby kolejne odpowiedzi firmy Domeny.pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym o 2 kwestiach:

1. dla tych, ktorzy załuja rzecznika prasowego firmy: otoż w tym zawodzie jest tak, że rzecznik reprezentuje firme, w której pracuje, co oznacza tyle, że się zgadza z jej działaniem, postępowaniem, strategią rynkową etc. A co znowu implikuje, że nie widzi w tym nic złego, uważa takie alternatywne sposoby pozyskiwania klientów za fair, co dalej pociąga za sobą, że nie należy mieć skrupułów dla tego typu ludzi i zachowań. Jeżeli natomiast ten rzecznik uważa, że firma postąpiła "nie elegancko" i nie chce sie z nią utożsamiać to sprawa jest prosta, niech się zwolni z tej pracy. (tatuś zawsze mi dawał wykład na temat honoru męższczyzny i patrzeniu co rano w lustro).

2. a propos wyszukiwania kretynów przez <b> Arek_inc</b>, działanie firm na rynku w obecnych czasach jest bardzo skomplikowane, często wymaga poniesienia kosztów apostriori, tak zwanej inwestycji, a potem dopiero powinien oczekiwać ludzi chętnych dobrowolnie (sry za pleonazm, ale chce zeby to bylo jasniejsze) skorzystać z oferty. i tutaj przykład, wyobrazmy sobie firme, która postanawia zrobić reklame telewizyjna, (koszt takiej reklamy to kwestia milionów zł (sic!) ), po stworzeniu takiej reklamy zaczyna ja emitować w tv, czy tym samym to oznacza, ze każdy kto widział tą reklame powinien nabyć dane dobro lub usługe? bo przecież reklama za darmo nie jest! dla tego szukajac analogii, można było z duża doza prawdopodobienstwa zakładać, że firma pokryje koszty, a zarobi na tych co bedą chcieli z nia wspołpracować DOBROWOLNIE! stało sie jednak inaczej

karygodne jest również to, że firma żeruje na niewiedzy i wciska kity, przykł: rezygnacja z nowego regulaminu, na początku podważano K.C., by potem przyznać, że jednak to data stempla o tym decyduje, (zasada, kto raz skłamie, zawsze może to zrobić kolejny raz, a nie zapominajmy, co rzecznik domen mowił na początku w tej sprawie)

swoja drogą to bardzo ciekawe, firma proponuje 2 regulaminy dla tej samej uslugi i tych samych klientów, ciekawi mnie, skoro można korzystać ze starego to po co nowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o to że ktoś myślał, że domen dostanie za darmo, tylko oto że jeśli jest wkłada coś do koszyka co nominalnie na stronie kosztuje 5 groszy to zapłaci za to 5 groszy. Jeśli kupiłem w az.pl domenę za 5 zł to jestem pewien, że koszt wykupienia jej na rok będzie wynosił 5 zł i tylko tyle zapłacę za ten rok( oczywiście za rok będę musiał zapłacić, więcej ale tylko pod warunkiem że dalej będę zainteresowany tą domeną i nikt mnie nie będzie zmuszał do jej przedłużania). Tu jednak mimo tego że mogę nie chcieć jej przedłużać już jestem zobowiązany do opłacenie jeszcze 300 zł za przedłużenie. Oczywiście domena.pl może sobie kreować cennik jak chcę i może żądać nawet po kilka tyś za rejestracje domeny, ale gdy wkładam ją do koszyka powinno to być wyraźnie napisane, że na taką kwotę opiewa ta transakcja.

Druga sprawa to nie rozumie dlaczego firma o takiej pozycji na rynku, ma zamiar zająć się ganianiem po sądach lub rejestrach długów, zamiast zająć się zarabianiem pieniędzy. Przecież coś w tym musi być, że tyle ludzi wpakowało się w tą pseudo promocję. Jasne można mówić że ludzie z natury są debilami, oszustami, dyplomatołkami itd. Można też spojrzeć na siebie i zastanowić czy sie nie popełniło błędu w ten sposób kreując promocję i wyjść jakoś z twarzą.

Moim zdaniem wyjściem z twarzą, byłoby zaproponowanie wszystkim, którzy skorzystali z niefortunnej promocji, zapłacenie po normalnej cenie( bez promocji ) za tyle ile wykorzystali serwera( proporcjonalnie do skali roku i ceny ), oraz kupienie domeny w cenach kosztów jakie poniosła firma domeny.pl by ja zarejestrować( oczywiście tylko w tym roku ) . Oczywiście zaprzestaniem takich praktyk jak dotychczas. Taki ruch na pewno pokaże że firma domeny.pl nie ma zamiaru zmienić profilu działalności na windykacje długów i nadal ma zamiar świadczyć usługi internetowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro rzekomo to nie jest takie oczywiste, to porównam: podchodzi do Ciebie na ulicy koleś, daje Ci nowy, markowy odkurzacz i mówi "Panie, ten odkurzacz daję za 10 groszy. Tylko podpisz ten mały papierek".

Żadnej lampki ostrzegawczej? Tak po prostu mu ufasz, bo mu dobrze z oczu patrzy?

Roznica jest i to bardzo duza. W przypadku kupna domen to nie "koles" podszedl do klienta chcacego zarejestrowac domene, ale klient do "kolesia", oferenta, tu Domen.pl. A dlaczego to zdecydowal sie do niego podejsc? Ze wzgledu na reklame, reklame promocji, renome firmy, wysoka pozycje w wyszukiwarce etc. Klient (konsument) zaufal renomie, jednakze zostal wprowadzony w blad na wielu plaszczyznach (i to ilu!) i postapiono z nim nieuczciwie, myslac ze sie nie zorientuje. Konsument jednak sie zorientowal, a zmaganie z firma chcaca zrobic go "w bambuko" napsulo mu tez troche zdrowia, ale co sie odwlecze to nie uciecze, a zdrowie jest bezcenne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przyznajcie szczerze i uczciwie: czy myśleliście, że faktycznie znaleźliście kretyna, który rejestruje domeny za 5 groszy i jeszcze (nie jestem pewny) daje serwer gratis? Przecież wiadomo, że rejestrator musi zapłacić NASK. Czy to nie jest właśnie kombinowanie [a może się uda]? Nie popieram takich praktyk, ale w tej kwestii problem leży zdecydowanie w obydwu stronach...

Ale o czym ty piszesz? NASK daje partnerom zniżkę 95% na rejestracje domen, czyli też płacą groszę i nie mają obowiązku przedłużać domeny w NASKu. Home dawał 100 domen po 90 groszy, teraz dają 10 i nie zmuszają do przedłużania ważności domeny (szczególnie po nieznanej cenie). Z domenami glogalnymi jest trochę drożej, ale ceny przy dużych ilościach rejestracji nie są zbyt wysokie. Także jakby się tak dobrze zastanowić to nie ma nic podejrzanego w domenach za grosze, bo takie promocje to standard. Nie jest niestety standardem zmuszanie do przedłużenia, co pieknie domeny.pl nazwało jako "umowa lojalnościowa". Mało tego - nie jest to standardem, ale nie jest to również zgodne z prawem. Kupując usługę musisz znać jej całkowity koszt wynikający z umowy (czyli w tym przypadku regulaminu). Tutaj całkowitego kosztu nie znasz, bo nie wiesz jaką kwotę domeny.pl wpiszą w cenniku na przedłużenie ważności domeny za rok czy dwa.

arek_inc - podsumowując nie wiesz w ogóle o co się rozchodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja absolutnie nie bronię firmy - nie musicie mi niczego tłumaczyć, ja już się dużo wcześniej wypowiadałem w tej sprawie i zgadzam się z waszymi racjami. Chodzi mi tylko o to, że mimo oczywistej winy firmy, sami też jesteście sobie winni. Nie wszystko złoto co się świeci, nie każda firma, która ma duży staż i inwestuje w reklamę jest godna 100% zaufania ("A dlaczego to zdecydowal sie do niego podejsc? Ze wzgledu na reklame, reklame promocji, renome firmy, wysoka pozycje w wyszukiwarce etc.") - tzn. takiego, że w ciemno można nie czytać tego co się podpisuje / akceptuje. Przykład? Pożyczki. Jest jedna firma, która w tv reklamuje się niemal jak fundacja - pomaga ludziom w trudnych sytuacjach. A co w rzeczywistości? 70% odsetki w najlepszym wypadku.

Porównujecie do home. Ok, macie racje. Tylko, że marketing marketingowi nierówny. Jedna firma będzie zachęcała do przedłużania usług średnimi cenami i dobrą jakością, a druga zobowiązaniami i wysokimi cenami. Zresztą, to, że 10 firm robi nazwijmy to 'uczciwe promocje', to wcale nie znaczy, że jak ślepe owieczki musicie ufać, że 11 robi to samo. To tak samo bezsensowne tłumaczenie jak gościu po wykroczeniu mówi "od 40 lat nie miałem wypadku", albo "ten znak stał tu 10 lat i co ja zrobie, że wczoraj go zdjeli" - z jego punktu widzenia to tłumaczenie jest wręcz IDEALNE, ale obiektywnie - żadne. Po prostu, miejcie odwagę i przyznajcie (chociaż sobie, niepublicznie), że jest w tym wszystkim trochę waszej winy.

Aha, absolutnie nie chcę tu występować w roli 'mamuśki', która poucza dzieci, gdy coś źle zrobiły. Choć na pewno macie nauczkę, bo następnym razem czegoś takiego nie zrobicie. Mam nadzieję, że uda się dojść do porozumienia, by "wilk był cały i owca syta" (czy jak to tam powinno być :) ) Więcej się w temacie nie wypowiadam, bo posądzą mnie o walkę z konkurencją :P

"Szaleństwem jest chodzenie po ulicy z połówką melona na głowie i powtarzanie: Jestem chomikiem"

Dick Steele, Agent WD-40 [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności