Stwor Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 może zastosuj metodę jaką Yeden podał, wydaje mi się że będzie skuteczna prozone.pl - tym czym aktualnie się zajmuje niezaleznosc-finansowa.pl - czasami coś napiszę Hippos - Katalog stron PREMIUM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Exe Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Widzę Navaloc że masz ten problem co ja, tylko że ja palę ponad pół roku tak średnio paczkę dziennie. Staram się rzucić, ale wszystko mnie wk****. Uważam że trzeba mieć jakiś mocny impuls, coś w stylu albo papierosy albo ..... . Niestety trafiam na dziewczyny palące hehe więc nie mam jakiejś dużej motywacji Witam, w ostatnich dniach i tygodniach nie logowałem się na konto i nie sprawdzałem co słychać na forum. Okazało się że ktoś się włamał mi na konto i oferował licencje seokatalogów itp. To nie ja oferuję i ktoś próbuję wyłudzić pieniądze od was. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zakręcony Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 w kwietniu będzie rok jak nie mam problemu z fajkami po 18 latach palenia (ramka dziennie średnio a nieraz i 2) rzucałem kilka razy, bez rezultatu, miesiąc, tydzień i powrót w pracy znajomi chodzili na jakieś seanse magnetyczne, nie palili po 3-6 miesięcy i zaczynali palic, po czym znowu szli na seans i znowu nie palili 3-6, i tak w koło macieju, seans 50 zeta i mam liz na 3-6 miesięcy pomyślałem , że to bez sensu i poszedłem rok temu do apteki po plastry albo po gumy do zucia, jak zobaczyłem ile mnie to będzie kosztować, to tak się wqrwiłem, że do dziś nie palę :] - Reklama - Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Altinet Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Moim zdaniem wszystko siedzi w głowie - trzeba przede wszystkim chcieć rzucić. Dobrym wyjściem może być zainteresowanie się sportem - zapisz się na basen, siłownię czy choćby do klubu tenisowego. Podjęcie decyzji na pewno ułatwiają ceny papierosów, które z dnia na dzień szybują w górę. Też słyszałem pochlebne opinie o książce "Łatwy sposób na rzucenie palenia". Znam parę osób, które dzięki niej rzuciły. Książka ma ok. 50 stron, więc dosyć szybko można ją łyknąć - kto wie, spróbować nie zaszkodzi Strony internetowe Warszawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellois Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 NLP. Techniki programowania neuro-lingiwstycznego są dobre na wiele spraw związanych z psychiką - od fobii po nałogi Bodajże w książce "Umysł. Ja z niego wreszcie korzystać?" jest dokładny opis techniki rzucania palenia. Polecam. Zapraszam na blog o użyteczności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tkosau Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Nie palę od ok. 2 lat. Paliłem przez całe technikum i większość studiów, próbowałem rzucać wcześniej z użyciem tabletek itp. nic nie pomagało wracałem do palenia. Ostatni raz jak rzucałem przygotowałem się bardziej psychicznie. Ustaliłem sobie jeden dzień kiedy to się stanie, w trakcie jak mi się bardzo chciało palić starałem sie odsunąć tę myśl i oszukiwałem sam siebie że nie myślę o paleniu (nie było łatwo). Najważniejsze jest to że pomagało. Przyznam że 1 miesiąc był ciężki, co noc śniło mi sie że zapalam papierosa, ale im dłużej nie paliłem tym bardziej zależało mi na tym żeby już nie zapalić. Polecam się przygotować psychicznie i zaplanować cały proces rzucania niż specyfiki farmakologiczne. Życzę wytrwałości w rzucaniu palenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jez Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Tu nie ma żadnej wielkiej filozofii psychologiczno-plasterkowo-nlpowej. Masz motywację i silną wolę to po prostu rzucasz z dnia na dzień (żadne zmniejszanie, to niewiele daje), potem się gryziesz z tym że przez tydzień wszystko Cię boli i nie możesz się na niczym skoncentrować, ale to wytrzymujesz, o ile masz dostatecznie duże jaja. Rzuciłem kilka lat temu z dnia na dzień (z ekstremalnego pułapu 4 paczek dziennie) i od tamtego momentu nie zapaliłem ani razu. Już po miesiącu człowiek się czuje się fizycznie zauważalnie lepiej. A jak nie wiesz co zrobić z rękami, to jedz marchewkę - pomaga. ;-) Pozdrawiam, J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nett Opublikowano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Cztery paczki dziennie... Jez, zdarzylo mi sie w godzine - dwie wypalic rame przy piwie ale cztery dziennie to juz lokomotywa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gerdi Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Ja nie palę od 11 godzin, cholera sklep daleko Zajmuję się optymalizację oraz pozycjonowaniem stron internetowych, wystawiam F.Vat. Proszę śmiało pisać, dzwonić, chętnie odpowiem na wszelkie pytania, wycenię frazy, doradzę. https://websy.pl/ kontakt@websy.pl, tel: 697715522, NIP: 716-254-81-05, REGON: 060330653 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Za chwilę się okaże, że połowa tutaj obecnych jest uzależniona od picia denaturatu, oglądania piokemonów, jedzenia chipsów, spania od 5 do 10, spamowania etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kleszcz Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Moim zdaniem to przede wszystkim problem natury psychicznej (psychologicznej?). Wszelkie pigułki, plastry i inne bzdety to tylko sposób na nabijanie kabzy producentów i oszukiwanie samego siebie. Podstawa: chcieć to móc. Nie oszukuj się w żaden sposób, np. że jak zapalisz jednego to nic się nie stanie. Rzuć od razu, bądź surowy i bezwzględny dla siebie. Potraktuj papierosa jako intruza w swoim życiu, nie utożsamiaj się z człowiekiem, który pali. Cały dyskomfort związany z rzucaniem, ssania itp, potraktuj jako nagrodę i ciesz się z tego. Nie rób żadnego wydarzenia z rzucania, po prostu przestań palić. Powodzenia :-) jez napisał(a): Tu nie ma żadnej wielkiej filozofii psychologiczno-plasterkowo-nlpowej. (...) Podpisuję się pod tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomahawk Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Prawda że problem leży w psychice... Myślicie że te plasterki to jakieś cudo? Zwykła naklejka... ale jak sobie ją nakleisz to wiesz że nie musisz palić bo przecież masz plasterek który wydziela nikotyne (czy coś tam) i jest Ci dobrze... akwarystyka,akwarium Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theNaturat Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Tomahawk napisał(a): Myślicie że te plasterki to jakieś cudo? Zwykła naklejka... ale jak sobie ją nakleisz to wiesz że nie musisz palić bo przecież masz plasterek który wydziela nikotyne (czy coś tam) i jest Ci dobrze... A nie lepiej za kazdym razem przy sieganiu po fajke ukluc sie w du*e, a nie jakies tam plastry miodowe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intruder2600 Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Ja bym bardzo chcial rzucic ale nie moge z prostego powodu - bardzo lubie palic, dlaczego mam sie wyrzekac czegos, co lubie ? i to jest najuwiekszy problem rzucania palenia. Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
No More Google Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 "..tak z ciekawosci sobie zapale tylko jednego fajka.." - tak to się można było tłumaczyć w podstawówce jak rodzice nakryli na paleniu, a nie po kilkunastu latach nałogu Zgadzam się z podejściu kilku osób: "nie chcę palić - nie palę". Tak jak napisał jeż - trzeba mieć jaja i tyle Taka zasada zdaje egzamin w wielu innych przypadkach (nadmierne picie, jedzenie itd. itp). Spis stron Loga, dzwonki - nakarm komóreczkę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.