Skocz do zawartości

Dowcipy...


Adamkpl

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 511
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.

- To coś z silnikiem - mówi mechanik.

- Myślę, że paliwo jest złej jakosci - stwierdza chemik.

- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.

- Ludzie! Oderwijcie się od tego komputera, tam też jest świat, ptaszki ćwierkające, piwo, dziewczyny...

- Gdzie? Za firewall`em?

Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać "wielkim" pisarzem.

Gdy spytano go, co dla niego oznacza "wielki" odpowiedział:

- Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!

Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.

Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.

Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem.

Dwóch adminów pije bruderszafta:

- To co? Mówmy sobie po IP!

Rozmawia dwóch informatyków, jeden mówi do drugiego:

- Słuchaj, może pożyczysz mi 500 PLN, no powiedzmy 512 tak dla równego rachunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiają dwa damskie szkielety:

- Pamiętasz tego ładnie opalonego chłopaka w ostatnie wakacje?

- Oczywiście, że pamiętam!... Wtedy zrozumiałam na randce z nim co naprawdę oznacza powiedzenie "Twarde orzechy do zgryzienia"!

Na pięknej plaży leży szkielet Michaela Jacksona w największym upale.

Podnosi lekko czaszkę i patrząc po sobie mówi:

- Nareszcie biały!

Dzwoni telefon.

- Halo!... Czy to dom Poncjusza Piłata?

- Tak!... Proszę chwilę poczekać!... Własnie umywa ręce!

Małopolska wieś.

W jednym z gospodarstw w otwartych drzwiach stodoły, wiszą powieszone za tylne spacerówki, dwie świnie zabite na wesele.

W pewnym momencie jedna mówi do drugiej:

- Zauważyłaś jak ładnie jesteśmy opalone!

- Jaka jest ulubiona komedia fizyków?

- Kelwin sam w domu.

- Proszę Pani - jak powinienem napisać: królowa lodu, czy królowa loda?

- To zależy czy królowa ma być złą, czy dobrą postacią.

- Co czeka statystyka po śmierci?

- Nic nowego - dwa semestry normalnego rozkładu.

- Mogę Cię zaprosić na kawę?

- Nie!

- ... Nie każdej to proponuję...

- A ja nie każdemu odmawiam!

- My, chirurdzy, mam tylu wrogów na tym świecie....

- A ilu na tamtym...

Napis na burdelu:

"Rabaty dla impotentów!"

"Doświadczony amerykański adwokat wywalczy w waszym imieniu odszkodowanie od Komitetu Noblowskiego za nieprzyznanie nagrody".

- I co pan powie o nadchodzącej wojnie, panie generale?

- Ona jest już przegrana.

- To po co ją zaczynać?

- Żeby dowiedzieć się, kto przegra.

Przychodzi grube babsko do dietologa i mówi :

- Problem mam. Gruba jestem.

- No widzę. A tabletki na odchudzanie pani zażywa ?

- No zażywam ..

- A ile tych tabletek?

- Ile ile ... no aż się nie najem !

- Kobieta w ramach równouprawnienia może robić co zechce :)

.

.

....tylko kurw@ to ma być jadalne :P!:(!

Kiedy człowieka ukąsi wampir, to staje się on wampirem.

Mam wrażenie, że naszych polityków pokąsały barany...

- Przepraszam, mógłbyś mi chwilkę przytrzymać dziecko?

- Oczywiście... A gugu, a cóż to za milusi bobasek!

- Mamo! Tato! Ojciec Mateuszka pierwszy raz przyszedł popatrzeć na syna!

- Ty co? Och*jałaś?

- Nie, zawsze w Prima Aprilis mam dobry humor.

Szef do pracownika: "Nie powiedziałem, że to twoja wina. Powiedziałem, że odpowiedzialność za to ponosisz ty."

Z wywiadu:

- Kiedy pojąłem, że jestem Bogiem? Po prostu za którymś razem, modląc się, zauważyłem, że rozmawiam sam z sobą...

- A ty czytałeś Paulo Cohello?

- Nie...

- Pacan!

- A ty czytałeś?

- Ja pierwszy spytałem...

- Kochanie, ja chcę mieć dziecko...

- Ty pedofilu!

Żyd, Ukrainiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest.

Zorganizowali ekspedycję, doszli wspólnie prawie pod sam szczyt i założyli ostatni obóz.

Rano Żyd wstaje pierwszy, bierze żydowską flagę i udaje się samotnie na szczyt. Po godzinie zdobywa szczyt ale widzi, że na nim siedzi yeti i smaruje swojego olbrzymiego penisa słoniną. Chciał uciec, ale nie miał siły.

Yeti wydupczył Żyda i puścił go wolno.

Wraca do obozu a tam Ukrainiec i Rosjanin pytają się jak było.

- Chłodno - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.

- Dobra, teraz ja pójdę - powiedział Ukrainiec i wyruszył zdobywać szczyt.

Także spotkał Yeti. także został wydupczony i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.

- No to teraz moja kolej - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.

Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.

Żyd patrzy się na Ukraińca, Ukrainiec na Żyda.

- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem - zwraca się Żyd do Ukraińca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś - dodaje.

- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę - odpowiada Ukrainiec ze spuszczoną głową...

Na giełdzie:

- A w tym samochodzie są jakieś systemy zabezpieczające?

- Taa... Dwie prezerwatywy w apteczce...

- Kochany, musimy poważnie porozmawiać. Wiesz, wysłałam wczoraj SMS-a z naszymi imionami na 72600. Dostałam odpowiedź, że w ogóle do siebie nie pasujemy. Uważam, że musimy się rozstać...

- To wystarczający powód?

- Mamy niezgodność 98%!

- To WYSTARCZAJĄCY powód!?

- Przecież 72600 nie kłamie!

- A to, że przeżyliśmy 10 lat razem? Że nasz syn do szkoły poszedł? Wczoraj meble nowe do mieszkania kupiliśmy? To nic nie znaczy?

- Ale w SMS-ie napisane...

W szkole bardzo czekałem na wolne dni. We wtorek zostawało już tylko trzy dni czekania, w czwartek już tylko jeden!

Na studiach było mi wszystko jedno za ile dni będzie wolne, bo i w dni robocze nie chodziłem na zajęcia.

Teraz jest mi również wszystko jedno, bo i w dni wolne od pracy również pracuję ...

Napadła mnie chęć nauczenia się gry na harmonijce ustnej. Siedzę sobie ostatnio w łazience (tam mam ciszę i spokój) i trenuję. Gram melodię z "Titanica" - tylko ją na razie umiem. Gram ją i gram, coraz bardziej dumny z siebie, bo wychodzi.

Do rzeczywistości przywróciło mnie walenie w ścianę i krzyk: "Kiedy ty k*rwa w końcu utoniesz!?"

Na budowie robotnicy z uznaniem klepią po plecach swego kolegę, obok którego tylko co upadła dziesięciotonowa płyta.

- No słuchaj, nerwy masz ze stali. Nie ma co. Nawet nie skoczyłeś. Twardziel z ciebie, Tadzik...

- Nerwy, wiecie, to ja mam takie, jak wszyscy. Ale ze wzrokiem i słuchem trzeba coś zacząć robić...

Wytłumaczyliśmy małej kuzynce skąd się biorą dzieci. Przyjeżdża jej ojciec z roboty, mała biegnie do niego i krzyczy: "Hura! Tato przyjechał! Plemniki przywiózł!"

90% rodziców preferuje telefony marki "Jemu nowy, a ten mi".

- Doktorze, a jest pan pewien, że to dwudziesty trzeci tydzień ciąży a nie dwudziesty siódmy?

- Absolutnie pewien.

- Kur*a mać!...

- Co? Nie za tego za mąż pani wyszła!?

Rano w tramwaju. Ludzi niewiele: dwie dziewczynki, jakaś pani w sile wieku i mężczyzna o inteligenckim wyglądzie naprzeciw mnie. O nim historia. (teraz już zawsze będę wierzył w inteligentów). Mężczyzna w płaszczu, delikatne okulary w gustownych oprawkach, skórzana teczka, bródla a'la Lenin. Dzwoni jego komórka. Rozmowę przytoczę w miarę możliwości dokładnie i bez komentarzy:

- Tak?

Trzech facetów opowiada o swoich żonach:

Niemiec: Moja żona jest sroga jak owczarek niemiecki!

Francuz: Moja żona jest rozkoszna jak francuski pudelek!

Rosjanin: Moja żona to też suka, tylko nie wiem, jakiej rasy.

Ikeowy:

Choinka składana:

- Szkielet - 1 szt

- Gałązki - 46 szt

- Igły - 13543 szt

- Klej montażowy - 3 litry

- Po czym poznać, że w małżeństwie rządzi facet?

- Rocznica ślubu czczona jest minutą ciszy. Dwa dni później.

sygnaturka.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pijemy......ale jak ?,

Jak pijemy:

Anorektyk - nie zagryza.

Egzorcysta - pije duszkiem.

Grabarz - pije na umór

Higienistka - pije tylko czystą.

Ichtiolog - pije pod śledzika.

Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.

Ksiądz - pije na amen.

Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.

Lekarz - pije na zdrowie!

Matematyk - pije na potęgę.

Ornitolog - pije na sępa.

Pediatra - po maluchu!

Perfekcjonista - raz, a dobrze.

Pilot - nawala się jak messerschmit.

Syndyk - pije do upadłego.

Tenisista - pije setami.

Wampir - daje w szyję.

Wędkarz - zalewa robaka.

Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Kobieta z dzieckiem na ręku wsiada do autobusu.

- Uch, jakie brzydkie dziecko! - mówi kierowca.

Kobieta oburzona siadła, ale aż dyszy ze złości.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

- Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.

- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.

Przy następnej wizycie pacjent prosi:

- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec

w du**e...*

---------------

Super Sklepy - Katalog i ranking sklepów - na poważnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności