Dowcipy...

[lucastes]

Przy starych dowcipach wystarczy jedno zdanie i wszyscy wiedzą, o co chodzi

---------------

Super Sklepy - Katalog i ranking sklepów - na poważnie

[Szakal]

no teraz to ma sens hehe się uśmiałem

[Adis]

Nie wiem czy dowcip stary, czy nowy - w każdym bądź razie mnie rozśmieszył.

Wchodzi kibic Arki po przegranym meczu do baru. Wokół sami Lechiści.

Stają wokół przeciwnika zza miedzy i mówią:

- Damy Ci ostatnią szansę, masz tutaj kostkę do gry,

jeśli wyrzucisz 1,2,3,4,5 to niestety dostajesz wpier**ol.

- A jak wyrzucę 6? - pyta kibic Arki

- To masz jeszcze jeden rzut

; ))

[zoozool]

Wchodzi kibic Arki po przegranym meczu do baru. Wokół sami Lechiści.

nie lech poznań ku woli wyjaśnienia ;]

[zoozool]

są pewne granice markes01 ale ty je przekraczasz dość często,

ja rozumiem to jest popularne, czasem też się pośmieje z niektórych ale te sa już nudne

Twoja stara pierze w rzece.

w różnych krajach to jest codzienność

[theNaturat]

Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:

- Nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?

- Nie wiem, ale mój kumpel zmienia co 5 lat.

- A co ma?

- Budę z frytkami.

***

Okolice Tarnowa. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym

"U Hanki".

Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta -

jeden nie pije.

- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.

- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.

Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji

przychodzi do abstynenta:

- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już

nie mogę tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...

- Jakiego lekarza? To nasz kowal.

Facio podziękował i udał się do kowala:

- Chciałbym przestać pić... Podobno pomaga hipnoza i

kodowanie...proszę...

- Zdejmuj spodnie i wypnij się - odpowiada kowal.

Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę

kowala.

Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez

pół godziny.

Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:

- Wypijesz - całej wsi opowiem....

***

Dwie blondynki oglądają transmisję turnieju skoków.

Po niezbyt udanym skoku Adama pokazują powtórkę.

Jedna blondynka woła drugą:

- Chodź szybko! Skacze jeszcze raz, może teraz wyląduje dalej.

- E, co ty! Przecież od razu widać, że leci wolniej!

***

Spotyka sie dwóch kumpli którzy niewidzieli się od lat i sobie gadają.

Jeden do drugiego: "Słuchaj mam nieprzyjemna sytuacje w domu przez to ze raz sie przejęzyczyłem. Mianowicie - żona przyszla z taka brzydką torbą z zakupów. Chcialem powiedziec "Kochanie ale masz brzydką torbę", a powiedziem "Kochanie ale masz brzydką mordę"...

Na co drugi gościu mówi:

"Słuchaj ostatnio przydazylo mi sie to samo - siedzimy z żona przed telewizorem, jemy kolacje... Chcialem powiedziec "Kochanie podaj mi sól", a powiedziałem "Ty k...o spierdolilaś mi życie"

[Skarbek]

Dowcip ten docenią wszyscy, którzy posiadają dzieciaki z chorobą lokomocyjną

Wycieczka, w samolocie dzieciak wymiotuje, a reszta sie z niego śmieje. Stewardessa wyszła po drugi woreczek. Wraca. Ten co wymiotował się śmieje, a reszta wymiotuje:

- co jest?

- bo oni myśleli ze mi sie przeleje, a ja upiłem.

[stat4seo]

- bo oni myśleli ze mi sie przeleje, a ja upiłem.

uuuu.... jadłem kolacje właśnie ...

[Yeden]

I co? Przelało się, czy upiłeś?

[stat4seo]

połykałem na szybko :rofl:

[blackmetal]

hehe

spotyka się dwóch gości - jeden z nich całkowicie poobijany...

- Te, co się tobie stało?

- Powiedziałem żonie na Ty...

- Że co? Za to cię pobiła?

- Ano

- Jak to?

- wracam do domu, ona zdejmuje szlafrok, wiesz seksowna bielizna i powiedziała mi, że dawno się nie kochaliśmy... A ja na to

- Chyba Ty:)

[hooli]

hehe

spotyka się dwóch gości - jeden z nich całkowicie poobijany...

- Te, co się tobie stało?

- Powiedziałem żonie na Ty...

- Że co? Za to cię pobiła?

- Ano

- Jak to?

- wracam do domu, ona zdejmuje szlafrok, wiesz seksowna bielizna i powiedziała mi, że dawno się nie kochaliśmy... A ja na to

- Chyba Ty:)

Hahahha, dobre. No i życiowe

[lucastes]

Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi:

- Nerwosol poproszę...

- Co proszę?

- NERWOSOL KUR*A!!!

[PawelC]

Idzie baba poplątały jej się nogi, przewróciła się i wrzeszczy "Jezus Maryja" Na to sam Pa Jezus :"Jak Ja mam ryja to ty masz krzywe nogi" po czym odszedł a kobieta zdała sobie sprawę że mówi się Maria a nie Ma ryja

---------------------------

Spotyka sie dwóch kolegów:

Wiesz co dziś jeden facet nazwał mnie Gejem

I co ?

Jak to co torbą w łeb i pudrem po oczach

-----------------------------------------------

Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.

- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.

------------------------------------------------------------------

Stoi dwoch pijaczkow w centrum Warszawy, jedno piwko, drugie piwko...stoja, czas leniwie plynie. Nagle uwagę jednego przykuwa jakis

ruch na nieboskłonie. Patrzy, a tu w strone Palacu Kultury leci

facet na lotni.

- Patrz Jozek! Co on robi?!?!

Lotnia coraz blizej Palacu, blizej i blizej... Łups! Lotnia w drobny

mak, lotniarz jak kamien spada w dół.

- Heniu... jaki kraj taki atak terrorystyczny...

------------------------------------------------------

Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:

- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?

- Oczywiście!

- Czy może go podnieść?

- Bóg jest wszechmocny!!

- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?

-------------------------------------------------

On i ona siedzą (blisko siebie) na kanapce. Dzwoni telefon. Ona odbiera.

- Kto dzwonił?

- Mój mąż.

- O! Co mówił?

- Że spóźni się do domu, bo gra z Tobą w brydża...

[tomek_25]

On i ona siedzą (blisko siebie) na kanapce. Dzwoni telefon. Ona odbiera.

- Kto dzwonił?

- Mój mąż.

- O! Co mówił?

- Że spóźni się do domu, bo gra z Tobą w brydża...

Hahaha dobre:D