Dane właściciela domeny

[CashNet]

Każdy z nas posiada przynajmniej kilkaset domen. Czy różnicujecie jakoś dane właściciela domeny tak, aby google nie mógł ich powiązać? Jakby nie patrzeć ukrywanie whois nie pomaga bo G i tak sobie to zobaczy, więc czy jest sens kombinować?

[triq]

Każdy z nas posiada przynajmniej kilkaset domen. Czy różnicujecie jakoś dane właściciela domeny tak, aby google nie mógł ich powiązać? Jakby nie patrzeć ukrywanie whois nie pomaga bo G i tak sobie to zobaczy, więc czy jest sens kombinować?

Ja niestety kilkuset nie posiadam - ale nie jestem profesjonalnym spamerem, więc czas na tworzenie jeszcze mam...

[CashNet]

Ja też już nie jestem spamerem - dlatego tylko kilkaset .

[Tomahawk]

Tak oczywiście google to w jakiś sposób wiąże.

Dlatego najlepiej żeby rejestrować na zupełnie inne osoby.

Ale jeśli są z tego samego kraju to tez się trochę traci....

Dlatego lepiej żeby każda domena miała właściciela z innego kraju.... albo jeszcze lepiej z innego kontynentu... a jak chcemy jeszcze polepszyć to z innej półkuli albo w ogóle kuli... A najlepiej to było by z innej galaktyki.... No... to wtedy na pewno google nie powiąże...

P.S.

Paranoja...

[mmarek]

Kurna, Tomahawk. Jak czytałem pierwsze słowa to już się przestraszyłem, że piszesz poważnie.

[samotnik]

I co potem robicie z tymi domenami? Przedłużacie je? Bo rozumiem, że rejestracja 1000 domen po złotówce to da radę przeżyć, ale żeby je potem odnawiać po kilkadziesiąt zł to już trzeba mieć grubsze pieniądze.

[sttorm]

nie po to sie cos robi linkuje aby pozniej wyrzucac do kosza

trzeba odnawiac

ja kupuje na siebie, jakby ktos mial to porownywac musialby sie tylko toba zajmowac, chyba ze kopiuja baze z whois i sprawdza automat ale wtedy sadze ze ewentualnie takie linki sa mniej warte - zaznaczam to tylko moje dywagacje

problem z wielama oosbami na ktore by to kupwoac lezy w tym ze pozniej trzeba po wileu kontach szukac ktora domena wlasnie wygasa

[CashNet]

samotnik: prosta zasada polegająca na tym, aby zaplecze budować tak, żeby każda domena zarobiła na siebie czyli przynajmniej na koszt przedłużenia +grosze do zrzuty na dedyka. Domena globalna to np. w ovh ok 24 zł czyli 2 zł miesiecznie czyli ~6-7 gr dziennie (2-3centy). Chyba nie problem tyle na 1 domenie zarobić?

tomahawk: skoro google podejmuje różne kroki, żeby wyłapać domeny danej osoby (chyba właśnie dlatego nie wrzucamy zaplecza do analytics, nie wstawiamy nań adsensa itp) to dlaczego miałby nie sprawdzać najprostszej rzeczy jak whois dla domeny zwlaszcza, ze jest registarem i nie jest to dla nich jakis duzy problem?

[mmarek]

Cóż z tego, że będzie znał właściciela domeny skoro w żaden sposób nie będzie mógł poznać właściciela subdomeny. Obniżanie więc rangi linków na podstawie właścicieli domen było by bardzo niedoskonałe a wiadomo przecież nie od dziś, że google do doskonałości dąży.

[CashNet]

A jeśli nie ma subdomen? Jeśli mam np. 200 domen com/net/org, każdą o tematyce powiedzmy "kredyty hipoteczne". Wszystkie one "ciągną" domenę pozycjonowaną w górę. Namęczy się człowiek, żeby było to na różnych IP/ns'ach, a zdradza nas whois .

[mmarek]

Właściciel domeny może ją również dzierżawić, udostępniać, pożyczać - cokolwiek.

[btravio]

nie popadajmy w paranoję !

[bkartol]

A jeśli nie ma subdomen? Jeśli mam np. 200 domen com/net/org, każdą o tematyce powiedzmy "kredyty hipoteczne". Wszystkie one "ciągną" domenę pozycjonowaną w górę. Namęczy się człowiek, żeby było to na różnych IP/ns'ach, a zdradza nas whois .

Wlasciciela domeny com/net/org/info mozna zastrzec u niektorych rejestratorow wiec akurat z tymi domanami nie ma problemu.

[slawek22]

Obniżanie więc rangi linków na podstawie właścicieli domen było by bardzo niedoskonałe a wiadomo przecież nie od dziś, że google do doskonałości dąży.

Raczej byłoby to bardzo dobre rozwiązanie. Nie można porównywać zawartości milionów domen metodą każdy z każdym. A tutaj prosty hash i już odpada 99,9% porównań

[CashNet]

Ukrywanie whois ukrywa dane tylko przed osobami z zewnatrz czyli innymi webmasterami. Google i tak ma wglad do tego kto jest wlascicielem domeny (nie znam sie - wyczytalem to na zachodnich forach i sporo osob podzielalo ta opinie).