Skocz do zawartości

Są może motocykliści na PiO ?


toseo

Rekomendowane odpowiedzi

O , i to mi się podoba ittmk.

Chociaż jedna bratnia dusza na forum.

Pozdrawiam

Ja również...

Jeździłem tez na ścigaczach -ale to mnie nie bawi...

Las, łąka, woda - błoto, górki, śnieg - to jest to...

Reszta to "dawanie nerek"

Na enduro to wiem, że raczej sam się zabiję...

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

ja sie też wsumie zastanawiałem na czymś w błoto, ale boję się że bede miał problem z wysokością :P

ja na asfalcie też sam się nie zabije.... większość wypadków to wymuszenie pierwszeństwa, a mi nawet jak jadę za sznurem samochodów to piesi sie pchają pod koła :/

Pozdrawiam, (-;

www.topposition.pl - Top Position

tp468x60_banerrr.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem tez na ścigaczach -ale to mnie nie bawi...

Mnie to wrecz przeraza, ledwo wbijam 2gi bieg a tu juz 80 :P Swoja droga - nie mam motocykla, znam wielu ludzi, ktorzy maja i daja mi sobie pojezdzic, nie mam prawka na motocykl, kocham motocykle ale zdania o nich nie zmienie - samobojstwo :)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musza miec do Ciebie znajomi ogromne zaufanie. Ja dalem koledze sie przejechac tylko jeden raz. To byl pierwszy i ostatni raz. Na bardzo ostrym zakrecie nie zrzucil biegu, za mocno sie przechylil i padl. Nic strasznego, rysek kilka, ale wystarczy.

BTW, samobojstwo prawie takie samo jak w przypadku jazdy samochodem. Potrzebna rozwaga i zdrowy rozsadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja smigam powili, bardziej sie boje o motocykl niz o mnie - swoich rzeczy nie szanuje, cudze bardzo :D

BTW, samobojstwo prawie takie samo jak w przypadku jazdy samochodem. Potrzebna rozwaga i zdrowy rozsadek.

Wlasnie tu jest ta kwestia - zdrowy rozsadek nie pomoze, moim zdaniem co najmniej polowa wypatkow z udzialem motocykli wynika z braku wyobrazni i zdrowego rozsadku ... wsrod kierowcow aut. Ja juz 2 razy padlem ofiara takich kierowcow, raz przy predkosci 90 km/h raz bedac uderzonym przez auto jadace ok 80 km/h - z obydwu wypadkow wyszedlem bez zadnych obrazen - z wyjatkiem bolu plecow przez tydzien. Na motocyklu z kazdego mojego wypadku nie wyszlo by sie wogole zywym i to jest najgorsze.

ps. kiedys przez tydzien jezdzilem na skuterze - baba mi wyjechala w poprzeg drogi i wogole mnie nie zauwazyla, jechalem ponad 60 (pelna para, jaka skuter moze miec, ten nie mial blokady) - malo brakowalo i tez bym z tego nie wyszedl w jednym kawalku, jakims cudem ja ominalem.

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku motocyklistów to trudno jest ich zauważyć, a jak już widać to ciężko przewidzieć ich ruch,

wydaje mi się, że po prostu jak się jeździ w tłumie samochodów to po pewnym czasie i w pośpiechu 'widzi się samochody gabarytami', szybkie spojrzenie w prawo, w lewo, jak coś dużego na pierwszy rzut oka widać to jest to samochód, jak dużego nie widać to wolne, można jechać,

podobnie jest w czasie jazdy nocą, nawet po oświetlonych ulicach, wtedy to zwraca się uwagę na światła, jeżeli coś w nocy nie ma świateł, nawet jeżeli jedzie po oświetlonej drodze, to nie istnieje :D

a motocykliści powinni zdawać sobie sprawę, że często po fakcie nie ma już zupełnie znaczenia czyja to wina, kto jechał za szybko, kto w kogo uderzył... można zapytać 'no i co z tego, że go nie zauważył, że to wina kierowcy auta? kierowca pojedzie dalej, motocyklista leży, ale za to kodeks ruchu drogowego jest po jego stronie...' ale to chyba marne pocieszenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację, ja sobie nie przypominam wypadku w mojej okolicy, co by motocyklista go spowodował i wyrządził komuś szkody zdrowotne,

najczęściej motocykliści to albo sami sobie powodują wypadki, czasami z pogięciem czyjegoś auta, albo wyrządzi je kierowca samochodu, któremu nic się nie stanie... generalnie motocykliści to przede wszystkim zagrożenie dla samych siebie... prawie jak Intruder napisał, tj. samobójstwo...

kierowcy powinni bardziej uważać, choć można nie zauważyć motocyklisty, można też innego samochodu, chyba nikt specjalnie nie powoduje wypadków, ale wsiadanie na motor to odbieranie sobie ostatnich szans na przeżycie w kolizji, nawet małej, zwykłe potrącenie, w czasie normalnego, miejskiego ruchu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiesz jaką Twój motor ma moc:) F4 ma 110 a nie 100.

110 ma nowy prosto z fabryki. Z każdym przejechanym kilometrem moc słabnie. Zakładam, że po 6 latach eksploatacji 10 kucy poszło.

Ja dalem koledze sie przejechac tylko jeden raz. To byl pierwszy i ostatni raz. Na bardzo ostrym zakrecie nie zrzucil biegu, za mocno sie przechylil i padl. Nic strasznego, rysek kilka, ale wystarczy.

Jak to się mówi kobiety i motoru się kolegą nie pożycza :)

wsiadanie na motor to odbieranie sobie ostatnich szans na przeżycie w kolizji, nawet małej, zwykłe potrącenie, w czasie normalnego, miejskiego ruchu...

Wielu motocyklistów nie traktuje motoru jako typowego środka transportu który ma nas przewieść z punktu A do B. Jazda na motorze sprawia przyjemność a te ryzyko jak się odkręca wciąga.

A w wypadku o tym czy przeżyjemy decyduje głównie nie tyle prędkość z jaką jechaliśmy co to czy po wypadnięciu z motoru walniemy w coś co nas zatrzyma z Xkm/h do zera. Jeśli się będzie sunąć 4 literami po asfalcie i się w nic nie uderzy to bardziej bym się martwił o kierowcę puszki. Widziałem kiedyś zdjęcie jak motor przeciął auto na pół :/ Ale o czym my rozmawiamy, bezpiecznej jazdy życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Jak to się mówi kobiety i motoru się kolegą nie pożycza

Przy czym z tym 1 można zrobić wyjątek :)

Ja tam ogólnie pewniej się czuje na motocyklu niż w aucie, więcej widzę, wiem ze jak nacisnę hamulec nawet przy 200km/h to tez sie zatrzymam w miejscu a nie po 2km :) itp ;) a przedewszystkim nie muszę stać w korkach w mieście ...;)

bezpieczny.jpg

Pozdrawiam, (-;

www.topposition.pl - Top Position

tp468x60_banerrr.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności