Pacyfikacja kibicow Krakow-Mydlniki

[Ptaq]

Od kiedy zabronione jest siedzenie na lawce o ogodzinie 21.30 ? ba, niech bedzie 24 nawet, skoro nie zachowuje sie glosno, nikogo nie zaczepiamy, nie robimy zadnej jazdy = nie lamiemy prawa. Po prostu policja zawsze chce pokazac swoja wyzszosc nad nami, swoja SILE.

A czemu jak jadą kibice na mecz to jedzie z nimi policja? Przecież nic nie robią, więc PO CO TA POLICJA?

Zauważ, że lepiej zapobiegać niż by potem byli poszkodowani i dużo więcej roboty. To przecież od razu widać, że są zabiegi prewencyjne a nie demonstracja siły

Zauważ, ze niemal zawsze - policja jest tą stroną która jako druga działa, akcja = reakcja, a to, że czasem reakcja jest dużo mocniejsza - to trzeba się z tym liczyć, niestety policja nie powinna być od tego by się 'bawić' i jak leci na nią tłum - walczyć na pałki, potem wodą, potem pociskami gumowymi - w takich przypadkach bezwzględnie uważam, że należy używać najskuteczniejszej broni i taki kibol powinien się z tym liczyć, może za kolejnym razem się zastanowi i nie pomyśli... najpierw się ponawalamy pałami a potem jak coś to zwiejemy, niech ma świadomość - że będzie ostra reakcja policji.

Ja nie jestem za państwem policyjnym, co nie zmienia faktu, że mam tolerować takie zachowanie kiboli.

Podsumowując, mieszkam w okolicy gdzie jest kilka dużych klubów i mam niemal na co dzień doczynienia z kibolami - są agresywni, bezwzględni i demonstrują swoją siłę na słabszych - szczególnie jeszcze jak są w grupach. Natomiast policje też często widuję i NIC złego o nich nie mogę powiedzieć, więc jak tu nie popierać policji? Policja tylko nęka kiboli, blokersów... no i kierowców i to są najczęściej te osoby które mówią/piszą - jaka to policja jest zła. A przeciętny Kowalski z otoczenia wiem, że uważa policje za coś dobrego.

[intruder2600]

Nie kazdy kibic to huligan, nie kazdy stwarza zagrozenie - ok - ale jak stoi miedzy nimi to musi sie liczyc, ze tez mu sie moze oberwac, bo nikt nie bedzie sie go pytal czy jest huligan czy normalny kibic. Raz nawet dziennikarz stracil oko, bedac trafionym z broni gladkolufowej - podjal sie niebezpiecznego zadania, byl w srodku zadymy i poniosl kosekwencje. Analogicznie zdaje sobie z tego sprawe, ze jak teraz bede lazil po osiedlu to nikt mnie nie zastrzeli ani nie zabije, ale jak zaloze mundur amerykanski i bede lazil po ulicach Bagdadu istnieje duze prawdopodobienstwo, ze komus moze sie to nie spodobac i znacznie do mnie strzelac :]

Ja tez nie chce bronic policji, maja wiele wad, szczegolnie Ci zwykli kraweznikowcy, ktorzy cierpia na brak inteligencji ale jak sie idzie z mysla o robieniu zadymy to sie trzeba liczyc z tym, ze sie obrywa.Swoja droga jakbym mial sie uzerac z kibolami wolalbym juz zostac ochroniarzem w supermarkecie - kasa ta sama a nikt we mnie siekiera raczej rzucac nie bedzie.

ps. policja musi pokazac wyzszosc i sile, inaczej zylibysmy na dzikim zachodzie