Tabaka

[_kUtek_]

Ktoś z PiO ma podobny nałóg? Jest on coraz rzadziej spotykany, jeżeli wierzyć, to swój rozkwit tabaka przeżyła na początku XVIII w. - jak jest teraz, każdy wie.

Niemniej może krótko o tym, czym tabaka jest oraz dlaczego jest taka fajna. ;-)

Tabaka to po prostu sposzkowany tytoń z dodatkowymi aromatami zapachowymi (od mięty po wiśnię), który wciągamy nosem. Nie powoduje raka, nie truje osób w towarzystwie i jest zdecydowanie zdrowsze od papierosów - nie wdychasz śmieci typu bibuła. Tabaka orzeźwia, przeczyszcza nos (problem 'zapchanego nosa' nie istnieje ;-) ). No i dostarcza ciekawych wrażeń zapachowych czy tam smakowych.

Zawiera śladowe ilości nikotyny, co w jakimś tam stopniu moze uzależnić. Przedawkowanie może skończyć się nudnościami (wiki twierdzi, że nawet wymiotami, ale nie znam nikogo z tabaczanego środowiska, komu się 'udało').

Ale do rzeczy: jaki jest Wasz ulubiony snuff? Czy w ogóle tabaczycie i co o tym sądzicie? ;-)

Osobiście zacząłem od popularnego Red Bulla, ktory po prostu był jedyną tabaką w sklepie, całkiem niezły, chociaż mocny jak na początek. ;-) Następnie był Apricot, o dość dziwnym zapachu, jednakże w mojej opinii lepsza od Reda. Przetoczylem się przez kilka różnych zapaszków, ale moim faworytem jest chyba ozona cherry. Szkoda, że cholerstwo tak trudno dostać.

Aha, i jeżeli jest ktoś z Łodzi i może podać adresy jakiś mało znanych sklepików z wyrobami tytoniami, ale z szerokim wyborem, to będę wdzięczny. Zamawianie przez Net boli (przykład: pudełko ozona cherry kosztuje 4,80. Przesyłka 8zł ;-) )

[intruder2600]

Mam tabake, ktora kupilem jakies 10 lat temu, do dzisiaj lezy u mnie na polce, czasami pociagne ale jakos mnie to specjalnie kreci Nazywa sie J.&H. WILSON L Finest menthol Snuff - wlasnia ja odgrzebalem i ogladam

[SilMarillion]

Przerobiłem już mnóstwo tabak, ale najlepszą wg. mnie jest Packard's Club. Warto wydać te kilkanaście złotych co jakiś czas

[BXL]

Gawitch Apricot + Reb Bull = ulubione. Od swieta medyka zassac mozna

[_kUtek_]

Przerobiłem już mnóstwo tabak, ale najlepszą wg. mnie jest Packard's Club. Warto wydać te kilkanaście złotych co jakiś czas

Oj tak, to prawda. ;-)

Drogie (15zł na 5g jeżeli dobrze pamiętam), ale warte swej ceny. Niedługo przypływ gotówki za zlecenia, więc bardzo możliwe, że zakpię (jeżeli znajdę sklep sensowny w okolicy, bo z zamowieinami to poczekam do bardzo grubego portfela). ;-)

[SilMarillion]

Szkoda, że te "burżujskie" tabaki kosztujące powyżej 10 zł są praktycznie niedostępne w normalnej sprzedaży. Pozostaje tylko Allegro, a i tam jeszcze do niedawna kupienie Packarda było nie lada wyzwaniem

To może od razu powiem o najgorszej tabace: Chapman. Jakikolwiek. Chapman to zło, nie próbujcie tego w domu

[_kUtek_]

To może od razu powiem o najgorszej tabace: Chapman. Jakikolwiek. Chapman to zło, nie próbujcie tego w domu

Szczerze mówiąc, to tyle złych opinii o Champan, ze nigdy nie spróbowałem. I nawet nie mam zamiaru. Kocham firmę Pöschl Tabak (KÖNIGSPRISE) im wybaczymy. ;-)

[Tapir]

Apricot i Gawitch - nie lubię.

Medyk w czystej formie (ale tylko z 25g opakowania), red bull z kadzidłem kościelnym (polecam), dla hardcorowców medyk z chili lub pluszem active (ale żeby nie było, że nie ostrzegałem).

[KuRT]

medicated, swego czasu podstawowy towar jaki sie przywoziło z czech. ale juz dawno nie uzywałem, jedynie od czasu do czasu na imprezach.

[_kUtek_]

Swoją drogą, to jeżeli chce ktoś z Apricota uzyskać morelę, to niech wsadzi snuff do lodówki na kilka godzin. ;-)

[Tortuga]

Chyba jeszcze jakiś stary Red Bull się gdzieś zachował, ale to było dawno.

Jeśli ktoś nie próbował a lubi Hardcore (przez duże H) to polecam pociągnąć kreskę przez banknot (oczywiście cały czas mam na myśli tabakę)..

(ale żeby nie było, że nie ostrzegałem).