Dlaczego ludzie nie chcą budować wlasnego zaplecza

[gielo]

drogo to może nie jest ale czy na pewno dla 15 latka ?

[adby]

Wiesz gielo, może i ten 15 latek ma to 200 zł, zarobione "różnymi" nie zawsze legalnymi sposobami np. na adsense, ale raczej szkoda mu wydać tego na serwer i pomyśleć o własnym zapleczu na później. Woli kupić sobie nową kolekcję pokemonów, a linki upycha na cudzych blogach...

[Pawka]

No ale jest hekko i masternet za 12 zl. rocznie, jor za 19, jest 8p.pl za 30 a mozna i cos w stylu webd kupic (tylko miec kopie bazy:) i placic co miesac.

webd nawet przemo wytrzymuje.

[adby]

No ale do tego dochodzi sposób podejścia do życia tych 15 latków. Narazie wyobrażają sobie że bez zainwestowania złotówki mogą zarobić krocie. No i tak to wychodzi - wszystko po najniższej linii oporu.

[tomtom666]

Ile ipek ma hostgator za 100 dolców? Ile z nich nie jest skanowanych przez gugla 24/7?

I czy naprawdę opłaca mi się go kupować, żeby sobie wypozycjonować swoją stronkę domową? Raptem 4-5 haseł, fakt że takich które dają w google ~50 baniek wyników.

W takiej sytuacji mam do wyboru:

1. zapłacić firmie pozycjonerskiej kilka tysięcy zeta, bo tyle zejdzie

2. dać 200 zeta za tego gatora, dołożyć 3 razy tyle na domeny, zacząć stawiać śmietniki, wykorzystać potem 5% ich możliwości

3. spammować blogaski

Oczywiście zawsze jest czwarte wyjście, ale jak to w życiu bywa, nikt kto je zna, nie podzieli się tą wiedzą na forum publicznym hyhy

[kamil1]

Sorry za odgrzewanie starego kotleta:)

Czyli z tego co tu piszecie nie ma sensu stawianie swojego własnego zaplecza?

Czy jest sens mozolnie stawiać długimi miesiącami unikalne i dopieszczone zaplecze pod konkretne frazy?

Dążę do tego czy przypadkiem dajmy na to 200 unikalnych stronek na 40 różnych IP nie będzie słabsze niż takie 100k punktów w e-weblinku?

[tatar111]

Własne zaplecze jest zawsze dobre. Bo własne, wiesz, że nie zniknie z internetu, od Ciebie zależy jak je rozwiniesz. A SWL upadają, powstają nowe.

[websign]

Własne dobre zaplecze to tak naprawdę jedyny sposób na pewniejszą przyszłość.

Niestety wiele osób o tym zapomina albo nie ma czasu na jego tworzenie i pewnie kiedyś tego mocno pożałują...

[Lok]

tak zgadza sie ale patrzac obecnie na sile swl naprawde ciezko przebic takie strony swoim zapleczem.....

[mmarek]

Pytanie posta jest w stylu:

Dlaczego ludzie nie jeżdżą mercedesem s-klasą? Przecież to dobry samochód.

[Xann]

młodzi chyba nie wiedzą a starzy zapominają - SWL jest tylko do dopalenia - każda szanująca sie firma pozycjonerska posiada swoje zaplecze ale i tak po roku działalności jest ono za małe i zaczynam sie masówka.

Ci co sie zaniteresowali pzycjonowaniem na miesiac czasu (jakieś 95% tego forum) nie mają czasu robic zaplecza bo za dwa trzy miesiące i tak bedą czym innym sie zajmowali

[radek]

To może opiszę i ja swoje spostrzeżenia

Przez ponad 3 lata stawiałem własne zaplecze - tematyczne, unikalne itp. itp - jednym słowem - wartościowe. Stawiam takie nadal. Ale:

- koszty jednak są spore - bo co z tego, że hosting kosztuje te 200 PLN/rok, skoro aby zaplecze "wyglądało" trzeba mieć kilka - kilkanaście takich hostingów - bo w innym przypadku ma się wszystko na jednym IP - może zbyt mała moc (nie udowodnione) a już na 100% za duże ryzyko bana całości po 1 IP... Zatem koszty wynoszą kilkaset złotych/mies.

- co do domen - tu już koszt jest naprawdę niski i to chyba nie jest barierą nawet dla 15-letnich pozycjonerów.

- stawianie unikalnych stron - to jest wysiłek. 2 lata dochodziłem do tego, jak szybko, w miarę sensownie postawić w ciągu 1 dnia 4-5 unikalnych, dobrych zapleczówek tak, aby nie pochodziły pod ban.

- wzajemne linkowanie własnego zaplecza - przy ponad 100 własnych stronach zapleczowych - stanowi naprawdę konkretny problem logistyczny, nawet przy wspieraniu się narzędziami zewnętrznymi (seotools itp) żeby nie było linków wzajemnych.

- ja napisałem sobie wewnętrzny SWL więc pozycjonowanie niszówek (aktualnie mam ich 7000) więc da się to zrobić. Ale dla zwykłych ludzi to prawie niewykonalne - rozmieścić w sposób zarządzalny taką liczę linków po zapleczach;

- autorskie wewnętrzne SWLe rotajcyjne przy 100 zapleczówkach są do d. - to jeszcze za mało zaplecz aby przyniosło to efekt - nawet na niszówki (z moich doświadczeń wychodzi że od ok. 300 ma to sens);

No a z pół roku temu doszedłem do wniosku:

- skoro moja cała konkurencja korzysta z SWLi - to jak polecimy -to razem -więc nic się nie zmieni

- zrobiłem test - jak się pozycjonuje SWLami - no i poraziło mnie - koszt pozycjonowania SWLami wychodzi przynajmniej 4-5 razy taniej (i czasowo i finansowo)

- dla niektórych - co nie potrafią programować - na dziś chyba nie ma alternatywy.

- mimo ryzyka i jazdy "po bandzie" - SWLe są miłe, proste, zarządzalne. Ryzyko można rozbić - postawić strony w włączyć je do SWL i pozycjonować, a na boku budować sobie następne strony zapleczowe - na wypadek kataklizmów.

No cóż - tak dziś wygląda pozycjonowanie przy pomocy SWL. JEST DLA WSZYSTKICH, prawie GNU i za GUANO. SWLe pomagają ale i niszczą. Ciężko wytrzymać konkurencję z SWL (choć się da) ale klient nie chce za to płacić (zbyt mała konwersja).

[kadzielawski]

Radku - podobną opinie przedstawiłem chyba wczoraj wieczorem na Goldenline. O ile jeszcze kilka lat temu pozycjonowanie "nie było dla wszystkich" to właśnie poprzez dostępność rozwiązań typu SWL jest już prawie dla każdego. Średnio orientujący się w temacie może pozwolić sobie na pozycjonowanie wielu fraz. Kwestia tylko przeliczenia wartości punktów i wpływów z z pozycjonowania.

A jak już braknie kasy na punkty to dodają i spamują gdzie się da, na oślep - stąd Pawka tak to wygląda.

Dokąd wszyscy lub prawie wszyscy się znali, spotykali itp. to nikt nikomu nie spamował blogasków i katalogów, teraz to wygląda nieco inaczej.