Linux lepszy do internetu?

[Tomahawk]

Witam!

Ostatnio się spotkałem się z paroma opiniami że ogólnie jeśli chodzi o buszowanie po sieci to liniux w tych sprawach jest lepszy...

To prawda?

Czy w linuksie niema syndromu winszita i nie trzeba co pare miesięcy od nowa systemu instalowac?

A internet jak chodzi? Lepiej gorzej?

I jaka dystrybucja najlepsza do internetu? Głównie www, ftp...

P.S.

Czytałem już jakilinux.org ale akurat nic o tym tam nie ma.

[Veal]

Sama prawda, chodzi tak jak skonfigurujesz, wiesz co się dzieje na komputerze. Na początek arch/debian i nie słuchaj tych co będą straszyli trudnością debiana bo to mit *buntowców.

[Pavel]

Pod linuksem w zasadzie nie musisz się obawiać wirusów i jeżeli chodzi o surfowanie to jedyna róznica. Używalem przez jakiś czas Ubuntu (wcześniej trochę Mandrivy) i było całkiem OK, diabeł tkwi jednak w szczegółach - wkurzał mnie linuksowy antyaliasing czcionek którego nie dało się ustawić aby wyglądał tak jak w Windows - wiem mała rzecz ale dla mnie denerwująca Ponadto XP w moim odczuciu charakteryzuje się większą responsywnością niż Linuksy z którymi miałem do czynienia. Jesli chcesz sprówbować polecam Ubuntu linux.

PS. Windowsa naprawdę nie trzeba co chwilę instalować, wystarczy nie włazić na podejrzane strony

[Qbexus]

I jeden i drugi system chodzi dobrze pod warunkiem że się ich nie zaśmieca. A zazwyczaj im większy spec od komputerów tym częściej musi przeinstalowywać. Mam klientów, którym komputery na windzie śmigają kilka lat bez problemu i takich którzy mordują linuxa z prędkością światła.

[Tomahawk]

No cóż mi się windows regularnie wykłada co jakieś pół roku...

Oczywiście mam wszystkie aktualizację serivice paki, program antywirusowy..

Wkurza mnie już to... bo muszę cały czas backup robić

A jeśli chodzi o net to szybciej śmiga?

[Veal]

którego nie dało

Dało ale nie umiałeś ;-)

...a jeśli ktoś morduje linux'a to znaczy, że używa z konta root'a do codziennej pracy - inaczej to poprostu niemożliwe. A to jest błędem z samego założenia.

[Pavel]

A jeśli chodzi o net to szybciej śmiga?

Przy zwykłym surfowaniu - nie ma różnicy.

Dało ale nie umiałeś ;-)

Być może kombinowałem na wiele sposobów z róznych for, łącznie z instalacją jakiś patchowanych bibliotek. Owszem, zabawy co nie miara, ale efektu brak

[Qbexus]

Veal nie doceniasz ludzkiej pomysłowości

A odpowiedź na pytanie jest jedna macOSX a poważnie tak linux jest lepszy pod warunkiem że się go nauczysz żeby nie było tak że backup co 6 miesięcy to pikuś w porównaniu do codziennej walki z systemem którego nie znasz.

[smut]

Ja używam i Linuxa i Windowsa, i szczerze powiedziawszy nie widzę większej różnicy. Co prawda, Linux jest o niebo bezpieczniejszy i trudniej jest się czymś zarazić, jednak czasem zdarza się, że jakaś wtyczka nie działa poprawnie, albo strona nie wyświetla się tak jak powinna.

Jeżeli masz zamiar przenieść się z Windowsa na Linuxa tylko po to, aby przeglądać WWW, to odradzam. Zniechęcisz się przy samym instalowaniu sterowników do modemu... No chyba, że skorzystasz z jakiegoś Ubuntu, ale ja uważam, że jak się za coś zabierać to na poważnie ... czyli Slackware only ;p

[Veal]

Zniechęcisz się przy samym instalowaniu sterowników do modemu...

Tak? Z jakim modemem miałes problemy?

[Mion]

Tak zwana prędkość internetu zależy od przeglądarki i nie sądzę żeby FF na Linuxie wczytywał szybciej strony niż ta sam wersja na Windowsie przy tym samym łączu. Druga sprawa jest taka, że przy dzisiejszych szybkich łączach ta różnica jeśli jest może być niezauważalna gołym okiem, a wynikać raczej z irracjonalnego uprzedzenia do Windowsa.

[Veal]

Tak zwana prędkość internetu zależy od przeglądarki i nie sądzę żeby FF na Linuxie wczytywał szybciej strony niż ta sam wersja na Windowsie przy tym samym łączu.

I od innych aplikacji używającyh łącza, czy to spyware'ów zainstalowanych fabrycznie czy przypadkiem. No i kwestia implementacji TCP/IP

[Tomahawk]

No tak ale wiecie oco mi chodzi...

W miarę jak mi się zbierają śmieci w windzie to internet zaczyna mulić... Więc czy w Linuxie też jest taki efekt że na początku wszystko śmiga a potem net zwalnia i zamula?

Do tego jeszcze admin do mnie wydzwania że mam pełno robaków.... i sieć muli...

Oczywiście zawsze miałem standardowe zabezpieczenia ale teraz to już to olewam bo i tak co jakiś czas winde instaluje...

P.S.

Oczywiście jak na dzień dobry w linuxie by mi net szybciej chodził to by było elegancko...

[Mion]

W miarę jak mi się zbierają śmieci w windzie to internet zaczyna mulić

Ja mam winde XP od 3lat bez reinstalu i nic mi nie muli przynajmniej jak chodzi o internet. Co wiecej ani razu nie mialem ekranu smierci systemu. Tak jak już napisałem jest to kwestia uprzedzenie do windowsa.

[Kaviorek]

@Tomahawk, to naucz się korzystać 'normalnie' z komputera, śmieci się same nie zbierają, pewnie instalujesz wszystko co leci... skąd Ci się te robaki biorą, skoro masz anty-vira? itd...

korzystaj normalnie, nie chadzaj po podejrzanych stronach, nie ściągaj 'fajnych programików', usuwaj od czasu do czasu historię przeglądanych stron i pliki tymczasowe! (w FF nieźle muli jak się przypadkowo na zakładkę najedzie), nie instaluj za dużo bajerów do przeglądarki, itd..

oczywiście z czasem coraz mniej miejsca się robi na dysku z racji 'życia na nim' windowsa, ale na szybkość przeglądania stron, downloadu to nie powinno wpływać...

ps. ja od kilku lat backupy i reinstalacje robię przy zmianach komputera