O teoriach SEO, emigrantach i ich zdaniu o polskim SEO

[ilgesu]

no to może pora zmienić coś w sobie?

Heh, no naprawde inteligentna z Ciebie osoba. Odpowiedź na poziomie 3letniego dziecka, nie obrażając go zresztą porównaniem do Ciebie.

[Xann]

Parę razy w roku bywam w Londynie i może się wypowiem. Często słyszę polaków, którzy rozmawiają - przykład: wchodzimy i kradniemy. Jadąc autobusem słyszę rozmowę w stylu, że jada opier...niczyć sklep RTV. Może to po prostu przypadkowe rozmowy (i wcale do tego nie dochodzi). Takie sytuacje kreują nam niestety zły wizerunek.

To i tak jest nie do pobicia https://pl.youtube.com/watch?v=jtAEJs-jVd8

[zero3]

Heh, no naprawde inteligentna z Ciebie osoba. Odpowiedź na poziomie 3letniego dziecka, nie obrażając go zresztą porównaniem do Ciebie.

chyba rzeczywiście prezentujemy znacząco różny styl dyskusji i poziom intelektualny. odpadam

[ilgesu]

Heh, no naprawde inteligentna z Ciebie osoba. Odpowiedź na poziomie 3letniego dziecka, nie obrażając go zresztą porównaniem do Ciebie.

chyba rzeczywiście prezentujemy znacząco różny styl dyskusji i poziom intelektualny. odpadam

Jeśli ten cynizm ma poprawić Twój humor, to się ciesze.

[zero3]

mam całkiem dobry humor, nie jesteś w stanie go zepsuć

choć w sumie trochę smuci Twój obraz Polaków, ja znam zgoła inny i tyle.

pozdrawiam

[visacardcredit]

Parę razy w roku bywam w Londynie i może się wypowiem. Często słyszę polaków, którzy rozmawiają - przykład: wchodzimy i kradniemy. Jadąc autobusem słyszę rozmowę w stylu, że jada opier...niczyć sklep RTV. Może to po prostu przypadkowe rozmowy (i wcale do tego nie dochodzi). Takie sytuacje kreują nam niestety zły wizerunek.

To i tak jest nie do pobicia https://pl.youtube.com/watch?v=jtAEJs-jVd8

Kazdy jest kowalem swojego losu. Mozna pracowac byle gdzie, byle jak a w weekendy zalegac w boksie w podrzednym polskim pseduo klubie. Mozna tez pracowac w centrum londynu, chodzic do dobrych knajp i z usmiechem na twarzy czytac https://funciak.blox.pl (zamiast leciec w typowo polskim schemacie i dopisywac w komentarzach wulgaryzmy i grozby).

Te stereotypy o polakach zlodziejach to prawie jak niektorzy niemcy jeszcze pare lat temu sie dziwili ze w polsce jest internet. Tylko ze w pierwszym przypadku Polak Polakowi du*e obrabia i to jest przykre. Niemcowi mozna niewiedze wybaczyc.

Podsumowujac - nie mam kolegow ktorzy wynosza telewizory ze sklepu. Nie twierdze ze ich nie ma ale czemu mam sie nimi przejmowac. Predzej czy pozniej i tak wszyscy koncza tak samo wiec nie widze problemu a gorszy sie napewno nie czuje z tego powodu.

Czyli Twoje zdanie jest w opozycji do tego co mowi Aaron Wall.

Tak, dla mnie to tylko kolejne nazwisko, jak każde.

Ok to wycofuje sie z okreslenia "doswiadczony" wobec Twojej osoby.

[ilgesu]

mam całkiem dobry humor, nie jesteś w stanie go zepsuć

choć w sumie trochę smuci Twój obraz Polaków, ja znam zgoła inny i tyle.

pozdrawiam

Nie chodziło mi o mój obraz Polaków, tylko o to jak nas widzą inni. Dobra koniec rozmowy, jesteś starszy więc ustąpie i sory jeśli zbyt chamsko probowałem mówić

[visacardcredit]

40 razy w niemczech, 10 razy w wb i często inni sąsiedzi, raz włochy. Opinie ponazłem po rozmowie z przyjaciółmi, którzy tam są i pytałem sie o to jak nas widzą.

Masz typowy kompleks Polaka. Dla mnie nie jest priorytetem czy mam orzelka w paszporcie czy inny symbol. Czy mi wisi bialoczerwona flaga czy union jack. Czy spiewam Jeszcze Polska czy Good Save The Queen. Priorytetem jest raczej to co soba reprezentujesz TY sam i jakim czlowiekiem jestes jak rowniez czy potrafisz sam podjac decyzje nie zwazajac na to co mowia Ci "wszyscy".

Ok to wycofuje sie z okreslenia "doswiadczony" wobec Twojej osoby.

Widac mamy inne definicje tego słowa. Dla mnie doświadczony jest ten kto nie uznaje czegoś takiego jak niekwestionowany autorytet i wszystko sprawdza samodzielnie.

No wlasnie ja ze tak powiem jestem po testach.

[Xann]

.....Dla mnie nie jest priorytetem czy mam orzelka w paszporcie czy inny symbol. Czy mi wisi bialoczerwona flaga czy union jack. Czy spiewam Jeszcze Polska czy Good Save The Queen. ....

Kolego gdyby to była prawda co tu piszesz to wcześniej byś nie pisała ... a u nas w Angli ....

[Gotar]

40 razy w niemczech, 10 razy w wb i często inni sąsiedzi, raz włochy. Opinie ponazłem po rozmowie z przyjaciółmi, którzy tam są i pytałem sie o to jak nas widzą.

To może pora zmienić nie tylko cos w sobie, ale takze pora zmienić przyjaciół, skoro mają oni za granicą taką opinię.

Pracowałem trochę w Angli i nie spotkałem się z tym, aby ktos miał złe zdanie o Polakach. Może zdażyło się, że ktoś miał złe zdanie o konkretnej jednostce, ale nie o całym narodzie.

Powiedz mi dlaczego osoby które chcą aby ktoś im sprzatał dom, zatrudniają Polki. Nie dlatego, że pracują za marne pieniądze, ponieważ są osoby innych narodowości (chcące pracować za mniejsza stawke) którym Anglicy boją się zostawić klucze od domu.

To, że jest opinia o Polakach jako :pijakach, złodziejach i nierobach, mozna wsadzic miedzy bajki, tak samo jak to, że Polacy zabierają prace Anglikom.

Będąc w Angli, miałem okazje obejrzeć reportarz przeprowadzony przez Brytyjczyka, właśnie na temat zabierania przez Polaków pracy Anglikom.

Własnie ten reporter pytał Anglików, którzy przychodzili do odpowiednika polskiego urzędu pracy, o to czy chcieli by pracować na posadach na których pracują Polacy. Proponował im od ręki taką pracę, z stawką większą o 3-4 funty na godzinę od tej którą zarabiają Polacy. I co oni na to ? Stwierdzili, że im sie nie opłaca iść pracować, bo oni więcej zarobią siedząc na bezrobociu. Więc lepiej ponarzekać, że to Polacy zabierają im prace, niż przyznac, że im się nie chce d**py ruszyc z domu.

[visacardcredit]

.....Dla mnie nie jest priorytetem czy mam orzelka w paszporcie czy inny symbol. Czy mi wisi bialoczerwona flaga czy union jack. Czy spiewam Jeszcze Polska czy Good Save The Queen. ....

Kolego gdyby to była prawda co tu piszesz to wcześniej byś nie pisała ... a u nas w Angli ....

Nie jestesmy kolegami i napisalem "nie jest priorytetem" a nie "jest obojetne".

[ilgesu]

40 razy w niemczech, 10 razy w wb i często inni sąsiedzi, raz włochy. Opinie ponazłem po rozmowie z przyjaciółmi, którzy tam są i pytałem sie o to jak nas widzą.

To może pora zmienić nie tylko cos w sobie, ale takze pora zmienić przyjaciół, skoro mają oni za granicą taką opinię.

No taka rozmowa Czytaj co pisze, pytałem się o zdanie o polskim narodzie, nie o znajomych. Nie wiem czy wy tak lubicie gre słówek czy co..

[visacardcredit]

40 razy w niemczech, 10 razy w wb i często inni sąsiedzi, raz włochy. Opinie ponazłem po rozmowie z przyjaciółmi, którzy tam są i pytałem sie o to jak nas widzą.

To może pora zmienić nie tylko cos w sobie, ale takze pora zmienić przyjaciół, skoro mają oni za granicą taką opinię.

No taka rozmowa Czytaj co pisze, pytałem się o zdanie o polskim narodzie, nie o znajomych. Nie wiem czy wy tak lubicie gre słówek czy co..

Ale boli Cie to jakos szczegolnie ? Te "Zdanie o polskim narodzie" ??

[Xann]

Pamiętam jak dziś te teksty "a unas w ameryce" no i teraz Ty je przypomniałeś "a unas w Angli" Niektórzy chcąc być bardziej papiescy od Papierza , sam jesteś polakiem z których się sam śmiejesz, skoda tylko ze tego nie widzisz

[visacardcredit]

.....Dla mnie nie jest priorytetem czy mam orzelka w paszporcie czy inny symbol. Czy mi wisi bialoczerwona flaga czy union jack. Czy spiewam Jeszcze Polska czy Good Save The Queen. ....

Kolego gdyby to była prawda co tu piszesz to wcześniej byś nie pisała ... a u nas w Angli ....

Nie jestesmy kolegami i napisalem "nie jest priorytetem" a nie "jest obojetne".

Pamiętam jak dziś te teksty "a unas w ameryce" no i teraz Ty je przypomniałeś "a unas w Angli" Niektórzy chcąc być bardziej papiescy od Papierza , sam jesteś polakiem z których się sam śmiejesz, skoda tylko ze tego nie widzisz

Nie nasmiewam sie z Polakow. Raczej czuje obrzydzenie kiedy polacy mieszkajacy w PL mowia ze w UK to nas postrzegaja jako ostatnie lachudy. Polacy o polakach. Szkoda ze czytasz moje wypowiedzi bez zrozumienia. Pozatm nie widze nic zlego w slowach "u nas w ameryce" czy "u nas w niemczech". Co w tym zlego ze jak ktos mieszka, pracuje w innym kraju, czuje sie tam dobrze, jest dlugi okres czasu i chce tam zostac, uzywa zwrotu "u nas". Przeciez chyba nie masz kompleksow zeby sie do takiego skrotu myslowego przyczepiac jak 20 lat temu do polacy z PL czepiali sie slow "u nas w ameryce"?