Czy jest zapotrzebowanie na zadbane płatne precle?

[Dark]

Nie będą nofollow - dlatego, że płaci się za wpis reklamowy na temat firmy - czyli link jest tematyczny i napewno nie podpada pod wytyczne dla webmasterów. Nie sądzę, żeby ktoś w płatnym tekscie reklamowym umieszczał linki do stron zaplecza lub do stron niezwiązanych tematycznie.

Nie każda strona zawierająca płatne linki jest niezgodna z naszymi wskazówkami. Kupowanie i sprzedawanie linków jest normalną częścią gospodarki internetowej, ale tylko dla celów reklamowych, a nie w celu manipulowania wynikami wyszukiwania. Linki kupione w celach reklamowych powinny mieć odpowiednie oznaczenie. Można je wprowadzić na wiele sposobów, na przykład:

dodając do tagu <a> atrybut rel="nofollow",

przekierowując linki na stronę pośredniczącą, niedostępną dla wyszukiwarek dzięki ustawieniom w pliku robots.txt.

[mmarek]

Można podejść jeszcze inaczej. Po prostu udostępniam część witryny, którą ktoś wykorzystuje według swojego "widzi mi się". Jeżeli uważa, że wstawia tekst reklamowy, to niech daje nofollow, ale jak pisze coś od siebie i daje linka, który według niego przyda się internautom to po jakie licho nofollow.

Poza tym linki i teksty reklamowe daje się na poczytnych witrynach a nie na stronach z kilkoma uu dziennie.

[Cxz]

Nie każda strona zawierająca płatne linki jest niezgodna z naszymi wskazówkami. Kupowanie i sprzedawanie linków jest normalną częścią gospodarki internetowej, ale tylko dla celów reklamowych, a nie w celu manipulowania wynikami wyszukiwania. Linki kupione w celach reklamowych powinny mieć odpowiednie oznaczenie. Można je wprowadzić na wiele sposobów, na przykład:

dodając do tagu <a> atrybut rel="nofollow",

przekierowując linki na stronę pośredniczącą, niedostępną dla wyszukiwarek dzięki ustawieniom w pliku robots.txt.

Np. Katalog Onetu jest niezgodny z tą wytyczną Google, jak zresztą 99,9% internetu. Atrybut rel="nofollow" nie jest atrybutem domyślnym, seowiec go nie wstawi - wiadomo, ktoś kto o seo nawet nie słyszał, tym bardziej go nie wstawi, bo niby po co. Google próbuje zaklinać rzeczywistość, czego się nie da zrobić.

Inna sprawa, czym to jest spododowane - zaśmiecaniem sieci przez - nie oszukujmy się - pozycjonerów i odpowiedzią na masowe spamy, linki z tysięcznej kopii Wikipedii, linki z kolejnego generatora losowej treści.

Gdyby tego nie było, Google zapewne nie miałoby punktu zabraniającego bezpośrednich odnośników np. z wartościowych tematycznych artykułów. A tak - punkt jest - punkt na wyrost i po trosze kuriozalny, bo trzymając się go ściśle, trzeba by było ukarać niemal wszystkich - świadomych sprawy i nie.

Pozdrawiam,

Cxz

[Czachapl]

Np. Katalog Onetu jest niezgodny z tą wytyczną Google, jak zresztą 99,9% internetu.

A to dlaczego możne napiszesz??

[Cxz]

Np. Katalog Onetu jest niezgodny z tą wytyczną Google, jak zresztą 99,9% internetu.

A to dlaczego możne napiszesz??

Ponieważ kupujemy link (za 10 zł) w celach reklamowych. Link ten jest bezpośredni, więc wpływa na wyniki naszej strony w Google.

[Mar]

A to dlaczego możne napiszesz??

Choćby dla tego:

https://www.google.com/support/webmasters/b...py?answer=66736

Mar.

[Czachapl]

Ponieważ kupujemy link (za 10 zł) w celach reklamowych. Link ten jest bezpośredni, więc wpływa na wyniki naszej strony w Google.

Przepraszam ale z tego co ja wiem normalny wpis do onetu jest darmowy, a możne się mylę i żeby się znaleźć w katalogu nie trzeba płacić złotówki

[Mar]

Przepraszam ale z tego co ja wiem normalny wpis do onetu jest darmowy, a możne się mylę i żeby się znaleźć w katalogu nie trzeba płacić złotówki

Przepraszam, a jak płacisz dają Ci link nofollow?

A po drugie już chyba nie można dodać za darmo, wymaga zalogowania się do usług,

i niby jest możliwość zamiany na tryb normalny, ale się nie da, no chyba, że już nie pamiętam jak to tam działa.

Mar.

[Cxz]

Ponieważ kupujemy link (za 10 zł) w celach reklamowych. Link ten jest bezpośredni, więc wpływa na wyniki naszej strony w Google.

Przepraszam ale z tego co ja wiem normalny wpis do onetu jest darmowy, a możne się mylę i żeby się znaleźć w katalogu nie trzeba płacić złotówki

Nie wiem jak teraz, pół roku temu były jeszcze darmowe, dodawałem - czas oczekiwania to był co najmniej miesiąc, czasem dużo więcej. Ale już wtedy prawie każda firma płaciła, kto by miał tyle cierpliwości, żeby czekać i czekać.

Oczywiście - nie uważam katalogu Onetu za coś złego, to naprawdę dobry i przydatny spis witryn. Chciałem tylko pokazać, że Google posunęło się bardzo daleko w swoich obostrzeniach. Momentami te wytyczne, jak punkt przywołany przez Dark'a, są po prostu groteskowe.

Pozdrawiam,

Cxz