"Naturalne" pozycjonowanie strony - prawda czy mity ?

[Lexy]

odbywający bez udziału człowieka

Doskonale pasująca definicja ;-) A tak na serio, w niej najlepiej do tego tematu pasuje mi określenie "niewymuszony".

[Beerbant]

dla wyjasnienia mały szczegół w/g mnie dosyc ważny - zdobywanie naturalnych linków nie jest pozycjonowaniem , termin pozycjonowanie powstał w wyniku tego, że zauważono iz mozna manipulować wynikami wyszukiwań ładnych parę lat istniała sobie wyszukiwarka google i przez tych pare lat nikt nie słyszał terminu pozycjonowanie to tak gwoli wyjaśnienia.

Historia (uproszczona) tak naprawdę jest taka, najpierw powstał protokół http z hiperłączami, potem wymyslono szukajke google która jako jeden z głownych wyznaczników wartości strony brała pod uwagę ilość odnosników prowadzacych do witryny, potem paru cwaniaków zauważyło że da sie sztucznie sterować wynikami wyszukiwań bo pozycje maja bezpośrednie przełożenie na $$$, ponieważ potrzebowali jak najwiecej odnosników prowadzących do pozycjonowanej strony zaczeli tworzyc strony gdzie umieszczali te odnośniki i tak zasoby internetowe peczniały w trybie geometrycznym a nawet bardziej, peczniały też zasoby do indeksowania i trzeba było cos z tym zrobić bo coraz większe koszty na serwery, ludzi do obsługi, łącza, wiecej prądu itp itd.

Wiec aby poradzić sobie z tym wymyslono wytyczne dla webmasterów, walkę ze spamem potem spam raporty, wcześniej szczytne hasła o czystości indeksu czy też naturalne pozycjonowanie wpajano te hasła długo i skutecznie a siostry i bracia łykali te bajki jak pelikan świeże ryby

Szkoda mi więcej czasu na tłumaczenie, że cos co nie jest naturalne nazywane jest naturalnym

[Xann]

Xann, pogódź się w końcu z tym, że nie wszyscy podzielają Twoje zdanie na ten temat i daruj sobie w końcu rozpoczynanie kolejnych rozmów o pozycjonowaniu naturalnym. Zakładając ten temat nie oczekiwałeś dyskusji tylko nakłonienia wszystkich do tego, aby w końcu przyznali Ci rację. No i co by zmieniło, gdybym pojawiła się na SEO spotkaniu? Nie zmieniłoby to ani mojego, ani Twojego zdania na ten temat, skoro w temacie tym już wszystko zostało powiedziane.

Parę razy czytałem na jakiś blogusiach czy pamiętniczkach takie opinie : na PIO nic sie nie dzieje , gadają o pierdołach pocemoniada itp itd,.

A jak dałem temat pod merytoryczną dyskusję to gdzie są Ci twardziele od merytorycznych dyskusji na argumenty ????

Tylko jedna Lexy staje w szranki.

Tak to jest temat w którym można wreszcie parę regułek z SEO wykuć , bo to my je wykuwamy to my jesteśmy prekursorami niektórych tez , wzorów , stwierdzeń i nazw

A teraz właśnie ustalamy co to naturalne pozycjonowanie strony i mam nadzieje że ustalimy.

Lexy też potrafię sie przyznać do błędu pod warunkiem ze mnie ktoś racjonalnie przekona i przedłoży argumenty nie do obalenia , na razie takich nie ma, bo nieświadomy internauta nie pozycjonuje strony, pozycjonowanie strony jest zabiegiem robionym z premedytacją , to co opowiadasz te twoje przykłady są niczym innym jak promowaniem strony pozycjonowanie ma na celu podniesienie strony w wyszukiwarce na określoną fraze(y)

[Lexy]

A teraz właśnie ustalamy co to naturalne pozycjonowanie strony

A widzisz, i tu jest problem. Bo zamiast najpierw ustalić definicję, już w pierwszym poście napisałeś, że "nie ma czegoś takiego jak naturalne pozycjonowanie".

to co opowiadasz te twoje przykłady są niczym innym jak promowaniem strony

Promowaniem byłaby zwyczajna reklama w formie bannerów, linków, artykułów sponsorowanych czy AdWordsów, a przykłady podałam zupełnie odwrotne.

A jak dałem temat pod merytoryczną dyskusję to gdzie są Ci twardziele od merytorycznych dyskusji na argumenty ????

Tylko jedna Lexy staje w szranki.

Zapewne większość nie widzi sensu dyskusji jeśli widzą, jak ona wygląda. Kilka osób podało przykłady pozycjonowania naturalnego, po czym Ty niestety piszesz, że nie popierają swoich argumentów żadnym przykładem tak jakbyś ignorował poprzednie posty.

Ja akurat należę do osób, które jeśli tylko mają czas to lubią długie rozmowy, dlatego zazwyczaj odpowiadam nawet w tematach, w których napisałam już wszystko to co mogłam napisać. Mam jednak wrażenie, że założyłeś temat nie w celu prowadzenia merytorycznej dyskusji, z której faktycznie będą jakieś wnioski, tylko w celu ponownej próby nakłonienia innych do Twojego zdania, w której jedynym argumentem jest "bo tak". Przykro mi, ale takie właśnie odnoszę wrażenie :/

W tym temacie jest kilka naprawdę dobrych postów z konkretną argumentacją. Wystarczy je wyłapać i ich nie ignorować.

[Don't be Evil]

Parę razy czytałem na jakiś blogusiach czy pamiętniczkach takie opinie : na PIO nic sie nie dzieje , gadają o pierdołach pocemoniada itp itd,.

A jak dałem temat pod merytoryczną dyskusję to gdzie są Ci twardziele od merytorycznych dyskusji na argumenty ????

Tylko jedna Lexy staje w szranki. [...]

Jeśli pijesz do mnie to wyjaśnienie jest proste: nie mam najmniejszej przyjemności z rozmowy z tobą, jesteś... mniejsza, pisałem już. Tłumaczenie dysleksyjnemu dzieciakowi, który gada od rzeczy i bez związku, jest bezcelowe. Cokolwiek, ktokolwiek nie napisałby tutaj i tak opuścisz temat cholernie zadowolony z siebie, a zaprzyjaźnione kundelki przywitają cię lizankiem pod ogonem.

Widocznie Lexy ma więcej cierpliwości niż na WH i pewnie lubi polewanie.

[michat]

jeżeli mogę...

niestety mam wrażenie, że znowu niektórzy ludzie wykazują się czysto schematowym myśleniem.

pozwolę sobie jednak wyjaśnić, jak ja rozumiem całe pojęcie naturalnego pozycjonowania i tak dalej.

zacznę może od tego, iż zgadzam się z Xannem, że naturalnego pozycjonowania nie ma. Takie coś nie istnieje ponieważ jest to pewien paradoks myślowy czy też słowny. Samo pozycjonowanie jest wpływaniem na wyniki wyszukiwania, czy jest to świadome czy nie to zupełnie inna bajka. Pozycjonowanie jest pozycjonowaniem. jak ono może być sztuczne czy naturalne?

Podział tematu pozycjonowania na takie części jest zwyczajnym absurdem.

To o czym pisała Lexy - pozycjonowanie świadome bądź nieświadome. Zgadzam się, że ktoś może nieświadomie wstawiać linki z anchorami, mimo wszystko jest to rozpoczecie pewnego łańcucha, który następnie będzie ewoluował. Link wstawiony na stronę przez webmastera zupełnie nie umyślnie jest w porządku. Ale jeżeli ta strona zaczyna być linkowana przez jej właściciela, bądź będzie z nią robione cokolwiek innego, to nasz link również będzie "brał w tym udział". Będzie to już działanie konkretne, po prostu pozycjonowanie.

Coś takiego jak naturalność bądź nie naturalność w obecnym czasie nie może istnieć.

Chciałbym abyście wszyscy zwrócili uwagę na to, iż pozycjonowanie to proces złożony i ciągle zazębiający się. Jedna strona jest zależna od drugiej i tak w kółko.

Mam wrażenie, że Xann o tym wszystkim wie i to rozumie, jednak chce wywołać jak zwykle konkretną dyskusje, co mu się nie udaje niestety z nieznanych mi przyczyn(może schemat myślowy forumowiczów jest za duży?).

Tak czy inaczej jeżeli pozycjonujecie strony, to powinniście sobie zdawać sprawę z tego co robicie, i przede wszystkim z tego, co robią inni ludzie. Zamknięcie się w czterech ścianach, we własnych stronach do niczego nie prowadzi, trzeba wyjrzeć sobie trochę dalej i logicznie pomyśleć odchodząc na chwilę od monotonii(dwa i?) dnia codziennego.

ot co, to moje całe zdanie na ten temat.

chciałbym włączyć sie tymsamym do dyskusji;)

[Don't be Evil]

Jeśli ktoś zakłada temat z tezą nie do obronienia, a po 7-miu stronach z triumfem oznajmia, że margaryna z definicji nie jest z masła, to... Tak, to faktycznie temat na merytoryczną dyskusję.

Michat, jak tam konkurs? Zwinąłeś jakiegoś laptopa?

[yavaho]

termin pozycjonowanie powstał w wyniku tego, że zauważono iz mozna manipulować wynikami wyszukiwań

Zgadza się, termin ten nie istniał. Ale "coś" zauważono czy też odkryto i to "coś" trzeba było jakoś nazwać.

Ale to że ten termim wcześniej nie istaniał nie wyklucza tego ze pozycjonowanie nie istaniało. Bo w jakiś sposób były przecież ułożone pozycje każdej strony w wyszukiwarce. I kto miał bezpośredni wpływ na te pozycje? Ktoś kto dawał linka i nie miał zielonego pojęcia o pozycjonowaniu Ale dopiero po paru latach można było to jakoś nazwać wtedy jak znaleźli się ci pierwszi cwaniacy.

[Trotyl]

https://www.google.pl/search?hl=pl&safe...=Szukaj&lr=

świadomy czy nie świadomy to już inna bajka (ewentualnie efekt uboczny pozyskiwania contentu)

[Wojciech Łuczak]

A jak dałem temat pod merytoryczną dyskusję to gdzie są Ci twardziele od merytorycznych dyskusji na argumenty ????

Tylko jedna Lexy staje w szranki.

Jaka to merytoryczna dyskusja? Dyskutujesz o własnej definicji pozycjonowania naturalnego?

Pokazałem ci kilka zaje...ych i zaje...ście naturalnych linków, które podniosły podstronę produktu do TOP1 (a akurat o tym produkcie pisały dziesiątki tematycznych blogów) a Ty spytałeś "a gdzie pozostałych tysiąc produktów" (czy jakoś tak).....................? Czemu nie 2 tysiące albo milion.

Pozycjonowanie naturalne jak najbardziej istnieje i w 10 minut znajdę stronę podlinkowaną na daną frazę WYŁĄCZNIE naturalnie jeśli ktoś zgodzi się przekazać 1000zł na charytatywny cel. (Celowo mówię "stronę podlinkowaną na daną frazę" a nie "stronę" bo zaraz znajdą się spece od nienaturalnego pozycjonowania mówiąc, że akurat któryś link prowadzący do tej strony jest nienaturalny.)

[Xann]

Jeśli pijesz do mnie ......

nie schlebiaj sobie

kila ty mówisz o wynikach natrulanych

lexy cofnijmy się o 4-6 lat do tyłu jak wyglądały strony i jak wyglądały linki na tych stronach, przypomnę niektórym była zakładka linki i na niej były naprawdę najróżniejsze linki i to nie tylko tematyczne jak to dziś jest wymagane ale to była taka zakładka "ulubione strony" tylko 3-5 lat temu nikt nie twerdzil ze są to fikcyjne linki a dziś wmawia się ludziom ze nikt tak nie robi - sorry robi

[Lexy]

lexy cofnijmy się o 4-6 lat do tyłu jak wyglądały strony i jak wyglądały linki na tych stronach

Właśnie takiego okresu dotyczą moje przykłady. Tyle lat temu robiłam swoje pierwsze hobbystyczne strony i wstawiałam na nich bezinteresownie linki do stron, które albo rozszerzały dany temat albo dotyczyły czegoś zbliżonego (np. kolejnej serii przykładowych Heroes'ów). Powtórzę jeszcze raz, że były to linki zarówno jeden pod drugim w zakładce "linki" (czasem z krótkim opisem po myślniku), jak i linki wplecione w treść, i nie miałam najmniejszego pojęcia o tym, że pomagam jakoś tym stronom (oprócz tego, że zyskały dzięki temu zwykłą reklamę). Te kilka lat temu, decydując się na to czy linkiem ma być adres strony czy jakieś konkretne słowo, brałam pod uwagę tylko to co lepiej w danym przypadku będzie wyglądało dla użytkowników.

Gdybym tylko tych stron nie używała teraz jako zaplecza, mogłabym podać konkretne adresy, ale chyba sam rozumiesz, że w obecnej sytuacji nie mogę tego zrobić wystawiając te adresy publicznie na forum.

[mmr88]

Gdybym tylko tych stron nie używała teraz jako zaplecza, mogłabym podać konkretne adresy, ale chyba sam rozumiesz, że w obecnej sytuacji nie mogę tego zrobić wystawiając te adresy publicznie na forum.

Czemu ? Tematyczne, unikalne zaplecza są bezpieczne

[slawek22]

Czemu ? Tematyczne, unikalne zaplecza są bezpieczne

Jeśli na stronę dostałem filtra za parę linków na dole, to już widzę jak "bezpieczne" są "tematyczne, unikalne zaplecza"

Za chwilę trzeba będzie usuwać linki ze stopek na forach bo się bany posypią

[Lexy]

Tematyczne, unikalne zaplecza są bezpieczne

A skąd pomysł, że moje jest w całości tematyczne i unikalne, i co ma do tego bezpieczeństwo? Nawet super zgodnego z wytycznymi Googla zaplecza nie wystawiłabym na pokaz.