Jak stworzyć duży portal, jak sfinansować jego powstanie i gdzie szukać ludzi ?

[execo]

Witam

W nawiązaniu do poprzedniego tematu - Portal społecznościowy - jak zbudować, gdzie szukać rozwiązań

, który miał być bardziej techniczny i zaprezentować różne sposoby stworzenia portalu pragnę zwrócić uwagę na bardzo istotną rzecz: sfinansowanie projektu i dobór odpowiednich ludzi do jego tworzenia i prawidłowego funkcjonowania.

Z wielu pojawiających się wypowiedzi można łatwo wywnioskować, że macie dużo pomysłów tylko brak kasy na ich realizację. Niestety ja również po coraz bardziej dogłębnych analizach mojego projektu stwierdzam że jego nie tyle zaawansowanie co wielkość (przynajmniej ta nakreślona schematycznie na kartce papieru) to praca przynajmniej dla 10 osób.

Oto moje pomysły (powstałe w wyniku analiz podobnych postów oraz dzięki szacunkowym ofertom):

- zakup portalu stworzonego specjalnie dla nas poprzez leasing (jednak komu można zaufać i podać szczegóły dotyczące naszego projektu - być może po ich usłyszeniu dostaniemy cenę zaporową od ew. twórcy skryptu a 2 miesiące później powstanie portal o którym myśleliśmy tylko stworzony ani nie dla nas ani nie przez nas )

- zorganizowanie jakiejś grupy ludzi np: studentów informatyki zainteresowanych projektem i gotowych go stworzyć w zamian za późniejsze płynące z tego korzyści (napiszcie jak byście widzieli dotarcie do takiej grupy i jakie zaproponowalibyście wynagrodzenia i w jakim terminie)

- wykorzystanie gotowych projektów (wymagana mniejsza wiedza - tańsi pracownicy ) niestety z dużym minusem - nasz portal nie będzie się różnił od setki innych :(a co do jego działania zapewne będziemy mieć spore zastrzeżenia

- zakup zamiast dedyka własnego serwera i podłączenie do łącza symetrycznego np 4 Mbit (wydaje mi się, że łatwiej i dużo taniej będzie rozszerzyć ewentualną ilość serwerów - niestety oczywistym minusem będzie koszt utrzymania dodatkowego stanowiska pracy.

Spróbujcie i wy podać jakieś konkrety w tym poście. Zamiast chować nasze pomysły do szuflady i gadać o rozmnażaniu pingwinów na alasce, weźmy się w końcu do roboty. Liczę na to, że będziecie bardziej konkretni i stworzymy schemat, który może pomóc nam wszystkim.

Pozdrawiam

Darek

[radek]

Daleka droga przed Tobą. Ale do odważnych świat należy.

Tylko z dedykiem to nie wiem jak Ci wyszło, że utrzymanie serwera w domu jest tańsze (skalowalność).

Zapewnienie do domu 2 łącz (redundancja), UPSa i maszyny to koszt wyższy jak dedyk. Bo takie usługi dają ci dedyki w jednej cenie. Plus serwis. Nie wspomnę o tym ile Ci dodatkowo połknie prądu i że będzie Ci szumieć. A tak to od razu sporo gotówki musisz na raz wywalić. Dedyk to rodzaj leasingu i płacisz to "w ratach". Mniejsze zatem koszty na start.

A właśnie skalować dedyki jest dużo prościej. Nawet klastry możesz sobie pobudować. Też to liczyłem kilka razy i zawsze taniej mi wyszedł dedyk.

Weź pod uwagę że za dociągnięcie łącza do domu (nie jakieś neo tylko konkretny DSL) to często koszt rzędu kilku tysięcy złotych opłaty instalacyjnej plus kilkaset PLN miesięcznie za takie łącze (symetryczne). Sama opłata za łącze wychodzi często drożej jak dedyk w paku ze wszystkim. A jak sprzęt w domu Ci się spali to masz problem. Jak dedyk - to problem firmy. Tylko musisz pilnować backupów, ale to w obu przypadkach.

Poza tym na początku weźmiesz słabszego dedyka, a potem będziesz brać lepsze. W domu tak lekko nie ma - będziesz miał z czasem wiele niezamortyzowanego szprzętu na szrocie.

Przemyśl to.

[execo]

Dla łatwiejszego zrozumienia tematu wyłożę łopatologicznie nurtujące mnie problemy

- gdzie szukać pomocy i rozwiązań w założeniu dużego portalu ?

- gdzie szukać ludzi , którzy będą lojalni i z ciebie nie "zedrą"

- Jak zrobić żeby portal ten nie gniótł się jak kura w kurniku lub nie dojrzewał jak jajko pod płotem tylko był no nie wiem jak "orzeł" lub jajko przynajmniej w inkubatorze (tzn ruszył pełną parą lub przynajmniej szybko ewaluował)

- Skoro mówimy o kasie to gdzie ją znaleźć - mało kto inwestuje w plany związane z internetem, choć słyszałem już o jakiejś firmie która wchodzi z takim dofinansowaniem inwestycji internetowych na rynek europejski/

Myślę, że narazie tyle. Zobaczymy jak potoczy się dyskusja.

Pozdrawiam

Darek

[michat]

Pomocy szukaj na forach webmasterskich, biznesowych i tym podobnych. Chociaż to pytanie mało precyzyjne, bo jakiej pomocy oczekujesz?

Nigdy nie wiadomo na kogo trafisz. Ludzi musisz szukać na portalach ogłoszeniowych, forach, nawet możesz dać ogłoszenie w prasie;)

Sekretnego tajnika nikt Ci nie poda, jak wyskoczyć z portalem nagle. Jeżeli będzie dobry, roześlij noty reklamowe do dużych portali(onet, wp, interia, o2) potem możesz pisać do redaktorów gazet, następnie do tv. jeżeli masz dobry pomysł to wezmą Cię od razu i nie musisz się martwić o reklamę, jeżeli masz kiepski, dostałeś PW ode mnie;)

kasa leży na ulicy, ale trzeba wiedzieć na której.

podałem Ci przykłądy które poszły do kosza no... ja polecam zbierać samemu, tak jak z kurą.

[milkus]

execo duże projekty powstają z małych (niedrogich) w raz z upływem czasu. Rzucasz się od razu na ocean zamiast nauczyć się pierw pływać w basenie.

Nie tędy droga. Najpierw stwórz coś, później przedstaw, a następnie szukaj sponsoringu.

Myślisz, że Bill Gates, czy założycie Google albo NK od razu mieli kury znoszące złote jajka. Otóż nie, zaczynali od prostych i nowatorskich pomysłów i z czasem je rozwijali. Później szukali sponsorów, którzy by finansowo wspomogli wdrażanie projektów na większą skalę.

Jeśli sam nie jesteś wszystkiego zrobić to musisz zebrać ekipę, z którą później będziesz dzielił się dochodami. Czasem warto się czymś dzielić, bo chciwość to prosta droga do porażki.

Nikt tu nie wie co chcesz zrobić, więc nic dziwnego że czeka Cię krytyka. Bo na razie to co podałeś jest tylko marzeniem o czymś o czym pojęcia nie mamy.

[slawek22]

Nie wiem co masz na myśli mówiąc o leasingu skryptu. Nikt tego przecież nie napisze "za X PLN, jeśli portal przyniesie zysk". No może pokemon, ale to raczej będzie się mu wydawało, że napisze i umie. Albo kumpel. Przecież nikt ci nie skosi trawnika za to co znajdzie w trawie

Webmaster czy może WebDeveloper po studiach raczej bardzo mało potrafi. Może 10% osób prezentuje jakąś wiedzę w tej dziedzinie po ukończeniu studiów. Program jest przeładowany. Jak trzeba przelecieć javę, applety, php, perla, c++, pascala, etc. to gdzie tam miejsce na coś bardziej rozbudowanego niż prosta obsługa sesji i formularzy. Stawiam na to, że 90% osób po studiach nie umiało napisaćby dobrze prostej księgi gości. Informatyka to nie webdesign.

I tutaj dochodzimy do sedna, szukasz osoby która "nie zedrze", czyli prawdopodobnie masz na myśli to, że będzie pracowała za "minimum" albo minimum + trochę Myślę, że to możliwe. Właśnie po studiach mógłbyś znaleść takie osoby. Ale jak to zamierzasz zrobić, kiedy nawet nie potrafisz ocenić czy kod jest dobry?

Albo znajdziesz takich paru jeleni nagadasz im głupot o przyszłych zarobkach, możliwościach rozwoju, fajnym młodym zespole i zaletach pracy w baraku ( ) albo gości którzy będą przez rok ciągnąć kasę, ty zostaniesz z "90% skończonym" projektem w którym skończone nie jest nic a cały kod się nadaje do przepisania. Ile ja to już razy widziałem

- jest 90% skończona aplikacja do obsługi firmy

- co trzeba dopisać?

- w sumie chyba bardzo mało, cale menu już jest trzeba tylko zrobić tak, żeby działało

Google nie jest nieskomplikowane. Napisali to absolwenci jednej z najlepszych uczelni w stanach. Ciekawe na ile Milkus wycenisz zatrudnienie 2 absolwentów MIT przez rok Pomnóż to sobie przez 24 i ci wyjdzie ile kosztowała pierwotna wersja google. Możesz sobie nawet zobaczyć zarys projektu i to jest 100x bardziej skomplikowane niż taki portal społecznościowy.

Microsoft zaczął od napisania systemu operacyjnego. Też pewnie nic skomplikowanego

A tak BTW to ci którzy mówią że pomysł nie ma żadnej wartości to może niech się pierwsze sami swoimi pochwalą

BTW: jak masz duży portal to tak czy inaczej potrzebujesz administratora.

[execo]

Leasing - ktoś pisze dla ciebie skrypt za 10 000. A ty kupujesz ten skrypta ale przez leasingodawcę (dokładnie to on go kupuje a ty tylko płacisz jemu załózmy po 500 zł miesięcznie przez 3 lata)

Co do ludzi po studiach. Hmm z przykrością stwierdzam że jest jak mówisz ale w 60 -70% przypadków. Jednak młodzi ludzie tuż po nauce mają jedną zaj.... zaletę chcą coś stworzyć i większość z nich jest ambitna.

Co do oceny kodu - fakt nie potrafię sam tego zrobić dobrze ale dużo mniej będzie cię kosztowała ocena kodu i zakreślenie błędów wykonane przez profesjonalistów niż tworzenie przez nich wszystkiego od podstaw

Nio i ostatnia rzecz - uważam że najcięższa - Ludzie. A dokładnie ludzie z pasją, którzy dążą do celu.

Widzisz piszę tego posta o 1:30 w nocy - żaden pracownik tak się nie poświęca

A wiedza ? Wiedzę zawsze można zdobyć taniej lub drożej - tylko od nas zależy czy ją chcemy.

Ps.

Dziękuję wszystkim za nakierowanie tego postu na dobrą drogę i konkretną rozmowę zarówno na poście jak i PW

Pozdrawiam

Darek

[slawek22]

Z leasingiem będzie ciężko, to, że kupisz nie znaczy że to zadziała. Gotowe produkty mają tę zaletę, że kosztują tyle ile dobry koder zarabia przez godzinę czy dwie a ktoś inny tym się zajmuje (wydaje patche, poprawki, etc.). Do wyprodukowania softu production-ready (czyli przetestowanego, gotowego do wdrożenia) jedna osoba nie wystarczy.

Surveys have shown that 60% to 80% of the total life cycle cost of software is in maintenance.

– That is, for each $1.00 we spend producing a software product, we spend between $1.50 and $4.00 maintaining it over its lifetime.

10k zarabia wykwalifikowana osoba przez miesiąc/2m. Nie wystarczy, żeby w tym czasie wyprodukować porządny soft - w miesiąc to można to pobieżnie przetestować i wdrożyć. Wiesz gdyby 10k starczyło na cokolwiek o jakości dostępnych na rynku produktów, to dosłownie każdy mógłby np. wypuścić forum na miarę vbulletin czy system na miarę dolphina i na tym zarabiać. Wystarczy zobaczyć na startupy. Zwykle jest kilka osób siedzących "w garażu" które nic innego nie robią tylko dziobią od rana do nocy przez wiele miesięcy, dlatego może się ludziom wydaje, że na startup wystarczy wyłożyć parę K i jest

Jednak młodzi ludzie tuż po nauce mają jedną zaj.... zaletę chcą coś stworzyć i większość z nich jest ambitna.

Ta ambicja wynika chyba też po części z tego, że nie zdają sobie nawet sprawy na co się porywają Np. ma być formularz to jest pomysł, żeby go zrobić w 3D, SSL, dodać sprawdzanie pisowni, autouzupełnianie, ajaxy i inne bzdety. Mijają tygodnie a nie ma nawet zarysu jak to ma działać a miał być prosty formularz który się robi 2h Przerost ambicji też nie jest dobry. Zwłaszcza przy pierwszym projekcie, bo na uczelni, na localhost to nawet najgorzej napisany kod i tak zadziała.

Co do oceny kodu - fakt nie potrafię sam tego zrobić dobrze ale dużo mniej będzie cię kosztowała ocena kodu i zakreślenie błędów wykonane przez profesjonalistów niż tworzenie przez nich wszystkiego od podstaw

Dokładnie.

[graft]

Duży projekt to pojęcie względne. Ale załóżmy, że chcesz stworzyć portal społecznościowy dla 0,5mln użytkowników (pamiętaj, że główny produkt musi być darmowy, bo inaczej nigdy nie osiągniesz takiej liczby userów).

Koszty wstępne (przy założeniu, że znajdziesz pasjonatów do pomocy):

* 5 pracowników (2 programistów, 1 moderator, 1 od marketingu, 1 boss) przez ok pół roku: 90.000zł brutto

* serwery to najmniejszy problem... Nawet najtańszy dedyk na początek styknie

* Reklama - no i tu jest ściana, którą nie każdy może przeskoczyć: 300.000zł to taki lajt jeśli chcesz zaistnieć na taką skalę. AdWordsy nie wystarczą, trzeba reklamować w radiu, tv, zlecać artykuły na wielkich portalach, a to wszystko nieźle kosztuje...

No i do tego wszystkiego najlepiej żebyś to Ty trzymał przysłowiową "łapę" na systemie, co byś nie został zaszantażowany przez współpracownika. To samo dotyczy skryptu - jeśli planujesz takie przedsięwzięcie to tylko i wyłącznie autorski projekt. Paczka 5 speców zrobi co tylko sobie wymyślisz. Internet jest wielki, na pewno jest jeszcze miejsce dla dobrego portalu społecznościowego, trzeba tylko kasy i czasu.

PS. "Tak, siak, czy owak" jeśli masz 6-cyfrowy kapitał życzę sukcesów. Jeśli nie, rozważyłbym stworzenie mniejszego systemu z wielomiesięcznym, czy nawet wieloletnim planem rozwojowym o znacznie mniejszym ryzyku niepowodzenia i nakładach.

[execo]

Po wczorajszym wieczorze dochodzę do jednego wniosku - trzeba zrobić dobry biznes plan.

Wasze wypowiedzi bardzo pomagają mi już w określeniu kosztów stworzenia. Potrzebuję jednak oprócz samych kosztów informację ile można zarobić na reklamach (adwords, linki nio i reklama banerowa).

Ps. Niestety nie dysponuję kapitałem z 6 zerami a portal musi uderzyć pełną parą żeby osiągnął sukces.

Czytałem jednak, że są firmy inwestujące nawet po parę milionów baksów w takie projekty (trzeba mieć jednak dobry biznes plan i działający prototyp.

[radek]

Po wczorajszym wieczorze dochodzę do jednego wniosku - trzeba zrobić dobry biznes plan.

Wasze wypowiedzi bardzo pomagają mi już w określeniu kosztów stworzenia. Potrzebuję jednak oprócz samych kosztów informację ile można zarobić na reklamach (adwords, linki nio i reklama banerowa).

Ps. Niestety nie dysponuję kapitałem z 6 zerami a portal musi uderzyć pełną parą żeby osiągnął sukces.

Czytałem jednak, że są firmy inwestujące nawet po parę milionów baksów w takie projekty (trzeba mieć jednak dobry biznes plan i działający prototyp.

No, to aż takie proste nie jest.

Oczywiście, są inwestorzy ale albo jest ich pozyskać bardzo łatwo, albo bardzo trudno, w zależności od punktu widzenia. Jeżeli masz działający biznes (już dochodowy!) to masz szansę. Ale jak masz to tylko na papierze i nie masz swoich własnych twardych referencji - będzie Ci ciężko, szczególnie w dobie nadchodzącej recesji. Ale możesz podejść do punktu finansowania inaczej - sięgnij po środki unijne. To co prawda droga przez mękę (przechodziłem przez to i sobie odpuściłem, bo stwierdziłem że za dużo czasu zajmie mi biurokracja i szybciej te pieniądze zarobię inaczej), ale ogólnie to może być droga.

Na takiej reklamie jak piszesz, za dużo nie zarobisz i za daleko nie zajedziesz. Musisz raczej poszukać klientów strategicznych i bazować na konkretnych programach partnerskich (ale nie ppc). Z doświadczenia wiem że adwords pokryje Ci co najwyżej zus + dedyki. Szukaj partnerów biznesowych w odniesieniu do branży portalu lub grupy docelowej swojego portalu społecznościowego.

Co do softu - nie lekceważ istniejących CMS'ów (GNU/GPL) na nich naprawdę dużo da się zrobic. Wtrdy musisz tylko dopisać brakujące klocki.

To czego Ci w nich zabraknie - to redundancji, ale lepiej poprawić tak CMS na własny użytek niż pisać od nowa.

No to tyle z mojej strony,

powodzenia.

[skera]

Jak na moje oko jesteś zbyt naiwny. Naiwność Twoja pochodzi z totalnego braku wiedzy na temat budowy oraz zarządzania dużymi portalami internetowymi. Po pytaniach jakie zadajesz widać, iż jesteś „Świerzy”. Nie wiesz na co się porywasz. Determinacji Ci nie brak – niestety jest to tylko jedna z kilku cech które potrzebne są aby osiągnąć sukces.

Może to zabrzmieć przykro ale: Odpuść sobie tą całą zabawę z web 2.0. Stwórz jakiś portal tematyczny. Naucz się nim zarządzać oraz poznaj branżę internetową. Tylko w taki sposób zyskasz odpowiednie doświadczenie które w przyszłości pomoże Ci dobrze dobierać podwykonawców.

Świat nie jest pełen frajerów czekających na wyzysk. Uwierz mi nikt nie będzie za Ciebie robił dopóki nie będziesz wstanie zaoferować w zamian czegoś sensownego.

Pozdrawiam

Piotr Ferenc

[execo]

To raczej nie totalny brak wiedzy a brak doświadczenia.

Wiem, że wielu z was prowadzi już takie portale i ma swoje doświadczenia, które naprawdę mogą być bardzo pomocne.

Niestety to wielkość mojego projektu mnie przytłacza na tyle, że nie wiem od czego zacząć, dlatego może moje wypowiedzi są trochę chaotyczne.

Powoli zaczynam się jednak ukierunkowywać (na wszystko niestety trzeba czasu)

Schemat, który proponujecie:

1. Sam robię biznes plan i działający prototyp, następnie szukam sponsora

2. Biorę sobie pracowników zachęcając ich nie projektem tylko kasą

3. Całe zyski (po odliczeniu kosztów pracowników itd.) biorę dla siebie

Schemat o jakim myślałem:

1. Szukam ludzi chętnych, którzy będą zainteresowani projektem i będą w stanie się mu poświęcić tak jak pisze radek.

2. Robimy biznes plan a raczej modyfikujemy mój ("co dwie głowy to nie jedna") a następnie szukamy sponsorów

3. Zyski dzielimy wg ustalonych na początku regół.

Ps. Internet jest pełny portali tworzonych w zaciszu domowym, jednak nie mają one dużej szansy na zaistnienie. Prawda niewątpliwie jest w słowach że człowiek uczy się tworząc najpierw drobne projekty.

Niestety jest też taka prawda - "nie daj się prześcignąć". Tak jak mówicie za 2 lata bedzie po sprawie.

[radek]

Jak na moje oko jesteś zbyt naiwny. Naiwność Twoja pochodzi z totalnego braku wiedzy na temat budowy oraz zarządzania dużymi portalami internetowymi.

A moim zdaniem nie jesteś naiwny tylko zbyt porywczy i tyle. Praca nad takim czymś jak startujesz od zera to jest po 10h dziennie przez ponad rok bez jakichkolwiek efektów (pod warunkiem, że umiesz programować, wiesz co to PiAr i umiesz się wypozycjonować). Jak to przetrzymasz, to może się udać.

Ale - moim zdaniem to jeden z ostatnich dzwonków dla ludzi którzy chcą postawić coś "od zera" nie mając nic. Za 2-3 lata już tak łatwo nie będzie (mimo że już dziś jest trudno, ale jeszcze dziś się da).

[michat]

execo,

ja jeszcze pozwolę sobie dodać... zastanów się ile na tym zarobisz, czy zarobek pokryje Twoje wszystkie wydatki, czy będziesz w stanie się odkuć i na jaką skalę. Stworzenie portalu za 100k i zarobienie na nim 150k to naprawdę nic wielkiego. tymbardziej, że proces może się ciągnąć przez kilka lat...

chodzi mi o to, że np. inwestując w coś mniejszego, pieniądze przykładowo 20k, w ciągu roku już byś mógł wyciagnąć te 100k - a tak, przez ten rok opieraz się aby na tworzeniu czegoś wielkiego. Czasami trzeba trzeźwo pomyśleć, czy faktycznie gra jest warta świeczki, czy to tylko takie moje widzimi się czy faktycznie kasa, która zapewni mi jako taką przyszłość.

Bo marzenie o tym, że zbiję kokosy jak zainwestuję 100k jest naprawdę bezsensowne, uwierz mi.

same pieniądze suksceu nie dadzą, ale głowa i rozegranie całej bitwy.