link w artykule prowadzący do tego artykułu

[hynymyny]

oczywiście chodzi o to, że posiadamy jakiś art. i w nim zawiera się link zwrotny do tego art, jak to się będzie miało w praktyce

[Mar]

A widziałeś kiedyś drzwi przez które chciałeś wyjść, a wychodząc wchodziłeś znowu do środka?

Ma to sens? Sam sobie odpowiedz na to pytanie!

Mar.

[Irek]

To nie do końca drzwi

Gdy ktoś skopiuje artykuł na swoją stronę to istnieje większa szansa na link zwrotny z tej strony. Nie wszystkie automaty podają źródło a link w tekście może zostawią

[tco]

A widziałeś kiedyś drzwi przez które chciałeś wyjść, a wychodząc wchodziłeś znowu do środka?

Ma to sens? Sam sobie odpowiedz na to pytanie!

Mar.

Jednak większość stron ma linka z głównej strony do tej samej głównej strony

[relons]

Do tego jest całkowicie normalne, że tytuł artykułu jest linkiem do samego siebie. Przykład z podbieraniem treści przez RSS jest nie do końca trafiony. Przy RSS powinniśmy specjalnie do treści dystrybuowanych tym kanałem dodać dodawać źródło w postaci linku do naszej strony (jak ukradną, to przynajmniej z linkiem do nas).

[Irek]

Do tego jest całkowicie normalne, że tytuł artykułu jest linkiem do samego siebie

Temat jest o czym innym, o linku w treści artykułu.

Przykład z podbieraniem treści przez RSS jest nie do końca trafiony.

Jeżeli piszesz o moim poście to ja tam nigdzie o RSS nie wspomniałem.

[SirZooro]

A widziałeś kiedyś drzwi przez które chciałeś wyjść, a wychodząc wchodziłeś znowu do środka?

Drzwi obrotowe?

[Mar]

Gdy ktoś skopiuje artykuł na swoją stronę to istnieje większa szansa na link zwrotny z tej strony. Nie wszystkie automaty podają źródło a link w tekście może zostawią wink.gif

Takie myślenie na przód

Choć ja mam taki przypadek, że ktoś zjechał sporo wpisów z mojej strony, nie zmieniając linków w treści...

..i tak ciągle w statystykach miałem wejścia a nie mogłem się doszukać linków, aż w końcu odkryłem prawdę

A co tematu, taki link jest bezwartościowy dla użytkownika, i dla wyszukiwarek też.

Choć słyszałem, że niektórzy tak chcieli "złapać" Google bota

Mar.