Skocz do zawartości

Northrop B2 Seo-Stealth


graff

Sonduję poziom Waszych możliwości  

123 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile domen TLD PR>=0 mógłbyś od ręki wprowadzić do seo-systemu ?

    • 1-10
      34
    • 11-30
      17
    • 31-50
      17
    • 51-70
      6
    • 71-100
      2
    • powyżej 100
      20
  2. 2. Na ilu adresach IP zlokalizowane są te domeny ?

    • 1-2
      18
    • 3-6
      33
    • 6-10
      17
    • więcej niż 10
      27
  3. 3. Jaką kwotę aktualnie przeznaczasz miesięcznie na pozycjonowanie (seo, sem, praca własna) najważniejszej dla Ciebie domeny ?

    • 10-100 zł
      19
    • 101-300 zł
      21
    • 301-500 zł
      12
    • 501-800 zł
      13
    • 801-1000 zł
      7
    • 1001-1500 zł
      7
    • 1501-2000 zł
      5
    • więcej niż 2000 zł
      10


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Graff, pozycjoner z dużym zapleczem zna się na rzeczy i już dawno zadbał o to, aby mieć własny, niezależy i skuteczny system. Trudno Ci będzie zatem go przekonać do swojego projektu. Bo z tego co zauważyłem, to nie zależy Ci na narybku o jaki walczą właściciele systemów serwujący marketingową papkę na temat skuteczności stabilności bezpieczeństwa etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frazy - do top 5, od miesiaca do roku, zależnie od trudności.

Graff - co do małej ilości odpowiedzi w tym topiku, to moim zdaniem, powinieneś się z tego cieszyć niż smucić. Ludzi na tym forum, którzy Cię pamiętają jest już niewielu. A podejrzewam, że głównie tacy ludzie odpowiadali w tej ankiecie - co więcej wyniki tej ankiety na to wskazują. A ludzie którzy w branży utrzymali się od czasu, gdy przestałeś się udzielać, albo są zamożnymi hobbystami, albo dobrze sobie radzą w branży.

Jeżeli wyniki ankiety są wiarygodne, to już blisko połowa z nich Ci odpowiedziała, reszta sporadycznie już tylko zagląda na tym forum, z czego najczęściej do działu dowcipy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kila, Arturro, dziękuję za miłe słowa.

TJ, Arturro: zdaję sobie sprawę z dysproporcji narzędzi i skali działania pomiędzy zawodowcem, a tzw statystycznym pozycjonerem. Nie mniej, w grupie zawodowców ta "biznesowa elita", o której wspominasz, stanowi zdecydowaną mniejszość, choć zarządza znaczną pulą. Nie wiem, czy ta pula jest już odpowiednikiem masy krytycznej, która umożliwia kreowanie w sieci zjawisk, czy nie (per analogia do kapitału spekulacyjnego na giełdach). Jeżeli tak - to w zasadzie tylko tego im zazdroszczę. Jeżeli nie - oznaczać to będzie, że ciągle mówimy o większych lub mniejszych księstewkach "ustanowionych na site". Wówczas motywacja, o której wspomina Kila jest ciągle aktualna.

Krisss: jeżeli mówiąc o automatyzacji, myślisz o zawansowanej kontroli nad wprowadzonymi do systemu zasobami, to muszę Cię rozczarować.

Osobiście też jestem nieco rozczarowany, bo choć próbka Waszych odpowiedzi jest mikroskopijna, to przewija się wątek fraz "średnio-trudnych", który (znowu uśredniając) jesteście w stanie opanować w ciągu 3-4 miesięcy. Póki co zatem, wyniki są wodą na młyn Xanna i może się nimi śmiało podpierać, argumentując tezę o niezmiennej skuteczności własnej oferty. Ten obraz z pewnością jest zafałszowany zastrzeżeniem pytania o "sytuację bieżącą" i brakiem uwzględnienienia docelowych efektów działań Rycerzy Niepokalanego Indeksu. Brakuje też danych na temat dynamiki wzrostu kosztów utrzymania uzyskanej pozycji, ale gdyby wyciągać generalne wnioski już teraz i na teraz, to "ogólny poziom satysfakcji" z dostępnych rozwiązań jest chyba znaczny.

Arturro, jest więc całkiem możliwe, że nie ma ani dla kogo, ani powodu, by wychodzić z taką inicjatywą. Może zwyczajnie jest za wcześnie. A może za późno. To właśnie usiłuję ustalić. Brak odpowiedzi też jest odpowiedzią, ale liczę, że jeszcze trochę ich się tu pojawi. Może po weekendzie, gdy grube ryby wpadną rzucić okiem na dowcipy ;-)

Edit: Krisss - to przez tą kawę. Gdybym miał fusy, to streszczałbym się. Historyjka miała zobrazować destrukcyjny moim zdaniem wpływ Google na zawartość sieci i banalny mechanizm aktywujący w kierunku black seo. No, a o tym to ja mogę długo ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graff - nie wiem czy rozgladałeś się jak obecnie wygląda branża. Jeśli nie to poniżej wrzucam moje obserwacje. Oczywiście to sa obserwacje wyrywkowe, trudne do zweryfikowania, ale podejrzewam, że zgodne z tym, co rzeczywiście ma miejsce.

Po pierwsze, ogólnie w skład "branży seo" wchodzą różne grupy ludzi, nie majace ze sobą nic wspólnego poza tym, iż wykorzystują linki do podnoszenia pozycji stron w google ;). I tak mamy detalicznych adsensowców, masowych adsensowców (jest kilka osób, które mają powyzej 1000 domen z postawionymi spamami MFA), tłum ludzi którzy pozycjonują własną stronę, lub stronę firmy w której pracują, do tego dochodzi troche pracowników "agencji interaktywnych". Powoli wymierają mikro-pseudo-firemki żyjące z pozycjonowania 1-3 klientów. Jest też kilkanaście, może kilkadziesiąt firm, które zatrudniają po kilka-kilkanaście osób i pozycjonują kilkunastu - kilkudziesięciu klientów. Do tego dochodzi parę firm, które odstawiają "masówkę" (płatność za efekt - czyli za skuteczne dodanie strony klienta adderem do katalogów). Nie zmienia to faktu, że największe firmy w branży są na granicy przejścia z firm mikro do firm małych.

Adsensowcy i seo-drobnica dorabia sobie (czasami naprawdę dobrze), poprzez stawianie stron pod site celem sprzedaży punktów pozostałym uczestnikom rynku. Głównie osobom, które pozycjonują 1-2 strony dla siebie, czy dla firmy w której są zatrudnone. Nie da się też ukryć, iż publicznie dostępne SWLe są skierowane właśnie do takich osób. Jednakże ze względu na relatywną taniość pozyskiwania linków z różnych domen i IP, korzystają z tych systemów praktycznie wszyscy. Prywatne SWLe cierpią na małą różnorodność IP...

Nie ma firmy, a przynajmniej nic o tym nie wiem, która posiadała by taką "masę krytyczną". Głównie dlatego, że na tą chwilę nie ma takiej ekonomicznej potrzeby. Firm które maja wystarczający kapitał i wiedzę, by w przeciągu kilku miesięcy taką "masę krytyczną" osiągnąc jest kilka. Tylko ze w chwili obecnej nie jest im to do niczego potrzebne. Rynek jest na tyle duży, że nie muszą walczyć z innymi "dużymi" graczami, a drobnica nie stanowi zagrożenia.

Poważną wadą obecnie isniejących SWLi jest to, że są one albo tworzone przez ludzi, którzy wiedzę o SEO czerpią głównie z tego forum, albo przez ludzi, którzy celowo uprościli swoje systemy tak, aby "działały" dla pozycjonerów-amatorów. Stąd mamy albo systemy które stosują różnorakie arbitralne metody oceny "jakości" strony, albo takie, które na samym starcie zostały opracowane jako maksymalnie prostackie (eweblink), lub na etapie betatesów zostały uproszczone (seodopalacz). Do tego dochodzą też coraz liczniejsze klony już istniejących systemów (najczęsciej klonowany jest eweblink i linkme elite). Przez "prosty" system nie rozumiem systemu łatwego w obsłudze, lecz taki, w którym twórca zaimplementował na stałe pewien algorytm linkowania, bynajmniej nie najbardziej efektywny, ale nie wymagający od użytkownika rzetelnej wiedzy z zakresu seo. Jak podejrzewam, Krissowi nie chodziło o system w którym nalezy dodać link, przypisać punkty i zapomnieć (modlić się o sukces), bo tak mniej wiecej działają obecnie istniejące systemy. Tylko o system, w którym można niejako zaprogramować sposób linkowania, czyli czas pojawienia się linków, ilość linków na domenę/ip, typ stron na których pojawiaja się linki w różnych etapach linkowania itp. Zaden z istniejących obecnie linków tego nie zapewnia.

BTW Nie wiem Graffie czy w ostatnich latach aktywnie zajmowałeś się pozycjonowaniem, ale sporo się zmieniło. Podstawowy algorytm pozostał ten sam, ale Googielek zrobił się wybredny w uznawaniu linków. Kiedyś link to był link, a teraz to, czy link zostanie zaliczony zalezy od wielu czynników. Taki sam link (np. na tej samej stronie), dla jednej domeny zostanie uznany, dla innej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arturro bardzo trafna analiza z małym wyjątkiem obecne SWL'e nie działają na zasadzie "dodaj i zapomnij". Wiele osób z tego forum się pokaleczyło i się pokaleczy zwłaszcza przy rotacyjnych. A to wynik tego że te uproszczone algorytmy preferują pewien typ stron.

nihil fit sine causa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zapominajcie o rotacyjnych

, co do niewidzialnego SWLa to ciekawa sprawa , mnie najbardziej interesuje poziom jego bezpieczeństwa "od środka" bo historia niektórych pokazuje co pokazuje ......... niestety.

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżu - dlaczego od razu idiotą? ;) Dla osób, które ewentualnie mogły by mi zaszkodzić, w moim poście nie ma niczego nowego ani zaskakującego, podejrzewam ze większość z nich mogła by napisać dokładnie to samo, gdyby tylko im się chciało. Nie sądzę też, abyś Ty czy Xann, czy parę innych nie wymienionych wprost w tym poście osób, się na mnie obraziło. Owszem mogłem napisać, że te systemy nie są "proste" tylko idealnie dopasowane do rynkowego zapotrzebowania, co znaczyło by dokładnie to samo, tylko ładniej brzmiało. A że nie owijałem w bawełnę? Od kiedy Kill Bill i Domains zwinęli swoje blogi, odczuwam silną potrzebę założenia własnego bloga ;) Na szczęscie jestem zbyt leniwy/zajęty. Zresztą obaj narobili sobie wrogów nie za to co pisali na swoich blogach, tylko za to co zrobili...

Trotyl - ależ ja własnie o tym piszę, ze systemy ustawione są tak, by być skuteczne w jak największej ilości przypadków. Co oczywiście oznacza, że w części wypadków będą nieskuteczne, lub wręcz szkodliwe. A twórcy systemów mogli oczywiście stworzyć system który dawał by mozliwości dopasowania systemu linkowania od indywidualnej strony. Ale z takim systemem by sobie poradziło niewielu użytkowników - więc taki system nie miałby racji (publicznego) bytu, gdyż nie przyciągał by użytkowników, którzy trzymaja swoje zaplecze na hostingach.

Z tego co zrozumiałem, Graff nie chce tworzyć systemu publicznego, tylko prywatny. Tyle ze niejako wypadl z obiegu, nie ma czasu teraz odtwarzać kontaktów aby znaleźć potencjalnych zainteresowanych, więc zamieścił post na forum. Zainteresowani sami go wtedy znajdą.

Edit: Strzeliłem babola, jak teraz sprawdziłem Domains wciaż pisze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności