Skocz do zawartości

Pomoc mile widziana


MoRiA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i każdego z osobna.

Problem, z jakim się borykam dotyczy mojego odtwarzacza MP3 z możliwością odtwarzania plików .AVI.

Cudo jest dziełem firmy TrekStor, zwie się iBeat.Sonix, wersja 1GB.

Po tym, jak ongi wyjąłem przewód z gniazdka USB, sprzęt przestał być widziany przez mój komp, czyli przez komp, z którego MP3-kę wyrwałem.

Potem trafiła do serwisu, gdzie gość coś z nią zrobił przez dobę (nie wiem, co), ale sprzęcik zaczął działać.

Niestety jakiś tydzień temu I did it again.

Sprzęt jest widziany przez komp, pojawia się w sprzęcie, ale nie mam możliwości przerzucania danych z/do MP3-ki. Pojawia mi się to okienko typowe dla XP-ka, system też do widzi, ale w kwestii danych - nie ma bata.

Sprzęt był formatowany na innym kompie, przywracałem ustawienia fabryczne, resetowałem ją. Nie pomogło.

Ktoś ma jakiś ciekawy pomysł?

Nie, jeszcze nie myślałem o położeniu tego na torach.

"...wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy..."

Zawiodły i rozczarowały, więc nie polecam: ReMedia z Bydgoszczy, Net-Sukces Krzysztof Ziółkowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napewno wylaczyles wszystkie okienka, programy ktore maja np wlaczony folder tego pendrive? np w total comanderze explorujesz go? albo np info ze winamp "wykryl dysk" czasemi mi tez tak sie zdarza i glownie to sa wlasnie te dwie rzeczy? czasem skaner antywirusowy sobie biega po penie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idiotyzmem jest wyciaganie mp3 bez uzycia opcji "bezpiecznego usuwania sprzetu", podrecznikowy przyklad dla tych ktorzy zadaja mi glupie pytanie typu " dlaczego klikasz przez ten programik, nie mozesz poprostu wyciagnac z USB? "

Co za głębia przemyśleń!

Stokrotne dzięki, Proroku, że mnie oświeciłeś...!

I dla takich geniuszy po prostu człowiekowi już nie chce się zaglądać na forum...

Czy ja prosiłem o naukę wyłączania sprzętu z gniazda USB? Umiesz czytać?

"...wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy..."

Zawiodły i rozczarowały, więc nie polecam: ReMedia z Bydgoszczy, Net-Sukces Krzysztof Ziółkowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyrazniej podswiadomie prosiles, bo jesli RAZ to zrobiles i sprzet trzeba bylo oddac do naprawy to dlaczego to zrobiles DRUGI RAZ?

Podobno czlowiek "sam" uczy sie na bledach.

Pytasz o zalecenia? Nie polecam ci 3 raz probowac tego samego zrobic i najlepiej kupic jakis porzadniejszy sprzet aby wytrzymal 3 probe wyciagniecia w niepoprawny sposob sprzetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyrazniej podswiadomie prosiles, bo jesli RAZ to zrobiles i sprzet trzeba bylo oddac do naprawy to dlaczego to zrobiles DRUGI RAZ?

Podobno czlowiek "sam" uczy sie na bledach.

Pytasz o zalecenia? Nie polecam ci 3 raz probowac tego samego zrobic i najlepiej kupic jakis porzadniejszy sprzet aby wytrzymal 3 probe wyciagniecia w niepoprawny sposob sprzetu.

...a nie byłoby prościej napisać "nie wiem", zamiast marnować swój i mój czas...?

Co za rady!

Sam nie wpadłbym na to, żeby trzeci raz tego nie robić.

"...wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy..."

Zawiodły i rozczarowały, więc nie polecam: ReMedia z Bydgoszczy, Net-Sukces Krzysztof Ziółkowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyrazniej podswiadomie prosiles, bo jesli RAZ to zrobiles i sprzet trzeba bylo oddac do naprawy to dlaczego to zrobiles DRUGI RAZ?

Pytasz o zalecenia? Nie polecam ci 3 raz probowac tego samego zrobic i najlepiej kupic jakis porzadniejszy sprzet aby wytrzymal 3 probe wyciagniecia w niepoprawny sposob sprzetu.

Co za rady!

Sam nie wpadłbym na to, żeby trzeci raz tego nie robić.

Nie wpadłeś drugi raz, więc skąd ta pewność, że trzeci raz też byś nie zrobił?

Nie pytałeś o rady tylko o jakiś ciekawy pomysł- wyjścia są cztery:

1) Iść do serwisu, a później dalej 'używać' nie patrząc na przyjęte standardy używania urządzeń na USB i spodziewać się w najbliższym czasie kolejnej wizyty w serwisie;

2) Kupić nowy, a później dalej 'używać' nie patrząc na przyjęte standardy używania urządzeń na USB i spodziewać się w najbliższym czasie kolejnej wizyty w serwisie;

3) Iść do serwisu i zacząć używać, jak zostało przykazane przez producenta;

4) Kupić nowy sprzęt i zacząć używać, jak zostało przykazane przez producenta;

no i jeszcze piąte- zawsze możesz odprawić tajemnicze rytuały nad zepsutym sprzętem- a nóż, cudownie ruszy...

Powiem Ci, że zazwyczaj, dopóki nie dostaniesz porządnie po kieszeni to się nie nauczysz- ja kiedyś w ten sposób załatwiłem sobie dysk Seagate 20GB(w czasach, kiedy to było jeszcze coś warte).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności