Sposób na korki, niszczenie środowiska itp

[Ptaq]

Dokładnie, autobus zajmuje tyle co 5 osobówek ale przewozi tyle ile znajduje się w 15 osobówkach.

Bardzo rzadko się spotyka by w osobówce był komplet osób, rzadko można spotkać nawet 2-3 osoby w aucie. W godzinach szczytu 1 auto = 1 osoba w nim. A autobus z 60 osób spokojnie pomieści.

[Yeden]

Parametry mają w zgodzie z przepisami, podobnie zresztą jak prawie wszystkie ciężarówki.

Mam ciągły kontakt z ciężarówkami i wcale nie jest rzadkością przeładowanie.

Pamiętajmy, że autobus miejski gotowy do jazdy to masa 10-12 ton, przegubowce jeszcze więcej.

Sam waga nie ma większego znaczenia tylko nacisk na jedno koło.

Ma to wpływ na zużycie paliwa, niszczenie ulic i tempo ruchu.

Nie wiem jak autobusy dlatego opiszę na przykładzie ciężarówki. Przewożą one przykładowo 24 tony spalając 23 litry paliwa/100 km, ile paliwa spali samochód osobowy żeby przewieźć taki ciężar?

1. Napisałem "prawie wszystkie"

2. Dobrze kombinujesz. Ile osi musiałby mieć autobus o masie 12 ton, żeby wywierać nacisk 600 kg na oś? 20?

3. 24 tony ładunku i 23l/100? Tak to tylko w Erze i to już niedługo. A w ruchu miejskim?

A na koniec mały OT. Przestroga po czesku:

[Irek]

2. Dobrze kombinujesz. Ile osi musiałby mieć autobus o masie 12 ton, żeby wywierać nacisk 600 kg na oś? 20?

Wskaż przepis ograniczający nacisk do 600 kg.

3. 24 tony ładunku i 23l/100? Tak to tylko w Erze i to już niedługo. A w ruchu miejskim?

W takim razie przelicz 32l/100km dla tych gorszych.

Dziwne że prawie cały świat wie że lepsza jest komunikacja masowa a tu takie rewelacyjne wnioski.

[Czachapl]

Dziwne że prawie cały świat wie że lepsza jest komunikacja masowa a tu takie rewelacyjne wnioski.

Dziwne mam wrażenie Irku ze jak bym podzielił twój pogląd na te sprawę czy wręcz się zgodził z Tobą (bo to mi wolno chyba) to zaraz ktoś napisze ze już śpiewam w trio nie w duecie

[Yeden]

2. Dobrze kombinujesz. Ile osi musiałby mieć autobus o masie 12 ton, żeby wywierać nacisk 600 kg na oś? 20?

Wskaż przepis ograniczający nacisk do 600 kg.

3. 24 tony ładunku i 23l/100? Tak to tylko w Erze i to już niedługo. A w ruchu miejskim?

W takim razie przelicz 32l/100km dla tych gorszych.

Dziwne że prawie cały świat wie że lepsza jest komunikacja masowa a tu takie rewelacyjne wnioski.

A ja miałem Ciebie za inteligentnego faceta. O jakich rewelacyjnych wnioskach piszesz? O jakim ograniczeniu nacisku do 600kg? Nie ma czegoż takiego. Zwróciłem tylko uwagę na to, że autobus i ciężarówka swoja masą niszczą drogi, bo nie maja 20 osi, żeby mieć taki nacisk jak auto osobowe. Dotarło? Czy dalej będziesz wymyślał żeby mieć ostatnie słowo?

O zużyciu paliwa w ruchu miejskim, to już nie mamy o czy dyskutować. To oczywiste, ze w przeliczeniu na 1 pasażera lub 1 tonę ładunku autobusy i ciężarówki wygrają. Tylko, że kolej ma te parametry jeszcze lepsze, a jakoś nie widziałem w Suwałkach miejskich kolei. Dlaczego?

Nie zawsze i nie wszędzie komunikacja masowa jest lepsza. Cały świat to wie.

[Irek]

A ja miałem Ciebie za inteligentnego faceta. O jakich rewelacyjnych wnioskach piszesz? O jakim ograniczeniu nacisku do 600kg? Nie ma czegoż takiego. Zwróciłem tylko uwagę na to, że autobus i ciężarówka swoja masą niszczą drogi, bo nie maja 20 osi, żeby mieć taki nacisk jak auto osobowe. Dotarło? Czy dalej będziesz wymyślał żeby mieć ostatnie słowo?

Radzę samemu zacząć czytać ze zrozumieniem, jeżeli nie chcesz żebym pisał to po co zadajesz mi pytania ??

Tłumaczył ograniczeń nacisków i kto zaczął o obciążeniach Ci nie będę bo Ty jesteś taaaaki inteligentny ...

[Yeden]

Czy Tobie tak trudno zrozumieć, że autobus ma większy nacisk na oś od samochodu osobowego, bo przy swojej masie 12 ton nie ma 20 osi, żeby mieć nacisk na os taki jak samochód osobowy czyli 600kg?*

* 12ton, 20 osi, 600kg - to tylko przykładowe wartości, ale dość bliskie realiom.

To tylko odprysk dyskusji o wyższości komunikacji zbiorowej nad indywidualną.

Na zakończenie powtórzę:

Nie zawsze i nie wszędzie komunikacja masowa jest lepsza. Cały świat to wie.

Dobranoc

[Irek]

Czy Tobie tak trudno zrozumieć, że autobus ma większy nacisk na oś od samochodu osobowego, bo przy swojej masie 12 ton nie ma 20 osi, żeby mieć nacisk na os taki jak samochód osobowy czyli 600kg?*

Czy tobie tak ciężko zrozumieć że obciążenie nie ma większego znaczenia do czasu kiedy nie przekracza wartości dopuszczalnych dla danej drogi? Dopiero po przekroczeniu tych wartości niszczona jest w znaczący sposób droga. Przelicz sobie wagę w porównaniu do roweru, dlaczego nie przekonujesz do jazdy jeszcze lżejszymi rowerami ?

Nie zawsze i nie wszędzie komunikacja masowa jest lepsza. Cały świat to wie.

Gdybyś nie zauważył to piszemy tu o zakorkowanych miastach, nie wszystkich miastach, miasteczkach i wioskach.

[powolniak]

ps. nie oszukujmy sie - obwodnic nie bedzie bo nie ma funduszy

witam wszystkich !

Nie rozumiem na jakiej podstawie tak twierdzisz ? Wystarczy troche sie zainsteresowac (chociazby przejzec Forum Polskich Wieżowców) zeby sie przekonac jak duza liczba obwodnic i wogole nowych drog powstaje głownie dzieki funduszom z UE (notabene Polska w skutecznosci ich wykorzystywania jest na drugim miejscu zaraz za Węgrami). Obecnie w budowie jest pol tysiaca drog 2X2 a w przyszlym roku bedzie to juz tysiac km ! Wogole musze powiedziec ze jakosc polskich drog (zwlaszcza krajowych) poprawila sie bardzo w ostatnich latach. Ktos jezdzil nimi 6-7 lat temu ten widzi radykalna poprawe. I naprawdę nie wiem jak można tego nie zauważyć. Przecież niemal wszedzie cos buduja albo remontuja !

Jak to jest że Niemcy mają 8% podatku i nie muszą dodatkowo dopłacać do dróg itd. a my mamy ponad 2x tyle i jeszcze KU**** brakuje?!

Tak jak pisze Ptaq - już za to płacimy w paliwie. Za drogi, obwodnice, mosty i wszystko inne. To że rząd to rozkrada i daje na podwyżki pensji nauczycieli i łatanie dziury budżetowej nie może powodować kolejnych opłat dla end usera, czyli dla nas. Może czas wybrać wreszcie kogoś innego niż tych samych ze zmianą co 4 lata?

Nie chce nikogo obrazac ale na tak zacnym forum gdzie pisza ludzie wyksztalceni uzywanie tego typu argumentow ala Lepper jest żenujące. Jest rzecza oczywista ze nie na wszystko starcza ! Dlaczego ? Bo polskie PKB wynosi obecnie jakies 40 % sredniej unijnej (stara 15). Poza tym wbrew powszechnym opiniom w Niemczech tez ostatnio nie jest tak rozowo i brakuje kasy na wiele remontow.

I na koniec musze wam powiedziec ze korki sa i... beda. To nie drogi sa problemem tylko zbyt duza liczba samochodow. Powie wam to kazdy specjalista od infrastruktury. W Europie Zachodniej juz to zrozumieli i dlatego nikt przy zdrowych zmyslach nie poszerza drog w miastach a wprost przeciwnie. Tym samym zmusza sie ludzi do korzystania z komunikacji. Powoli to samo dzieje sie u nas. Zwykle kierowcy uwazaja takie rozwiazanie za przejaw niekompetencji i polskiego absurdu ale zapewniam was - takie dzialania sa przemyslane i zamierzone.

pozdrawiam

[netelektryk]

to ze komunikacja miejsca jest lepsze to wiadomo od dawna ale niestety czlowiek ceni wygode i jezdzi samochodem ale co to za wygoda stac w korku?

[yavaho]

Wogole musze powiedziec ze jakosc polskich drog (zwlaszcza krajowych) poprawila sie bardzo w ostatnich latach. Ktos jezdzil nimi 6-7 lat temu ten widzi radykalna poprawe. I naprawdę nie wiem jak można tego nie zauważyć.

Czy Ty aby naprawde mieszkasz w Polsce? Ja widzę zupełnie co innego. Jest co raz to bardziej krzywo, koleiny i te same dziury łatane po 1000 razy. Jezdze autami na sportowym zawieszeniu duzo wiecej niz 6-7 lat i czuje wyraźnie stan nawierzchi. A z roku na rok jestem zmuszony jeździć co raz to wolniej i to właśnie tylko z powodu nawierzchi. Oczywiście pojawiają się nowe krotkie odcinki asfaltu, ale albo pełno na nich studzienek, albo podczas projektowania ktos zapomniał o zatoczkach dla autobusów, o dodatkowych pasach skrętu na skrzyzowaniach, o pasach dla ciężarówek itp lub zapomniał o tych nieszczęsnych studzienkach lub wysepkach na środku ulicy i od nowa ta nowa ulica jest rozkopywana aby wprowadzić te poprawki A za rok lub dwa wygląda jak stara ulica. Po za miastem wyprofilowanie nowych zakrętów wygląda tak jakby ktoś pijany je robił.

Przecież niemal wszedzie cos buduja albo remontuja !

A z tym się zgodzę. Trwają nieustanne budowy, a co jest po zakończeniu takiej budowy to juz opisałem we wcześniejszym poście.

[powolniak]

jezdze duzo po kraju i moim zdaniem przynajmniej jesli chodzi o krajowki to poprawa jest kolosalna (studzienek nie zauwazylem), ale spieral sie nie bede

[intruder2600]

Nie rozumiem na jakiej podstawie tak twierdzisz ?

Życie, życie A tak poważnie - tak jak pisałem - nowe rozwiązania w Krakowie nie pomagają w ogóle, są nieskuteczne, więc nie sądzę, że coś się zmieni. Ja bym z budżetu zatrudnił fachowców z Niemiec - inżynierów, osoby nadzorujące budowę dróg i architektów - tak jak z polską reprezentacją - trzeba nam fachowców do zarządzania a nie ludzi, którzy się kompletnie nie znają.

I moja riposta na fotki: https://www.earthcam.com/usa/newyork/timessquare/ Nowy york, samo centrum, miasto 8 mln mieszkańców, hmmm u mnie wyglądam przez okno i korki większe niż w Nowym Yorku a Kraków jest troszke mniejszym miasteczkiem

ps. ja wiem z czego to wynika, że w centach dużych miast w usa nie ma korków - tam przewidzieli coś takiego jak rozwój i uwzględnili to przy budowie dróg, u nas niestety nie.

[powolniak]

dzieki za ten link ! fajna kamerka

[mrbox]

Panowie, że tak wtrącę swoje trzy grosze- jeśli chodzi o komunikację miejską, to w pełni popieram przesiadanie się do autobusów/tramwajów, jeśli tylko jest ich wystarczająco dużo, bo ja mam tę wątpliwą przyjemność jeździć krakowskim MPK dwa dni w tygodniu, w godzinach porannego szczytu i zazwyczaj nie ma opcji, żebym się zmieścił do pierwszych 2. autobusów, które przyjadą.

Ale- ktoś już tutaj napisał o tym, że zazwyczaj 1auto=1 osoba. Czemu nie można, jadąc do pracy, wziąć jakiegoś znajomego po drodze? Wtedy liczba aut spada o połowę, korki też, znajomy się dokłada do benzyny- mamy win-win-win Jeśli dobrze pamiętam, to kiedyś w Wielkiej Brytanii ktoś napisał na jakiś konkurs, program na telefon, dzięki któremu osoby jeżdzące do pracy mogły się umawiać na wspólną jazdę- wykrywało toto położenie telefonu i zbierało wiadomości od osób mieszkających najbliżej, chyba. Piszę 'chyba', bo nie pamiętam dokładnie zasady działania tego ustrojstwa- ale chodziło o 'jazdę do pracy 2.0'