Skocz do zawartości

Google vs pozycjonerzy


Czachapl

Rekomendowane odpowiedzi

Na jakich pozycjach?? te śmieci są i w czym przeszkadzają userowi szukającemu jakiś informacji??

przeszkadzają userowi, bo google ma ograniczoną ilość miejsca na dysku

przez te wszystkie kopie dmoza czy wikipedii google nie może zaindeksować ważniejszych stron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 38
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
przeszkadzają userowi, bo google ma ograniczoną ilość miejsca na dysku

przez te wszystkie kopie dmoza czy wikipedii google nie może zaindeksować ważniejszych stron

To już nowość nad nowościami :) Przyznam się ze pierwszy raz słyszę taka teorii.

Dobrze ze NK zdążyło zindeksować to jest dopiero śmietnik :) I już wypływa powoli w różnych zapytaniach to dopiero jest wartościowy wynik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez tych wszystkich stron zapleczowych internet by się obył, a serwery googlowe nie musiałyby mleć tylu śmieci. Rzecz jasna przełożyłoby się to na znaczne oszczędności w Google.

W jaki sposób by zaoszczędzili jak i tak chodzą po zbanowanych stronach mało tego robią ich kopie i przetrzymują je u siebie. O innych aspektach zbanowanych domenach już nie będę pisał. Są ludzie co je skupują ciekawe po co ?? :) Lubia kasę wyrzucać w błoto czy jak??

:)

Mówiąc "bez stron zapleczowych w Internecie" nie miałem na myśli "bez stron w indeksie", tylko fizyczny ich brak. :brawa: Po stronach, które nie istnieją boty raczej nie chodzą. A po co zbanowane domeny? Dużo zastosowań można by było znaleźć. Choćby nabicie punktów w seodopalaczu.

Mówienie o tym, że pozycjonerzy dbają o czystość wyników? Sorry, ale wyobraźmy sobie indeks bez celowych działań pozycjonerów?

Prawdopodobnie próbka tego była pierwszego listopada. Jak wyglądały topy nie będę już wspominał:)

Nie oszukujmy sie. Tak nie wygladałby indeks bez działań pozycjonerów. Chociażby dlatego, że wikipedia nie wyleciałaby w kosmos. Nawet jeżeli była to próbka tego jak działań tęgich głów z Google to okazała się kompletną klapą.

To ze ostatecznie postawienie zaplecza skutkuje wyciagnieciem na top jakiejs powiedzmy wartosciowej strony to inna bajka. Za to ile smieci jest przez to w indeksie...

Na jakich pozycjach?? te śmieci są i w czym przeszkadzają userowi szukającemu jakiś informacji??

Nie chodziło mi o to, że będą przeszkadzać userowi. Zaplecze będąc w indeksie nawet na >500 pozycjach na jakieś frazy musi być odwiedzane i indeksowane przez boty Google'a. Potrzebuje to co nieco mocy obliczeniowej Googlowych datacenter.

Ktoś jeszcze mówi, że pozycjonerzy promują Google i pompują kasę klientów w adwords... Ok, załóżmy, że pozycjonerzy zostali wycięci w pień. O Boże czy to by oznaczało, że już nikt nie wchodzi na Google? No raczej nie. Czy to będzie oznaczało, że nie będzie klientów w adwords? No raczej nie. Wręcz przeciwnie będzie ich więcej. Pojawiłoby się więcej specjalistów od reklam adwords i w ogóle od SEM w szerszym pojęciu niż pozycjonowanie i SEO. Nie byłoby innego sposobu by dostać się na szczyt serpów i korzystać z ruchu na Google? Więc kasa by szła w adwords.

Zgadza się może być i taki scenariusz, jest tylko jedno ale, kto uświadamia klienta ze jest coś takiego jak adwords?? Google czy pozycjonerzy ?? I w jakiej skali.

Myślisz, że nie znalazłyby się osoby niezajmujące się pozycjonowaniem, a zarabiające na prowadzeniu kampanii adwords itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka perełek

Google chyba jako jedyne prowadzi dialog z webmasterami/pozycjonerami.

Można to nazwać nawet "cichą współpracą".

Pomimo wszelkich minusów zwykły webmaster/pozycjoner ma możliwość wypromować się w najpopularniejszej wyszukiwarce stosunkowo małym kosztem.

I wie że jest to dość stabilny grunt.

nawet bardzo cichą (biorąc pod uwage formularz "niech zdechną krowy sąsiada") ... wiekszych bzdur o stabilnym gruncie nie czytałem dawno ;)

Weźmy fajny blog Kowalskiego, który dostaje 50 linków od odwiedzających. Nie ma on jednak szans z całym zapleczem Nowaka, bo Nowak nie dość, że wali dużo więcej linków, to jeszcze optymalizuje swoje zaplecze pod kątem wyszukiwarek. Co z tego, że jego strony to kilka artykułów z podobnej tematyki co blog Kowalskiego, a Kowalski tworzy swoją stronę z pasją i rumieńcami na twarzy? Skoro będzie niżej od stron zapleczowych.

To ze ostatecznie postawienie zaplecza skutkuje wyciagnieciem na top jakiejs powiedzmy wartosciowej strony to inna bajka. Za to ile smieci jest przez to w indeksie...

Po kilku miesiącach firma sprzedająca podobne gadżety jednak o dużo gorszej jakości i cenie tworzy grę jako reklamę wirusową za 20 000 PLN i zdobywa 3213123 linków z for/blogów i po 2 miesiącach jest w top1.

jeżeli tworzy z pasja zostanie to zauwazone for siur ...

cos co jest gorszej jakości prędzej czy późnie dupnie w dół pomimo reklam w prime time ... (dalej tłumaczyć reguły rynku ? czy jak krowie na rowie wytłumaczyć że gorasza jakość = nizsza sprzedaż=nizsze wydatki na reklame=spadek..)

"Szanowny Panie,

Dziękuję Panu za zaufanie i propozycję wypozycjonowania Pana firmowej strony za cenę 10 tys. zł. miesięcznie przez rok plus premia w wysokości 30 tys. zł. po roku, jeżeli strona znajdzie się w top 10. Z przykrością jednak informuję Pana, że zmuszony jestem odmówić przyjęcia Pańskiego zlecenia a to z powodu relatywnie niskiej wartości merytorycznej Pańskiej www. Wyznawane przeze mnie zasady etyki pozycjonerskiej nie pozwalają mi na promowanie Pańskiej strony jako że byłby to element manipulacji wynikami ze szkodą dla innych stron w Pańskiej branży, które, jak oceniłem, są stronami wartościowszymi od Pańskiej. Powyższa ocena została dokonana poprzez sprawdzenie wyników wyszukiwania na interesujące Pana słowo kluczowe.

Z wyrazami szacunku,

............"

i jednocześnie przepraszam, że jestem D...a do kwadratu nie informując Pana co musi Pan zrobić w celu poprawy jakości i poprawy wizerunku firmy w internecie .... :)

przeszkadzają userowi, bo google ma ograniczoną ilość miejsca na dysku

przez te wszystkie kopie dmoza czy wikipedii google nie może zaindeksować ważniejszych stron

tych bzdur juz nie skomentuje bo opadłem .....

Reasumując :

jeżeli pozycjonowanie to jest forma reklamy a sprzedając gówniane produkty/usługi nie zarobisz na nią , więc nie będzie pozycji w topie czy w prime time reklam bo nie będzie kasy na ich opłacenie - tyle w kwesti wartościowania (nie piszę o rHuszOFych BloGaskaCh tylko o stronach firmowych)

PS.

ostatnio dzieki swojej spamiarze wzorowanej na google news trafiłem do kilkudziesięciu naprade ciekawych informacji które by mi umkneły :P

to tak dla informacji wszystkich tych majkelów dżeksonów ....

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności