Zapobieganie dopalania konkurencji

[pawloski]

Trudno. Jeżeli nie masz dostępu do FTP takiej domeny widocznie nie masz prawa dopisać jej do whitelisty. A jeżeli strona stoi na blogspocie czy wordpressie to weryfikacja może się odbywać na podstawie kodu wpisanego w HTMLowy komentarz, np. <!-- whitelist#0123456abcdef# -->.

na wordpressie (.com) nie da się wstawiać komentarzy

jedynie widoczny tekst

[Xann]

Przy okazji mam pytanie do właścicieli systemów. Co robicie jeśli zgłasza się do Was webmaster informujący o tym, że użytkownik danego systemu dopala jego stronę? Kompletnie ignorujecie sprawę? Usuwacie daną stronę z bazy? Udostępniacie jakiekolwiek informacje o osobie, która postanowiła w ten sposób się "zabawić"?

jeżeli link nie jest obraźliwy to ignorujemy sprawę

Jeszcze do google petycje wyślijmy ze teraz z systemów to sa linkowane tylko strony ich właścicieli bo je wszystkie zweryfikowaliśmy

Google coraz bardziej tepi pozycjonerów a tu takie lamerskie pomysły zeby jeszcze bardziej nas ograniczać !

Są pozycjonerzy którzy się zajmuja pozycjonowaniem i są Ci którzy się nudzą bo wypozycjonowali swoją stronkę pod cało dobowa naprawa kowadeł

[zakręcony]

Uniemożliwienie linkowania konkurencji jest bardzo proste - choćby zastosowanie walidacji możliwości podlinkowania strony na podstawie wstawienia wygenerowanego kodu na linkowaną stronę (wg założenia: tylko właściciel może siebie linkować).

jeżu to rozwiązanie jest tragiczne - to jak dobrowolne przyznanie sie do stosowania systemu sam kiedyś w jednej rozmowie na ten sam temat to proponowałem (a może nie proponowałem, a je bardzo popierałem, już nie pamietam), na pierwszy rzut oka, wszysko ładnie, nikt nie dopali mojej strony, bo tylko ja mogę to zrobić dzieki temu kodowi, który zamieściłem na w katalogu na serwerze wszystko jest piękne do czasu, kiedy G dostanie raport, albo samo namierzy taką sttronę, wtedy już nie napiszesz w meilu o ponowne rozpatrzenie strony: ej chłopaki zdejmjcie mi filtr, bo ja nie stosuję systemu

[Lexy]

Google coraz bardziej tepi pozycjonerów a tu takie lamerskie pomysły zeby jeszcze bardziej nas ograniczać !

To nie ma mieć na celu ograniczenia tylko zabezpieczenia stron konkurencji, których nie powinno się w ogóle ruszać.

gotlink.pl, dziękuję za odpowiedź.

[Xann]

........ stron konkurencji, których nie powinno się w ogóle ruszać......

może kiedyś i nadejdzie taki piękny dzień i nie będą wysyłać spam raportów albo uprzejmie donoszę , ale dziś jest jeszcze troszeczkę inaczej i dlatego trzeba linkowac wszystko co sie da to top20

[zakręcony]

a dlaczego nie do top 100? wtedy jeszcze więcej będzie dla włascicieli SWL

już wiem, czemu (chyba) kiedys napisałeś, że czas przestać pozycjonować lepiej się wychodzi na dawaniu polskim pozycjonerom narzędzia, dzieki ktoremu sobie podowalają, a im więcej będą sobie dowalać, tym ktoś więcej będzie tylko zyskiwał...

jedynym sensownym rozwiązaniem było by blokowanie kont takich userów (z przepadkim wszystkich punktów, blokadą ich zaplecza) systemu, którzy "dzielą" się linkami ze stronami włascicieli, którzy tego sobie nie rzyczą... tylko że na takich blokadach inni by tez tracili... nie ma idealnego rozwiązania...

[Lexy]

Chyba nie nadajemy na tych samych falach. Nie potrafię zrozumieć, jak można krytykować osoby zgłaszające strony przez spam raport, a w międzyczasie samemu linkować konkurencję.

//edit:

Jedno i drugie to... ładnie mówiąc świństwo. Dyskutować można jedynie o tym, które jest gorsze.

[Xann]

a dlaczego nie do top 100? .....

dlatego ze w większości fraz po top20 zaczyna się haos i bzdury

[zakręcony]

a jakie to ma znaczenie dla osoby, "która chce się zabezpieczyć", jak pusci do top 100 to może też prz okazji przyczyni się do wykoszenia, tego haosu co stoi za top20, który zazwyczaj linkuje top3

[k3rn3l]

dlatego ze w większości fraz po top20 zaczyna się haos i bzdury

Na trudne hasła i tak 90% konkurencji dopala SWL'ami.

[relons]

jeżu to rozwiązanie jest tragiczne - to jak dobrowolne przyznanie sie do stosowania systemu

Źle kombinujesz . System musiałby być zewnętrzny i niezależny od SWLi. Wpisanie na taką listę mogłoby oznaczać dla google nawet coś odwrotnego - nie życzymy sobie, żeby nasza domena była dopalana z jakichkolwiek SWLi. Na liście weryfikacyjnej mogła by być opcja, która zabraniałaby dopalać nasze strony. A zawsze, gdyby google nam zarzuciło nieuczciwe linkowanie moglibyśmy zgłosić, że zostało wykonane z systemu nie objętego restrykcjami whitelisty.

To jest pomysł google bezpieczny. Poza tym weryfikacja odbywałaby się tak jak w innych SWLach - nazwą pliku, która byłaby niemożliwa do odgadnięcia (pomysł z kodem w komentarzu HTML oddalam).

to w jaki sposob bede mogł podlinkować swoje zaplecze ? wpisy w katalogach sklepów itd jak zweryfikuje domeny ?? Moje punkty i moge linkowac nimi co chce pomysł bez sensu !

Litości. Czytajcie ze zrozumieniem. System miałby nakładać ograniczenia na tylko wybrane przez nas domeny. Każda niezgłoszona do whitelisty domena nie podlegałaby żadnym restrykcjom dopalania (czyli tak jak to jest dzisiaj).

na wordpressie (.com) nie da się wstawiać komentarzy

jedynie widoczny tekst

No to wordpress odpada i nie dałoby się go chronić. Trudno, system w założeniu miał chronić istotne, pozycjonowane (lub nie ) domeny przed konkurencją. Nikt poważnej strony, którą chciałaby depozycjonować konkurencja nie pozycjonuje na wordpress.com. A jeżeli nawet to sorry.

Wygląda na to, że najpierw powinienem napisać taki system, udostępnić API i dopiero później zakładać temat.

[Adrian88]

4poziom, przeczytałeś mój ostatni post?.

[Irek]

Technicznie wszystko jest do zrobienia. Problem w tym że systemy nie będą miały z tego żadnych korzyści a jedynie dodatkowe kłopoty, wydatki a nawet straty, tak więc szanse na wprowadzenie są znikome.

[Xann]

dyskusja z typu gdyby babka wąsy miała to by dziadkiem była, tak rozmawianie jak by był tylko jeden system

[jez]

to jak dobrowolne przyznanie sie do stosowania systemu

Nie, bo weryfikacja nie musiałaby się wiązać z utrzymywaniem kodu, tylko mogłaby być jednorazowa (wstaw kod/tekst, kliknij "waliduj", a później usuń sobie kod).

W czym sęk? Po pierwsze, utrudnienie (nawet o ten jeden krok) możliwości linkowania powoduje, że system jest mniej konkurencyjny. Po drugie, można linkować innymi systemami. Stąd, jedyne wyjście to szersze porozumienie - dlatego właśnie napisałem, że przy braku poparcia pozostałych (którzy, co zrozumiałe, nie muszą widzieć korzyści ze współpracy) nie podejmę żadnych działań.

Istnieje jeszcze drugie dno tej tematyki. My jako właściciele systemów (czyli bądź co bądź ludzie sprawujący pieczę nad przeważającą większością polskich linków pozycjonujących), powinniśmy już teraz wspólnie zastanowić się nad ewentualnymi konsekwencjami prawnymi akcji użytkowników w złej wierze - niezgodnych z prawem, ale to już nie publicznie. Dotyczy to oczywiście tych osób spośród nas, które ze swoimi maszynami wiążą dłuższą przyszłość, niż pokazuje przykład pierwszego polskiego systemu (wykorzystać userów, wepchąć sobie viagry, opchnąć jakiemuś naiwnemu, jechać na wakacje i mieć wszystko w poważaniu). Sytuacja jest analogiczna do stosowania negatywnych działań wobec firm, z wykorzystaniem systemów społecznościowych (np. antyreklama - mocno nieuregulowana kwestia prawna: kto za to odpowiada - użytkownik działający niezgodnie z prawem, czy właściciel świadomie dopuszczający taką możliwość).

Pozdrawiam, J.