Ku przestrodze - złodziejstwo na potęgę !

[Brave]

moze to byc nawet chinska knajpka pelna ludzi, z kelnerka biegajaca dookola.

A może to kelnerka?

Współczuję, 2k to nie przelewki...

[Krisss]

Mój znajomy też miał ciekawą akcję w noc sylwestrową. Nad ranem poszedł na stację benzynową coś zjeść, zapłacił kartą (Inteligo na podpis) i wrócił do domu. Rano się budzi, a w telefonie w smsy z imformacjami o płatnościach na łączną kwotę prawie 300zł. Okazało się, że pracownik nie oddał mu karty na stacji, następnie od jakiegoś innego klienta wziął kartę i oddał kartę mojego znajomego.

[EDDY]

Ja już się nauczyem trzymać portfel w spodniach na przedzie, bo z tyłu da radę wyciągnąć. Wiele lat temu pokazał mi to jakiś facet, który dopiero po kilku metrach powiedział, że wyciągnął mi portfel i czekal na moją reakcję. Nic nie zginęło, ale nauka była.

Tak samo, jak ma się grubą kasę z bankomatu albo kantoru, lepiej od razu jechać do domu i nie chodzić nigdzie. Zawsze istnieje szansa, że jakiś [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] nas wypatrzy z pieniędzmi i będzie starał się nas okraść.

Intru, a na przyszłość nie trzymaj portfela w kurtce. :-)

[Gonzo23]

ja mam niezawodny sposob - wrzucam portfel do torebki mojej dziewczyny..gwarancja ze nawet zlodziej nie znajdzie w tej rupieciarni

A nawet jak znajdzie to moze akurat nie moj tylko Ani Wiec zawsze prawdopodobienstwo obrobienia spada o 50%

A jak ukradną całą torebkę, to prawdopodobieństwo straty kasy wynosi 200%. Złodzieje często ucinają te paski od torebek - 3 sekundy i już ich nie ma.

Moim zdaniem najlepszy sposób, to mieć przy sobie jakieś 30zł w gotówce, a resztę na karcie.

Portfel z dokumentami jak najbliżej ciała, tak żeby go można wyczuć. Ryzyko nadal istnieje, ale jest zminimalizowane.

[Brad]

Wiem co czujesz intru bo też padłem ofiarą złodziei. Najgorsze, że stało się to podczas zabawy sylwestrowej 2007/2008. Zorganizowaliśmy ją w domku kolegi, było z 30 osób, ale większość to dobrzy znajomi a reszta to dobrzy znajomi moich dobrych znajomych. Ponieważ ludzie dzwonili z życzeniami to nie chowałem telefonu do kieszeni tylko położyłem na stole i potem tak sobie leżał obok kilku innych. Około 2-3 godziny pojawiły się osoby [jak później się okazało], których nikt nie znał. Ukradli nam 4 telefony a nawet kurtkę koleżanki. Łączne straty jak później sobie obliczyliśmy to około 3.500zł. Teraz jesteśmy o tyle mądrzejsi, że jak na domówce zobaczymy kogoś nowego to od razu pytamy się z kim przyszedł. [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] to najgorsza kanalia, żyje kosztem cudzej krzywdy.

[mb]

Tylko latwiej dostrzec ze ktos zarabal cala torebke niz wyjal pare banknotow z portfela Wiadomo,na zlodzieja nie ma sposobu skutecznego w 100% A portfel oddaje do torebki wylacznie ze wzgledow estetycznych aby nie miec wypchanych kieszeni w spodniach

[Mar]

Współczuje, ale nie podoba mi się zwalanie tego na mentalność polaków,

mogło to stać się to także w innym kraju...

a co zrobić, że Polacy są we wszystkim dobrzy..

..więc trzeba jeszcze bardziej uważać.

EDIT.

Dodam, że sposób w jaki Ci ukradli jest bardzo stary, nie wiem jak Wam, ale mnie o tym już od dziecka wpajali,

nie trzymać dokumentów w kurtce, wieszać jej w restauracji, knajpie na krześle...

.. i nie wspominając o pociągu, gdzie na wieszaku np. ma już ktoś inny powieszoną kurtkę.

Mar.

[GEGE]

Współczuje, ale nie podoba mi się zwalanie tego na mentalność polaków,

Zgadza się. Na Sylwestrea byłem z kolegą w klubie, podeszliśmy do baru, kolega zamówił za 40 zł, dał 50, barman wydał mu 110 zł. Jak tylko się zorientował to poszedł do barmana i oddał mu różnicę. Byliśmy w Polsce, kolega jest Polakiem...

Dworce, tanie bary mleczne, osiedla - tam trzeba uważać...

[Ptaq]

Ja tak jak kilka innych piszących tu osób trzymam portwel w przedniej kieszeni spodni, może nie za elegancko to wygląda takie wypchane kieszenie, ale cały czas portfel czuje, w chwili gdy choć na chwilę tracę taki ucisk na udo od razu reaguję. Ale nawet mimo tego, że jestem w 95% przekonany, że bym poczuł gdyby ktoś go wyciągał - to jednak pozostaje to 5% i w miejscach zatłoczonych, często po prostu wkładam ręce do kieszeni i dosłownie mam na nim rękę - może i ktoś by próbował mnie np. popchnąć i gdy wyciągnę ręce z kieszeni by złapać równowagę wyciągnie portfel - to jednak myślę, że zl0dziej jednak szuka łatwiejszej ofiary - a takich jak widać nie brakuję.

Co do torebki dziewczyny - to jest jeden z gorszych pomysłów, często złodzieje nawet nie kieszonkowcy a tacy typowi 'prostacy' podbiegną wyrwą, przetną od pasek i w nogi... i co zrobisz? pobiegniesz? zanim się zorientujesz co się stało to taki koleś ma już z 20-30 metrów przewagi... a jak jest w butach sportowych i dresie i zna okolice to powodzenia życzę

Od siebie dodam, że mnie do tej pory nigdy nie okradli - choć 23.12 (dzień przed wigilią) mojemu kumplowi co był w centrum Katowic na kolacji służbowej wybili bezczelnie szybę w aucie... zrobili dokładną rewizję - ukradli zaczynając od faktur (po co komu???), poprzez wizytówki, pieczątek firmową kończąc na laptopie który był w bagażniku (też trochę głupota).

[intruder2600]

Ku przestrodze innych możesz podać miejsce. Nie chodzi o to aby spalić knajpę tylko o to że może to być miejsce gdzie te złamasy często się spotykają.

Chiński bar przy parku wodnym w Krakowie.

Współczuję, 2k to nie przelewki...

Wiecej niz 2k :/

2 miesiące i dwa razy mnie okradli: miesiąc temu urząd skarbowy - podwójny podatek, podwójny vat, narobiłem dlugów, żeby to zapłacić bo klienci jak to klienci nie zaplacili, w tym miesiącu tacy sami złodzieje, tylko tym razem nie oficjalnie ;]

[gerdi]

Noszenie portfela z przodu spodni to dla mnie standard w większych miastach, ewentualnie w kieszeni koszuli, co do torebek, to kiedyś koleżance mojej mamy bardzo ładnie rozcięli torebkę chyba żyletką i sprawnie wyjęli portfel.

W grudniu też miałem nieciekawą minę jak co miesiąc księgowa podała mi taką małą karteczkę z kwotami Vat i 2 x Pit

[Brad]

2 miesiące i dwa razy mnie okradli: miesiąc temu urząd skarbowy - podwójny podatek, podwójny vat

Skąd ja to znam, najlepiej zrobić w listopadzie tyle kosztów co się miało dochodu, przynajmniej na rozwój firmy pójdą te pieniądze.

[Qbexus]

Już małe dzieci uczy się nie nosić naraz w jednym miejscu większej gotówki. Wprawny kieszonkowiec praktycznie z każdej kieszeni wyłuska portfel a nawyku macania kieszeni z pieniędzmi o którym niektórzy piszą proponuję się natychmiast pozbyć ponieważ to właśnie on naprowadza złodzieja na wasze pieniądze. Pieniądze powinny znajdować się na kontach i to na kilku (w dobie przelewów internetowych gotówka w większej ilości jest praktycznie zbędna) przy sobie nie nosimy wszystkich kart płatniczych czy kredytowych najlepiej oddzielić dokumenty od pieniędzy. W sytuacji gdy jednak jest niezbędne noszenie większych pieniędzy (bardziej tu mówię o 10k + niż 2k) to bawimy się w niemieckiego turystę i nosimy w portfelu na sznureczku pod ciuchami najlepiej w towarzystwie kolegi z siłowni .

Podwójny podatek w listopadzie płaci się już od dawna więc skąd to zdziwienie?

Intru to interesy coś chyba nie bardzo jak jak to była cała kasa kurcze przecież pozycjonujesz już od dłuższego czasu, a klientów czas przycisnąć od nowego roku.

[intruder2600]

No ja sie naciolem bo DG mam dopiero pol roku, wczesniej nie pozycjonowalem klientow, tylko prowadzilem rozne portale. Teraz przynajmniej wiem, jak to jest zyc 2 miesiace bez grosza - tzn za miesiac bede wiedzial ;]

[Qbexus]

Hehe jak przeżyjesz Duś klientów o kasę, zrób jakąś promocję na przedpłaty, sprzedaj komuś wiedzę, sprzedaj punkty w swl-ach, sprzedaj linki będzie na przeżycie. Nie masz nic na bieżąco z reklam?