Skocz do zawartości

Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr ?


Xann

Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr  

113 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr

    • Tak
      51
    • Nie
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Pomijając to czy zgodne z prawem i czy przez nie wymagane należy pamiętać o tym że informowanie o "zagrożeniach" może mieć pozytywny wpływ na polecanie danego pozycjonera. Nie piszę konkretnie o "filtrze" ale o uświadomieniu że w każdej chwili ta cenna dla klienta domena może polecieć gdzieś daleko gdzie ludzie nie zaglądają. Klient zazwyczaj darzy większym zaufaniem takiego wykonawcę i chętniej poleci go innym.

Nie znam się na pozycjonowaniu, ja tu tylko zużywam transfer i miejsce w sql.

Roman Kluska ujawnia: nadchodzi INFLACYJNY ARMAGEDON!

 

Wielki Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja tutaj Tomku tym razem nie mogę się zgodzić.

Także używasz zwrotów negatywnie postrzeganych przez potencjalnych klientów, na co muszę zwrócić Ci uwagę, za którą mam nadzieje się nie pogniewasz.

Działania pozycjonera nie są złe, to dany algorytm jest zły.

Tomku zrób tak:

znajdź bezpłatny skrypt wyszukiwarki, zainstaluj i odpal w ramach firmy pod nazwą Xann Search.

W regulaminie zezwól na używanie wszystkich technik jakie Ci się podobają.

W tym samym momencie zniknie pusta rozmowa o tym czego wyszukiwarki zabraniają a na co pozwalają, co jest złe a co dobre. Dominacja jednej wyszukiwarki nie oznacza jeszcze prawa. Dlatego proponuje tak zrobić a nie będzie już można mówić w liczbie mnogiej wyszukiwarki zabraniają, czy sugerują, że jest to złe.

Proszę Was nie używajcie zwrotów negatywnych bo sami sobie szkodzicie.

Nie istnieje formalne pojęcie filtr, tym samym nie mam jak klienta poinformować o tym. Dodam, że nikt tutaj nie jest wstanie w tym momencie poinformować klienta o tym jaki to niby filtr i jaka forma kary.

Spadki to różne działania Google, nie oznaczają jednocześnie kary. Ja nie twierdze, że takie kary nie istnieją.

Ja w pierwszym poście napisałem o używaniu negatywnie kojarzonych zwrotów, które nie jest wymuszone ani prawnie ani przez Google a często jednak stosowane ze szkodą dla Waszej własnej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbant proszę w takim razie o dowód, że muszę nazwać to filtrem ze strony wyszukiwarki, bo w innym wypadku złamie wskazaną ustawę. Proszę o dowód, że Google nazywa to filtrem.

Szacun

nie nazywa tego oficjalnie filtrem jak juz sie przy tym upierasz to zgodze się, że padają inne "zaowalowane" określenia i chyba każdy wie, że googlasy niczego nigdy konkretnie nie napiszą (a od pisania domysłów maja paru przydupasów, którzy "w ich imieniu" płodzą pierdoły)

natomiast namacalne dowody "karania" witryn czy też oficjalnego przyznawania sie do ręcznej ingerencji w wyniki poszukaj na blogu czy to forum googlowskim pomocy dla łebmajstrów.

IMO to nie kwestia "ścisłego" nazewnictwa ale uczciwości wobec klienta... (brak której w ekstremalnych przypadkach skutkować może krokami prawnymi)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbant pięknie napisane.

O to mi właśnie chodziło, ja nie mówię o tym, żeby klienta nie uświadamiać. Napisałem jedynie, żeby nie robić tego w tak negatywny sposób jak tytuł tej ankiety. Szczególnie, że nie musimy.

Możemy przecież powiedzieć klientowi, że Google podejmuje się różnych czasem nieokreślonych działań, które powoduje spadki witryny w Google.

Nie chodziło mi też o to, że takie kary nie istnieją. Źle mnie zrozumiano. Ja jedynie do języka przekazu miałem wątpliwości. Jak sam zauważyłeś Google samo używa specyficznego języka. Zobacz sam co robią tutaj ludzie, ciągle piszą o jakimś negatywnym zjawisku. Dobrze ono istnieje ale dlaczego zaraz ma być kojarzone z wynikiem działań pozycjonera. Sam pisałeś, że dobre witryny nie pozycjonowane także dostały taką karę. Tym samym można uznać, że informacja dla klienta to informacja o tym, że Google lubi sobie poświrować i ustrzelić domenę w dół bez konkretnych powodów i nawet bez działań związanych z pozycjonowaniem.

Szacun i może teraz udało mi się powiedzieć to co chciałem powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i mamy, że tak uzyje trendi określenia - pełen konsensus ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się i poszedłbym dalej.

Jest Was kilku na tym forum, stwórzcie w zamkniętym gronie dokument o dobrych praktykach rynkowych. Wypracujcie wspólne standardy i nazewnictwo.

Jak informowanie klienta i o czym. Przeanalizujcie jakich zwrotów używać.

Ja jestem za tym, żeby klienta uświadamiać, czym więcej klient wie na początku, tym później mniej dzwoni. Do tego nie jest rozczarowany.

Przygotujcie taki dokument to znacznie poprawi poziom postrzegania branży. Dlaczego nie używać także zwrotów pozytywnie kojarzonych.

Np. Z uwagi na brak jasnej polityki Google wobec witryn internetowych istnieją różne sytuacje powodujące spadek witryny. Jako firma Bla bla staramy się unikać a w wypadku spadku szybko reagować na takie zachowanie tej wyszukiwarki. Stwórzcie własną wyszukiwarkę o otwartym kodzie i algorytmie co pozwoli Wam używać zwrotu, nie wszystkie wyszukiwarki stosują taką nie jasną politykę wobec witryn, nie wszystkie wyszukiwarki zabraniają. Obecnie tutaj na forum promowanych jest wiele negatywnych haseł i jedynie do tego mam zastrzeżenia.

Przyznasz Beerbant, uświadamiać tak, ale umiejętnie i z zastosowaniem odpowiedniego języka. Przecież nawet użycia słowa filtr dla klienta może być mało znaczące, jednak na pewno negatywnie kojarzone.

Pomyślcie nad moimi rozważaniami, może będą dla Was motorem do takiej inicjatywy z korzyścią dla branży i klienta.

Szacun

Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sposób się niezgodzić ..ale ....

1. pozycjonowanie to mała działka w marketingu internetowym (tak naprawde pare firm robi prawdziwe skuteczne SEO)

2. polityka google wobec innych duzych firm wydających spore kwoty na AdWords jest zupełnie inna uwierz mi ;)

3. mam informacje o "pewnych ruchach" google na "styku" z dużymi agencjami reklamowymi .. ;)

4. no i jeszcze banda pokemonów i dzieci neostrady płaczących o filtrach banach i innych plagach egipskich ;) (wykorzystywanych w "walce o etyke i czystość indeksu")

także nie za różowo to wygląda ... ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z zebranie nie byłoby aż tak duzych problemów natomiast z dogadaniem się to ...... ;)

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beerbant zdaję sobie sprawę.

Mimo to nie może być tak jak jest obecnie dziś wygląda to tak.

Coś jest bardzo fajne to jest MEGA

Na dworze pada śnieg to jest MASAKRA

Strona spadła w wynikach to jest FILTR

Tak szybko biegłem do sklepu, normalnie SZOK

Strona spadła z pozycji moja strona dostała BANA

Nie każdy spadek oznacza filtr, zrobić dokumentów objawów i możliwości podwiesić i odsyłać tam wszystkich piszących. Moja strona dostała filtr za co a okazuje się, że gość miał aż 2 linki, moja strona dostała BAN okazuje się, że gość miał stronę na hasło jak mrówka może wybzykać komara i spadła o 147 pozycji z dokładnością do jednego.

Nie mówię żeby zmieniać znaczenie słów standardowo znanych i powiązanych z SEO takich jak Ban, zaplecze, spam, mfa itp. Tylko używać ich w odpowiednim kontekście i w momencie kiedy dokładnie chodzi o takie określenie.

Mam wrażenie, że w tej branży panuje przesadne nadużywanie znaczenia słów.

Beerbant nie chodzi o ludzi i o to co robi Google. Jeżeli stworzyć dokument, który będzie mówił o dobrych praktykach wobec klienta, to co tak naprawdę obchodzi Cię opinia Google czy jak to nazywasz pokemonów. Ważne, byście Wy kreowali standardy, ustalili jak przekazać informację o śmieci żony klienta. Bo przecież spadek witryny jest równie smutną wiadomością ;), to wcale jednak nie oznacza, że muszę użyć równie ciężkich słów.

Myślę, że wszystko jest możliwe. Cokolwiek zrobicie będzie lepsze niż obecnie. Lepsze dla branży lepsze dla klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G.Krawczyk ale ja nie mówię by klienta nie uświadamiać czym jest pozycjonowanie, czy też nie wyjaśniać mu takich kwestii jak różne dziwne sytuacje. Napisałem tylko, by informując go o takich dziwnych rzeczach używać odpowiednich zwrotów.

Dlatego pomyślałem sobie, że dokument o praktykach rynkowych byłby fajnym rozwiązaniem.

Mimo, że moje działania Seo związane są z budowaniem treści i ewentualną kompleksową optymalizacją a nie samym linkowaniem to mam sporo pomysłów na taki dokument.

Problem w tym, że na chwile obecną zauważyłem tylko chęć Tomasza to podjęcia takiego zadania.

Więc jak warto usiąść przy wirtualnym stole i rozpisać swoje pomysły. Niech zgłoszą się chętni do budowania dokumentu, którzy zaakceptują wolę większości. Każdy z takich chętnych może np. wnieść 10 swoich postulatów nad którymi będą wspólnie debatować wszyscy i głosować jako większość, które i w jakiej formie warte są wprowadzenia. Jeżeli jakiś postulat przepadnie, ten który go zgłosił nie będzie się obrażał, tylko uszanuje wolę większości.

Dojrzała firma to taka w której prezes potrafi oddać władze czyli uszanować głos innych. Czy Seo jest już na tyle dorosłe by napisać taki dokument o dobrych praktykach i wspólnie go przyjąć i promować.

Np. takie logo na stronie i link do dokumentu. Dokument zawiera punkty a klient wie, że ta firma deklaruje się je spełniać. Nie chodzi o to by mówić co się robi klientowi. NP. jeżeli jest punkt, że informujemy klienta o zakresie usługi. To znaczy, że firma SEO napisze w jakim zakresie wykona optymalizację i jakie elementy będą jej podlegać. Nie oznacza to jednak, że to będzie zawarte w tym dokumencie. Zapis będzie mówił, że klient dostanie taką informacje.

Czy to naprawdę nie jest osiągalne?. Przecież to dla dobra klientów i branży mówić i przedstawiać ją w dobrym świetle. Nie mówię tutaj także o jakimś tworzeniu stowarzyszeń czy kodeksów etyki SEO. Zbiór dobrych praktyk i tyle.

Pomyślcie jako osoba związana z tekstem bardzo chętnie będę w tym uczestniczył. W końcu branże SEO tworzą różni wykonawcy wykonujący różny zakres prac.

Szacun

Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Seo jest już na tyle dorosłe by napisać taki dokument o dobrych praktykach i wspólnie go przyjąć i promować.

bardzo dobre pytanie :)

może odpowiem anegdotą na nie , kiedyś zaproponowałem kodeks SEO praktycznie temat został olany, zlany wyśmiany ale jak doszło co do czego to wyciągają ze ja go nie przestrzegam nie ci co nic nie powiedzieli nie odezwali się i olali tylko Ja ;) jak se to przypomnie to mi sie micha cieszy :)

Branża SEO jest specyficzną branżą fakt są tu też ludzie normalni z ktorymi można wypić piwko i po plotkowac ale większość jest taka ze za plecami by cie sprzedała nawet nie jak Judasz za 30 srebrników ale gratis firma stawia.

Mimo to tak jak powiedziałem są i normalni ludze w tej branży o czym będzie można się przekonać na kolejnym corocznym SEOPARTY2009 :)

Marketing internetowy dla firm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oznacza to jednak, że spowodowane są działaniami osoby zajmującej się pozycjonowaniem lub w związku z jego działaniami.

Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Już tłumaczę dlaczego.

Zadaniem pozycjonera jest poprawa widoczności strony w wyszukiwarkach. Ponieważ jednak oznacza to ingerencję w ranking, może ona zostać zauważona przez/zgłoszona do moderatorów Google bądź też wyłapana automatycznie. Ci znowu mają w interesie zupełnie coś innego niż my, a mianowicie pilnowanie aby na ranking nie dało się wpłynąć - stąd podejmowane przez nich działania w celu "ukrócenia" (słowo do zastąpienia przez pozytywnie brzmiące ;-) ) nas. Następuje po prostu konflikt interesów.

Mocne spadki pozycji (filtry) są zazwyczaj wynikiem działań pozycjonera (ewentualnie konkurencji albo klienta, który chce dodatkowo sam coś zdziałać). Wynikają one najczęściej ze zmian w algorytmie, o których informacje dla nas nie są jawne i których nie mamy możliwości przewidzieć, możemy jedynie uczyć się na błędach swoich i innych osób. To nie jest tak, że algorytm jest zły albo pozycjonerzy są źli. Po prostu każdemu zależy na czymś innym.

Nie wiem czy zmiana nazewnictwa coś zmieni, bo w końcu i tak cały czas będzie chodziło o to samo. Poza tym słowa "filtr" używa się w środowisku SEO, co nie znaczy, że używa się go np. w umowie, tak samo jak my na strony służące do zamieszczania linków mówimy "zaplecze", a przy kliencie nie musimy operować naszym słownictwem. Gdyby tak było, każdy klient przed rozmową z pozycjonerem musiałby wykuć się na pamięć słowniczka pozycjonera ;-)

Znajdziesz jedno, że kara nie może dotyczyć sytuacji w której witryna jest linkowana systemem wymiany linków.

To zdanie dotyczyło przypadku linkowania z systemu przez konkurencję i tego, że brane są pod uwagę także dodatkowe czynniki. Poza tym, na stronach Google znajduje się zdanie o tym, że "konkurencja niewiele może zrobić aby zaszkodzić Twojej stronie", więc nie jest to 100% zapewnienie o bezskuteczności takich działań. Oficjalne stanowisko Google jest takie, że negatywnie odbiera korzystanie z SWL'i i może to spowodować spadek pozycji. Czytając to co pisze Google trzeba jednak wziąć pod uwagę ich politykę i wiedzieć w co wierzyć, a do czego podejść z dystansem.

Jaki jest dowód, że spadek zawsze związany jest z back linkami.

Słowo "zawsze" zmieniłabym na "często". Nie jest to jedyny powód, ale w szczególności ostatnio Googlowi właśnie takie linki zaczęły najbardziej przeszkadzać.

dzielą na białe czarne i różowe SEO

Nie chcę być złośliwa, ale to Ty jesteś główną osobą na forum, która najczęściej mówi o takim podziale i najczęściej przyporządkowuje konkretne osoby do black albo white. Osobiście znam tylko 2 osoby, które mówią o sobie "white", a z Twoich postów wynika jakby co najmniej połowa tutaj za takich się uważała. Wprowadzasz przez to niepotrzebnie zamieszanie i sam się nakręcasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a po co informować ? :) przecież sami zauważą ;)

Sklep dla sportowców w którym znajdziesz Odżywki oraz suplementy diety dla sportowców, sprzęt siłowy i fitness oraz akcesoria do sportów walki i treningowe Hurt-Detal. Szybka wysyłka na terenie polski i za granicę.

Sklep producenta sprzętu siłowego, fitness oraz akcesoriów do sportów walki. Wysoka jakość, przystepne ceny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności