Skocz do zawartości

Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr ?


Xann

Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr  

113 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uprzedzasz klientów ze strona może wpaśc w filtr

    • Tak
      51
    • Nie
      12


Rekomendowane odpowiedzi

może odpowiem anegdotą na nie , kiedyś zaproponowałem kodeks SEO praktycznie temat został olany, zlany wyśmiany ale jak doszło co do czego to wyciągają ze ja go nie przestrzegam nie ci co nic nie powiedzieli nie odezwali się i olali tylko Ja :) jak se to przypomnie to mi sie micha cieszy :P

Xann a przeczytaj czemu mieli do Ciebie w tamtym wątku pretensje - podpowiedź: lista, szook, screen rozmowy, gdyby to założyl ktos inny, pewnie było by to inaczej odebrane :)

webwriter, może i masz rację z tym innym sposobem informowania Klientów, tylko, że mówiąc im, że algorytm może spowodować spadek strony w niebyt, raczej pokazujemy, że całe to pozycjonowanie to w dużej części przypadek i kaprysy wyszukiwarki

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 91
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Zakręcony zapewne jest to kaprys. Nie twierdze inaczej.

Czy przypadek to już nie, wiedza, doświadczenie każdego z pozycjonerów stara się wpływać na postrzeganie naszej strony przez algorytm. Więc raczej nie działamy z przypadku a schematycznie.

Jednak oczywiście to czy witryna jest czy nie jest wysoko zawsze będzie kwestią kaprysu, chcą to zmienią minimalnie algorytm lub wykonają send -30 dla top10 i już. Przecież dla topowych słów wyników sobie nie popsują.

Ja ciągle zgadzam się z tym by uświadamiać klienta, jednak odpowiednio. Dałem pomysł na dokument dobrych praktyk ze strony wykonawcy SEO. Nie ma sensu chyba analizować, kto przy tworzeniu takiego dokumentu uczestniczy. Przecież nie chodzi o to by dokument wspierał jedną grupę podobnie myślących sobie ludzi. Powinni to byś ludzie reprezentujący systemy wymiany, seo writerzy, katalogerzy, preclerzy, osoby o odmiennym zdaniu w stosunku do systemów. Uważam, że wszystkie osoby, które chcą coś zmienić a nie mówić. Po co się sprzeczać i dyskutować, lepiej coś wypracować wspólnie bez przepychanek.

Uważam, że Lexy, Zakręcony, Beerbant, Xann i wielu innych mogłoby wypracować tego typu dokument. Nie muszą oni ze sobą się zgadzać. Chodzi przecież o klientów i pokazanie im, że branża robi wszystko by czuli i traktowali tą usługę poważnie. Nie ważne, kto jest dla siebie konkurencją i kto się lubi a kto nie.

Więc? będzie coś z tego, czy dalej będą koszmarne działy Filtr,Ban, to jest złe a to nie.

Przecież czytając to forum jako klient dostaje takiego zawrotu głowy, że nie wiem co jest dobre a co złe, kto ma racje a kto nie. Jednak jakbym przeczytał zbiór dobrych praktyk wypracowany, zatwierdzony i promowany wspólnie to miałbym dużo więcej światła.

Szacun

Artur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy widzieliście mechanika, któremu przyprowadzasz samochód, a on mówi: tak, nie ma problemu naprawimy Pana samochód, ale musi Pan wiedzieć, że istnieje możliwość że coś totalnie skopiemy. Nie wiemy jeszcze co, ale istnieje taka szansa, że jak się za jakieś auto weźmiemy to zrobimy przez pomyłkę rozpierdu? Większość klientów ucieknie od takiego mechanika zanim ten się zdąży obejrzeć.

To są dwie różne usługi. Mechanik wie w 100% co robi i na jakich częściach. Zawsze może powiedzieć ze on zrobi dobrze ale może ktoś przyjść ze swoimi kluczami i grzebać przy autku i on już nie bierze odpowiedzialności za to.

Prace pozycjonera raczej bym przyrównywał do chodzenia po polu minowym, lub nawet do pracy lekarza. On nieraz stawiają diagnozę mówi ze pomoże pigułka x a później okazuje się nie pomogła. :)

Zresztą usługa pozycjonowanie nie da się porównać chyba do realnego świata, bo jest to bardzo specyficzny produkt. Na dodatek efekty są zależne od bardzo dużo czynników na które tak do końca nie mamy wpływu. Mechanik natomiast wie ze trzeba wymienić migmak przy siabu żeby chodziła panewka :P i to przyniesie efekt, a u nas można wiele robić i efektów może nie być :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace pozycjonera raczej bym przyrównywał do chodzenia po polu minowym, lub nawet do pracy lekarza. On nieraz stawiają diagnozę mówi ze pomoże pigułka x a później okazuje się nie pomogła. :)

I pewnie będąc u lekarza zawsze słyszysz: mogę Pana wyleczyć, ale istnieje tez szansa, że rozchoruje się Pan bardziej, a może nawet śmiertelnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czacha a co z cukiernią. Też powinny pisać, że ciastka z możliwą salmonellą ?

Przecież teoretycznie znają składniki a jakieś ryzyko zawsze jest.

Tak samo pozycjoner wykonuje pewne czynności i jest jakieś ryzyko, objawy.

Oczywiście dobrą praktyką jest mówienie o różnych możliwościach w odpowiedni sposób.

Jadasz ryby? dobra restauracja poinformuje Ciebie, że zjedzenie danego gatunku może mieć takie a takie objawy w dużej ilości. Jednak czy powie. Proszę Pana, jeżeli spożyje Pan tą rybę to na 100% będzie miał Pan sraczkę. Nie, użyje innych słów, sugerując klientowi potencjalne objawy uboczne.

Stwierdzenie, czy informujesz klienta o filtrze to jak stwierdzenie w restauracji, że można dostać sraczki.

Tak pasują te słowa do umiejętnego tłumaczenia klientowi objawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy widzieliście mechanika, któremu przyprowadzasz samochód, a on mówi: tak, nie ma problemu naprawimy Pana samochód, ale musi Pan wiedzieć, że istnieje możliwość że coś totalnie skopiemy. Nie wiemy jeszcze co, ale istnieje taka szansa, że jak się za jakieś auto weźmiemy to zrobimy przez pomyłkę rozpierdu? Większość klientów ucieknie od takiego mechanika zanim ten się zdąży obejrzeć.

To są dwie różne usługi. Mechanik wie w 100% co robi i na jakich częściach. Zawsze może powiedzieć ze on zrobi dobrze ale może ktoś przyjść ze swoimi kluczami i grzebać przy autku i on już nie bierze odpowiedzialności za to.

Prace pozycjonera raczej bym przyrównywał do chodzenia po polu minowym, lub nawet do pracy lekarza. On nieraz stawiają diagnozę mówi ze pomoże pigułka x a później okazuje się nie pomogła. :)

Zresztą usługa pozycjonowanie nie da się porównać chyba do realnego świata, bo jest to bardzo specyficzny produkt. Na dodatek efekty są zależne od bardzo dużo czynników na które tak do końca nie mamy wpływu. Mechanik natomiast wie ze trzeba wymienić migmak przy siabu żeby chodziła panewka :) i to przyniesie efekt, a u nas można wiele robić i efektów może nie być :)

Ok, masz racje. Informumy klienta ale informumy go ze Z POWODU ZMIAN DOKONYWANYCH W DZIALANIU WYSZUKIWAREK, A TAKŻE W TOKU DZIAŁAŃ KONKURENCJI, ISTNIEJE MINIMALNE RYZYKO, ŻE STRONA KLIENTA MOŻE NIE UZYSKAĆ ODPOWIEDNICH POZYCJI, LUB MOGĄ ONE ZOSTAĆ UTRACONE PO JAKIMŚ CZASIE. JAK JUŻ WYŻEJ WSPOMNIANO, STOPIEŃ RYZYKA JEST MINIMALNY I WYNOSI MNIEJ NIŻ 1% I JEST NIEZALEŻNY ORAZ NIEPOŁĄCZONY Z DZIAŁANIAMI POZYCJONERSKIMI ŚWIADCZONYMI DLA KLIENTA.

Ja to bym tak napisal w przyblizeniu. Nie czepiajcie sie szczegolow, pisze w biegu, chodzi raczej o pewne przeslanie. I sorki za duze litery ale chcialem to jakos wyroznic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czacha,

To są dwie różne usługi. Mechanik wie w 100% co robi i na jakich częściach. Zawsze może powiedzieć ze on zrobi dobrze ale może ktoś przyjść ze swoimi kluczami i grzebać przy autku i on już nie bierze odpowiedzialności za to.

Tak, to są dwie różne usługi, ale obowiązują podobne zasady. No i tak abstrahując, jeszcze nie spotkałem takiego mechanika, który w 100% wie co robi i w 100% potrafi zrobić to dobrze. Zawsze istnieje ryzyko, że mechanik coś skopie, np. wstawi fabrycznie wadliwą część, która narobi jeszcze więcej szkody. I właśnie nie jest w stanie tego przewidzieć, ani zapobiec w 100%.

Seo beginner,

JEST NIEZALEŻNY ORAZ NIEPOŁĄCZONY Z DZIAŁANIAMI POZYCJONERSKIMI ŚWIADCZONYMI DLA KLIENTA.

Jeśli jest niezależny i niepołączony z działaniami pozycjonera, to nie ma potrzeby o nim informować. Ująć w umowie i tyle.

Pewne wahania pozycji natomiast mogą być uzależnione od działań pozycjonera, i można o nich nadmienić wyjaśniając naturę pozycjonowania. Należy to jednak zrobić tylko po to, żeby klient nie myślał, że pozycjonowanie polega na tym, że ty masz umowę z G, płacisz X i ustawiasz go na N-tym miejscu. Żeby wiedział, że to pozycjonowanie to jest sztuka i można nie można obiecać "satysfakcja gwarantowana", ale co najwyżej "satysfakcja gwarantowana, albo zwrot pieniędzy".

Jeśli natomiast klient zdaje sobie już nieco sprawę z natury pozycjonowania, to temat bym sobie w ogóle darował, chyba że klient sam będzie próbował o to pytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą - każda osoba z którą rozmawiałem dotychczas prywatnie, a która korzystała lub korzysta z usług firm pozycjonerskich wyrażała obawę, przed zostaniem "ukaranym przez Google". Zaznaczała, że nie chce żeby Google uznało ją za intruza, żeby pozycjonować tylko w "bezpieczny sposób".

Ludzie kochani, co wy robicie z tą branżą, że klienci są tak nastrachani?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....szykuje jakieś narzędzie do hurtowego zgłaszania waszych zaplecz na spamlisty ....

aj liczyłem ze przynajmniej Ty wykażesz się odrobiną mądrości i nie bedziesz łykał jak pelikan rybkę bzdur

już nie mówie o fakcie że chodzisz i czytasz blogi ludzi którzy donoszą na kolegów ale że łykasz te bzdury jak pelikan rybkę , zastanów się 5 min nad tym a odkryjesz po co daje się taki wpis na blogu :)

Marketing internetowy dla firm

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą - każda osoba z którą rozmawiałem dotychczas prywatnie, a która korzystała lub korzysta z usług firm pozycjonerskich wyrażała obawę, przed zostaniem "ukaranym przez Google". Zaznaczała, że nie chce żeby Google uznało ją za intruza, żeby pozycjonować tylko w "bezpieczny sposób".

Ludzie kochani, co wy robicie z tą branżą, że klienci są tak nastrachani?

Czas w koncu cos z tym zrobic, bo ja tez sie lapie za glowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy przepychanki nic tutaj nie pomogą. Oddalamy się od tematu, który miałem nadzieje coś zacznie zmieniać względem używania i stosowania zwrotów panujących w publicznej opinii, która sami często kreujecie.

Niech ktoś ze starszych tego forum otworzy wątek a ludzie związani ze społecznością dają propozycje dobrych praktyk.

Nie chodzi tutaj o Kodeks SEO czy wzajemnego postępowania wobec firm SEO a o formę i postępowanie wobec klientów. Zacznijmy od tego, na resztę przyjdzie czas. Kto mówi, żeby tworzyć zaraz kodeks. Jak wyżej pisałem, mniej sprzeczek tutaj i dokument dobrych praktyk promowany wspólnie wiele wniesie.

Obecnie mam wrażenie, że sami jesteście przestraszeni tych "filtrów" to jak macie uświadamiać klienta.

Winston, SeoBeginner Xann myśle, że jesteście za.

Zakręcony nie warto wracać myślami do kwestii kodeksu, może to zbyt wiele wymagań na tą branże. Warto zrobić coś z myślą o klientach i będzie dobrze. Co o tym sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę sobie, że gdyby powstało coś ala "dobre praktyki przy pozycjonowaniu" a więc nie tylko aspekt związany z kontaktem z Klientem, ale też i z samym pozycjonowaniem, to było by dobre posunięcie

oczywiście na początek można się skupictylko na samym Kliencie, bo to Oni decydują o tym czy ktoś jest w tej branży czy nie

warto tez pomysleć czy da się coś zrobić w kwesti Klientów, którzy potrafią się tu pojawić i zadać pytanie, czy normalne jest robienie przez pozycjonerów Klienta w jajo :] były już tu takie przypadki, może nie dosłownie padło takie pytanie, ale chodziło o to, że Klient się zraził do całej branzy :) nie wiem czy nie wypłynąłem na za głebokie morze :)

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przekonany, że małymi krokami można wprowadzić tą branże na właściwe tory.

Pytanie jednak, czy niechęć udziału wynika z faktu obaw niedostosowania się do takiego dokumentu czy jeszcze zbyt młodej branży i nie gotowej wejść na poważnie jako element marketingu internetowego.

Oczywiście nie ukrywam, on istnieje jako element marketingu jednak czy poważny i postrzegany jako bezpieczny czy tylko tani. Większość powołuje się na koszty nie mówiąc nic o wpływie na wizerunek firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy przepychanki nic tutaj nie pomogą. Oddalamy się od tematu, który miałem nadzieje coś zacznie zmieniać względem używania i stosowania zwrotów panujących w publicznej opinii, która sami często kreujecie.

Niech ktoś ze starszych tego forum otworzy wątek a ludzie związani ze społecznością dają propozycje dobrych praktyk.

Nie chodzi tutaj o Kodeks SEO czy wzajemnego postępowania wobec firm SEO a o formę i postępowanie wobec klientów. Zacznijmy od tego, na resztę przyjdzie czas. Kto mówi, żeby tworzyć zaraz kodeks. Jak wyżej pisałem, mniej sprzeczek tutaj i dokument dobrych praktyk promowany wspólnie wiele wniesie.

Obecnie mam wrażenie, że sami jesteście przestraszeni tych "filtrów" to jak macie uświadamiać klienta.

Winston, SeoBeginner Xann myśle, że jesteście za.

Zakręcony nie warto wracać myślami do kwestii kodeksu, może to zbyt wiele wymagań na tą branże. Warto zrobić coś z myślą o klientach i będzie dobrze. Co o tym sądzisz?

Ja jestem za ale...

w tej branzy ciezko cokolwiek zdzialac wspolnie. Wieczne przepychanki, klotnie, wzajemne oskarzanie sie. Nawet na GL sie to przenioslo - żenada. Małe dzieci, nic tylko dać grabki i zaprowadzić za ucho do piaskownicy....

Pozniej tylko narzekanie, a narzeka sie na wszystko - na serpy - ze filtr wpada, na cwaniacka polityke Google- ze robia nas w balona, na IAB ze zrzesza duzych, ktorzy duzo moga i sciagaja 5-cyfrowe honoraria miesiecznie za SEO. No i tak bedzie, jesli nie zmienicie swojego podejscia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież czytając to forum jako klient dostaje takiego zawrotu głowy, że nie wiem co jest dobre a co złe

Trafiłeś na forum specjalistyczne, na którym poruszane są tematy i używane jest słownictwo nieznane osobom spoza branży. To, że tutaj używamy specjalistycznego słownictwa nie oznacza, że takim samym posługujemy się przy klientach. Ot cała filozofia ;-)

Tak, mam dowody* na to, że filtry jakie dotychczas dostałam były wynikiem moich błędów lub mojej niewiedzy na temat działania/zmian algorytmu. Mój błąd, że nie mogłam przewidzieć, w którym momencie Google zainteresuje się stroną i postanowi ją zepchnąć nienaturalnie nisko w wynikach. Mój błąd i mój problem, aby z tym sobie jakoś poradzić. Aczkolwiek wierzę w wyjątki, kiedy faktycznie można oberwać za nic, jednak podkreślam - to są wyjątki.

* aby je pokazać, musiałabym publicznie pochwalić się paroma adresami i tym samym ujawnić część zaplecza, a tego nie zrobię ze zrozumiałych powodów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności