Firma w Delaware

[GregiUK]

Bycie VATowcem jest korzystne tylko i wyłącznie gdy:

1. odbiorcą usług są firmy

2. koszty uzyskania wysokie a obroty niskie

AD1.

Jeśli usługa jest dedykowana dla klienta indywidualnego, który nie może odliczyć sobie VAT-u, ma on w nosie czy TY jesteś Vatowcem czy też nie.

Toteż spośród wszelakich dostawców usług, wybierze on tą firmę gdzie będzie mógł zapłacić o 23% mniej, za dokładnie tą samą usługę.

AD2.

Jeśli koszt uzyskania dochodu jest bardzo niski (Vat naliczony) w stosunku do kosztu sprzedaży (Vat należny) a dochód wysoki, bycie VATowcem to porażka.

I do tego jeszcze trzeba odprowadzić podatek dochodowy.

Reasumując,

Gdy odbiorcą usług są klienci indywidualni a różnica w cenie uzyskania dochodu i dochodu ze sprzedaży jest wysoka - najlepszym wyjściem jest firma w raju podatkowym.

Nie sądzę aby znalazł się ktoś z Was, kto się z tym nie zgodzi, chyba że zaciekły przeciwnik rajów podatkowych.

Pozdrawiam, GregiUK

[tomek_25]

Jeśli chodzi o mnie zgadzam się z Tobą w 100% .

[sarman]

kolejnym dobrym klientem są firmy na ryczałcie, które nie są vatowcami. Im faktura nie potrzebna, bo nie mogą jej i tak zaliczyć w koszta, więc dla nich tylko się liczy finalna cena

[slawus]

nie ma różnicy w kwestii podatkowej czy kupisz coś za 100zł brutto z rachunkiem bez vat, czy za 100 netto z fakturą. Jak uważasz iż jest inaczej - to powodzenia "w biznesach"...

a to przepraszam, miło spotkać kogoś "po fachu"

masz rację, ale ja z wcześniejszych postów zrozumiałem że chodzi raczej o to czy 100 zł. brutto bez FV jest lepsze niż np. 110 zł. brutto z FV.

bo tak myśli dużo osób że to 100 zł. znaczy taniej i będzie się łapać tanio klientów.

vat i dochodowy to 2 różne podatki

przykład:

kupujesz telewizor za 1000 zł. netto, czyli 1223 zł. brutto i wg tego co piszesz:

nie będąc vatowcem sprzedasz go za 1100 zł. i masz 100 zł. zarobku ?

nie przypuszczam abyś tak myślał, ale tak wynika z wypowiedzi, osoby nie znające tematu pomyślą,

kurde, zrobie firme, bez vat, będę miał najtaniej na świecie, hehe

ustawodawca owszem, z definicji założył że vat jest neutralny, ale zadbał o to aby ta neutralność nie oznaczała "przewagi" nie vatowców, wręcz odwrotnie,

jakby nie było to państwo żyje z vatu a nie dochodowego.

Tomek_25,

nie uważam się za jakiegoś speca od rajów, ale z tym co wiem, dałbym rade, nie uważam aby w moim przypadku dało mi to jakieś wymierne korzyści więc siędzę

w kraju, choć w pełnej gotowości w razie rozwoju sytuacji w złą stronę,

nie mniej nie podjął bym się doradzania innym w tej kwestii, zwłaszcza za kasę.

[vardess]

Slawus weź mi wytłumacz jak ty takie wnioski:

przykład:

kupujesz telewizor za 1000 zł. netto, czyli 1223 zł. brutto i wg tego co piszesz:

nie będąc vatowcem sprzedasz go za 1100 zł. i masz 100 zł. zarobku ?

nie przypuszczam abyś tak myślał, ale tak wynika z wypowiedzi, osoby nie znające tematu pomyślą,

kurde, zrobie firme, bez vat, będę miał najtaniej na świecie, hehe

wyciągnąłeś z tej wypowiedzi? w którym miejscu to z niej wynika?

@up - a niby dlaczego w koszty wrzucić nie można? Oczywiście iż można, tylko vat-u się oczywiście nie odliczy. I spokojnie można konkurować w cenach netto.

[slawus]

nie vatowiec kupuje telewizor za 1223 zł. i dla niego brutto -= netto.

vatowiec kupuje ten telewizor netto za 1000 zł. więc w jaki sposób ma ten nie vatowiec z nim konkurować w cenach netto,

jeżeli klient odbiorca też jest vatowcem ?

zakładam że większość klientów jest vatowcami bo tak jest to skonstruowane, są wyjątki ale rozmawiamy o ogóle a nie o niszach.

[vardess]

Slawus, ale gdzie w tym topiku jest mowa o handlu czymkolwiek? W dodatku strasznie zawężasz bo to co podałeś ma sens tylko i wyłącznie gdy odbiorcą końcowym jest firma - płatnik VAT. Przeciętnym ludziom i nie-vatowcom to zwisa, liczy się tylko niższa cena i ją dostaną także w przypadku opisanym przez ciebie.

Uzupełnienie twojego przykładu - cena zakupu netto 1000, brutto 1230:

1. Firma w delaware: 1230 + 100 marży = 1330 cena dla odbiorcy końcowego

2. Firma będąca płatnikiem VAT: 1230 + 100 marża + 23 VAT = 1353 dla odbiorcy końcowego...

[slawus]

dlatego rozróżniam przypadek odbiorcy vatowca i nie vatowca.

1. Firma w delaware: 1230 + 100 marży = 1330 cena dla odbiorcy końcowego nie vatowca - odlicza 18% podatku od kwoty 1330zł.

2. Firma będąca płatnikiem VAT: 1230 + 100 marża + 23 VAT = 1353 dla odbiorcy końcowego... - odlicza 18% podatku od 1100 zł. + odlicza 253 zł. vat.

więc klient vatowiec od kogo myślisz kupi towar ?

ja cały czas piszę o odbiorcy który jest vatowcem, tak jest Polska skonstruowana, a zakładam że odbiorcy tej firmy w delaware są w Polsce.

tak samo założyłem że większość odbiorców to jednak firmy, bez względu czy to będą usługi czy produkty.

to jest forum dla pozycmajstrów, większość tutaj świadczy usługi online, myślę że większość tych usług trafia właśnie do firm-vatowców, dlatego piszę cały czas pod kontem takich odbiorców, bo chyba nie po to sie zakłada firmę w delaware aby potem nie móc znaleźć klientów

owszem masz rację, jeżeli odbiorca jest nie-vatowiec, to dla niego liczy się tylko to ile z portfela kasy musi wyciągnąć, ale nawet gdy firma ma tylko takich odbiorców to też musi się dobrze zastanowić, czy opłaca się nie być vatowcem.

jak pewnie wiesz, w Polsce nie ma nic prostego.

PS te 18% to oczywiście "uproszczenie" ale nie ma sensu tego rozwijać

[xavi1984]

Firma w Delaware wystawia rachunek firmie w Polsce "na usługi konsultingowe" na kwote, którą firma w Polsce "zarobiła w tym miesiącu", faktura wchodzi w

Panowie @slawus i @vardess obaj macie rację-@slawus podchodzisz bardziej od strony praktycznej a @vardess od księgowej .

Po raz trzeci jednak powiem że znajac troszkę chleba e-biznesmenów wystawiających papiery za swoja pracę przyjęły się te fakturki VAT . Klient mając do wyboru małą stratę ale otrzymanie FVAT czy też invoica z którym nie wiadomo co zrobić, jak zaksięgować gdzie tej firmy szukać itp itp wybierze płatnika VAT .

Cały czas zapominacie o jednej ważnej kwestii - nie każdy sprzedaje usługi tylko firmom.

Klient indywidualny ma w ^&((( to jaki dokument dostanie jako potwierdzenie zakupu - ważne aby tylko było.

To firmie może zależeć na otrzymaniu FV. Nie zapominajcie o naszych klientach indywidualnych. Drążę temat i czy możesz jeszcze wytłumaczyć to:

Dokonywanie usług lub sprzedaży firmy z siedzibą poza granicami Polski nie oznacza w polskim prawie przedstawicielstwa, które by nakładało na nią obowiązek podatkowy. Nawet posiadanie na terenie Polski magazynów firmowych, polskie prawo nie traktuje jako przedstawicielstwa firmy.

[vardess]

Moja rada - zapytaj we własnym us jak oni to widzą, na telefon wydasz może ze 2zł a w końcu to im będziesz pita wysyłał

[xavi1984]

Jeszcze jeden temat... Na podatkach można przecież zaoszczędzić sporo nawet jeśli masz siedzibę w PL i odział w Delaware.

Część usług np. skierowaną do klientów indywidualnych można prowadzić przez odział lub spółkę zależną, a te kierowane np. do firm, przez polską siedzibę. Wtedy w pierwszym przypadku płaci się jedynie 250 dolarów roczne podatku. Tak przynajmniej rozumiem to:

Nie musi być przeniesiona cała firma do siedziby w Delaware. Aby skorzystać z możliwości zaoszczędzenia na podatkach płaconych w Polsce wystarczy otworzyć w USA oddział firmy z siedzibą w Delaware lub spółkę zależną. Ciężar usług przynoszących firmie przenieść na ten oddział lub spółkę zależną i w Delaware opłacać jedynie roczny podatek wynoszący 250$. Mniej dochodową część usług można pozostawić w firmie działającej na terenie Polski i jedynie od tej działalności opłacać podatek dochodowy w Polskim Urzędzie Skarbowym.

vardess - w US nie będą nawet wiedzieli o co chodzi...

[tomek_25]

vardess - w US nie będą nawet wiedzieli o co chodzi...

Najniższe biurwy z UKS-u może i tak ale ci trochę wyżsi rangą którzy będa chcieli dobrać ci się do pupy będą wiedzieli o co chodzi.

Z tego co widzę Panowie wasz największy błąd to ślepa wiara w to co wciskają wam te kancelaryjki które za założenie firmy biorą 10 kafli a w razie problemu ze skarbówką wypinają dupsko .

Wiem że urzędnicy zbytnim sprytem nie grzeszą ale nie traktujcie ich jako kompletnych głupków.

Wszystko da się załatwić tak jak mówicie-tylko z głową Panowie z głową!

Pozdrawiam Tomek.

[Kesera]

Wszystko da się załatwić tak jak mówicie-tylko z głową Panowie z głową!

Nawet sam Al Capone nie wygrał ze skarbówką a miał najlepszych doradców, przekupioną policję, sądy... a Wy robaczki myślicie o rajach podatkowych

Ludzie prowadzą uczciwe interesy, płacą wszyskie podatki, zusy jak bozia nakazała a i tak idą do pierdla.

Jak tylko dojdą że macie jakieś konto to nałożą karny podatek w wysokości 75% na wszystkie przychody, bo dla urzędnika wszystko co wpływa na konto do czysty dochód.

Bez pomocy specjalistycznej firmy nie da się prowadzić biznesu bo chociażby musicie mieć jakieś konto żeby przyjmować wpłaty, a np. paypal wymaga podanie numeru ubezpieczenia albo amerykańskiego NIPu.

Również należy zapłacić podatek w PL, bo istnieje coś takiego jak ogólny obowiązek podatkowy i umowa o zapobieganiu podwójnego opodatkowaniu - tzn. jeśli zapłaciliście 10% podatku w USA to musicie dopłacić 8% do polskiej skarbówki, itd.

[wipqozn]

...

Tylko się nie zesraj z tego defetyzmu. Mam llc w delaware od lat i żadnych związanych z tym problemów w Polsce. Jeśli spróbowałeś i poległeś - brak Ci wiedzy oraz umiejętności outsource-owania swoich obowiązków na osoby bardziej kompetentne w danym temacie. Jeśli nie spróbowałeś - bredzisz nie posiadając żadnego realnego doświadczenia. Tak czy inaczej nie zniechęcaj innych, w naszych warunkach jest to bowiem znakomita forma prowadzenia biznesu.

[Kesera]

Co to za firma?

EDIT: Tzn. llc