Skocz do zawartości

Nie jestem pewien czy sie smiac ... czy plakac.


AdamD

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

To raczej nie jest dowcip, spelnia raczej kryteria anegdoty. Gorzkiej wlasciwie dosc.

Przegladalem sobie aukcje ostatnio, no i pozycjonerzy z Allegro twardo trzymaja sie swoich stawek na poziomie 10-15PLN. Rzucilem jednak okiem na serwis aukcje24.pl, i to co tam znalazlem przyprawilo mnie o czkawke lekka :shock:

https://my. aukcje24. pl/accdb/viewItem.asp?IDI=18525183&ListingType=0&ListingSort=1&PageNum=7&Catg=13505

Jakby sie komus nie chcialo zagladac, to w skrocie sprawa ma sie tak:

Oferta:

POZYCJONOWANIE DO 5 SŁÓW

GWARANOTWANA 5-KA PIERWSZYCH WYNIKÓW*

*nie zawsze ale większość 90% tak

UWAGA! GRATIS DODAJE ZAPROSZENIE GMAIL!

Cena:

3 PLN

O mamo :shock:

Trzy złote.

Jedna czekolada. Albo jedno piwo. W sklepie, bo w pubie to pol piwa.

Jak nisko mozna zejsc z cena???

Pozdrawiam,

AdamD

- edyta -

a żeby nie było że temat kawały, a ja tu takie rzeczy straszne piszę, coś na rozluźnienie :-)

---------------------------------

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają: Pierwsza jest Małgosia.

- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.

- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?

- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli rodzice

- Bardzo ładnie. Następny Mareczek:

- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.

- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?

- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.

- Bardzo ładnie. No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium)

- Ojciec to mnie tak powiedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucili go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak muchy. Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się magazynki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zboże. Na 30-tym klinga poszła, pozostałychv dziadek zarąbał z buta i uciekł. W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się :

- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?

- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wk*****j dziadka Staszka jak sie najebie!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3zł? Mam konkurencję co robi usługi informatyczne za 9 zł za godzinę! W tym jest dojazd gratis w obrębie trzech miast (najdalsza trasa to 20km). Takiego to najlepiej wynająć nawet za te 20zł i niech robi dla nas, opłaci się bardziej.

Też dołoże kawał.

Pyta się dziadek babki:

- Jagna, jak się nazywa ten Niemiec co mi te rzeczy ciągle chowa?

- Alzheimer

Potrzebujesz pomysł na biznes? Zapraszam na największe forum biznesowe w Polsce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności