Skocz do zawartości

Goldenline.pl wykorzystuje zdjęcia użytkowników w reklamie Coca-coli


Saint

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko, że ja bym nie do końca był pewien czy to jest reklama. Wyświetla się to 1-50 osobom, jaka powinna być stawka za wykorzystanie wizerunku w reklamie o takim zasięgu? (z resztą wizerunek jest słabej jakości, ledwo co widać)

Wiesz domaganie się ochrony swojego wizerunku (nie wyświetlanie w reklamie którą "widzę tylko ja i znajomi") podczas, gdy moja fotka jest publicznie dostępna (np. na stronie głównej, w profilach, google, etc.) jest po prostu śmieszne. Jaka szkoda powstała? "moją fotkę zobaczyli znajomi"? Fajnie bo na portalu fotkę może zobaczyć absolutnie KAŻDY.

Równie dobrze ktoś na tym forum mógłby domagać się ochrony wizerunku - po dodaniu fotki w profilu. Czy ktoś was zmusza do korzystania z goldenline i wstawiania tam fotek? Po prostu, jak dorośli ludzie zamiast biadolić - "wypiszcie" się z tego interesu skoro wam nie odpowiada bo w sądzie z GL nikt nie wygra (jest zgoda w regulaminie, fotki użytkownicy sami pododawali).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja bym nie do końca był pewien czy to jest reklama. Wyświetla się to 1-50 osobom, jaka powinna być stawka za wykorzystanie wizerunku w reklamie o takim zasięgu? (z resztą wizerunek jest słabej jakości, ledwo co widać)

Wiesz domaganie się ochrony swojego wizerunku (nie wyświetlanie w reklamie którą "widzę tylko ja i znajomi") podczas, gdy moja fotka jest publicznie dostępna (np. na stronie głównej, w profilach, google, etc.) jest po prostu śmieszne. Jaka szkoda powstała? "moją fotkę zobaczyli znajomi"? Fajnie bo na portalu fotkę może zobaczyć absolutnie KAŻDY.

Równie dobrze ktoś na tym forum mógłby domagać się ochrony wizerunku - po dodaniu fotki w profilu. Czy ktoś was zmusza do korzystania z goldenline i wstawiania tam fotek? Po prostu, jak dorośli ludzie zamiast biadolić - "wypiszcie" się z tego interesu skoro wam nie odpowiada bo w sądzie z GL nikt nie wygra (jest zgoda w regulaminie, fotki użytkownicy sami pododawali).

To nie jest śmieszne lecz jest to bardzo poważna sprawa. Nie chodzi o to ile razy i komu jest ta reklama pokazywana, ale o to że wizerunek został użyty w niej bez zgody osoby, której się prawa do ochrony wizerunku należą w reklamie. Ciekawy jestem czy byś był tak samo zadowolony jeśli reklamowane by było nowe gejowskie pismo lifesylowe, a założeniem kreatora reklamy byłoby pokazanie Twojego zdjęcia i podpisanie, że Ty już je czytasz oraz przedstawienie jej twoim znajomym. Czy też inny produkt przytoczony w artykule Vagla. Ogólnie firmowanie swoją twarzą produktu wymaga zgody, której GL nie uzyskał w mojej opinii.

Giełda Domen Internetowych - najlepsze domeny w sieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest śmieszne lecz jest to bardzo poważna sprawa.

No to mamy inne definicje poważnych spraw :D Dla mnie to bzdura, nawet znajomym się nie można pochwalić, gdyby ta reklama trafiła na billboard albo 5 osób byłoby na bannerze to już jest coś. Śmiech na sali. Ta "sprawa" jedynie dowodzi, że się płaci jak się szasta danymi osobowymi i fotkami na lewo i prawo.

Tak czy inaczej - z regulaminu wynika co innego.

>gejowskie pismo lifesylowe

haha :) Ale zawsze mogło być gorzej... np. "zdradził męża z kozą" :D

Przecież macie fotki właścicieli GL, nic chyba nie stoi na przeszkodzie, żeby pokrzywdzeni sobie zrobili własną kampanię B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się nie czyta regulaminów, które się akceptuje.

Jasne, że przegięli, ale prawnie nie do ruszenia. Można co najwyżej usunąć swój profil :D

Guzik prawda wskaż mi gdzie jest napisane, kampania reklamowa? gdzie jest określona zasada i czas użycia wizerunku w celach komercyjnych czyli do reklamowania podmiotu trzeciego jakim jest Coca-cola? Do ruszenia jest, ale nikomu się tego nie chce zrobić bo i nie wiele osób ma na to czas, a i chyba już dostali odpowiednią nauczkę. Dodam, że do ludzi dzwonią pracownicy Coca-coli i proszą o wybaczenie o pytają jak mogą rozwiązać ten problem.

Saint a może ty ruszysz a potem opowiesz jak ci się udało ?

Cześć opiniujących opiera swoje doświadczenie prawne na swoim widzimisię, lub na kolegach prawie-prawnikach. Ja niestety nie jestem prawnikiem więc korzystam odpłatnie z usług kompetentnych i wiem, że pomiędzy tym co się wydaje a rzeczywistością jest duża różnica. Jak pozwiesz i wygrasz to czapki z głów, ale uwierz mi jest to praktycznie niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności