Jedna z ciekawszch lektór w ostanich czasach

[Xann]

Polecam bardzo ciekawą lekturę ,warto przeczytać z uwagą

https://otworz-oczy.org/?p=241#more-241

Ciekawsze wzmianki:

Każda treść, każdy email, załącznik do emaila, każde zdjęcie lub film wideo zamieszczony w elektronicznym albumie Google – Picassa lub choćby przetwarzane w tym programie, każdy tekst, który tłumaczymy za pomocą Google Translate i wiele innych w świetle tych punktów należy także do Google drogą wieczystej licencji, jakiej udzielamy godząc się na warunki użytkowania produktów Google. Firma może kopiować, powielać, przetwarzać i sprzedawać nasz każdy załącznik w Gmail, każdy materiał na Picassa, a po wypuszczeniu na rynek przeglądarki (Chrome) – każdy plik i treść, która przez nią przejdzie!!

[Maximus Marius]

"Włada deprawuje,

Włada absolutna deprawuje absolutnie "

[coval]

Firma może kopiować, powielać, przetwarzać i sprzedawać nasz każdy załącznik w Gmail, każdy materiał na Picassa, a po wypuszczeniu na rynek przeglądarki (Chrome) – każdy plik i treść, która przez nią przejdzie!!

Jezu co za bzdura.

[Xann]

coval

1. naucz się cytować

2. przeczytaj artykuł uważnie a potem się dopiero wypowiadaj

[GrzegorzBanka]

Niech sobie sprzedaje, zdziwi się jak zniknie tak szybko jak się pojawił pan G.

[Mich@ł]

> Jedna z ciekawszch lektór w ostanich czasach

Chyba lektur

=co do tej lektury to tytuł ma fajny i pewnie sobie dzisiaj poczytam

[gielo]

co do błędu to chyba literówka bo w treści już poprawnie napisane ;]

Google to wielonarodowy twór więc pisać to oni sobie moga ale w świetle prawa o ochronie danych autorskich to treści należą do userów. Jak ja bym napisał że każda osoba która przejdzie przez mój teren należy do mnie i mogę zrobić z nią co zechcę to będzie to zgodne z prawem ? Nie bo istnieje prawo o niewolnictwie któro jest ważniejsze niż mój napis tak jak i w pierwszym wypadku istnieje prawo o własności intelektualnej które także jest ważniejsze niż "widzi mi się" google

[spookypld]

Co za debililzm; artykuł pisany na zamówienie wyznawców teorii spiskowych

Unia Europejska w 2007 podjęła nowy projekt, którego celem było zbudowanie przeglądarki europejskiej, która miała być alternatywą dla Google. Informacje o projekcie Theseus - https://theseus-programm.de Minęło kilka lat, a nikt nie słyszał ani nie widział niczego takiego jak „Tezeusz”.

Na tym zakończyłem lekturę.

1. Europejska przeglądarka

2. Jak ktoś miał słyszeć o kilka lat o projekcie, który ma dwa lata (i ma tyle wspólnego z Europejską przeglądarką tyle co Trabant z samochodem?)

3. Na koniec nikt nikogo nie zmusza do korzystania z Google. For example jest MSN preinstalowany w IE, macie YAHOO! itd.

4. Przykład Microsoftu pokazuje, że nie można królować wiecznie. Google nie jest Bogiem.

[sz3lo]

Google po prostu przejmuje kontrolę nad światem. Nic wielkiego.

Google nie jest Bogiem.

A właśnie że jest!

https://www.thechurchofgoogle.org/Scripture...gle_Is_God.html