Zalety bycia webmasterem...

[Dose]

Ostatnio miałem taką sytuację, że rozmawiałem z kims nieznajomym na GG. W trakcie rozmowy wysłałem linka z odnośnikiem do swojego serwisu (tego na dole:) ). Po zakończeniu rozmowy postanowiłem sprawdzić w logach i statystykach, czy dana osoba weszła (weszła), no i zdałem sobie sprawę, że właśnie uzyskałem mnóstwo informacji o kimś w sumie anonimowym (mn. ip,provider neta,miejscowosc,informacje o kompie i systemie, aktywnosc na stronie).

Po tej historyjce zdałem sobie sprawę, że bycie webmasterem może dawać nieoczekiwane możliwości, korzyści w świecie "zwyklych" ludzi, którzy w ogóle nie mają pojęcia o istnieniu drugiej strony lustra.

Macie może takie z życia wzięte podobne historyjki?

pzdr

[Mich@ł]

Internet daje bardzo duże możliwości aby dowiedzieć się czegoś o nieznajomej osobie IP, email czy numer GG czasami wystarczy do tego aby dowiedzieć się ciekawych informacji o innych

Webmaster ma o tyle przewagę nad zwykłym szarym internautom że potrafi wykorzystać pewne informacje

[Gość]

potrafi wykorzystać pewne informacje

Taa... i zrobić stronę www o tym kimś ^^

[advokat]

No wiesz - jak akurat wejdzie na Twoją stronę Kubica to pewnie wyczytasz jakie założył komplet opon do kółek od krzesła.

Tylko czy czytanie statystyk jest podstawowym celem (zaletą?) prowadzenia strony?

[Trotyl]

korzyści w świecie "zwyklych" ludzi

Pomyśl co się może stać jak ktoś wpadnie na pomysł manipulacji ... za pomocą pozycjonowania

[Radeq]

Ktoś z mojej rodziny miał problem z pogróżkami na sławnej i 'lubianej' M-k. Wysłało mu się linka, że 'twoje zdjęcia są na tej stronie (www.domena.pl)', gość wchodzi, nic mu się nie wyświetla a ja mam jego IP - jako, że była to lokalna radiówka to identyfikacja takiej osoby to już była prosta sprawa.

Ps: domena z promocji w OVH

[fahofiec]

Nie trzeba być wcale webmasterem - wystarczy jedynie umieć wyszukiwać informacje w sieci, a można znaleźć pełne imię i nazwisko, adres, listy znajomych, zdjęcia, poznać zainteresowania praktycznie dowolnej osoby. Prosty przykład: otrzymałem nr GG pewnej osoby, dzięki czemu poprzez Google odszukałem fora dyskusyjne, na których się udziela, co dało mi pełen wgląd na wszystkie zainteresowania i poglądy, a także nazwę konta na Allegro (opublikowaną na jednym z trafionych forów), gdzie poprzez niezrealizowaną licytację zdobyłem imię, nazwisko, kompletny adres, a nawet numer telefonu, dalej za pośrednictwem NK - wizerunki i listę wszystkich znajomych. Oczywiście byłem zmuszony przeprowadzić takie dochodzenie w bardzo ważnej, w pełni uzasadnionej i poważnej sprawie, ale to pokazuje, jak poprzez jeden, zupełnie niepozorny numer GG - zwykły ciąg kilku cyferek - można w kilka prawie minut całkowicie prześwietlić jakąkolwiek osobę od stóp do głów, poznać wszystkie jej sekrety i dane osobowe! Sam byłem przerażony i uświadomiłem sobie, że w moim przypadku i lwiej części moich znajomych (praktycznie wszystkich osób jakkolwiek działających aktywnie w internecie - parafrazując tytuł wątku: wady bycia webmasterem), takie śledztwo byłoby o jeszcze prostsze i dostarczyłoby jeszcze nieporównywalnie więcej najbardziej poufnych informacji!

[Maciej]

Patrząc pod tym kątem z drugiej strony są i wady. Oferując swoje usługi w sieci większość z nas ma swoje portfolio - a na nim swoje dane osobowe

[Dose]

ja kiedyś z mieszanymi odczuciami odkryłem w G. archiwum forum z 1999 r., na którym jako lamer pytałem o jakąś część do pentium 100 dobrze, że nie udzielałem się jako wspomniany lamer w bardziej kompromitujących tematach...

pzdr