Skocz do zawartości

Dlaczego "on" pracuje na etacie?


gniotek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

już od pewnego czasu zastanawiam się nad motywami, przyczynami ludzkich działań, dążeń do konkretnych celów,

obejmowania posad, i tak dalej i tak dalej. Ale konkretniej chciałem... chyba przedstawia to tytuł ;)

Zastanawiają mnie przyczyny i bodźce wewnętrzne czy zewnętrzne, które jednemu człowiekowi mówią, że chce być

zwykłym pracownikiem, byle by w miarę porządnie zarabiać, a drugiemu mawiają, że chce być szefem we własnej firmie,

mieć pieniądz i panować nad nim i przy okazji mieć kilkadziesiąt razy pracy więcej - przynajmniej w pierwszych latach swojego życia.

Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenie, spostrzeżenia, chętnie podyskutuję na temat bodźców,

wychowania, ambicji, światopoglądu, możliwości, ograniczeń umysłu, braków w wiedzy,

braku bystrości, inteligencji, konstruktywnej samooceny i pochodnych.

Zdaję sobie sprawę, że trzeba wziąć pod lupę naprawdę dużą ilość aspektów, ale

kto znajdzie chwilę, mam nadzieję, że z porządnej dyskusji wyciągnie fajne całkiem wnioski ;)

Chciałbym zachować dyskusję na poziomie, bez zbędnych komentarzy,

ale zadam to błahe pytanie: chcesz być szefem, czy pracownikiem? :)

Mhm... tęskniłem?

Jeżeli szukasz kogoś, kto zrobi profesjonalne zdjęcia, to zapraszam! Fotografia Produktowa - klik klik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ciężkie pytania zadajesz. Własna firma to ryzyko i większy stres, odpowiedzialność za innych ludzi, projekty umowy etc. Niektórzy wybierają życie łatwiejsze, za mniejszą (choć nie zawsze) kasę, i odbębniają 8 godzin, po czym spokojnie wracają do swoich domów. Wybór indywidualny. Według piramidy Maslowa najwyższą wartością jest samorealizacja. Własna firma, szczególnie rozwijana od podstaw jest właśnie zaspokajaniem potrzeby samorealizacji. IMHO Każdy by chciał, ale nie wszyscy mają na tyle odwagi.

Tu miała być sygnatura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam doswiadczenie w obydwu obszarach. Etat daje wieksze poczucie bezpieczeństwa (przy załozeniu że ma sie juz ten upragniony spokojny stołek), stałą kase i nie martwienie sie skladki, sprzedaz, koszta,urzędy itp. Dodatkowe plusy to wiekszy konaakt z ludźmi, kolegami, koleżankami na codzień, imprezy i wyjazdy integracyjne . To ostatnie bezcenne :P

Swoja firma, to z założenia powinna byc wieksza kasa, wbrew pozorom ma sie wiecej czasu dla siebie i rodziny. Jest sie szefem samemu sobie, żaden kretyn po zaocznej wyższej szkole biznesu w Radomiu nie stoi Ci bad głową i nie obdarza super pomysłami.

No i najwiekszy plus, to to że masz swiadomosc ze to co robisz to robisz wyłacznie dla siebie, każdy sukces jest Twoim sukcesem, w pewnien sposób budujesz cegiełka po cegiełce coś czego nie zabierze Ci np wypowiedzenie po 15 latach pracy w korporacji :)

Kiedys miałem moment ze musiałem wybrać, posadka w dobrze płatnej instytucji finansowej (pozostanie na niej) lub praca u siebie, wybrałem to drugie, nie żałuje :D

Własna firma to ryzyko i większy stres, odpowiedzialność za innych ludzi, projekty umowy etc. Niektórzy wybierają życie łatwiejsze, za mniejszą (choć nie zawsze) kasę, i odbębniają 8 godzin, po czym spokojnie wracają do swoich domów. Wybór indywidualny.

Igns jest ryzyko jest zabawa :) Mysle ze warto spróbować, etat to nie pępek świata, jak sie noga podwinie na swoim, to zawsze mozna na etat wrócic.

Dobrym motywem jest opcja pracy na etat z jednoczesnym rozkręcaniem firmy. Płaci sie wtedy tylko ZUS +ew ksiegowosc. Ciągniesz do momentu aż juz masz stabilną sytuacje w firmie (stale zlecenia i dochód) i wtedy uciekasz do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zadam to błahe pytanie: chcesz być szefem, czy pracownikiem? :P

Chcę być szefem- i do tego w tym momencie dążę- nauka, nauka, nauka, żeby później popełniać jak najmniej błędów :)

A powodem jest przede wszystkim to, że zawsze jak gdzieś pracowałem to coś bym zmienił w sposobie działania firmy- a źle mi się pracuje w miejscu, w którym wg. mnie można niemało poprawić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według piramidy Maslowa najwyższą wartością jest samorealizacja. Własna firma, szczególnie rozwijana od podstaw jest właśnie zaspokajaniem potrzeby samorealizacji. IMHO Każdy by chciał, ale nie wszyscy mają na tyle odwagi.

Nie wiesz na jakich badaniach opiera się ta piramida? Bardzo ciekaw jestem ewentualne schematu jej przeprowadzania, czy jakieś badania na ludziach, sondy, uczeni którzy wiedzą a nie sprawdzają, czy jak? Bo właśnie chodzi mi o te bodźce, które kierują ludźmi, nie zawsze jest tak, że ktoś myśli o założeniu swojego biznesu. Nam może wydać się to normalne, ale przeciętny kowalski, czy jeszcze bardziej kowalska(kobiety chyba w mniejszym stopniu tego potrzebują, ale dlaczego? inne potrzeby samorealizacji?) idą na studia czy na kursy i chcą zdobyć zawód, żeby potem u kogoś pracować. Myślenie o firmie nie wchodzi w grę, bo uważają, że nie nadają się do tego, czy nie mają odwagi stawić czoła "wyzwaniu"? - a warunkowane to jest czym? genami, wychowaniem, samooceną?

Igns jest ryzyko jest zabawa :P Mysle ze warto spróbować, etat to nie pępek świata, jak sie noga podwinie na swoim, to zawsze mozna na etat wrócic.

adek, a gdy nie masz możliwości powrotu na etat, bo zaczynasz od zera, bez szkoły i kursów? a wielki Bill G. - podobno wykształcenia to on nie miał... (plotki, fakty?:D

Chcę być szefem- i do tego w tym momencie dążę- nauka, nauka, nauka, żeby później popełniać jak najmniej błędów :)

A to nie jest tak, że uczymy się na błędach? :) Bo nauka nauką, ale życie i doświadczenie to inna bajka. Dygresja: Teoretycznie robisz kurs prawa jazdy i jeździć umiesz, ale na drodze nie ma powtarzalnych sytuacji i nigdy nie wiesz co się może wydarzyć...

Mhm... tęskniłem?

Jeżeli szukasz kogoś, kto zrobi profesjonalne zdjęcia, to zapraszam! Fotografia Produktowa - klik klik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wielki Bill G. - podobno wykształcenia to on nie miał... (plotki, fakty?:D

Z tego co czytałem to rzucił Harvard na 2. roku :P

A to nie jest tak, że uczymy się na błędach? :) Bo nauka nauką, ale życie i doświadczenie to inna bajka. Dygresja: Teoretycznie robisz kurs prawa jazdy i jeździć umiesz, ale na drodze nie ma powtarzalnych sytuacji i nigdy nie wiesz co się może wydarzyć...

Uważam, że nauka na cudzych błędach da mi choćby blade pojęcie o tym, na co się przygotować- w najmniejszym stopniu nie liczę na to, że po jakimkolwiek teoretycznym przygotowaniu dam sobie radę bez problemów poradzić z choćby połową przeszkód :) A kontynuując dygresję o prawie jazdy- jak zrobisz, to najpierw jeździsz ostrożniej, a dopiero później dociskasz gazu, zaczynasz jeździć agresywniej itd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma to firma, praca na etacie to praca na etacie :D Kwestia tego kto co lubi i czy się nie boi ryzyka :P

Najlepiej to zacząć pracować na etacie i w między czasie budować własną firmę. Nie martwisz się o to, że klientów może nie być, że kurs dolara poszedł w górę. Z czasem gdy budowana przez ciebie marka zdobywa popularność, stałych klientów itp. zawsze można pomyśleć o zrezygnowaniu z pracy na etacie i zajęcia się wyłącznie biznesem.

Fotografia ślubna: www.marcindrechna.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam lekturę przesłynnej i niezwykle inspirującej książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec" Roberta Kiyosaki. Z pewnością dostarczy cennych spostrzeżeń i odpowiedzi na zadane pytania. :D

Bardzo płatny katalog stron oparty na WordPressie.


Naukowo o kulturystyce i fitness w serwisie FitnessLab.pl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówienie po książkę poszło,

jednak z tych różnic majątkowych i podejścia do zarabiania pieniędzy zdaję sobie sprawę - ale mi się tak wydaje,

zobaczę po przeczytaniu książki.

czy będzie można znaleźć w niej odpowiedzi na temat czynników "popychających" w kierunku jednego, albo

drugiego wyboru? chodzi mi głównie o spostrzeżenie:

nie każda osoba potrafi podjąć ryzyko porzucenia pracy i rozpoczęcia działania na własny rachunek.

bo ta sprawa mnie bardzo zastanawia.

Najlepiej to zacząć pracować na etacie i w między czasie budować własną firmę.

Mi osobiście, pogodzenie tych dwóch rzeczy wydaje się prawie nierealne, a co najmniej bardzo trudne.

Więc jaki jest bodziec do tego, aby pracować na etacie, a jaki do tego żeby założyć własną firmę.

Było już o bezpieczeństwie, ryzyku i odwadze. A kwestia wychowania?(może rozwiążą ją Ci, którzy przeczytali książkę?:D

P S

Chętnie, bardzo chętnie zamówię sobie dodatkową lekturę w podobnym temacie,

więc, gdyby ktoś miał coś do polecenia - dawać z refami :P

Mhm... tęskniłem?

Jeżeli szukasz kogoś, kto zrobi profesjonalne zdjęcia, to zapraszam! Fotografia Produktowa - klik klik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście, pogodzenie tych dwóch rzeczy wydaje się prawie nierealne, a co najmniej bardzo trudne.

Nie jest to takie trudno, znam kilka osób które w taki sposób zaczynali teraz mają ogromne firmy (nie tylko związane z pozycjonowaniem, ale również z innymi usługami (transport, budownictwo, itp.).

Co do ryzyka to np. idź powiedz jakiejś nauczycielce, żeby zrezygnowała z pracy i otworzyła własną działalność bo tylko dzięki niej może osiągnąć "wolność finansową". Powie ci, żebyś się puknął w czoło i jej takich głupot nie opowiadał. Wierz mi nie każdy na takie ryzyko się decyduje.

A co do książek, to możesz sobie poczytać jeszcze klika innych książek Kiyosakiego, bo napisał ich sporo, a wszystkim przyświęca cel osiągnięcia wolności finansowej. Jeśli potrzebujesz motywacji to sobie poszukaj czegoś na półkach z książkami do NLP (programowanie neurolingwistyczne).

Fotografia ślubna: www.marcindrechna.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie zastanawia po co taki temat, nie każdy jest stworzony do prowadzenia DG, wielu osobą jest dobrze na etacie i w życiu nie tylko kasa się liczy.

pomyśl sobie jakby wyglądał świat gdzie wszędzie by były firmy jednoosobowe - w końcu i tak musiałoby dojść do połączenia się, gdyż sam w pojedynkę jesteś płotką

niezaleznosc-finansowa.pl - czasami coś napiszę

Hippos - Katalog stron PREMIUM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o mnie, zapomniałem zaznaczyć w ostatnim poście, że to małe dygresje :D

Zastanawiam się nad psychologią i czynnikami wyboru jednej, albo drugiej drogi.

Zalety i wady przynajmniej w zarysie znam.

Buncol, nie sprostowałem w temacie, sprostuję teraz. Myślę o ludziach młodych, którzy są na etapie początków studiowania / pracowania - obierania własnej drogi życiowej. Więc nauczycielka to inna sprawa :P

Z pewnością zajrzę jeszcze do Kiyosakiego :)

Stwor, nie chcę wyobrażeń i abstrakcji, ale konkretów dotyczących bodźców, czynników zachowania ludzkiego. Chciałbym je zebrać w jednym miejscu i potem sobie przeanalizować. A co kilka głów to nie jedna, dlatego ten temat założyłem.

Co wpływa jeszcze na "przeznaczenie człowieka" patrząc na niego jak na jednostkę ekonomiczną?

Czy da się w ogóle to określić, czy może człowiek jest na tyle indywidualnym tworem, że dyskusja o tym zupełnie do niczego nie prowadzi?

gniotek a że się tak zapytam skąd nagle takie zainteresowanie tematem działalności gospodarczej u Ciebie?

nie interesuję się DG, ale psychologią, schematem myślenia, kreowania rzeczywistości przy podejmowaniu decyzji dotyczących statusu majątkowego :)

Mhm... tęskniłem?

Jeżeli szukasz kogoś, kto zrobi profesjonalne zdjęcia, to zapraszam! Fotografia Produktowa - klik klik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę o ludziach młodych, którzy są na etapie początków studiowania / pracowania - obierania własnej drogi życiowej.

To chyba tylko osoby związane z internetem myślą o własnych firmach :) W koło od każdego słyszę, że za młodu trzeba się wyszaleć :D Sam kończę studia i z osób którymi studiuje to może 2-3 myślą o swojej DG.

Pamiętaj pieniądze to nie wszystko :)

Czy da się w ogóle to określić, czy może człowiek jest na tyle indywidualnym tworem, że dyskusja o tym zupełnie do niczego nie prowadzi?

Powiedzenie: Ile ludzi tyle charakterów powinno być odpowiedzią na Twoje pytanie :P

Fotografia ślubna: www.marcindrechna.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności