Przywłaszczenie cudzego tekstu

[remontyzakrzewski]

Witam

mam pytanie.

Czy jest jakaś możliwość zgłoszenia do google przywłaszczenia autorkiego tekstu przez przez inną firmę. Jestem autorem tego tekstu - link do oryginalnego tekstu, a firma z tej samej branży skopiowało go i wstawiła na swoją stronę - podaję link (od drugiego akapitu do końca). Strona dotąd była w na pierwszym miejscu pod frazą remony warszawa, a teraz spadła na 89 pozycję. Wysłałem maila do właścicieli tej firmy.

Czy google zajmuje się takimi sprawami?

Pozdrawiam

[zgred]

google nie zajmuje sie takimi sprawami. mozesz zgłosić do firmy hostującej konkurencyjny serwis ze to twoje i moze łaskawie coś z tym zrobią.

najelpiej jest zmienić swój tekst. mnie to spotkało na kilku serwisach - skopiowała uzytkowniczka PIO i pomimo kilku PW z mojej strony zero reakcji - załasnia się tym ze teksty kupiła na allegro a nei chciała napisac kto jej to sprzedał (dziwne).

[Krisss]

Ja tam widzę Twoją stronę na 2 pozycji. Bardziej podlinkowana (i zaindeksowana wcześniej) strona utrzyma się bez problemów, mimo DC. Wyślij maila do konkurencji z żądaniem usunięcia tekstu, którego jesteś właścicielem, to powinno załatwić sprawę.

[zgred]

a jak udowodni że to jego ?

edit: predzej mozna napisac do wykonawcy strony i pwoiedziec mu ze nie robi się plagiatów =- link w stopce tejze strony

[mmr88]

najelpiej jest zmienić swój tekst.

Najgorsze podejście z wszystkich możliwych. Ja nigdy nie olewam takich spraw, zawsze skutecznie dochodzę swego i korzystam na tym.

[Krisss]

a jak udowodni że to jego ?

edit: predzej mozna napisac do wykonawcy strony i pwoiedziec mu ze nie robi się plagiatów =- link w stopce tejze strony

Złodziejowi nic nie trzeba udowadniać bo on sam wie, że jest złodziejem.

[remontyzakrzewski]

a jak udowodni że to jego ?

edit: predzej mozna napisac do wykonawcy strony i pwoiedziec mu ze nie robi się plagiatów =- link w stopce tejze strony

Nie chce oskarżać wykonawcy strony o pogwałcenie praw autorskich, bo równie dobrze tekst mógł dostać od właściciela lub pracownika tej firmy. Wysłałem maila do właściciela firmy i poczekam na jego odpowiedź.

[Mion]

Sprawdź czy w serwisie archive.org widnieje Twoja strona z tym tekstem i strona na której tekst został skopiowany. Jeśli widnieją i Twoja strona źródłowa ma wcześniejszą datę niż strona duplicate content masz mocy argument, że tekst został skopiowany Jeśli tak właśnie będzie napisz do właściciela firmy/serwisu duplicate content i zażądaj wycofania tekstu w trybie natychmiastowym pod groźbą [własna inwencja] co powinno skutkować usunięciem.

[Xann]

'remontyzakrzewski' takie sprawy załatwia się przez sąd

ps. tak miedzy nami walka z wiatrakami bo jakie możesz za to dostać zadośćuczynienie ?

[Trotyl]

No i obiło mi się o oczy że są ścigane z urzędu.(?)

[Mion]

Nie chce oskarżać wykonawcy strony o pogwałcenie praw autorskich

Co do praw autorskich to nie jest takie proste, bo jak w praktyce udowodnisz, że to Ty jesteś autorem, a nie kopistą?

[remontyzakrzewski]

Rozmawiałem z właścicielem tej firmy i on zlecił wykonanie strony firmie zajmującej się tworzeniem stron (tej z linka w stopce). Powiedział, że przez weekend zainterweniuje w tej sprawie. Znalazłem odpowiedni formularz w narzędziach google i wysłałem do nich informację. Zobaczymy jak sprawy się potoczą.

PS. Podzielam zdanie Krisssa

Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.

[slawek22]

Sprawdź czy w serwisie archive.org widnieje Twoja strona z tym tekstem i strona na której tekst został skopiowany. Jeśli widnieją i Twoja strona źródłowa ma wcześniejszą datę niż strona duplicate content masz mocy argument, że tekst został skopiowany

Archive to żaden dowód dla takich małych stron, praktycznie jakiegokolwiek dowodu nie można w takiej sprawie uzyskać. (bo jeśli mam dużą stronę z wysokim PR i kopiuję tekst z małych to ZAWSZE mój tekst byłby w świetle tego "oryginalny" - bo zgadnij kogo pierwsze archive zaindeksuje).

Złodziejowi nic nie trzeba udowadniać bo on sam wie, że jest złodziejem.

Po pierwsze nie złodziejowi (Bo tekst na stronie źródłowej dalej jest) a po drugie to trzeba udowadniać - no chyba, że chcesz sobie jedynie pomarudzić na forum albo ten co skopiował przyzna się sam.

'remontyzakrzewski' takie sprawy załatwia się przez sąd

Przez sąd załatwia się co? Pół strony a4 skopiowanego tekstu? Złóż zawiadomienie o popełnieniu takiego "przestępstwa" na policję - to cię WYŚMIEJĄ.

No i obiło mi się o oczy że są ścigane z urzędu.(?)

To już przebiło wszystko

Jak to bardzo "właściciela" w oczy razi - to trzeba napisać najpierw do firmy / webmastera a jak to nie skutkuje to do hostingu i oni zdejmą. Niektórzy by od razu latali po komisariatach - ale jak widać odrobina myślenia nie zaszkodzi i w tym wypadku i dobrze że autor zrobił tak jak uważa za słuszne a nie zasugerował się tymi głupotami, które pewne osoby tu wypisują

Dziwne, że takiego samego potępienia dla "złodziejskiego procederu kradzieży treści" nie widać, kiedy trzeba jakiegoś RSS'a zdejmować z bloga czy innego precla Ostatnio to była nawet w planach jakaś "akcja odwetowa" na biedaka który się ośmielił o swoje upomnieć

[Trotyl]

To już przebiło wszystko

"Niska szkodliwość czynu" i owszem, ale wydaje mi się że łamanie praw autorskich jest ścigane z urzędu.

[slawek22]

Chyba mylisz pojęcia. To tak jakbyś powiedział, że oszustwa są ścigane z urzędu w temacie gdzie babcia żali się, że wnuczek ją oszukał, że nie pada za oknem

Pewne rodzaje naruszeń pewnie będą ścigane z urzędu, niestety nie wiem jakie ale chyba trzeba iść w stronę takich "na skale przemysłową".