Skocz do zawartości

Praca w media markt


dziobek

Rekomendowane odpowiedzi

Kumpel mi opowiadał , ze pracował w media markt ale nie wytrzymał któregoś dnia i wyleciał.

Praca jak to praca stoisz na sklepie, wokoło samo AGD i RTV, same pralki, lodówki , telewizory. Podchodzi klient:

-przepraszam , gdzie lerzą grille ogrodowe

-nie mamy grilli

-jak to nie macie grilli, w castoramie?! co to za badziewny sklep!?

-to nie castorama tylko media markt

-(klient rozgląda się wokoło i stwierdza) faktycznie, pomyliłem sklepy

rozumiem, rzeszów to jest, te dwa sklepy stoją obok siebie na jednej ulicy. Rozumiem , można nie zauważyć ogromnego szyldu MEDIA MARKT, rozumiem że ktoś nie wie w jakich kolorach są kreowane oba sklepy. Ale jak można łazić między regałami z suszarkami i myśleć , że to castorama?

Jak w kazdym sklepie zdażaja sie kradzieże, ale w tym są wyjątkowo bezczelne.

Klienci potrafią bezczelnie wynieść np. aparat w ręce. Po zatrzymaniu już poza drzwiami sklepu, złodziejaszek stwierdza , że nie zauważył kasy , więc myślał , ze jest na zewnątrz.

Oczyweiście wychodząc przez bramke dla klientów bez towaru widzimy kilka olbrzymich kas.

Każdy taki przypadek działa na nerwy, ale jak to w każdej pracy, tak i w tej są sposoby na odstresowanie.

Przyszła wiosna, niedziela, formuła 1. Stoisko z olbrzymimi telewizorami. Masa klientów przyszła tylko po to by zobaczyć start Kubicy.

Wszystko już ma się zacząć, odliczanie: 3...2....1... pstryk, ranczo wilkowyje.

Klienci udaja , ze sie nic nie stało , chogodza między regałami bez celu.

Pstryk, formuła 1: tłum klientów biegnie w strone telewizorów.

Po pewnej chwili wszyscy wgapieni w TV, dochodzi do wypadku, widać nerwy w oczach klientów. Pstryk, Na dobre i na złe.

Tak więc z relaksować się fajnie można. Ale przychodzi wieczór, człowiek zmęczony a tu podchodzi klientka.

Wyglada na bardzo podekscytowaną, chce kupić telewizor plazmowy. Rozmowa trwa dłuższą chwile. Już ma kupić telewizorek, gdy pada pytanie:

-a tą plazme do telewizora to czesto trzeba dolewać?

-słucham?

-bo koleżanka mówiła , ze ona się zużywa i trzeba dolewać. Można ją u was dokupić?

- raz w miesiącu, u nas nie ma ale w castoramie obok mają promocje, można kupić w 5L butelkach.

-naprawde?

-NIE! glupia odpowiedź na glupie pytanie!

No i poszła skarga, kariera w mediamarkt właśnie się zakończyła.

Systemy bilingowe wody. System ERP Komadres. Firma informatyczna.

Kryptowatuty, rynki finansowe, wiadomości.  Kryptowaluty za darmo - Poradniki.

Zioła. Ziołolecznictwo. Asept czy Octenisept, który wybrać do dezynfekcji ran?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

warto było czytać, bo wyczesana sytuacja ;)

sam wiem jak to się dzieje w sklepach, bo z rodziny parę osób robi i w media i w obi a opowiadają...

ale ja widzę jedno piękne podsumowanie - naród staje się coraz głupszy, coraz perfidniejszy i spada coraz niżej.

bo czy ludziom się nie chce, czy nie potrafią nadążyć za cywilizacją?

Mhm... tęskniłem?

Jeżeli szukasz kogoś, kto zrobi profesjonalne zdjęcia, to zapraszam! Fotografia Produktowa - klik klik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinien wyleciec i dostac takie referencje ze roboty w obsludze juz nigdy nie znajdzie. nie wazne jak glupie zada klient pytanie, sprzedawca ma obowiazek na nie z szacunkiem odpowiedziec.

inne story: kiedys pracowalem w m1 w poznaniu i sprzedawali luksowe samochody. przyszedl jakis burak w kaloszach i zaczal o nie wypytawac. oczywiscie sprzedawca go splawil i zbluzgal, co sie byle smiec bedzie przy takim sprzecie walesal nie? drugi sprzedawca pokazal jednak i dostal prowizje za 6 samochodow. okazalo sie iz koles ma jakas mega farme w wielkopolsce, agroturystyke itd. i jest na prawde dziany. ale polacy wciaz oceniaja po wygladzie, maja w d. jakikolwiek szacunek i nie potrafia komunikowac sie z klientem. wciaz zdarza sie ze ekspedjentka mowi czego, no ale w koncu to tylko polska nie?

Nauka angielskiego online - https://www.e-angielski.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to prawda ,że pracownik potrafi sprawić takie wrażenie jak by pracował tam z łaski. Tak czy siak - najlepiej tego nie brać do siebie. To już nie te czasy gdzie ludzie musieli się bić o ofertę. Konkurencja staje się na tyle duża ,że stagnacja na poziomie ileś lat wstecz nie zapewni firmie jakiegoś sukcesu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, ale nie każdy jest w stanie wytrzymać takie pytanie. Są ludzie stworzeni do wysłuchiwania takich z deczka glupich pytan, a sa ludzie którzy po kilku takich pytaniach nie wytrzymuja bo im to siada na psychice. Widać ten się nie nadawał na sprzedawce.

Systemy bilingowe wody. System ERP Komadres. Firma informatyczna.

Kryptowatuty, rynki finansowe, wiadomości.  Kryptowaluty za darmo - Poradniki.

Zioła. Ziołolecznictwo. Asept czy Octenisept, który wybrać do dezynfekcji ran?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj pracując w sklepie, trzeba mieć sporo cierpliwości. Pamiętam jak pracowałem w sklepie komputerowym i jedna klientka dzwoniła do mnie cały czas z samym tym problemem (coś w windowsem, nie pamiętam dokładnie). W końcu puściły mi nerwy i uprzejmie powiedziałem pani, że przełączę ją na serwis, gdyż tam udzielą więcej informacji. Minęło może 15 minut i klientka znów dzwoni, więc znów przełączyłem na serwis. Z serwisu z kolei ponownie połączyli tą panią ze mną, gdyż ona stwierdziła że chce rozmawiać ze mną.

W końcu wymiękłem i jedyne co mi przyszło do głowy, to tekst, że my jako sklep udzielamy gwarancji na zakupiony sprzęt, a nie oprogramowanie, gdyż za nie odpowiada producent. Ale się wtedy nasłuchałem, że jak to ... (blebleble przez kilka minut). Od tamtego momentu bez dyskusji kolejnych klientów przełączałem na serwis.

Sprzedawca też człowiek i też ma swoje granice wytrzymałości, tyle że jemu nie wypada ukazywać takich słabości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że czasami też mam problemy z wytrzymałością przy rozmowie z klientem, ale jeszcze nie zdarzyło mi się jakoś wybuchnąć. Najgorsi są Ci którzy nic nie rozumieją, tłumaczy im się coś 20 razy jak działa ftp, a Ci dalej nic i marnujesz czas na takiego za marne grosze albo nawet nic.

Nie będę narzekać jak to jest strasznie w Polsce bo moim zdaniem tak jest wszędzie, bo ludzkie lenistwo nie zależy od narodowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kazdy musi byc ekspertem w danej dziedzinie, dlatego z wypowiedzą

powinien wyleciec i dostac takie referencje ze roboty w obsludze juz nigdy nie znajdzie. nie wazne jak glupie zada klient pytanie, sprzedawca ma obowiazek na nie z szacunkiem odpowiedziec.
również się zgadzam. Nie mniej jednak zdarzaja sie ludzie i taborety i nic sie na to nie poradzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinien wyleciec i dostac takie referencje ze roboty w obsludze juz nigdy nie znajdzie. nie wazne jak glupie zada klient pytanie, sprzedawca ma obowiazek na nie z szacunkiem odpowiedziec.

inne story: kiedys pracowalem w m1 w poznaniu i sprzedawali luksowe samochody. przyszedl jakis burak w kaloszach i zaczal o nie wypytawac. oczywiscie sprzedawca go splawil i zbluzgal, co sie byle smiec bedzie przy takim sprzecie walesal nie? drugi sprzedawca pokazal jednak i dostal prowizje za 6 samochodow. okazalo sie iz koles ma jakas mega farme w wielkopolsce, agroturystyke itd. i jest na prawde dziany. ale polacy wciaz oceniaja po wygladzie, maja w d. jakikolwiek szacunek i nie potrafia komunikowac sie z klientem. wciaz zdarza sie ze ekspedjentka mowi czego, no ale w koncu to tylko polska nie?

pomagałem kiedyś koledze urzadzać salon volvo w moskwie - przyszedł koleś w kufajce i w gumofilcach z 4ma innymi i 6ma starymi kartonowymi walizkami i za gotówke (dolary) wykupili wszystkie wózki na pniu ....

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obsługa w MediaMarkt jest zupełnie do kitu, często się zdarza że odpowiedniego pracownika akurat nie ma na swoim dziale, a jak poprosisz pracownika z innego działu żeby zawołał kolegę to robią to z wielką łaską. Jak dla mnie żenua.

powinien wyleciec i dostac takie referencje ze roboty w obsludze juz nigdy nie znajdzie. nie wazne jak glupie zada klient pytanie, sprzedawca ma obowiazek na nie z szacunkiem odpowiedziec.

w 100% popieram

kiedys pracowalem w m1 w poznaniu i sprzedawali luksowe samochody. przyszedl jakis burak w kaloszach i zaczal o nie wypytawac. oczywiscie sprzedawca go splawil i zbluzgal, co sie byle smiec bedzie przy takim sprzecie walesal nie? drugi sprzedawca pokazal jednak i dostal prowizje za 6 samochodow. okazalo sie iz koles ma jakas mega farme w wielkopolsce, agroturystyke itd. i jest na prawde dziany. ale polacy wciaz oceniaja po wygladzie, maja w d. jakikolwiek szacunek i nie potrafia komunikowac sie z klientem. wciaz zdarza sie ze ekspedjentka mowi czego, no ale w koncu to tylko polska nie?

Inna historia, autentyczna: Syn masaża rozbił samochód (bodajże jakiegoś opla). Po wypadku pojechali z ojcem do pobliskiego salonu toyoty. Obaj ubrani w robocze ciuchy, gumofilce, mówiący wiejską gwarą. Zdziwony sprzedawca pokazuje im toyote avensis.

Ojciec: "A po ile on?"

Sprzedawca: "W tej wersji około 110tyś zł".

Ojciec: "Jak łone takie tanie to weźmiemy dwa" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności