Skocz do zawartości

Samochód rodzinny


Maximus Marius

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o auta francuskie radzę się dobrze zastanowić, są osoby które te auta sobie chwalą, są takie które ich szczerze nienawidzą. Ja nigdy nie miałem francuskiego auta ale obserwuję moich znajomych który mają. Jeden kupił berlingo 1,5 temu, po przejechaniu 5 tyś kilometrów, pojechał na obowiązkowy przegląd, okazało się że nie ma korka od oleju skrzyni begów i prawdopodobnie nie było go tam od nowości, ktoś zapomniał zamontować. Teraz auto ma już 1,5 roku i fakt że on go nie oszczędza, ale i tak wydaję mi się że silnik nie powinien wydawać takich dźwięków jak teraz wydaję jego berlingo. Drudzy znajomi kupili Renault Clio z drugiej ręki z silnikiem dTCi 1.5 , pojeździli miesiąc i wtryski do regeneracji, około 3 tyś dodatkowych kosztów. Później rozmawiałem ze znajomym mechanikiem i powiedział że to dość normalna przypadłość tego konkretnego silnika( chodzi o pojemność ), większe już nie mają tych problemów. Dalego warto każdy konkretny model dokładnie sprawdzić pod kontem ewentualnych awarii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Oczywiście że w każdej marce zdarzają się bardziej lub mniej problemowe modele :) silniki 1.5 dCI mają taką przypadłość że niestety często lecą wtryski - produkowane btw w polskich zakładach delphi ;) jeśli renault to silnik 1.9 dCI lub 2.0 dCI.

Jednakże patrząc na samochód od strony technicznej / wytrzymałość to niemiec z grupy VW jest w tym wypadku lepszym wyborem.

baner_syrop_pio.jpg

... i wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W samochodach z grupy PSA ( Peugot i Cytryna ) nie podobaja mi się wnętrza :) dużo lepszy poziom prezentuje Renault :) ale ogolnie silniki HDI to bardzo dobre diesle ;)

W nowych Renaultach plastik obłaził na uchwytach do drzwi, nie wiem czy już to poprawili.

ZGORA - portal z poradnikami między innymi o webmasterstwie - szukasz porady - zajrzyj

Kobietyn - portal dla kobiet.

Webbest.eu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym kupował tylko jakiegoś japońca. Problemów z tym zero i fajnie ceny trzymają.

W tej cenie wyrwiesz jakiegoś Accorda i 5 lat nim pojeździsz bez problemu.

Ja jeżdżę od roku Accorde( tym montowanym w UK ) i w sumie nie narzekam, jedna drobna awaria, regulatora napięcia, ale spalanie ma dość wysokie, szczególnie w mieście 12 litrów, przy dość dynamicznej jeździe, na trasie bez względu na dynamikę jazdy około 8. Wcześniej miałem Suzuki Swifta i to było auto niezniszczalne, pewnie bym nasikał do baku i by pojechało. Ogólnie polecam japońskie auta, szczególnie niezniszczalna jest Toyota Avensis I (od 1997 do 2003), nie spotkałem się z osobą która by na to auto narzekała. Jednak radzę sobie dobrać auto pod siebie, bo jak piszesz o rodzinnym aucie to w głowie mam jakiegoś van, a nie sedana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej kwocie co chcesz wydać to nie masz co zwracać uwagi na markę i model a jedynie na stan auta.

Nie daj się nabrać i nie kupuj od handlarzy sprowadzonych "okazyjnie" samochodów. oni zawsze ci będą wciskać ze jeździła kobieta, niepaląca a 10-letnie auto ma oryginalny przebieg 100.000km. i z książka serwisową (kupiona na allegro).

Jedyne rozsądne wyjście to jechać samemu do DE i tam sobie wyszukać auto od prywatnego sprzedawcy. Zapłacisz dużo więcej niż u nas u handlarzy ale wiesz ze masz nie skręcony licznik, nie klepany w stodole, serwisowany itp.

A jeśli nie masz na to czasu i możliwości to jedynie zostaje dobry fachowiec i duzoooooooooooooooooooooooo szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizujac oferty dochodzę do wniosku że chyba 2/3 aut w Polsce przyjechało przez Odrę do nas

Ja wolę mieć auto sprowadzone z Niemiec, niż rozklekotane auto używane w Polsce. Nasze piękne drogi robią swoje.

[EDIT] Aha jeśli silnik w samochodzie będzie wymyty, to poproś pierw o jazdę próbną i potem sprawdź czy nie ma wycieków. Jeśli są wycieki z kolektora, to jeszcze OK, bo wystarczy uszczelkę wymienić, natomiast jeśli wyciek jest poniżej, to coś już nie tak jest z silnikiem. Znajomy nie sprawdził i nie musi wymieniać oleju, bo na 1000 km dolewa setkę, więc olej sam się wymienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też ostatnio patrzę po samochodach, ale rozważam raczej jakąś nówkę właśnie ze względu na to, że w używanym masz zazwyczaj jedną wielką niespodziankę. Przykład - https://otomoto.pl/renault-megane-auto-dla-...e-C8691657.html cena wydaje się całkiem okazyjna jak na tak mały przebieg, pytanie tylko czy rzeczywiście ktoś tak mały przebieg zrobił i już sprzedaje? Ja co prawda też mniej więcej tyle jeżdżę, ale jak kupię nówkę to zakładam ją na znacznie dłużej niż 2 lata, więc tak szybka sprzedaż z tak małym przebiegiem wydaje się dosyć podejrzana.

Skuteczne pozycjonowanie stron www | Nowe randki internetowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiedząc jak wygląda sprowadzanie samochdów od środka jedyne co można zrobić to pojechać kupić samemu, w kwestii silnika to ja zawsze patrze na to czy jest brudny, wole kupić auto z naturalnie brudnym silnikiem niż wypucowanym, no i podstawa na dzień dobry rocznik lamp i szyb. podstawy ale przez wielu zapominane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę się jednak zastanowić nad samodzielnym szukaniem czegoś u naszych zachodnich sąsiadów. Znajoma rok temu, gdy jeszcze nie obowiązywał "dopłata ekologiczna" do złomowanych samochodów, więc na rynku było więcej aut, pojechała szukać samochodu. Po dwóch dniach wróciła z niczym, mimo że pojechał tam z osobą która sprowadza auta, zmarnowała czas i ponad 500 euro, wreszcie kupiła od handlarza w Polsce. Rynek w Niemczech jest już bardzo spenetrowany przez polskich( i nie tylko) handlarzy i jeśli nie masz już tam swoich osób to ciężko znaleźć coś sensownego. Po za tym między bajki można włożyć twierdzenie że tylko w Polsce trafisz na podrobione książki serwisowe itp., zapewniam was że to nie Polacy wymyślili takie oszustwa. Oczywiście jeśli ktoś ma znajomego który sprowadza auta, to może się bawić, ale znalezienie konkretnego modelu w dobrym stanie, będzie kosztowało nie mniej niż kupienie od handlarza w Polsce. Oczywiście zawszę trzeba stosować regułę ograniczonego zaufania i nie oszczędzać na badaniach technicznych, takie badania jednak będą kosztował mnie u nas niż na zachodzie. Najważniejsza w kupowaniu używanego auta jest cierpliwość, czyli szukam aż znajdę to co sobie zaplanowałem, nie nakręcam się na super okazję. Ja ostatnio szukałem auta ponad miesiąc, obejrzałem mnóstwo aut, w przypadku niektórych byłem już niemal zdecydowany, ale za każdym razem gdy przespałem się z decyzją zdawałem sobie sprawę że to nie to, wreszcie znalazłem i jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności