W jaki sposób mobilizujecie się do pracy?

[Morpheus]

Najlepiej napisać sobie plan na papierze by móc wykreślać zrobione rzeczy, a następnie już nie planowanie a wyłącznie działanie. I pamiętać, że "Jutro" nie istnieje. Jak coś odłożymy na jutro to często odkładamy to na następne jutro itd.

[patro]

może postaw sobie po lewej stronie fote ze słonecznej Hiszpanii a po prawej zdjęcie nowej A6 jeśli ktoś zna lepsze metody mobilizacji to chętnie z nich skorzystam

[nahpl]

Do niedawna też każdą drobną pracę przerywałem, aby zobaczyć co słychać na pio i wielu innych stronach, ale ostatnio znalazłem ciekawy sposób na nieprzerwaną pracę - MUZYKA

Wynajduje sobie długie kawałki, np ten -

(9 min) i wyznaczam sobie drobne zadanie które muszę wykonać przed końcem tej piosenki. Jak nie wykonam to trudno, pracuję w ciszy Na mnie to działa, pod koniec piosenki moja wydajność rośnie kilkukrotnie.

Z tymże polecam łagodne piosenki, bo niektóre działają demobilizująco. Po kilku piosenkach można sobie zrobić przerwę, jak w szkole:)

Jako dodatek używam kartki od drukarki i długopisu, gdzie zapisuje kilka "większych zadań" na dziś, resztę dostosowuje sam.

A teraz kurde wracam do roboty...

[witko2006]

może postaw sobie po lewej stronie fote ze słonecznej Hiszpanii a po prawej zdjęcie nowej A6 jeśli ktoś zna lepsze metody mobilizacji to chętnie z nich skorzystam

Powiem szczerze, że już takie "chwyty" stosowałem - trzeba przyznać ,że są mobilizujące ,jednakże dotychczas sobie tylko tak szukałem ciekawych ofert i marzyłem

Wydaje mi się ,że jak raz przysiądę, zauważę jakieś efekty (także w postaci $$$ ) to dostanę wtedy mocnego "kopa".

[AdamAGP#]

Wg. mnie najlepiej wyobrazić sobie efekty pracy i podejść do niej optymistycznie, ale to jest łatwe w przypadku pracy, którą się lubi, gorzej jak się robi coś czego się nie znosi.

[Morpheus]

Dlatego sztuką jest robić to co się lubi. Połączyć pracę z pasją

[CashNet]

Podstawowym problemem w "naszej" pracy jest często brak sprecyzowanych efektów. Dużo łatwiej jest usiąść i np. napisać 100 tekstów mając świadomość ile dokładnie za to dostaniesz, co możesz za to kupić, w co zainwestować itp. Dużo trudniej jest kiedy masz w głowie np. pomysł na startup i wiesz, że wymaga on powiedzmy roku pracy, potem roku na rozkrecenie i masz z 10% szans, że po takich 2 latach cokolwiek z tego będzie. Czy to w seo czy ogólnie w większości biznesów raczej nie ma się pewności efektu, gdyby to było takie proste to na PiO mielibyśmy z 90% milionerów . Nie wiem jak wy, ale gdybym miał cichą gwarancję przewidywalności googla (zrób to i to, potem tamto i siamto i pomnóż razy 1000 aby zarobić bańkę) to nie mialbym problemów z mobilizacją . Jasne - zawsze lepiej jest robić cokolwiek niż nie robić nic, ale to też nie zawsze jest takie proste zwłaszcza jak np. efekt półrocznej pracy i kupy $ idzie w błoto (filtry, bany i inne takie na wartościowe sajty).

[MMP]

> Temat rzeka, u mnie wygląda to tak: https://icandoit.pl/ smile.gif

Najgorszy sposób motywowania się to czytanie serwisów o motywacji

Przeczytaj taki jeden artykuł, i po 5 godzinach zorientujesz się że przeczytałeś cały serwis. W zasadzie jest nawet ochota coś zrobić, ale to będzie działać przez krótki czas. Przy czym najwięcej motywacji pójdzie w stronę zaprojektowania mega serwisu który w minimalnym stopniu pokryje się z potrzebami.

Oczywiście projektu nie stworzymy, ale będziemy mieć dokumentacje na paredziesiąt stron i setki nie spisanych funkcjonalności w głowie

[idolw]

Ja zagladam do planu sprawy nad ktora pracuje. Sa tam dwie rzeczy: "co jest do zrobienia" oraz "oczekiwany wynik finansowy".

Mozna wiec powiedziec, ze do pracy motywuje mnie glod

[someone]

Żeby wzbudzić napięcie motywacyjne można skorzystać w wizualizacji. Cel celem, ale gdy się go zobaczy i "dotknie" w naszej wyobraźni to nabiera on barw i staje się jeszcze bardziej atrakcyjny. Nie mówie już o satysfakcji dobrze wykonanej roboty. To chyba najlepsza motywacja do podjęcia kolejnych działań ;D

Pozdrawiam