Nowa płyta główna uszkodzona przez serwis

[Grim]

ExPloiT powiem Ci szczerze, że ciężko wdepnąłeś ... musiałbyś mieć coś co niepodważalnie będzie świadczyć o tym, że igiełki były całe zanim oddałeś kompa do serwisu i to raczej coś więcej niż świadków. W serwisie też mogło być z pięć osób, które widziały, że 2 igiełki są ukruszone, gdy odpięli procka

Nawet gdybyś miał zdjęcie rozłożonego kompa z godziną i datą, gdzie by były wszystkie igiełki, mogliby powiedzieć, że podczas nasadzania procka je połamałeś

Jedyne co możesz to się z serwisem "gryźć" bo oni też nijak nie są w stanie udowodnić, że oddałeś kompa z ukruszonymi igiełkami

PROSZĘ poczytaj trochę i ustal jakie masz prawa

Pozdrawiam

[PawelC]

Dzięki za info, poczytam trochę

Co do igiełek to bez szans jest na uszkodzenie ich z mojej strony, ponieważ nie trzeba było nigdzie wciskać procka, a jedynie położyć na tych igiełkach, a szans na ich złamanie niema, ponieważ są blokady dzięki którym nie idzie procesora na siłę wcisnąć, bo gdyby ktoś tak próbował to by ułamał blokady i wszystkie igiełki połamał.

Wyjąłem go tylko po to aby sprawdzić, czy jest pasta na procesorze, bo myślałem że to właśnie on się przegrzewa. Trudno, zachciało mi się bawić, to mam za swoje.

[Grim]

ExPloiT ja wiem, że ich nie uszkodziłeś ... sam nieraz wymieniałem procka. Zresztą przy kompie trzeba się postarać żeby coś spieprzyć ... wszystko pokolorowane i przeważnie 1 x gniazdo pasuje do 1 x wtyczki, inaczej się nie da

Mi chodzi o to, że mimo wszystko będzie Ci trudno to udowodnić

Pozdrawiam

[PawelC]

No tak, udowodnienie im tego, że to oni zepsuli jest raczej bez szans

[zakręcony]

mogłeś jak tylko zwisł, go wyłaczyć i ponieść do serwisu, co do samych igiełek, piszesz, że nie masz szan, że je wyłamałeś, piszesz, że nie można tego zrobić, bo procek na nich tylko sie opiera, że są blokady, to ja mam pytanie, jak niby pracownicy serwisu mieli by to zrobić?

masz pecha do tego sprzętu, ja bym się go pozbył w czorty jak najszybciej... jak się będziesz przy nim upierał, to jeszcze Ci gdzie wybuchnie albo z prąda strzeli - dwa razy Ci padło na dobre, to znak... na bank znak...

[FiKaS]

ja ostatnio jechałem tramwajem bez biletu i na pierwszym przystanku facet co stał plecami przede mną odwrócił się i poprosił o bilet, efekt ? -152.50 na koncie.