Ważny klient...

[Mar]

W zeszłym tygodniu byłem na spotkaniu VIP-ów w Seattle. W salonie spostrzegłem Billa Gatesa siedzącego na kanapie i pijącego koniak. Byłem umówiony na spotkanie z bardzo ważnym klientem, który przyleciał do Seattle razem ze mną, ale trochę się spóźniał. Będąc śmiałym facetem, podszedłem do Gatesa i przedstawiłem się. Wyjaśniłem mu, że przeprowadzam bardzo ważny interes i dodałem, jak bardzo by mi pomogło, gdyby podszedł do mnie, kiedy będę z klientem i powiedział do mnie: "Cześć, Krzysiu". Zgodził się. 10 minut później, kiedy rozmawiałem z klientem, poczułem klepnięcie w ramię. To był Bill Gates. Odwróciłem się i spojrzałem na niego.

- Cześć, Krzysiu, jak leci? - zapytał.

A ja na to:

- Odpieprz się, Bill, mam spotkanie.

Mar.

[Dominik23]

Byłoby to w bardziej prawdopodobne, gdyby całoś była po angielsku a ten fragment

- Odpieprz się, Bill, mam spotkanie.

był wypowiedziany po polsku.

[tjay99]

Mar rozumiem, że to Twoja prawdziwa historyja?

[_kUtek_]

Dominik23: od kiedy dowcip ma być prawdopodobny?

[Dominik23]

od kiedy dowcip ma być prawdopodobny?

to może inaczej..

w ten sposób dowcip może być bardziej zaskakujący nie koniecznie dla Polaka, w końcu Bill nie musi znać polskiego i może mieć nadal smile na ustach.

[SilverT]

Dominik23 Ty chyba masz inne klocki niż my.

Mar, dowcip pierwsza klasa

[Hubert]

dobre dobre ;-)

[Dominik23]

Dominik23 Ty chyba masz inne klocki niż my.

heheh.. grunt to układać je według własnego widzimisie

[nahpl]

Mar rozumiem, że to Twoja prawdziwa historyja?

Lub też marzenie

[Grim]

[JereManU]

niezłe, niezłe

[Mar]

@Dominik23, brałeś coś? To jest dowcip, a nie wiersz by go interpretować

Ale możesz sobie to tłumaczyć tak, przetłumaczyłem go z angielska...

bo tu nie wszyscy znają dobrze angielski.. może być?

Mar.

[Dominik23]

bo tu nie wszyscy znają dobrze angielski.. może być?

no dobra już przestaje się czepiać

P.S.

niezły dowcip

[aikmar]

Całkiem całkiem Dobre!