Skocz do zawartości

Skype out - koniec telekomuny ?


intruder2600

Rekomendowane odpowiedzi

To jakas bardzo optymistyczna prognoza :D

Kava ma racje - uwględniając rozwój np. chin ktoś wyliczył ' date=' że nie tylko ropy zabraknie szybciej ale że i z żelazem (na blachy do samochodów) będzie krucho

A skąd wziąć gaz (czyt. czym napędzane są maszyny, którymi się go wydobywa i przetwarza)?

Może będą napędzane gazem ? :P

A skąd bierzemy prąd?

No cóz - tu przesadziłaś. Ropa nie jest potzrebna w elekronwi jądrowej (choć poniekąd tak - np uszczelki :) ) a na dokładkę coraz wiecej tworzy się żródeł energii odnawialnej (elektrownie wodne' date=' wiatrowe).[/quote']

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Polska, żródła energii:

węgiel: 62%

ropa: 18%

gaz: 9%

energia wodna: 1%

biomasa: 3%

słoneczna: 0%

wiatrowa: 0,3%

elektr.jądrowe: 0%

gdzieś mi brakuje paru procentów do 100, ale mniej wiecej tak to sie rozklada...

na energii jądrowej niezbyt się znam, ale musi być jakaś przyczyna tego, że nie tworzy się na świecie nowych.

energia wiatru ma jeszcze w miarę niezły wskaźnik EROEI, jednak gaz, energia słoneczna, itd - niski. Każde inne cudowne rozwiązanie - również niski.

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu znów należy tknąć polityki...

W latach 50-tych w polsce w wyniku centralizacji zaczeto wyniszczac drobne, prywatne elektrownie wodne. W tamtych latach stanowiły one bardzo powazny procent naszego żródła energii elektrycznej (chyba około 40%).

Niestety - bardzo dalekwzroczna ówczesna władza zrobiła swoje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WĘGIEL

EROEI: 80 (lata 40.); 30 (lata 70.) –zysk energetyczny ciągle spada wraz z wydobyciem.

Światowe zasoby: 1148 mld ton (z czego tylko część jest wydobywalna z powodu warunku EROEI > 1)

Zastąpienie ropy naftowej i gazu ziemnego (światowe plateau gazu zacznie się ok. 2015 r.; północnoamerykańskie plateau już się zaczęło) wymagałoby 3,6-krotnego zwiększenia konsumpcji węgla –nawet gdy pominiemy warunek EROEI > 1, konsumpcja skraca się z 200 do około 60 lat.

Produkcja energii elektrycznej z węgla jest bardzo niewydajna (konwersja wynosi 35%).

Ogniwa słoneczne:

EROEI: 0.8 - 1.7 (przy obecnej technologii bliżej 0.8; mnóstwo enegii zużywanej jest przy produkcji ogniw; niektórzy marzą o przyszłym EROEI = 10 –brak podstaw dla tego argumentu).

Ogniwa paliwowe (Wodór) - Wodór NIE JEST ŹRÓDŁEM ENERGII a jedynie jej nośnikiem: EROEI = 0.8

Energia Wiatrowa - EROEI = 0.03 - 2

Energia jądrowa:

EROEI = 4 (EROEI węgla w latach siedemdziesiątych = 30).

EROEI wciąż spada, gdyż wykorzystujemy coraz uboższe rudy uranu; najlepsze rudy zawierały 1% uranu; w tej chwili używa się 0.05%, 0.02% rud; gdy będziemy musieli używać 0.01% rud, EROEI < 1

dla porównania:

EROEI dla ropy konwencjonalnej w latach czterdziestych = 100; EROEI węgla w latach siedemdziesiątych = 30.

[dane ze strony https://wolf.readinglitho.co.uk/index.html - (dostępny PDF po Polsku)]

coś widzę, że chłopaki poszły spać? eee, nie bawię się z wami :D

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak najbardziej - jakies 40% ludzi pracuje a z podatku utrzymuje sie pozostale 60% ktore sa na rencie, emeryturze, ucza sie lub sa bezrobotni.

I tu jest najwiekszy problem naszego kraju - dlatego podatki nie moga byc nizsze niestety.

oj mialem sie nie angazowac w polityczne dyskusje ale nie zdzierzylem :D za mientki jestem :P Panstwo wydaje swiadczenia z wplywow do budzetu, nie z podatkow jako takich, a przy tej skali haraczu sciaganego przez panstwo nizsze podatki oznaczaja ni mniej, ni wiecej, tylko wieksze wplywy- bo ludzie wyjda z szarej strefy, bo beda woleli kupic nowe a nie uzywane, ozywienie gospodarcze itd. itp. etc. Bylo to ladnie widac na przykladzie akcyzy na alkohol, a dla rzadzacych okazalo sie letkim szokiem- ze obnizyli a wplywy wzrosly.

I pomyslec, ze kiedys dziesiecina byla uwazana za morderczy podatek, a w Polsce na przekor teoretykom rozwoju spoleczenstw narod nie robi rewolucji mimo obciazenia go podatkami w okolicach 70% AFAIR (to suma wszelkich dochodowych, VATow, akcyz, i innych takich...)

A poza tym uwazam ze Kartagina powinna zostac zburzona :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....................................[dane ze strony https://wolf.readinglitho.co.uk/index.html - (dostępny PDF po Polsku)]

Cóż, świat czeka katastrofa energetyczna i surowcowa to jasne.

Ale to już nie mój problem

do około 60 lat
:D
coś widzę, że chłopaki poszły spać? eee, nie bawię się z wami Smile

Przepraszam :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panstwo wydaje swiadczenia z wplywow do budzetu, nie z podatkow jako takich, a przy tej skali haraczu sciaganego przez panstwo nizsze podatki oznaczaja ni mniej, ni wiecej, tylko wieksze wplywy- bo ludzie wyjda z szarej strefy,

ale budzet powstaje z podatkow :) nizsze podatki oznaczaja wiekszy wplyw ale nie w Polsce - to sie sprawdza w usa gdzie ludzie wiedza co to praca - dzieci zasowaja w mc donaldzie, rodzice od rana do nocy haruja - u nas jest mentalnosc postsocjalistyczna - nie rob nic a i tak Ci zaplaca - dlatego to sie nie sprawdzi :P Kazdy patrzy zeby jak najmniej pracowac albo wogole isc na rente i nie robic nic. I do tego to co pisalem wczesniej ze 60% polakow nie pracuje wiec nizsze podatki mialby tragiczne skutki bo te pozostale 40% musialoby zwiekszyc wydajnosc odwrotnie proporcjonalnie (i jeszcze troche) do stopnia obnizenia podatku. Przy takich podatkach jakie mamy ludzie nigdy nie wyjda z szarej strefy i kolo sie zamyka :D

coś widzę, że chłopaki poszły spać? eee, nie bawię się z wami Smile

nie poszli, nie poszli :P

moze jakies bzdury teraz popisalem - nie wiem, oczy mi sie kleja - ide spac - rowne 16h pzed ekranem non-stop 8)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... to sie sprawdza w usa... ... u nas jest mentalnosc postsocjalistyczna - nie rob nic a i tak Ci zaplaca - dlatego to sie nie sprawdzi

Nie tylko bzdury popisales. Znam takie brutalne okreslenie w stosunku do sieksiu (na literę "p")... wlasnie dokladnie to czynisz w tej wypowiedzi.

"Zawartość pracy w pracy" polaka jest około 180% w stosunku do nygusów (np. w usa). Jakoś dziwnie się składa, że to właśnie polak jest cenionym pracownikiem (o dziwo!) a wydajność polaka (i innych demoludów) jest naprawdę wysoka.

Podatki - całość opiera się na prostym przykładzie podanym wcześniej - podatek 10% ze 100 zł to więcej niż podatek 20% z 30zł gdzie 100zl i 30zl to obrót daną grupą towarową.

Kolejna sprawa. Jeśli w kieszeni podatnika pozostanie więceej pieniędzy - to co z nimi zrobi !? Zje banknoty i monety czy poprostu wczesniej czy pozniej je wyda !? Chyba na tym to polega by wiekszyc konsumpcję (ale nie banknotów :( bo celuloza jest niestrawna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podatkow nie mozna obnizyc, kiedys czytalem swietny artykol na ten temat - czy nadal mamy w polsce socjalizm ? 

jak najbardziej - jakies 40% ludzi pracuje a z podatku utrzymuje sie pozostale 60% ktore sa na rencie, emeryturze, ucza sie lub sa bezrobotni.

I tu jest najwiekszy problem naszego kraju - dlatego podatki nie moga byc nizsze niestety. 

A widzisz wg mnie to jest tak, ze dzisiaj wielu ludzi kombinuje aby nie placic podatku albo zaplacic go mniej. Jezeli beda mogli legalnie zaplacic mniej to z cala pewnoscia duzy ich odsetek zaplaci uczciwie co Panstwo wymaga i beda spac spokojnie. Dzieki temu pomimo, ze zaplaca mniej to do kasy Panstwa wplynie mniej.

Oczywiscie mala grupa ludzi utrzymuje cala reszte spoleczenstwa. To niezaprzeczalny fakt i dlatego powinni:

- sprawdzic ilu z tych niezdolnych do pracy faktycznie jest niezdolnych

- zagonic do pracy (roboty publiczne) miliony bezrobotnych - niech zarabiaja i placa podatek

Poza tym dlaczego przedsiebiorczy obywatel ktory chce zarabiac i pracowac jest karany i musi placic 40% podatku. To jest lamanie rownosci obywateli ...

Kavus a wiec wracajac do ropy i regulacji zuzycia przez Panstwo to wydaje mi sie, ze skoro ropy faktycznie nie ma i trzeba oszczedzac to widac tak musi byc. Tylko dlaczego Polacy musza bardziej oszczedzac niz Amerykanie. Zobacz, ze u nas paliwo jest duzo drozsze niz u nich a winna temu jest glownie akcyza...

Dla mnie akcyza to nic innego jak narzedzie napedzajacego kase dla Panstwa, ktore musi jakos latac to co im ucieka przez palce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BD dzień dobry :(

Pomyśl sobie, jak USA dostanie w du**ę... dużo bardziej, niż my. Nasza zacofana gospodarka jest w tym momencie naszym atutem. (Niestety naszym minusem jest położenie geogr.)

Dlatego "Mądry" George Debilju Bush zawczasu przyszykowal sobie niby-backup w formie Iraku, zeby dostalo im się w du**ę mniej.. a szlag mnie trafia, bo gdyby poświęcić te miliony dolarów, które idą w Irak, na wdrażanie koniecznych zmian ad. źródeł energii.... #-o

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej :(

BD

Pomyśl sobie, jak USA dostanie w du**ę... dużo bardziej, niż my. Nasza zacofana gospodarka jest w tym momencie naszym atutem. (Niestety naszym minusem jest położenie geogr.)

Nie bardzo to mnie przekonuje. Bo skoro mamy oszczedzac i ropa musi byc droga to raczej powinni oszczedzac wszyscy - zarowno stany jak i my. Innymi slowy wszedzie paliwo powinno byc bardzo drogie.

Jezeli u nas ktos zarabia miesiecznie 1000 zl a 1 litr paliwa kosztuje np 4.40 to wychodzi na to, ze za wyplate mozna kupic 227 litrow. Ciekawe jak to wyglada w stanach. Trzeba porownac ich minimalna czy tez srednia pensje i przeliczyc na litry paliwa ale daje swoja glowe, ze kupia DUZO wiecej paliwa.

Oczywiscie rowniez beda marudzic ze jest droga benzyna ale i tak placa mniej niz my w Polsce. W moim odczuciu oni znacznie mniej odczuwaja problem braku ropy. To nie jest sprawiedliwe i nie widze powodu dlaczego w naszym kraju mamy bardziej oszedzac skoro inni tego nie robia.

Dodam, ze polskie zuzycie ropty to jakis maly % tego co potrzebuja np stany. Wiec skoro inni nie oszczedzaja to my rowniez nie musimy bo tylko w nieznacznym stopniu przyczynimi sie do wyczerpania zasobow ropy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm.. nie nie powiedziałam, że my powinniśmy oszczędzać, a oni nie :( dziwne rzeczy wyczytujecie między wierszami :D

mają tanie paliwo owszem. Tak sobie poukładali gospodarkę - mają ogromne państwo i wpływy tam gdzie trzeba, więc mają tanio - my jesteśmy głównie zależni od Rosji i bez niej sobie nie poradzimy.

Nie uważam, że skoro my mamy drogo, to inni też powinni mieć. Owszem mogę czuć zazdrość kiedy pomyślę sobie, że za 100zł mogłabym sobie tam popruć przez cały stan i jeszcze by mi zostało w baku.. Ale nie możemy patrzeć na czubek swojego nosa przez pryzmat zazdrości. Że my mamy zle to inni tez powinni miec, albo ze inni mają dobrze, więc my też powinniśmy miec.

Ja już mówię o tym co będzie później. Jak myślisz, czy w d dostanie się Johnniemu, który rano wcina płatki kukurydziane (kukurydza na nawozach sztucznych) potem jedzie swoim Dodgem (pali 15 litrów) do pracy na 10 piętrze (winda, światło, klimatyzacja, kawa w plastikowym kubku termoizolacyjnym, komputer) i wyskakuje na lunch do McDonalda, żeby wieczorem wpaść do kasyna (miliony watów), wrócić do domu, zjeść (z lodówki) indyka (brojler), popić wodą Perrier (import z Europy) i pooglądać TV (satelita), po czym pójść do chłodnej (klimatyzacja) sypialni? A może bardziej oberwie się Tobie? :)

Wiec skoro inni nie oszczedzaja to my rowniez nie musimy bo tylko w nieznacznym stopniu przyczynimi sie do wyczerpania zasobow ropy.

Amerykanie prowadzą politykę taką, jaką prowadzą, zupełnie nic a nic nie podoba mi się ona...

Ale... skoro inni nie oszczędzają, to my rownież nie musimy???... Na litość boską :) Jak twoi sąsiedzi nie segregują śmieci, to znaczy że ty też nie musisz?...

bo ty sam w malym stopniu przyczynisz się do zaśmiecenia wysypiska?..

nie uważam żeby akcyza była wynikiem troski akcyzodawców o światowe zasoby ropy - nie - ale jest dla mnie nielogiczne, aby obniżać cenę towaru deficytowego i coraz trudniej dostępnego. Wydaje mi się naturalne, że cena rośnie.

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uważam żeby akcyza była wynikiem troski akcyzodawców o światowe zasoby ropy - nie - ale jest dla mnie nielogiczne, aby obniżać cenę towaru deficytowego i coraz trudniej dostępnego. Wydaje mi się naturalne, że cena rośnie.

No widzisz i zaczynasz dobrze mowic :D bo akcyza nie jest narzedziem do tego celu. Ja nie mam pretensji zwiazanych z tym, ze paliwo jest drogie - niech kosztuje duzo. Natomiast nie podoba mi sie, ze dodatkowo wysoka cena paliwa jest jeszcze powiekszana o kosmiczna akcyze.

O tym, ze toward jest deficytowany i w zwiazku z tym musi duzo kosztowac decyduje sam rynek. Jezeli wynek ustali cene paliwa np na 2 zl to jest to z jakiej racji panstwo ma do tego doliczyc jeszcze 2,5 zl dla siebie.

Doskonale zdaje sobie sprawe, ze akcyza sluzy napedzaniu wplywow do kasy panstwa. Tylko nasze glupie panstwo mysli tak, ze jak doliczy bardzo wysoka akcyze to wiecej zarobi. To sie sprawdza do pewnego etapu bo pozniej zaczyna sie spadek wplywow. Jezeli cena towaru przekroczy pewna granice to popyt na toward zacznie spadac. Jezeli spadnie popyt to nawet wyzszy % akcyzy da nizsze realne pieniadze.

Zamiast podnosic i utrzymywac tak wysoka akcyze lepiej ja obnizyc. Dzieki temu nakreci sie popyt na toward i to bardzo szybko spowoduje wieksze wplywy do kasy.

Zobacz, ze juz teraz cena paliwa osiaga granice nieakceptowalna przez ludzi. W tej chwili pierwszymi sygnalami sa padajace stacje benzynowe. Ludzie nie kupuja bo jest za drogo i albo nie jezdza autami albo tankuja za granica jak maja taka mozliwosc.

Kto na tym traci? Odpowiedz jest bardzo prosta Panstwo i to w wielu miejscach:

- mniejszy wplyw z akcyzy

- mniejsze podatki placone przez stacje paliw

- mniejsze podatki od os. ficzycznych bo pracodawca zwalnia ludzi szukajac oszczednosci

- koniecznosc wyplaty zasilkow dla bezrobotnych pracownikow stacji

Ciekawostka jest rowniez to, ze wzrost ceny paliwa powoduje wzrost innych cen. Ludzie kupuja mniej innych towardow wcale nie zwiazanch z ropa. To powoduje kolejne straty dla Panstwa:

- mniejsze wplywy z vatu

- mniejsze wplywy z podatkow placonych przez firmy

- mniejsze wplywy z podatkow pracownikow

- koniecznosc doplacania do ubogich

- koniecznosc utrzymania kolejnych bezrobotnych

Jak widzisz to dosc rozbudowany problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności