Dziwna sprawa....

[Stranek]

Witam mam taka sprawe wspolpracowalem z pewnym programista powiedzialem mu ze jak beda logiczne zyski to normalnie bedzie jakos zarabiał nic nie zainwestowal ani nic z nim nie podpisalem jedynie slowna rozmowa co by bylo gdyby.

Mam a wlasciwie w tej sytuacji mialem zamiar sie z nim jakos normalnie rozliczac , ale teraz poprostu pieniadze zostaja przeznaczone na cos innego.

Zaznaczam jeszcze raz ze nic z nim nie podpisalem ani nie powiedzialem zadnej konkretnej sumy , ktora moglby dostac.

Jedyna rozmowa jaka byla na temat pieniedzy to taka ze jak beda to sie zastanowimy nad podziałem.Nic wiecej.

Cała jego praca to napisanie kilkudziesieciu linijek tekstu w skrypcie.

Zarobilem na stronie pare zł i nagle potrzebowal pieniedzy nie wiadomo na co odmowilem poniewaz kasa bedzie szła na reklame i oplaty serwerowe.

Gość sie strasznie zdenerwowal ze nie dalem mu pieniedzy i straszy mnie policja.

Strona jest w 100% moja serwer itd rowniez jest na mnie.

Czy moze on mi cos zrobic z kwesti prawnej ?

[mmr88]

Jeśli tak jak napisałeś, niczego nie ustaliliście co do rozliczeń to chyba oczywiste , że nie ?

Swoją drogą to chyba nie ten dział...

[zakręcony]

..nic nie zainwestowal...

...Cała jego praca to napisanie kilkudziesieciu linijek tekstu w skrypcie....

a jego czas i wiedza? to też nic? bez tych kilkudziesięciu linijek albo bys teraz nic nie miał, albo byś sam sie musiał tego nauczyć by napisać te "kilkadziesiąt linijek"

Jedyna rozmowa jaka byla na temat pieniedzy to taka ze jak beda to sie zastanowimy nad podziałem.Nic wiecej.

Zarobilem na stronie pare zł i nagle potrzebowal pieniedzy nie wiadomo na co odmowilem poniewaz kasa bedzie szła na reklame i oplaty serwerowe.

skoro zarobiłeś, to trzeba było najpierw się z nim jakos rozliczyć, a swoją resztę przeznaczyć na co tam bys sobie chciał, i to na co on chciał przeznaczyć swoja część, to nie Twoja sprawa...

Strona jest w 100% moja serwer itd rowniez jest na mnie.

jeszcze chwila i będziesz pisał, że sam ją zrobiłeś...

Gość sie strasznie zdenerwowal ze nie dalem mu pieniedzy i straszy mnie policja.

najlepiej pewnie by było, gdyby nadal pisał jakies tam linijki kodu, nic nie mówił i nadal dawał sie robić po kątach...

faktycznie dziwna sprawa, że ktos chce zapłatę za swoją pracę... dziw nad dziwy...

[rimfiztrik]

Umowa słowna jest tak samo ważna jak pisemna. Oczywiście trudno jest udowodnić jej istnienie i dlatego w praktyce trudna do wyegzekwowania, ja bym nie bawił się w pozywanie kogoś. Chyba, że miałbym dowód jej zawarcia- takim dowodem mógłby być np Twój powyższy wpis. Moja rada- dogadaj się z nim- przecie to nie o majątek chodzi...

[gniotek]

o stary, ja to takiemu bym nie darował.

jak nie zwrócisz mu kasy to zwyczajnie będziesz złodziejem, a wtedy to już pewne, że niebawem Ty zostaniesz okradziony i to znacznie boleśniej, niż ci się może wydawać.

[mmr88]

Ale oni nic nie ustalili - ustalili ,że dopiero sie zastanowią ...

Więc tu nie ma kto kogo pozywać. Niby umowa słowna jest ,ale zawiera tylko informacje o tym ,że się zastanowią. To nie ma żadnych podstaw.

Ale z przyzwoitości dogadałbym się tak jak pisze rimfiztrik.

[zakręcony]

Ale oni nic nie ustalili - ustalili ,że dopiero sie zastanowią ...

przecierz napisał:

Witam mam taka sprawe wspolpracowalem z pewnym programista powiedzialem mu ze jak beda logiczne zyski to normalnie bedzie jakos zarabiał

i dalej

Zarobilem na stronie pare zł

zamiast zastanowienia sie zapadła jednostronna decyzja, kasa na reklamę i serwer

nie wnikam czy zysk był logiczny czy nie...

[Stranek]

Chodzi o to ze na poczatku była rozmowa o tym ze pierwsze pieniazki pojda na reklame i tak sobie to ulozylem.

Jemu bardzo szybko sie to odwidzialo i nagle zapotrzebowal pieniedzy.

Ja sobie na swoje wydatki nie wyslalem nic , oplacilem jedynie serwer i konfiguracje.

Wkladam w serwis wiecej pracy od niego wiec chyba nawet jakby pierwsze pieniazki powinny byc dla mnie ?

A mimo to nic sobie nie wzialem.

Reszta miala isc w reklame na poczatku sie na to zgodzil natomiast potem chcial pieniedzy.

Nie mialem zamiaru go oszukac lecz uwazam ze pierwsze pieniadze powinny isc w rozwoj serwisu.

Co do umowy ktora z nim zerwałem wygladalo to na takiej zasadzie:

"Jesli zarobimy juz naprawde logiczne pieniadze i zrobimy kilka stron internetowych to logicznie podzielimy zyski"

Zrobil jeden skrypt (nie mowie ze nie jestem mu wdzieczny) , ale to troche za mało aby samemu wymuszac na kims wyplate srodkow.

Na tej zasadzie wiec dlaczego piszecie tutaj ze mi czegos byscie nie darowali , przeciez to chore

[Xann]

pamiętaj że korespondencja email lub GG też jest forma umowy i to wiążąca - wiec nic nie musisz podpisywać

druga sprawa , ważne żebyś postępował fer wg zasad jak Kuba bogu , zamień się na sekundę miejscami z tym gościem i pomyśl czy wszystko jest OK , nie chodzi czy ten skrypt ma dwie linie kodu czy 50 kartek A4 chodzi o to ze bez tego skryptu byś nie istniał

ps. nie raz warto 5 razy stracić żeby potem zyskać

[traktor]

Zaplac mu za skrypt i niech sie odwali. Napisz jaki to skrypt, zobacz ile pieniedzy za podobny skrypt chce konkurencja i po sprawie.

Jest takie polskie przysłowie - "Mówiły jaskółki, że do xxxx są spółki" - i jest w nim sporo racji.

[Stranek]

Ok , zaplace mu za skrypt natomiast on chce zebym najpierw wyslal mu pieniadze w jaki sposob mam zrobic to zeby skrypt byl moja wlasnoscia pod wzgledem prawnym ?

[rimfiztrik]

Umowa o dzieło będzie chyba najlepsza. Jak nie wiesz jak ją napisać to poszukaj w googlu jakichś przykładowych.

[noone]

Temat do pogaduszek - przenoszę.

[advokat]

Problem dotyczy rozliczenia wynagrodzenia z umowy o dzieło. Osoba, która napisała Tobie tych "parę linijek" ma prawo do wynagrodzenia. Jeśli nie ustaliliście wynagrodzenia to zgodnie z art. 628 kc należy mu się zwykłe wynagrodzenie w danych warunkach przyjęte.

Art. 628. § 1. Wysokość wynagrodzenia za wykonanie dzieła można określić przez wskazanie podstaw do jego ustalenia. Jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Jeżeli także w ten sposób nie da się ustalić wysokości wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające uzasadnionemu nakładowi pracy oraz innym nakładom przyjmującego zamówienie.

Nie ma tu natomiast podstaw, aby informatyk domagał się udziału w zysku jaki generuje prowadzona przez Ciebie działalność.

[smut]

Byłem w podobnej sytuacji (z tym, że miałem dostać wynagrodzenie) - niestety advokat mnie wyprzedził, wiec nie będę rzucał paragrafami

Powiem Ci jedno, wszelkie oferty typu: "oferuję współpracę, zapłacę gdy serwis zacznie na siebie zarabiać" to zwykłe żerowanie na innych. Ten programista ma jakąś wiedzę i doświadczenie, którego nie nabył w 5 minut czytając manuale. Poświęcił swój czas, zdrowie (wzrok, plecy), prąd i należy mu się jakieś wynagrodzenie.

Skoro nie umawialiście się na konkretne sumy i nie masz większej kasy, żeby mu zapłacić za skrypt to oszacuj ile może kosztować taki skrypt i po prostu odpalaj mu 50% zysków, aż mu się zwróci. Tak moim zdaniem będzie najbardziej uczciwie.