Usuwanie wpisow na żądanie konkurencji

[zgred]

Dziś mialem "sympatyczną" rozmowę nt usuniecia z jednego z moich katalogów frazy "MEDI AQUA" i pozycjoner zażądal usunięcia/edycji z wpisu tychże slow.

Pozycjoner zajmuje się firmą A, firma B wykorzystala nazwę. nazwa (jak sam pozycjoner przynal mi rację) nie jest ani opatentowana ani zastrzeżona. Firma B ma wpis u mnie Wiec jasne jest że firmei A zależy na usunięciu słów. oczywiscie firmy A i B prowadza wojne o te slówka.

ponieważ takie żądania "olewam" chce jednak poznać Wasze zdanie w tej kwestii. kilka katalogow 'podobno ugięlo się pod presją rozmowy na GG". Edytujecie wpisy na takie żądania ?

edit: na ile dobrze znam Dyrektywy UE w takich kwestiach to do zmiany edycji moze mnei zmusić jedynie pismo procesowe.

edit2: czuje że będzie "depozycjonowanie" z moją upartość

[DUCATI]

Jak dla mnie brak argumentów do zmiany/edycji.

[Gość]

Swoje wpisy - tak ; czyjeś - nie...

No chyba, że jest użyta zastrzeżona nazwa

[jimmi]

jakby miał chociaż papiery że trwa proces patentowania czy zastrzeżenia to wtedy można by było pomyśleć na usunięciem a tak to niech sam doda wpis najlepiej premium

[Xann]

dobrze w takich przypadkach mieć stosowny regulamin , że właściciel domeny nie opowiada za treści napisane przez innych użytkowników

[slawek22]

Moim zdaniem również brak argumentów, jednak kiedy ostatnio połowa forum płakała i psioczyła, że można im hotlinkować grafiki bo zapomnieli linijki w .htaccess to argumenty były jeszcze bardziej bzdurne a "odszkodowania" brane z kosmosu. Gdzie się teraz podziali moralizatorzy, obrońcy własności intelektualnej i historyjki o kradzieżach samochodów?

Gdyby to komuś z forum firma tak linkowała nie w katalogu, ale np. w wikipedii to zaraz pewnie w sprawę byłaby zaangażowana policja, prokuratura i zębowa wróżka a pojedynczy wpis wyceniono by na 150 PLN Zwłaszcza, że tutaj znak firmy nie został wykorzystany przez głupotę właściciela ale celowo.

dobrze w takich przypadkach mieć stosowny regulamin , że właściciel domeny nie opowiada za treści napisane przez innych użytkowników

Właściciel fakt nie odpowiada - do chwili kiedy nie zostanie poinformowany ale nie dlatego, że tak ma w regulaminie, tylko że takie jest prawo. A wyłączyć odpowiedzialności z pomocą jakiegoś regulaminu - się nie da, jeśli coś jest unormowane prawnie (nie możesz sobie stać na bazarze z regulaminem i sprzedawać legalnie pirackiego windowsa).

[Maximus Marius]

Tylko czy w polskim prawie rzeczywiście właściciel strony nie odpowiada za treść jaka jest na niej umieszczona ?

Bo ja trochę w to wątpie.

[Xann]

jeżeli tu na forum ktoś publicznie obrazi np naszego prezydenta to kto odpowiada ?

[s4lc]

olać sprawę ciepłym moczem...

za tydzień ów pozycjoner napisze do Ciebie znowu maila że nie podoba mu się jakiś wpis

gdyby wszyscy tak robili to katalogi byłyby puste

jak skasujesz wpis firmy A to zaraz skontaktuje się z Tobą jej pozycjoner

[Gość]

Autor? Właściciel może jedynie dbać, by takich treści nie było.

[zgred]

jeżeli tu na forum ktoś publicznie obrazi np naszego prezydenta to kto odpowiada ?

Ty :)

a tak na poważnie własciciel forum otrzyma list z prosba o usuniecie obrazajacych tresci a jak tego nei zrobi wtedy go ciagają.

[spookypld]

dobre. rzecz można nawet śmieszne

[marioSQL]

usun to co chca i po sprawie a tak zaraz zrobi sie wielkie halo

[slawek22]

Tylko czy w polskim prawie rzeczywiście właściciel strony nie odpowiada za treść jaka jest na niej umieszczona ?

=> ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Z resztą co w tym dziwnego. Jak wyślesz list z pogróżkami do sąsiada to kto odpowiada za jego treść? Nadawca czy listonosz i poczta polska? Gdyby właściciel odpowiadał - to każdy debil w 2 minuty mógłby posłać każdego właściciela strony interenetowej do więzienia.

[Tomahawk]

Podobna sytuacja była jak ktoś wypozycjonował na frazę "kretyn" jakiegoś tam polityka...

I komu się dostało? Pozycjonerowi a nie wyszukiwarce.