problem z redaktorem DMOZ

[BD]

Wydaje mi sie, ze szukanie sensacji jest troche nie na miejscu, zwlaszcza jatrzenie tego przez grupe pozycjonerow, ktorzy jak by nie patrzec sa grupa, na ktora redaktorzy patrza bardzo ostroznie, zeby nie powiedziec nieprzychylnie.  

Wiesz nikt z nas nie szuka sensacji. Nie zaliczam sie do grupy pozycjonerow a jedynie jestem osoba ktora zainteresowana jest tym aby jej strona byla "znajdywalna" Uzywam jedynie legalnych i uczciwych technik bo prawda jest taka, ze nie zyje ze strony a z czegos calkiem innego.

Zgadzam sie z tym co napisales i podobnie jak Ty mysle, ze pozycjonerzy winni byc wykluczani z grona redaktorow. Wlasciwie tego dotyczy cala ta sprawa i stad moj negatywny stosunek do DMOZ.

kto chce dodac bezwartosciowa merytorcznie, powtarzalna, strone i puszy sie bo go odrzucili, sam jest sobie winien.

Jasne, ze taka strona nie powinna byc dodawana. Jednak zasada powinna dotyczyc wszystkich wlaczajac w to strony prowadzone przez redaktora!

dmoz tworza ludzie, to mysle ze mozna na nich wplywac i zmiast sie denerwowac, to odwolac sie do wyzszej instancji majac konkretne rzetelne argumenty. jesli tam wyzej prowadzi to ktos, komu zalezy, to z usunieciem redaktora chyba nie powino byc takich klopotow?  

Jasne ze prowadza to ludzie ale zasady jakie tam panuja sa dziwne i jakos sie nie sprawdzaja. Za opisanie przypadku jadnego przegiecia dostalem upomnienie a sprawa od dosc dawna pozostaje bez rozwiazania.

[pneuma]

przykład wykorzystania katalogu

firmy budowlane - portalbudowlany.pl/firmy_budowlane.html - plik w DMOZ

materiały budowlane - portalbudowlany.pl/materialy_budowlane.html - plik w DMOZ

[Adore]

Uzywam jedynie legalnych i uczciwych technik bo prawda jest taka, ze nie zyje ze strony a z czegos calkiem innego.  

Jedno drugiego nie wyklucza ;-) (wiem, czepiam sie :-) )

[rattkin]

hm, jest jeszcze jedna alternatywa o ktorej nikt nie wspomnial, choc dosc nierealna jak sadze. mianowicie wyslac oficjalny list do googla z przedstawieniem faktow jak sie ma dmoz do rzeczywistej zawartosci internetu. konkluzja bylaby taka, ze wbrew idei, informacje z dmoz sa jednak nierzetelne, ergo google nie powinno korzystac z zasobow dmoz (calosciowo, lub przynajmniej wylaczajac kategorie Polska).

[BD]

hm, jest jeszcze jedna alternatywa o ktorej nikt nie wspomnial, choc dosc nierealna jak sadze. mianowicie wyslac oficjalny list do googla z przedstawieniem faktow jak sie ma dmoz do rzeczywistej zawartosci internetu. konkluzja bylaby taka, ze wbrew idei, informacje z dmoz sa jednak nierzetelne, ergo google nie powinno korzystac z zasobow dmoz (calosciowo, lub przynajmniej wylaczajac kategorie Polska).

Myslalem o tym i nawet rozmawialem. Jednak doszlismy do wniosku, ze to i tak nic nie da. Jeden przeciw calej armii ... marne szanse na wygrana.

[Adore]

Osobiscie sadze, ze szanse sa nie tyle nikle, co... zerowe.