Użeranie sie z niesolidnymi Zleceniodawcami - patałachami

[intruder2600]

bywa i tak,

ja teraz zaczynam wszystko od umowy i jak ktos sie nie wywiaze to zrobie na stronie dzial pt "sprzedam wierzytelnsci" - bardzo mi sie to podoba - nie szykanuje nikogo ale oficjalnie pokazuje jaki jest uczciwy

[jimmi]

jak jest cały dział w firmie do windykacji to sa inne koszta zgadza się. Ale ja mowie o mniejszych firmach. bez przeady bedziesz duza firma zatrudnial ze 4 ludzi zwiazanych z profilem firmy a 20 w windykacji. BTW sam wprowadziłem wysyłanie ponagleń z bardzo ładnie brzmiacym tekstem jak sa opóźnienia bez widocznego logo firmy itp. i nawet działa

[Kil Bill]

Długi długami ale są klienci ok z honorem dzis byłem w Ostródzie u klienta na Seo.

Przed przyjazdem klient sam zaproponował zwrot kosztów w wysokości 300,00pln netto za bezynę i poswiecony czas.Fakturkę mu wystawiłem i dostałem.

Pozdrawiam jesli czyta to forum.

Nie wartośc sie liczy ale sam fakt =D>

Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Byłem więc w cięzkim szoku .Bo brak szacunku dla czasu innych to zmora rynku.

Są wiec czasem pozytywne dni

Ponadto nauczony wprowadziłem kilka posunięć mających na celu posuniecie:) nierzetelnych klientów

Nie ma darmowej analizy dla dużych serwisów (platne wiedza kosztuje a 2 dni analizy piechotą nie chodzą)

Nie ma dawania umowy i analizy przed podpisaniem umowy poufnosci.Ktoś ma potem pożywkę na pracy mojej firmy.

Bez faktury idz do dziury ja ze skarbowym do walki nie idę.

Komu się z klientów nie podoba droga wolna jest allegro i szara strefa ja nie zatrzymuję.Odsiewanie "ziarna od plew" u klientów to też ważne.

[intruder2600]

brak szacunku dla czasu innych to zmora rynku

i brak szacunku do tego co robimy - starsze pokolenie nie znajace komputerow uwaza nas za jelopow ktorzy tylko stukaja i stąd tyle problemow.

pozniej pisza mi maila ile za strone, mowie xxx netto a oni "300 moge dac - wiecej to nie jest warte" <--- taka akcje psuje mi humor na reszte dnia :?

a kiedys dostalem odpowiedz:

"widze ze nie chce sie Panu zrobic dla mnie strony stąd taka zaporowa cena - ale ok, juz sobie znalazlem kogos kto zrobi to nieporownywalnie taniej, lepiej i szybciej" oczywiscie o allegro mowa :evil:

[Kil Bill]

Nie przesadzaj Intruder z tą oceną starszych

Kto ma być cwaniakiem to będzie i jesli ma to we krwi i nie ma zasad w życiu- to w biznesie bedzie taki sam poprostu cie wydutka

Jak widze temat cię boli wiec zaostrz zasady, może byle klienta nie zyskasz ale nie stracisz czasu pieniedzy itd .

Ograniczaj wydatki na tzw "ruchy pozorne" czyli klientów którzy wydają się niepoważni..Ustal jasne zasady i możesz mi wierzyć ilośc telefonów maleje ale jakość ich rosnie:)

Wiecej optymizmu:)

[mf]

Informatycy samo sobie psują rynek. Kiedys pracowałem w sporej firmie i bylem przy kilku rozmowach o prace. Koleś chcial pracowac jako zwykley skladacz komputerów. Pytam sie go o wynagrodzenie. Odpowiada - 300zł. Leże.

[Kil Bill]

Informatycy samo sobie psują rynek. Kiedys pracowałem w sporej firmie i bylem przy kilku rozmowach o prace. Koleś chcial pracowac jako zwykley skladacz komputerów. Pytam sie go o wynagrodzenie. Odpowiada - 300zł. Leże.

W kazdej branży tak jest uwierz mi to nie dootyczy tylko informatyków.

W Warszawie jest cała Polska za połowę stawki Warszawiaka ale to inny temat.

Ważne jest aby dotrzeć do własciwego odbiorcy.

Wiadomo że 70% odbiorców jest za tzw 10groszy.Chcesz bierzesz nie chcesz zostawiasz.

ale 30% jest ok Wiec nalezy pomysleć jak trafić do tych 30%

[Beerbant]

i brak szacunku do tego co robimy - starsze pokolenie nie znajace komputerow uwaza nas za jelopow ktorzy tylko stukaja i stąd tyle problemow.

no uważaj sobie :evil: starsze pokolenie też sie uczy nowych technologii :oops:

[mf]

Dawno temu pewien bardzo mądry człowiek powiedział mi tak:

"10% klientów generuje 90% twojego dochodu, pozostałe 10% dochodu jest "zasługą" 90% twoich klientów. Ty musisz tylko umieć ich rozróżnić. Jak? To proste - klient, który płaci najmniej narzeka najwięcej i największych zmian chce wtedy, jak tyle co skończyłeś dla niego robotę."

[Kil Bill]

Dawno temu pewien bardzo mądry człowiek powiedział mi tak:

"10% klientów generuje 90% twojego dochodu, pozostałe 10% dochodu jest "zasługą" 90% twoich klientów. Ty musisz tylko umieć ich rozróżnić. Jak? To proste -  klient, który płaci najmniej narzeka najwięcej i największych zmian chce wtedy, jak tyle co skończyłeś dla niego robotę."

Masz rację =D> ja to nazywam gorzej shitozjad 8)

Nie namawiam do nie robienia niczego ale do jasego okreslenia co za ile.

Trafiasz na shitozjada i mówisz przykro mi za 200 to może Pan:

a

b

Za dodatkowe 500

moze Pan

b i c

za dodatkowe 1000

d i e

za dodatkowe 10000

cały alfabet

Oczywiście szitozjad mówi żartuje Pan czy co......

A wtedy mówisz przykro mi że Pana nie stać na to. sorry Winetou

Nalezy Pamiętać że shitozjady często mają dużo pieniedzy tylko na wszystkim oszczędzają ale to juz nie jest twój problem.

Pocieszę cię jeszcze Intruder znałem kilka firm które operowały w dolej pólce usług dla firm.(taniutkie ceny ,dokładanie do interesu ,przyjazdy na kazde wezwanie 2 wiedziałem że już upadły dziś zadzwonił moj kolega padła 3 ) to i tak ekonomicznie z czasem wykańcza sama firma zapędza się w koszty powyżej dochodów to dobra polityka na jeden starzał czy dwa:)

Przykład -obserwowłaem rozwój 3 branż 2 z budowlanki jedna z elektroniki.

Zadziałał tu pewien przewrotny mechanizm rynkowy było 11 firm bardzo drogich i 70 tanich w 1997 roku jak na okres wzrostu gospodarczego swietnie to prosperowało w tej branży .

W roku 2001 było 10 firm drogich i ok 150 tanich(dośc duży przyrost spadek cen listowych ot wolny rynek ponadto każdy wierzył że jak obniży ceny to przejmie klientów swojej konkurencji)

Zaczeły przybywac następne tanie firmy do roku 2003 i nagle zaczoł sie krach w branży. Małe tanie firmy zaczeły padać jak muchy same się wykańczały walczyły ze sobą cenami czasami do upadku wręcz dochodziło do paradoxu gdzie sprzedawły towar i usługi po kosztach własnych byle nie stracić klienta.

Burza mineła w 2004 roku 10 drogich zostało (mieli kapitał kontakty renomę) ze 150 zostało 30 ledwo przedących na rynku

Pozdrawiam

[intruder2600]

no uważaj sobie Evil or Very Mad starsze pokolenie też sie uczy nowych technologii Embarassed

tzn, tego, tamtego - wiesz o co mi chodzi, sory :oops:

Pocieszę cię jeszcze Intruder znałem kilka firm które operowały w dolej pólce usług dla firm.(taniutkie ceny ,dokładanie do interesu ,przyjazdy na kazde wezwanie 2 wiedziałem że już upadły dziś zadzwonił moj kolega padła 3 ) to i tak ekonomicznie z czasem wykańcza sama firma zapędza się w koszty powyżej dochodów to dobra polityka na jeden starzał czy dwa:)

tez to obserwuje - swojego czasu byla "moda" na agencje reklamowe w Krakowie. Wygladalo to tak - 2 dzieciakow dostalo komputer od babcki, tata otwieral im lokal, kupili na gieldzie pirackiego corela i siedzieli sobie i grali w quakea. Klientow nie mieli wogole bo tylko szyld wstawili "agencja reklamowa - szyldy, bannery, kasetony", ceny jakie mieli to nie wiem ale nawet sprzetu nie mieli - robili swoje czyli projekt w corelu i latali do wiekszych firm zeby im wyprodukowali. W efekcie jakies 3 lata temu bylo ok 3-7 takich firm przy jednej ulicy - jezdzilem samochodem i sobie liczylem - rekord byl (dla mieszkajacych w Krakowie) przy ul. Grzegorzeckiej - nawet nie pamietam ile ale bardzo duzo...

wszyscy poszli z torbami 8)

[melassa]

W ogole przestaje rozmawiac z shitojadami

Mowie szkoda mi czasu na mala kase. To pusje rynek innym. Wiem jak trzeba sie nauzerac z shitojadami. Szkoda na to czasu. Mozna robic rzeczy dla siebie w tym czasie.

Chlopaki z forum. Pora ruszyc na www.elance.com

[cyberpooh]

umowa jest podstawa przy robieniu stron, zwlaszcza przy wiekszych kwotach.

Ja dzis jade do klienta i spodziewam sie ze bedzie ciezka przeprawa a calosc sie skonczy w firmie windykacyjnej.

Na poczatku rozmowa fajna itd., kolesiowi wszystko sie podoba. Firma duza, robi interesy z tvp,tvn itd. Myslalem ze nie bedzie problemow.

Jednak kiedy przez 2 tyg nie dostalem zaliczki cos zaczelo mnie martwic #-o Niestety, umowe zle napisalem i mimo braku zaliczki musze ta cholerna strone zrobic. Ale z drugiej strony, umowa jest tak szczegolowo napisana ze kolory kazdego elementu sa okreslone hex'em I powiem wam ze przydalo sie to odrazu!

Pozatym po pierwszym oddaniu strony zostala spisana lista poprawek ktore nie moga byc rozszerzone.

Nauka na przyszlosc dla mnie to dobra umowa(wiem jak ma wygladac) i odpowiednie zalaczniki.

I WSZYSTKO, doslownie WSZYSTKO na papierze, zadne mejle, gadu-gadu czy cos takiego, papier z podpisami, ew. za potwierdzeniem odbioru. Co na papierze to obowiazuje... jesli nie... to nie ma.

[Kil Bill]

Czyli widać że to jedak jest zmora Polskiego rynku także w branży Webowej.

Hm #-o

Listę takich min jedak powinno sie gdzies publikować tylko niemam całkowicie pomysłu gdzie i jak

Mam teraz okazję opisać historię Kolegi Sebastiana (mam nadzieję ze się nie pogniewa) bo czyta to forum.

Pracownik dużej firmy webmasterskiej podjoł się wykonania kawałka portalu (tylko jeden) dość skomplikowany element dla firmy z Warszawy.

Przelano mu zaliczkę na konto w wysokosci 1500,00pln netto

Przelew poszedł z innego konta niż tej firmy.(z jakiegoś konta prywatnego jednego z wspólwłascicieli tej firmy)

SEb. podjoł się tej pracy i przystapił do robienia bazy danych.

Pozostałe elementy grafikę ,oraz inne moduły pisały inne osoby wynajęte przez tą firmę.

Kiedy był w 75% swojej pracy (mineły 3 miesiące) zadzwonił do tej firmy że chciałby to już wdrożyć i zakonczyć pracę.

Niestety grafik ani pozostali Coderzy nie byli gotowi i niebyło jak połaczyć produktu.

Mineło znów ze 4 tygodnie a sprawa nie posuwała się do przodu ani o milimetr.

Zadzwonił wiec do tej firmy że przykro mu ale rezygnuje bo niemoże marnować czasu nastepne tygodnie.

Zaliczkę uznał za przepadek na swoją korzyśc a reszte pracy te 75% oddał na płytce

I sie zaczeło oddawaj zaliczkę bo krzywda ci sie stanie nie chcemy reszty twojej pracy chcemy całość. (grożby na telefon komórkowy) i sprytne maile w obie strony

Istna jatka

Takie rzeczy też sie zdarzają jak to w sprawach pienieznych

Pozdrawiam

[Xann]

tak czy siak jednyna słuszna sprawa to zaliczka wyskości 30% zlecenia satysfakcjonuje juz racej wszyskich i wydaje mi sie w obecnych naszych czasach jest to jedyne słuszene panaceum na wybrednych klietnów takie są moje odczucia i życiowe doświadczenie. Inną sprawą jest też płynność finansowa prawie wiekszości kasa jest w ciągłęj rotacji wiec jak klient sie spuźnia z płaceniem to raczej juz standard też sie przyzwyczailem, Ponoć jesteśmy juz w europie ale chyba tylko na mapie