Kontrakt na pozycjonowanie

[Lexy]

"Dlaczego miał bym cokolwiek minimalizować skoro firmie moje usługi się nie podobały i rozwiązała ze mną umowę?"

Żeby nie szkodzić i mimo zakończenia współpracy dobrze wypaść w oczach takiego już ex klienta.

"Nie rozumie trochę dlaczego mam jeszcze komuś usługę świadczyć skoro ta firma ze mną umowę rozwiązała."

Nie pisałam o tym, żeby pozycjonować dłużej niż przewiduje umowa tylko o tym, żeby odpinać linki z zaplecza jeszcze przed jej zakończeniem. Jeśli klient rezygnuje z dnia na dzień i robi problemy to trudno, ale jeśli trzyma się ustalonego w umowie okresu wypowiedzenia to w czym problem, abyś będąc świadomym ryzyka nagłego odpięcia linków po prostu rozłożył to w czasie?

[Beerbant]

Kupując pralkę kupujesz produkt i po skończeniu gwarancji producent nie naraża kupującego na jej "działania szkodliwe" dla kogoś kto ja kupił - przy gwałtownym ściągnieciu linków naraża sie strone klienta na filtr (ergo świadomie/nieświadomie) naraża się jego witrynę.

Takie działanie może zostać uznane za działanie na szkodę klienta i można przez to podpaść pod ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jeżeli nie poinformowałoby się klienta o skutkach jakie może nieść ściągnięcie gwałtowne linków.

[radek]

Tyle że nie ma jak tego udowodnić, że to spowodowało filtry itp. Więc nikt nie udowodni, że działałeś na szkodę firmy. Kwestia etyki.

[Beerbant]

Tyle że nie ma jak tego udowodnić, że to spowodowało filtry itp. Więc nikt nie udowodni, że działałeś na szkodę firmy. Kwestia etyki.

na razie nie ma jak, bo nie było takowej potrzeby ale sądzę, że w najbliższym czasie może dojśc np. do sytuacji, że sąd może zacząć szukać biegłych d/s SEO

PS.

wystarczy udowodnić że

albo zataja się ryzyko

[AQQry]

Beerbant nigdy się nie udowodni.

Biegły może powiedzieć, że mogło to mieć wpływ, ale nie koniecznie to było przyczyną. Tak naprawdę takie pytania by mogły iść do Google, ale to wiadomo że jest nierealne.

Co do ryzyka klient zawsze powinien być informowany na etapie podpisywania umowy, optymalizacji stroni w ciągu pozycjonowania. Bo niezbadane są wyroki Google i nigdy nie wiadomo co się stanie.

Pozdrawiam,

M.

[Beerbant]

Beerbant nigdy się nie udowodni.

Biegły może powiedzieć, że mogło to mieć wpływ, ale nie koniecznie to było przyczyną. Tak naprawdę takie pytania by mogły iść do Google, ale to wiadomo że jest nierealne.

Co do ryzyka klient zawsze powinien być informowany na etapie podpisywania umowy, optymalizacji stroni w ciągu pozycjonowania. Bo niezbadane są wyroki Google i nigdy nie wiadomo co się stanie.

Pozdrawiam,

M.

wyboldowałem co można udowodnić

[radek]

Zgodzę się z tym, że prawnie, jeżeli nie poinformujemy klienta przed podpisaniem umowy w jaki sposób będziemy zdejmować linki po wygaśnięciu umowy, to prawnie klient może mieć "zaczepienie". Podlega to pewnie nawet pod gwarancję albo rękojmię i jakiś dobry prawnik znalazłby na to paragraf. Podobnie jak prowadzenie strony WWW może podlegać pod prawo prasowe. Niby paradoks a jednak. Zatem pytanie z początku wątku powinno brzmieć brzmieć:

"Czy informujecie klientów przed podpisaniem umowy, w jaki sposób linki będą wycofywane po jej wygaśnięciu".

Myślę, że to następny poziom świadomości SEO, który niebawem się pojawi i taką świadomosć będą mieli zleceniodawcy. Prawdopodobnie starczą 1-2 artykuły w prasie branżowej.

[Czachapl]

przy gwałtownym ściągnieciu linków naraża sie strone klienta na filtr (ergo świadomie/nieświadomie) naraża się jego witrynę.

Nie wiem może się nie rozumiemy. U mnie klient ma wszytko w miarę wytłumaczone co i jak, po co i dlaczego.

Wiec jak rozwiązuje umowę wie co może się stać, a może inaczej jeżeli rozwiązuje umowę to chyba na pozycjach mu już nie zależy co??

P.S

Daje ogłoszenie w gazecie wykupując abonament na 100 wydań. I teraz w 101 numerze go już nie ma go bo jakim prawem ma być?? I co gazeta działa na moja szkodę?? Tak samo z linkami ktoś płaci za umieszczenie ich na moich stronach nie płaci znikaj.

[kamil2234]

I widać kto tu jest profesjonalnym pozycjonerem, a kto tylko próbuje nim być i nigdy na pewno nie będzie z takim podejściem. Jak chcecie działać na duszą metę to radzę unikać podobnych scenariuszy. Jedna zła opinia klienta może zauważyć potem na waszej.

W Biznesie nie ma wybacz. Ja mam w umowie z firmą poz. zapisaną taką klauzurę, że pozycja strony nie może spaść po ich działaniu ani przed ze względu na podjęte przez nich działania pozycjonreskie.

Nie po to ludzie wydają u was kasę abyście na koniec umowy cały efekt ich wydatku wszystko zepsuli.

W profesjonalnym pozycjonowaniu to nie dopuszczalne. Czym innym jest reklama , a czym innym pozycjonowanie. Jak tego nie rozumiecie to radzę szukać innego zawodu np w dziale reklamy. Tam można sobie takie rzeczy robić.

[k3rn3l]

W Biznesie nie ma wybacz. Ja mam w umowie z firmą poz. zapisaną taką klauzurę, że pozycja strony nie może spaść po ich działaniu ani przed ze względu na podjęte przez nich działania pozycjonreskie.

Nie po to ludzie wydają u was kasę abyście na koniec umowy cały efekt ich wydatku wszystko zepsuli.

W profesjonalnym pozycjonowaniu to nie dopuszczalne. Czym innym jest reklama , a czym innym pozycjonowanie. Jak tego nie rozumiecie to radzę szukać innego zawodu np w dziale reklamy. Tam można sobie takie rzeczy robić.

BUhahahaha uśmiałem się

Czyli w/g Ciebie:

1. Klient płaci

2. firma pozycjonerska osiąga TOP1

3. Klient rezygnuje z usług firmy a firma musi cały czas trzymać pozycję TOP1.

Gratuluję absurdu.

Jeśli masz taką firmę to ja chętnie im zlecę pozycjonowanie od zaraz.

[AQQry]

prowokator, albo człowiek który nie wie do-końca jak to działa ...

[Czachapl]

I widać kto tu jest profesjonalnym pozycjonerem, a kto tylko próbuje nim być i nigdy na pewno nie będzie z takim podejściem. Jak chcecie działać na duszą metę to radzę unikać podobnych scenariuszy. Jedna zła opinia klienta może zauważyć potem na waszej.

Jeśli o mnie chodzi to jakoś dziwnie się składa ze większość klientów mam z polecenia, czyli taki zły chyba nie jestem

W Biznesie nie ma wybacz. Ja mam w umowie z firmą poz. zapisaną taką klauzurę, że pozycja strony nie może spaść po ich działaniu ani przed ze względu na podjęte przez nich działania pozycjonreskie.

Nie po to ludzie wydają u was kasę abyście na koniec umowy cały efekt ich wydatku wszystko zepsuli.

Nie ma to jak z rana dobra dawka humoru. Naprawdę szczerze się uśmiałem czytając to.

Czyli co rozwiązujemy umowę a ty masz być nadal na pozycjach bo jak nie to będzie kara??

Sory jak mam za coś odpowiadać jak nie mam już z tym związku??

I to ty piszesz

W Biznesie nie ma wybacz.

dobre naprawdę dobre

[Xann]

...

Ja mam w umowie z firmą poz. zapisaną taką klauzurę, że pozycja strony nie może spaść po ich działaniu ani przed ze względu na podjęte przez nich działania pozycjonreskie.

....

kłamiesz w żywe tylko po co ?

wiem że anonimowy user może pisać wszystko co mu ślina na język przyniesie ale nie wszyscy to łykają

[richti007]

Kamil co Ty za bzdury wypisujesz? Jesteś świadomy tego, że pozycjonowanie nie polega tylko i wyłącznie na "wbiciu" strony na ustaloną pozycję ale też na ciągłej walce o jej utrzymanie? Skończ może pisać bzdury bez pokrycia, lub specjalnie wprowadzać zamieszanie, bo to o czym piszesz nie pokrywa się w żaden sposób z panującymi realiami.

Czytam już drugą Twoją wypowiedź na tym forum i obie są jak z kosmosu. Skąd Ty się urwałeś chłopie?

Jak przestajesz płacić za kablówkę to Ci ją wyłączą. Kupisz reklame w gazecie na jedno piątkowe wydanie, to w przyszłym tygodniu jej tam nie zobaczysz.

Pozycjonowanie daje taki sam efekt jak wykupienie kampani w Adwords. Tam jak skonczy Ci się kasa na koncie, to Google też się nie będzie litowało i wyp... Twoją reklamę. Płacąc za pocyjonowanie Masz ten plus, że po zerwaniu lub nieprzedłużeniu umowy będziesz jeszcze przez "jakiś czas" na swoich pozycjach.

[Lexy]

"pozycja strony nie może spaść po ich działaniu"

Taki zapis to zwykła ściema. Jeśli działania pod kątem SEO zostają przerwane (o ile jakiekolwiek zostały podjęte i było widać ich efekty), pozycja spadnie. Pozycjonowanie to nie działanie jednorazowe, dlatego powinno być wykonywane przez cały czas istnienia strony... BTW a zaczęte najlepiej długo przed jej opublikowaniem w sieci.

Poza tym podpisuję się pod tym:

"Płacąc za pocyjonowanie Masz ten plus, że po zerwaniu lub nieprzedłużeniu umowy będziesz jeszcze przez "jakiś czas" na swoich pozycjach."

To główna różnica w efektach pozycjonowania i innych form reklamy - pozycje nie spadną z dnia na dzień tuż po zakończeniu umowy (no chyba że dziwnym zbiegiem okoliczności właśnie wtedy trafi się jakiś filtr lub banik).