Ile za art

[zakręcony]

Etyka to jest jedno, a nazywanie kogoś oszustem to jest coś innego, może przydał by się jakiś wykład z prawa, zamiast marudzić, że się wzieło zlecenie po 1 zł za art, który i potem ktos odsprzedaje po 2 zł.

Jak pokażesz mi swoją umowę w której zleceniodawca zobowiązał sie nieodsprzedawać tekstów dalej, że nie zrzekasz się majątkowych praw autorskich, a potem udowodnisz, że zleceniodawca odsprzedał Twój artykuł komuś podpisjując sie pod nim jako jego autor, to możemy zacząć rozmawiac o oszustwie i taką osobę również i ja nazwę oszustem

[gielo]

Nie zgodzę się się z tym, że nie ważne jakiej jakości są artykuły bo nie każdy je zamieszcza na spamach. Są osoby jak np. ja które maja swoja prywatną liste precli i innego zaplecza i zależy im aby artykuł był tez i dla ludzi. Ja za takie arty 1000 znaków płacę miedzy 1,50 zł a 2zł. Ktoś pisał że powinien kosztować 4 zł. Nie wiem ile powinien kosztować ale wiem ile ja jestem skłonny za takie artykuły zapłacić. Ktoś kto bierze ich duże ilości raczej na 4 zł się nie zgodzi bo 300 takich artów to jest koszt 1200zł a są tacy co potrzebują ich i więcej. Mówię tu o miesięcznym zapotrzebowaniu.

Ktoś kto szybko pisze, ma wyobraźnie i pisze hurtowo nie musi zawyżać cen aby zarobić gdyż i tak niezłe pieniądze za to bierze. Sam wiem ile za takie artykuły wydaje pieniędzy, za ile sztuk i w jakim czasie dana osoba jest mi w stanie napisać. Więc nie spinam się jak to ktoś juz określił ale Twierdze że to tylko wyłacznie od Ciebie i twoich umiejętności zależy za ile i jakiej grupy osób chcesz takie artykuły pisać. Czy chcesz się skupić na kilkunastu klientach biorących po kilka sztuk, czy tez na kliku biorących hurtem po kilkaset sztuk a czasem i kilka tysięcy. Oczywiście nie w jednej tematyce. Niestety, a może i stety ale dla tej drugiej grupy liczy się zarówno cena jak i jakość danego artykułu.

Ja osobiście nie jestem skłonny płacić kasy za artykuły, które zamieszczę na spamach a te mi za miesiąc znikną z sieci i kasa pójdzie w p... du.

[teklapajaczek]

Dokładnie za jakość należy zapłacić...

Osoby, które mają wyobrażnie, piszą szybko i na czas należy trzeba docenić

1, 50 zł- 2 zł to optymalna cena

Ale cena 4 zł to cena pożądana przez nas:) osoby piszące...

Najważniejsze to jednak uczciwość (czyli nie odsprzedawanie tekstów dalej...)

A także stałe zlecenia i miły kontakt:)

A co do odsprzedawania tekstów...

Zawsze pytam gdzie będą umieszczone teskty, bo na tej podstawie wyceniam stawkę

I zauważyłam, że osoba która proponuje stawkę 1 zł nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie...Ciekawe prawda?

Zawsze też mówię, że teksty nie mogą być odsprzedane, a ja mogę je pokazywać jako moje portfolio:)

Etyka to jest jedno, a nazywanie kogoś oszustem to jest coś innego, może przydał by się jakiś wykład z prawa, zamiast marudzić, że się wzieło zlecenie po 1 zł za art, który i potem ktos odsprzedaje po 2 zł.

Nie nie wziełam takiego zlecenia, ale stale się z takimi spotykam i nie podoba mi się to...

Potem widzę ogłoszenia zlecę i tu tematy...za 1 zł, bo dużo zleceń

A potem kilka dni póżniej sprzedam tu te same tematy i za 2 zł, bo wysoka jakość

Kwestia analizy postów

Bardzo nie lubię 'cwianiaków' internetowych, które uważają się za młodych i przedsiębiorczych...

Ale wiem jak ich unikać, więc się nie marwię...

A piszę, żeby inne osoby wiedziały, że trzeba o wszystko pytać, przed przyjęciem zlecenia

[Zielkq]

a ja mogę je pokazywać jako moje portfolio:)

Czyli, że zamieszczasz je także na swojej stronie? W takim razie artykuł przestaje być unikalny...

[gielo]

Telepajączek masz rację z ceną ale z odsprzedażą już nie do końca. Czasem się zdarza że ktoś zamówi dużą ilość takich artów i wtopi kasę a mu się klient wycofa. Dla mnie logicznym jest że będzie chciał je odsprzedać komuś aby odzyskać pieniądze. Ci co zarabiają na różnicy też nie są twoim wrogiem. Pamiętaj że to oni się muszą martwić o klienta któremu chcą to odsprzedać, a ty im piszesz hurtem i praktycznie się o nic nie martwisz. Myślę że jak ktoś bierze naprawdę duże ilości które oczywiście jesteś mu w stanie napisać i pcha to potem kilkunastu osobom hurtem to wykonuje za ciebie pewną pracę i te pieniądze się mu należą.

To on szuka odbiorcy końcowego. Jeśli jednak jesteś w stanie sama takich odbiorców znaleźć za np. 2zł czy 3zł i zagospodarować swój czas w całości na pisanie takich artykułów to bierz więcej. Zawsze też możesz rozwinąć swój biznes pisząc takie arty drożej i kupować od innych dodatkowo taniej a odsprzedawać drożej. Zarobisz jeszcze więcej. To moja opinia i jak ktoś ma swój biznes powinien myśleć jak biznesmen a nie biadolić jak mu źle.

Sorry za może dość ostre słowa ale może to Ciebie do czegoś zmotywuje. Wierz mi że w życiu lepiej mają Ci co coś robią i myślą a nie ci co biadolą i nic nie robią.

[zakręcony]

Nikt nie lubi cwaniaków. Ty nie bierzesz takich podejrzanych zleceń i ok, ale inni będą. Dlaczego? A to już widać im odpowidada i pisząc, nie bierzcie, ceńcie się, to jak walenie łbem o ścianę... Nic nie da

Cenić swój czas i swoja wiedzę trzeba umieć. Jak sie jest dobrym to zawsze będzie Klient, niezależnie od tego, czy jest duża konkurencja i czy ta konkurencja robi za pół ceny...

[gielo]

Cwaniaków ? Z tego co piszesz to każdy biznesmen to cwaniak bo kupuje taniej a sprzedaje drożej. Mylisz trochę pojęcia bo cwaniakiem nie jest ten co tak robi ale ten co szuka okazji jak by tu kogoś oszukać i zarobić pieniądze. Wiki natomiast cwaniaka tak definiuje www.pl.wikipedia.org/wiki/Cwaniak

[ja1]

Z tymi artami to jest różnie.Kiedyś zamówiłem arty na 3000 znaków, tematyczne, miały mieć jakość merytoryczną.Ok 30 sztuk miało być napisane, termin wykonania dokładnie nie określony (maks 2 tygodnie), cena 3,50 za szt.

Jakie było moje zdziwienie jak dostałem wszystkie po ok 3 godzinach od złożenia zamówienia.Ciekawe kto tak szybko napisał.

A z 2 strony mam osobę która takie same arty pisze mi od dłuższego czasu, mamy ustaloną stałą współpracę (bez umowy-kwestia dogadania)

i cena jest 2 zł za sztukę.

Także różne kwestie można brać pod uwagę, jeśli chodzi o cenę.Jeśli ktoś pisze systematycznie dla jednej osoby, cały czas na podobny temat wie że będzie to stałe źródło dochodu i może opuścić z ceny.

Cwaniaków ? Z tego co piszesz to każdy biznesmen to cwaniak bo kupuje taniej a sprzedaje drożej. Mylisz trochę pojęcia bo cwaniakiem nie jest ten co tak robi ale ten co szuka okazji jak by tu kogoś oszukać i zarobić pieniądze. Wiki natomiast cwaniaka tak definiuje www.pl.wikipedia.org/wiki/Cwaniak

Dokładnie tak jak pisze gielo.W innym przypadku wszyscy byliby cwaniakami.Sklep spożywczy bo większe ceny od hurtowni, sklep motoryzacyjny bo też ma większe ceny niż w hurtowni motoryzacyjnej, nawet babcia która sprzedaje na ulicy kwiaty bo przecież mogę kupić bezpośrednio u producenta.

Bez przesady.

[teklapajaczek]

Ja mówię o uczciwości osoby, która mi zleca

Czyli jak ja pytam, gdzie pójdą teksty?

To niech mi napiszę, że będzie szukała na niego klienta

albo że ma już klienta i jest tylko pośrednikiem

ale marża niech wynosi 22% -50%

a nie 100% czy 200%

to trochę nie wporządku, ale to moje skromne zdanie

A co do klientów?(tak to nazwijmy)

To mam stałych klientów i nie biadolę na brak zleceń

Nigdy tego nie robiłam i nigdy nie pisałam poniżej 15 zł za godzinę stukania w klawiaturę

To, że piszę o nieuczciwości to dlatego, że żale mi osób, które piszą za zaniżoną stawkę, z powodu cwaniactwa lub przedsiębiorczości zlecających

A gielo teraz piszę dla Ciebie zlecenie o odżywkach, więc nie mów że nic nie robię

[zakręcony]

gielo, moj post tyczył się #18 postu z wątku

teklapajączek sorry, ale co ja zrobie z towarem za jaki zapłaciłem, o ile jest to zgodne z naszymi ustaleniami i prawem, to mało Cię (tu bez urazy) powinno obchodzić, Ty albo się zgadzasz za ustaloną należność zrobić udtaloną pracę, albo sie tego nie podejmuj

[teklapajaczek]

Zakręcony...

Ja myślę, że obowiązuję uczciwość

Jeśli pytam, na jaki użytek mam pisać teksty, to obowiązuje uczciwość

i można po prostu napisać zamierzam je dalej odsprzedać za wyższą cenę

Ale raczej nie spotykane

Moje teksty nigdy nie były odsprzedane...

I oby tak dalej:)

Wiesz jak ktoś mi zaproponuje rozsądną stawkę za zlecenie

to może robić z nimi co chcę

Takie prawa rynku

[zakręcony]

Ostatnie 3 słowa doskonale podsumowują cały wątek

Oczywiście o etyce można pisać, ale gdzie biznes, tam etyka w wielu przypadkach niestety, ale nie istnieje...

[tomek_25]

Bardzo nie lubię 'cwianiaków' internetowych, które uważają się za młodych i przedsiębiorczych...

Ahh witam serdecznie to ja . @Fikasku jeszcze ty się odezwij młody przedsiębiorczy cwaniaku .

Jeśli można wierzyć twojej teorii to w takim razie całe SEO to jedno wielkie cwaniactwo.

Z całym szacunkiem widać że posty pisze kobieta z tego względu że:

1)Chciałabym mieć super zlecenia najlepiej 4złote

2)chciałabym tylko pisać a nie martwić się o już wspomnianego odbiorcę docelowego i nie brać za to odpowiedzialności.

Najważniejsze to jednak uczciwość (czyli nie odsprzedawanie tekstów dalej...)

Nie dopuszczasz do siebie myśli że teksty mogą być tak do kitu że jedynym ich użytkiem będzie sprzedanie ich dalej i wwalenie na zaplecze albo pod stronę swl.

1, 50 zł- 2 zł to optymalna cena

Ale cena 4 zł to cena pożądana przez nas:) osoby piszące...

Pisząc w ten sposób nie licz że ktoś ci da 4 złote. Gdyby wszystkie nasze zlecenia opierały się na pożądanych przez nas warunkach Rozmarzyłem się .

To on szuka odbiorcy końcowego. Jeśli jednak jesteś w stanie sama takich odbiorców znaleźć za np. 2zł czy 3zł i zagospodarować swój czas w całości na pisanie takich artykułów to bierz więcej. Zawsze też możesz rozwinąć swój biznes pisząc takie arty drożej i kupować od innych dodatkowo taniej a odsprzedawać drożej. Zarobisz jeszcze więcej. To moja opinia i jak ktoś ma swój biznes powinien myśleć jak biznesmen a nie biadolić jak mu źle.

@gielo jak zwykle mądrze ciśniesz .

Czyli jak ja pytam, gdzie pójdą teksty?

To niech mi napiszę, że będzie szukała na niego klienta

albo że ma już klienta i jest tylko pośrednikiem

I może ma ci jeszcze podać z kim współpracuje , jak ma imie jego żona i dzieci i jakim samochodem jeździ.

Biorąc zlecenie powinno cię interesować tylko wykonanie twojego zadania, a nie pytanie się co się dalej stanie z artykułami.

Jeśli robie zaplecze dla firm , a firmy z reguły na tym zapleczu pozycjonują strony innych firm to mam postawić ultimatum, powiedz mi dla kogo robicie strony bo ja chce wiedzieć? Ja robie to co mam zadane i odbieram za to pieniądze.

Z biegiem czasu odechce ci się interesować i to nie jest żadna groźba tylko przepowiednia, gdyż osobą będąca nad Tobą w hierarchii (np . osoba dająca ci pracę) zacznie cię wtajemniczać w pewne sprawy a zarazem zwali na Ciebie szereg obowiązków i powiesz: "po co się tym interesowałam? mogłam robić swoje i wziąć za to kase i mieć kłopot z głowy".

Ja myślę, że obowiązuję uczciwość

No też myślałem a teraz myśle jak ściagnąć tysiąc złotych od jednego ,dwa tysiące od drugiego .

Jakby kraj byłby uczciwy to by nie było firm windykacyjnych .

można po prostu napisać -zamierzam je dalej odsprzedać za wyższą cenę

Hehe to mnie rozbawiłaś, przedni żart , może ci jeszcze ma napisać ile na Tobie zarobi? To się napewno zgodzisz pisać. A może się podzielicie jego zyskiem po połowie? Tak będzie sprawiedliwie nie?

to mało Cię (tu bez urazy) powinno obchodzić,

O tym szanowna powinna pamiętać.

Jak zaczniesz sama coś zlecać to zrozumiesz dlaczego większość z nas irytuje się w takiej chwili...

PS Bardzo fajny pogląd na pracę copywritera masz - stałe zlecenia z podziękowaniem w rękę ,4zł za 1k znaków, sprzedawca ma nie zarobić ani grosza na Tobie bo uzbdura ci się że ten idzie do pressel page a ten na stronę firmową.

Pozdrawiam

Sfrustrowany tomek_25.

[teklapajaczek]

Witam

Ja zarówno zlecam, jak i sama piszę(nic o mnie nie wiesz, nie znasz mnie, to nie zakładaj z góry, że tylko piszę...i wymagam cudów)

A wyceniam teksty właśnie na podstawie tego, gdzie one idą od 99% zleceniodawców dostaje linki gdzie teksty zostały umieszczone

Jeśli zainteresowany nie odpowie mi, gdzie zostaną umieszczone teksty, to po prostu nie jestem zainteresowana zleceniem

Mój wybór, ja chcę wiedzieć, do czego i dla kogo te tekty( dokładnie imię, naziwsko, firma, strona www, wiek...Nie pracuję na anonimowych osób, masz coś do ukrycia to szukaj innych anonimowych osó

A co to stawki, zawsze jestem zadowolona i zawsze otrzymuję podziękowania za dobre teksty oraz prośbę o dalszą współpracę

Nie uważam, że piszę najlepsze teksty, ale zastrzeżeń nie było

A co z tego, że jestem kobietą?

To co mam siedzieć w domu i wychowywać dzieci? Gotować obiadek i robić prasowanie?

Mogę robić co chcę i mam też prawo powiedzieć, zapytać jaka stawka za teksty jest optymalna i jak je wyceniać...Od tego zaczeła się dyskusja i już wiem, więc można zamknąć temat

A to, że wyraziłam zdanie, że nie lubię cwaniaków internetowych??? Sami wybieramy kogo lubimy i z kim współpracujemy:) Ktoś się poczuł urażony? Jeśli wykonujesz swoją pracę uczciwie, dajesz uczciwe zlecenia, to nie jesteś cwaniakiem, więc po co się denerwować pisaniem jakieś 'kobiety'

Mi się nie podoba odsprzedawanie tekstów i mam prawo sobie to powiedzieć

[teklapajaczek]

A co do tekstów, które nie spełniają twoich oczekiwań ?

To je cofnij

Powiedz co Ci się nie podoba, co trzeba poprawić

Jeśli umawiasz się na profesjonalny tekst, to masz prawo wymagać do skutku

To samo odnośnie ilości znaków( ja raz zrobiłam za krótkie zlecenie, bo pisałam 'na oko' dostałam maila, że teksty są za krótkie...to od razu poprawiałam ich długość, bez pytania i co teraz mam zrobić?)

Warunki nie zostały spełnione to masz prawo nie zapłacić( patrz wyżej masz prawo wymagać poprawek)

Przecież, jak zamawiasz towar w hurtowni i nie jest to, to co zamówiłeś, to dokonujesz zwrotu...

Nie szukasz sprzedaży w innym miejscu

Trzeba mieć oczekiwania, jak ktoś się zgadza napisać za 1 zł 1000 znaków profesjonalnego, wartościowego tekstu to mamy prawo tego oczekiwać, przecież nie dajesz zlecenia napisz cokolwiek na 1000 znaków

A kwestia 4 zł? To był żart z mojej strony, wiem że 4 zł na tekst pod precli się nie płaci...choć miałam taką stawkę za zaplecze tematyczne;) Mi wystarcza 1,50 zł-2 zł jeśli chodzi o precle i zaplecza i się nie kłócę...