Kredyt mieszkaniowy

[osprey]

Rozważam zakup mieszkania, jednak nurtuje mnie kilka pytań na które wprost nie znalazłem odpowiedzi.

Przede wszystkim zastanawiam się czy jeśli chciałbym w moim nowym lokum zarejestrować firmę to czy koszt utrzymania (kredytu) mógłbym wrzucić w koszta ?

Kolejną nurtującą mnie sprawą to czy jako kawaler prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą jestem wiarygodny dla banku (oczywiście zakładając, że uzyskuję dobry dochód) - jeśli tak to jaki okres wstecz (pity) jest wymagany aby w ogóle wniosek był rozpatrzony ?

Chciałbym również poznać wasze spostrzeżenia dotyczące kupowania mieszkania będąc kawalerem oraz korzyści kupna mieszkania po ślubie.

Czy ktoś jest w stanie wypowiedzieć się w tym zakresie ?

Z góry dzięki.

[zgred]

Przede wszystkim zastanawiam się czy jeśli chciałbym w moim nowym lokum zarejestrować firmę to czy koszt utrzymania (kredytu) mógłbym wrzucić w koszta ?

Nie. Poniewaz musiałbys kupic mieszkanie na firme. Wtedy dochodzą tez koszta jego utrzymania oraz amortyzacja. W przypadku zakupu na osobe fizyczną mozesz wrzucą c tylko częśc kosztów

Kolejną nurtującą mnie sprawą to czy jako kawaler prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą jestem wiarygodny dla banku (oczywiście zakładając, że uzyskuję dobry dochód) - jeśli tak to jaki okres wstecz (pity) jest wymagany aby w ogóle wniosek był rozpatrzony ?

I tak i nie - to zależy od ocen scoringowych Banku. Jednoosobowa DG musi trwac chyba z min 6 miechów i mieć odpowiednie obroty zeby być wiarygodnym

Zamiast do banku idź do pośrednika np open , expander, notus - oni ZA DARMOLA doradzą Ci co i jak. Ja zawsz ekorzystam z ofert pośredników bo to im zależy abyś dostał to czego chcesz (pomijam napisy drobnym druczkiem ale to każdy Bank stosuje)

Chciałbym również poznać wasze spostrzeżenia dotyczące kupowania mieszkania będąc kawalerem oraz korzyści kupna mieszkania po ślubie.

Przed ślubem obowiązuje rozdzielnośc majątkowa tzn co kupisz przed nei bedzie zaliczane do masy spadkowej/roszczeniowej. Co kupiłem przed slubem jest TYLKO twoje. Co kupisz po slubie bedzie WSPOLNE (chyba że podpiszecie intercyzę).

Zakup mieszkania po slubie ma TYLKO jeden plus JEŚLI partnerka życiowa (tak zwana żona ) równiez pracuje i zarabia. Wtedy zdolnosc oblciza się dla dwojga.

[michalk]

Zamiast do banku idź do pośrednika np open , expander, notus - oni ZA DARMOLA doradzą Ci co i jak. Ja zawsz ekorzystam z ofert pośredników bo to im zależy abyś dostał to czego chcesz (pomijam napisy drobnym druczkiem ale to każdy Bank stosuje)

Niestety mam dość odmienne zdanie co do pośredników tzw. doradców finansowych. Miałem dość dobre kontakty z tą branżą i niestety oni sprzedają to z czego mają najwyższą prowizję, ale tego niestety już nikt nie mówi. Ciężko tu oczekiwać na rzetelną obsługę klienta. Liczy się maksymalny, jednorazowy zysk dla doradcy.

[zgred]

Dlatego dobrze wiedzieć co sie chce jak sie ślepo ufa pośrednikowi to tak jest np open forsuje Millennium, expander mbank ... wystarczy popatrzeć jak opisują produkty

[luq]

Również doradzam ostrożność w kontakcie z pośrednikami. Najlepiej dowiedzieć się od pośrednika jaki bank jest dla nas najlepszy i iść bezpośrednio tam

Mnie pośrednik przy okazji kredytu naciągnął na niepotrzebne ubezpieczenie, które podobno było warunkiem udzielenia kredytu (potem się okazało że wcale nie było potrzebne). A kosztowało sporo. Na szczęście stosowne pismo przygotowane przez prawnika zaowocowało zwrotem w zasadzie całej składki, ale ilu jest takich którzy dają się nabierać i płacą za niepotrzebne ubezpieczenia itp, nabijając kabzę pośrednikowi?

[Maximus Marius]

Z doświadczenia wiem że najlepiej to mieć dobrych bankowców w rodzinie

Przy obecnych trendach banki też idą za duchem czasu i zauważyły że istnieje coś takiego jak "singiel"

Jak masz zdolność kredytową to to czy jest na troje czy na jedną osobe nie ma znaczenia byle by ze wzoru wyszło OK, faktem jest że jak w liczeniu bierzemy dziecko to już wtedy spada , jak kobieta zdecydowanie mniej zarabia to też.

Co do zakupu mieszkania to też nie ma co sie bawić w kupowanie z kimś (jak stać samemu) bo kochana kobieta może być kiedyś największym wrogiem (mało to takich ludzi co to sie kochali jak gołabki a potem sądzili latami) Jak coś nie bedzie sie podobało to spakujesz i wystawisz torby za drzwi

[Brad]

Generalnie teraz bym się nie pakował w kredyt na mieszkanie, lepiej wynająć. Banki obecnie mają bardzo wysokie marżę i sądzę, że jesteśmy na górce cenowej mieszkań. Najlepiej kupić mieszkanie w dołku. Nawet jak marże kredytów będą niekorzystne to na 99% taki kredyt będzie można refinansować jak warunki się poprawią.

Aby być wiarygodnym dla banku musisz przedstawić pit z poprzedniego roku oraz zestawienie dochodów z księgi wieczystej podpisane przez księgową [ale to już zależy od banku]. Firma powinna działać minimum 2 lata. Teraz już nie ma obowiązkowej służby wojskowej? kiedyś aby dostać kredyt hipoteczny trzeba było mieć ją uregulowaną.

Dla banków bardziej wiarygodne jest małżeństwo.

Nie polecam pośredników, lepiej samemu pojeździć po bankach i sprawdzić marżę, prowizję, wycenę nieruchomości i ewentualne ubezpieczenia. Potem łapiemy za kalkulator i liczymy. Pośrednicy proponują te banki, na których najlepiej zarobią. Jeśli szukasz doradcy to lepiej skorzystać z takiego, który za swoje usługi bierze pieniądze, wtedy jesteś jego klientem. Dla "darmowych" doradców klientami są banki i to dla nich pracują.

[gordon]

musisz przedstawić pit z poprzedniego roku oraz zestawienie dochodów z księgi wieczystej podpisane przez księgową

Przez księgową wieczystą? Na pewno chodzi Ci o księgi wieczyste?

[zgred]

chyba KPiR ?

[mb]

no i aby dostac dobre warunki przydaloby sie miec jakies 20% wkładu własnego

[garyoldman]

Ja również jestem an etapie rozglądania się za mieszkaniem i kredytem. Do pośrednika poszedłem (Expander), aby ogólnie dowiedzieć się co mi powiedzą Nie będę raczej załatwiał kredytu przez nich.

Dał mi on jednak do myślenia... Trochę z innej beczki niż Twoje pytanie, ale może się komuś przydać jak ktoś myśli nad kredytem hipotecznym. Początkowo mój plan był taki aby kredyt spłacić jak najszybciej. Dlatego w planach miałem kredyt na 10 lat, aby jak najszybciej pozbyć się tego obciążenia dla mnie i jak najmniejsze koszty ponosić... Wg pana doradcy nie opłaca mi się takie rozwiązanie. Wg niego:

- Lepiej brać kredyt na 30 lat niż na 10 na tą samą kwotę

- Co za tym idzie płacić mniejsze raty

- W moim przypadku różnica wynosiłaby 700zł.

- Tak "zaoszczędzone" pieniądze wpłacać gdzieś i inwestować co miesiąc

- I teraz przy założeniu, że co miesiąc będę odkładał te pieniądze i mając na tym oprocentowanie 8% rocznie na upartego będę mógł spłacić ten kredyt po 10 latach już w całości. Ponieważ uzbieram wystarczająco pieniędzy na to.

- Jeżeli zdecyduje się dalej spłacać raty i nie spłacać tego kredytu przedwcześnie, to po tych 30 latach powinienem uzbierać sumę 850 tyś zł.

Przeliczyłem sobie to i wychodzi mi to samo co jemu. Więc trochę dał mi domyślenia i teraz sam już nie wiem co robić

Co do Twoich pytań to prowadząc działalność z pewnością jest ciężej o kredyt. Musisz wykazywać większe dochody niż zwykły pracownik zatrudniony na umowę o pracę dla tej samej kwoty kredytu. Wszystko oczywiście zależy od banku... Dziś w Gazecie Prawnej wyczytałem (na stronie głównej na dole), że najłagodniejsze przepisy a co za tym idzie najłatwiej o kredyty w ING, Polbanku i jeszcze jakimś nie pamiętam. Po szczegóły odsyłam do gazety bo mogłem coś pomylić te banki.

Również jestem kawalerem i wolę kupować mieszkanie samemu... niż potem się żreć z kobitą o chałupę jak coś się nie ułoży...

EDYTA:

No i potwierdzam słowa mb naprawdę warto mieć swoje oszczędności jakieś odłożone na wkład własny. Dużo łatwiej o kredyt, banki inaczej już patrzą na taką osobę. A i pamiętaj, że cena mieszkania to nie wszystko trzeba jeszcze mieć ok 20 000 na przeróżne opłaty i podatki...

[Czachapl]

Jednoosobowa DG musi trwac chyba z min 6 miechów i mieć odpowiednie obroty zeby być wiarygodnym

Dwa lata, a 6 mc dla leasingu. Osobiście dziwi mnie ze tak mało osób się ta forma zakupu na firmę interesuje.

- Lepiej brać kredyt na 30 lat niż na 10 na tą samą kwotę

- Co za tym idzie płacić mniejsze raty

- W moim przypadku różnica wynosiłaby 700zł.

Zawsze jest moim zdaniem płacić mniejsza ratę. W razie braku kasy łatwiej to zorganizować.

Jak ma się nadwyżkę zazwyczaj można jednorazowo wpłacić.

[garyoldman]

- Lepiej brać kredyt na 30 lat niż na 10 na tą samą kwotę

- Co za tym idzie płacić mniejsze raty

- W moim przypadku różnica wynosiłaby 700zł.

Zawsze jest moim zdaniem płacić mniejsza ratę. W razie braku kasy łatwiej to zorganizować.

Jak ma się nadwyżkę zazwyczaj można jednorazowo wpłacić.

A nie lepiej nadwyżkę zainwestować niż spłacać nią kredyt?

[pandha]

nie wszystkie banki pozwalaja na splate kredytu szybciej. czasami jest mozliwosc nadplaty tylko kilku procent w skali roku wiec biorac np na 30 lat dowiedz sie czy mozesz splacic wczesniej bez kar.