Czy poker to hazard?

[Mion]

"Poker nie jest hazardem" To jak nazwiesz sytuację gdzie pokerzysta przegrał właśnie wszystką gotówkę, aby grać dalej stawia do stołu nowy samochód którego przegrywa i zdesperowany by się odegrać stawia swoją chatę w budowie.... którą zresztą też przegrał tak, że wyszedł goły. Tak to bywa... mój kolo był tego świadkiem.

I co to nie jest hazard ...

[pffshop.pl]

Hazard - za Uniwersalny Słownik Języka Polskiego (WN PWN) - gry, w których stawką są pieniądze, a o wygranej decyduje głównie przypadek.

Poker to w czystej formie hazard. Nie mam umiejętności (poza znajomością figur). Krupier rzuca mi w każdej rundzie najlepszą kartę (zjawisko losowe). Wygrywam pieniądze. Nie mydlmy sobie oczu.

Bukmacher i zakłady są mniejszym (jak to policzyć?!) hazardem, bo tam nie uzależniasz wygranej od przypadku (w pełni), zaś od dyspozycji tego, na kogo postawiłeś pieniądze.

"Zawodowi gracze" i osoby uzależnione - więcej obiektywności, mniej hipokryzji.

PS. Lotto też jest hazardem. I każda inna gra losowa też.

PS2. Podbijpl trudno nazwać hazardem... (w świetle przytoczonej definicji)

[osprey]

To jak nazwiesz sytuację gdzie pokerzysta przegrał właśnie wszystką gotówkę, aby grać dalej stawia do stołu nowy samochód którego przegrywa i zdesperowany by się odegrać stawia swoją chatę w budowie.... którą zresztą też przegrał tak, że wyszedł goły.

Kretynizm poparty jakimkolwiek brakiem umiejętności ?

Poczytaj czym jest bankroll i pot odsy a później matematycznie uzasadnij mi, że umiejętności nie są podstawą pokera w dłuższej perspektywie czasu.

Oczywiście wypowiadam się tylko o holdemie.

Bukmacher i zakłady są mniejszym (jak to policzyć?!) hazardem, bo tam nie uzależniasz wygranej od przypadku (w pełni), zaś od dyspozycji tego, na kogo postawiłeś pieniądze.

"Zawodowi gracze" i osoby uzależnione - więcej obiektywności, mniej hipokryzji.

U bukamhera ani w lotto nie liczą się Twoje umiejętności, w pokerze owszem.

Pamiętaj, że w pokerze grasz z innymi graczami i każdy z was siadając do stołu ma taką samą szansę na wygraną - od umiejętności i od zarządzania bankrollem zależy w jakim stopniu minimalizujesz ryzyko.

[chessnet]

Tak jak gra na giełdzie... w pokerze trzeba umieć zarządzać kapitałem.

[pffshop.pl]

Poker i giełda. No cudowny zestaw.

Chyba o giełdzie masz niewielkie pojęcie

Jeśli już konfrontujesz giełdę i pokera - to giełda to taki poker, w którym możesz sobie wybrać 4 z 5 kart samemu. A ta piąta jest dolosowywana - bo faktycznie pewnych rzeczy w żaden sposób nie przewidzisz - np. faktu, że spółka przedstawia nieprawdziwe raporty. Ale zakładając, że giełda jest w 100% uczciwa - wybacz - jedyne co ją łączy z hazardem to fakt, że gra toczy się o spore pieniądze.

U bukamhera ani w lotto nie liczą się Twoje umiejętności, w pokerze owszem.

Pamiętaj, że w pokerze grasz z innymi graczami i każdy z was siadając do stołu ma taką samą szansę na wygraną - od umiejętności i od zarządzania bankrollem zależy w jakim stopniu minimalizujesz ryzyko.

Nie wiem o czym mówisz. Jak przy stole siada 4 takich samych graczy, to każdy z was nic nie wygra... Tak wynikałoby z logicznego rozwiązania gry losowej. A jednak - 1 wygrywa, a 3 przegrywa... Ale nie wygra ten, który jest najlepszy, tylko ten, który miał najwięcej szczęścia. Przyznam szczerze - nigdy nie grałem w pokera i pewnie nigdy nie zagram. Natomiast jak słucham o tym, jak jedni potrafią grać, a inni nie, to zbiera mi się na śmiech. Po co zatem, najbardziej myślący z tego grona, zakładają kasyna. Nie ma czegoś takiego jak kontrola w grach losowych. Finanse behawioralne opisują takie zjawisko jako iluzja kontroli - wierzysz, że wypadnie Ci lepsza karta itd. Pamiętaj, że za każde wejście do gry płacisz. Dostaniesz 10 razy słabą kartę i jako ten profesjonalista spasujesz, to jesteś 10x wejściowe w plecy.

U bukmachera masz, moim zdaniem, większą kontrolę niż w pokerze - tutaj masz prawo zadecydować czy losujesz 4 dobre karty z 10, 20, czy 52. W pokerze - nie masz żadnego wpływu... Najmniejszego.

[osprey]

Nie wiem o czym mówisz. Jak przy stole siada 4 takich samych graczy, to każdy z was nic nie wygra... Tak wynikałoby z logicznego rozwiązania gry losowej. A jednak - 1 wygrywa, a 3 przegrywa... Ale nie wygra ten, który jest najlepszy, tylko ten, który miał najwięcej szczęścia.

Ależ bzdura

Przyznam szczerze - nigdy nie grałem w pokera i pewnie nigdy nie zagram.

Widać po wypowiedziach

[chessnet]

Poker i giełda. No cudowny zestaw.

Chyba o giełdzie masz niewielkie pojęcie

Raczej Ty nie masz o pokerze, co zresztą napisałeś.

Jeśli już konfrontujesz giełdę i pokera - to giełda to taki poker, w którym możesz sobie wybrać 4 z 5 kart samemu. A ta piąta jest dolosowywana - bo faktycznie pewnych rzeczy w żaden sposób nie przewidzisz - np. faktu, że spółka przedstawia nieprawdziwe raporty. Ale zakładając, że giełda jest w 100% uczciwa - wybacz - jedyne co ją łączy z hazardem to fakt, że gra toczy się o spore pieniądze.

W pokera wybieram sobie karty z jakimi wejdę. Mając AA na łapie inwestuję cały stack na preflopie, bo w 80% wygram przeciwko innej random hand.

Nie wiem o czym mówisz. Jak przy stole siada 4 takich samych graczy, to każdy z was nic nie wygra... Tak wynikałoby z logicznego rozwiązania gry losowej. A jednak - 1 wygrywa, a 3 przegrywa... Ale nie wygra ten, który jest najlepszy, tylko ten, który miał najwięcej szczęścia. Przyznam szczerze - nigdy nie grałem w pokera i pewnie nigdy nie zagram. Natomiast jak słucham o tym, jak jedni potrafią grać, a inni nie, to zbiera mi się na śmiech. Po co zatem, najbardziej myślący z tego grona, zakładają kasyna. Nie ma czegoś takiego jak kontrola w grach losowych. Finanse behawioralne opisują takie zjawisko jako iluzja kontroli - wierzysz, że wypadnie Ci lepsza karta itd. Pamiętaj, że za każde wejście do gry płacisz. Dostaniesz 10 razy słabą kartę i jako ten profesjonalista spasujesz, to jesteś 10x wejściowe w plecy.

Jak siedzi 4 dobrych graczy to się stół zmienia. Jak jestem tym co takich 4 oskubał to w dużej probie rozdań będę z nimi na zero (nie licząc rake)!

U bukmachera masz, moim zdaniem, większą kontrolę niż w pokerze - tutaj masz prawo zadecydować czy losujesz 4 dobre karty z 10, 20, czy 52. W pokerze - nie masz żadnego wpływu... Najmniejszego.

Jasne... Z bukiem nigdy nie wygrasz w dłuższym okresie czasu bo oni bazują na statystyce. W pokerze statystyka jest po miojej stronie.

Podsumowując... Głupoty napisałeś.

[sebau]

Jasne... Z bukiem nigdy nie wygrasz w dłuższym okresie czasu bo oni bazują na statystyce. W pokerze statystyka jest po miojej stronie.

nigdy nie mów nigdy - dla wielu osób bumacher to firma z której łatwo wyłudzić gotówkę, bo tam też pracują ludzie którzy się zwyczajnie mylą lub wszystkiego nie wiedzą.

Jesteś w czym dobry to wygrywasz i nie ważne jest czy to bukmacherka poker czy gra na giełdzie. Nie gram w poka ale znam kilka osób, które namiętnie twierdzą, że to jakie karty się dostaje to nie jest aż tak ważne ale liczą się umiejętności i ja im wierze. Jednak w opinii publicznej zawsze to będzie hazard, bo ludzie nie mają czasu aby się pouczyć zasad itd i zawsze będzie kojarzony ze starymi filmami w których zawsze ktoś stawia dom, samochód i żone a na końcu to przegrywa i żadne wprowadzanie haseł poker sportowy tu nie pomoże Podobnie ma się sprawa z bukmacherką gdzie stary (jeden z moich ulubionych) ale jary film Żądło / The Sting (1973) ukazuje przekręty w zakładach

Ci co lubią taką rozrywkę i siedzą w podziemiu pewnie dalej będą to robić bo rząd musi pokazać "jaja". Z jednej strony jestem zły, że moje ulubione zakłady lądują w jednym worze z automatami i kasynami, gdzie w mojej ocenie to nie jest ta kategoria a z drugiej strony cieszę się, że może w końcu znikną z lokali te "kolorowe pudła" - bo widziałem jak kilku osobom namieszały w życiu.

[G.Krawczyk]

Poker polega przede wszystkim na "zarządzaniu kapitałem". To jak ktoś chętny na turniej np. na expekt.com?