Praca w Carrefour

[Qbexus]

Nie samym katalogowaniem seo żyje na pisaniu porządnych artów z ręcznymi synonimami już można znacznie więcej zarobić jest jeszcze stawianie zapleczy i kilka set innych możliwości dlatego właśnie pytałem się o motywy takiego działania.

[FiKaS]

Zajechałbyś się, albo byś musiał być automatem, żeby jechac 8h dziennie katalogowanie, ale jakby brać kilka dziedziń to można by to podzielić sobie i fajny zarobek na miesiąc mieć

[milkus]

znacznie więcej zarobić jest jeszcze stawianie zapleczy

Fakt, na tym można ładnie zarobić, ale też trzeba wykonywać tą pracę starannie. Jak tylko skończy mi się umowa, to biorę się za to dalej, bo mam jeszcze trochę niewykorzystanej przestrzeni na serwerach.

[patro]

stawianie zapleczy, łatwo powiedzieć ciężej wykonać, swego czasu jak dorabiałem na stawianiu zaplecza to ciężko było wyciągnąć 40zł od stronki z 10 artami, bo każdy twierdził że to łatwa robota, prawda jest taka że po 2h musisz iść do apteki po jakieś środku uspokajające, małpia robota, po całym dniu czujesz się jakbyś był w małpim gaju. Jedno, dwa zlecenia tak ale na dłuższą metę tragedia

[Mich@ł]

stawianie zapleczy, łatwo powiedzieć ciężej wykonać,

Dokadnie, tyle że najgorzej to się zmobilizować

Ja tam nigdy w życiu nie zamierzam pracować w hipermarkecie... Już bym wolał robić za ciecia i mieć te 900-1000 zł za nic nie robienie niż zapier... w hipermarkecie za podobne stawki

[vanvar]

Kolego, blackhatworld.com czy choćby nasze pozycjonowanie.pl i jazda. Poczytasz, popiszesz narzędzia, poautomatyzujesz i nim sie obejrzysz będziesz pracował x razy mniej i zarabiał x razy więcej Naprawdę, średnio rozgarnięty człowiek z pozycjonowania może się utrzymać Cholera, przecież porządny artykuł z 1k znaków kosztuje 5 PLN a pisze się go 15 minut :-)

[Deletor]

Podejrzewam że kolega wolał by 8h siedzieć na dupsku i żmudnie katalogować niż 8-10h zapier***** jak niewolnik z ery kamienia łupanego. A z czasem można te 1200zł zarobić które dają za niewolnictwo. Chodź szczerze sam próbuje katalogować 'zawodowo' to cienko to idzie bo zleceń mało. (może ktoś potrzebuje katalogowania?? )

A kolega nich zarobi trochę i wraca do branży, będzie miał na nowe serwery i narzędzia.

[dMien]

Już bym wolał robić za ciecia i mieć te 900-1000 zł za nic nie robienie niż zapier... w hipermarkecie za podobne stawki

Akurat sprawa wygląda zgoła inaczej. Żeby płacili Ci za nic "nierobienie", musiałbyś być emerytem, rencistą lub mieć grupę inwalidzką. Najczęściej takich biorą.

Dla młodego i zdrowego człowieka są dwie drogi do pracy ciecia: licencja ochroniarska (wtedy jest lepiej lub gorzej - budka z siedzeniem lub bramka sklepowa czy sklep w którym się stoi), ewentualnie bez licencji, a za to zapieprzanie.

Kumpel kiedyś poszedł na taką opcję, jak ta ostatnia. Powiedzieli, że praca 24h, w prawie opuszczonym akademiku. Może spać kiedy chce, nic robić nie trzeba. Co się okazało? Co godzinę musiał przejść w koło akademik, patrzyć czy gdzieś się okna pootwierały, przejść wszystkie piętra, ubikacje i część pokojów. Spać nie mógł, bo co jakiś czas przyjeżdżali "przełożeni" samochodem, a nawet jakby znalazł chwilkę, to i tak warunków nie było.

[r3ni]

Praca w supermarkecie to wyzysk , szkoda mi tych dziewczyn ktore siedza u mnie w biedronce ponad 8 godzin slyszac tylko pip pip

[Mich@ł]

dMien, instytucje państwowe typu szkoła zatrudniają każdego [umowa o pracę] Dodatkowo w szkole nic nie robisz, na swojej zmianie sprawdzasz jedynie czy są pozamykane okna i siedzisz te 8h [w praktyce możesz i spać ].

[lords]

Moim zdaniem autor tematu trochę się nad sobą rozczula Sam pracowałem w hipermarkecie dłuższy czas i dokładnie wiem jak to jest, zaciśnij zęby i do przodu a jak nie to się zwolnij, takie użalanie się nie ma sensu.

Dobra rada z doświadczenia: zacznij siebie sam szanować i nie pozwól sobą pomiatać od początku to będziesz lepiej traktowany. Jeśli zobaczą, że dasz się wykorzystywać to po przysłowiowych 'ptokach'.

[radek]

Nie tak dawno pisałem o problemie ze studiami i nową pracą w Carrefour. ...

No super. A dobrych stron nie ma? Jak nie ma ( bo opisujesz tylko złe) to się zwolnij. Ja bym Cię nie zatrudnił, bo gryziesz rękę która Cię karmi. Tak to wygląda. Pracowałem w kilku firmach, nie we wszystkich mi się podobało, ale nawet po odejściu (a nie zawsze było piękni) nie plułem na firmę z której się zwolniłem. Bo to świadczy o mnie i mojej lojalności. Inni też na to patrzą - jak się odnosisz do poprzednich prac i jak o nich mówisz. Jeżeli źle to mogą Cię nie zatrudnić, żebyś im nie robił czarnego PR.

No ale rób i mów co chcesz, to Twoje życie.

[idolw]

zostan gornikiem, w KGHMie sa nawet 14-tki.

zamiast narzekac, wez sie do roboty. skoro firmy w Twojej okolicy nie umieja robic stron, to nic tylko zgarniac kasiore z ulicy.

i tak jak napisal @radek - nie ma nic gorszego niz pluc na wlasnego pracodawce. pracowac nie musisz, Twoj wybor. narzekajac (a tym samym krytykujac wlasny wybor, ktory pomimo krytyki realizujesz) robisz sam z siebie idiote.

[gordon]

Kierownicy potrafią maksymalnie wykorzystywać pracownika, nie zważając na to, że ten już ledwo dyszy, dowalają tyle godzin ile tylko mogą wciskać (dopóki pracownik nie padnie na palety)

Dodam, że kierownicy w marketach wcale nie mają lepiej niż szeregowi pracownicy. Odpowiadasz za efekt pracy wielu ludzi i z tego jesteś surowo rozliczany.

[milkus]

Moim zdaniem autor tematu trochę się nad sobą rozczula

Tutaj nie ma co się rozczulać, po prostu trzeba jechać dalej. Ale dzięki za radę, bo mam już dość biegania z językiem na brodzie.

Gdybym się zwolnił, uznałbym to za wewnętrzną porażkę. Wierz mi, że trudno w tej pracy doszukać się dobrych stron. Chociaż ja lubię kontakt z klientem i lubię sprzedawać. Tyle, że tutaj jest więcej zapieprzania niż tego kontaktu.