Skocz do zawartości

Praca w Carrefour


milkus

Rekomendowane odpowiedzi

Jest jedna zaleta tego wszystkiego :D To troszke uczy pokory i życia.

To tak jak z wojskiem, każdy narzeka, ale robi z chłopca mężczyzne. (chyba że cie w dupke dymali)

W każdym bądź razie, jak już przeżyjesz, zwolnisz się, to będziesz szanował pracę na swoim i będziesz miał więcej mobilizacji żeby pracować, bo dobrze wiesz, co Cię czeka, jeśli będziesz się obijał.

PS, tak dodam od siebie, że z pensji w markecie na własne nałogi bym nie wyrobił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

A ja swego czasu (studia) zatrudniłem się w Kauflandzie na 3/4 etatu, czyli jakieś 6 godzin dziennie. Szkolenie BHP trwało jakieś 10 minut a potem zapieprz. Pierwszego dnia kazali pracować 8 godzin "bo robota musi być skończona". Gdybym zapytał o nadgodziny to by mnie wyśmiali. Kolega, którego tam poznałem powiedział, że jeśli to moja pierwsza praca to zacząłem najgorzej jak można. Drugiego dnia rano poszedłem do kierownika i się zwolniłem. Nie byłem pod ścianą a trzeba się szanować. Nie mam też natury niewolnika.

Dziś z perspektywy czasu uważam, że była to jedna z najlepszych decyzji w życiu (zwolnienie się). Wkrótce znalazłem o wiele lepszą i lepiej płatną pracę, by dojść w szybkim czasie do stanowiska kierownika. Gdybym tam został pewnie do dziś by mną pomiatali za najniższą krajową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ty nie masz 15 lat żeby cokolwiek komukolwiek udowadniać. I co chcesz udowodnić, że mimo perspektyw na coś dobrego pracowałeś na stanowisku, gdzie przyjęto by każdego po 4 klasach podstawówki? Przecież to żadne osiągnięcie, każdy mógłby to zrobić.

Sam trochę w sprzedaży pracowałem, kasa średnia, ale praca była przyjemna, spoko ludzie w firmie i szef z poczuciem humoru. W małych firmach - zawsze było OK. A nie banda buraków która traktuje cię jak śmiecia i każe zapier** od rana do wieczora bez chwili wytchnienia. Szkoda dla takiej "zabawy" zdrowie i czas marnować, bo z tego co wiem zabawa średnia dla zdrowia i nerwów, po paru miesiącach takiego zapieprzu możesz się na lekarzy nie wypłacić (10h bez przerwy i stres to nic zdrowego).

To tak jak z wojskiem, każdy narzeka, ale robi z chłopca mężczyzne.

Zupełnie nietrafione porównanie.

@Prego - faktycznie świetna decyzja. Podstawa to nie dać się wykorzystywać bo jak ktoś zobaczy, że na to pozwalasz to w poniedziałek przepracujesz za darmo godzinę a we wtorek już pół dnia. I nikt cię nie będzie szanował, tylko cię wywalą jak pewnego dnia nie będziesz miał czasu zostać kilka godzin za darmo. Znam takie biznesy, nastawione na wykorzystywanie zdesperowanych ludzi. Nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak z wojskiem, każdy narzeka, ale robi z chłopca mężczyzne.

Nie muszę jeść g*wna żeby sobie wyobrazić jaki będzie miało smak.

Mnie ucieczka przed wojskiem kosztowała dużo kasy i myślę że to zrobiło ze mnie mężczyznę - nauczyłem się na siebie zarabiać i utrzymywać.

Chlanie siarczanów i ganianie z bandą łysych idiotów po polu i grabienie liści przez 9 miesięcy by tego nie zrobiło.

Ostatni post na blogu - Po co Ci katalog stron?

if.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij się szanować chłopie, rozczulanie się nic nie da, pracuj i nie narzekaj albo zwolnij się i nie trać życia. Mam swoje doświadczenia z marketów, jasne. Pierwszego dnia wyszedłem po 4 h, bo na tyle było mówione, drugiego dnia przyszedł kiero i powiedział, że nie mogę sobie tak wychodzić, trzeciego przyszedłem się zwolnić.

Rozumiem, że brak dochodu zmusza do pracy w różnych miejscach, ale zajmując się seo przeskoczyłeś na market?

Mnie w takiej sytuacji tak by przydusiło, że siedziałbym kolejne 10h w domu przed kompem żeby wyrobić sobie dochód który pozwoli mi stamtąd uciec. Widocznie nie jest źle skoro nie masz takiego ciśnienia.

Ostatnio na blogu:

Tania alternatywa dla xrumera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

milkus: jesteś na forum od 2007 roku, napisałeś ponad 500 postów i pracujesz w hipermarkecie za najniższą pensje? Może spróbuj swoich sił w pozycjonowaniu, albo nawet w sprzedaży punktów SWL/zaplecza firmom SEO. Teraz tym się nie zajmuje, ale w 2005 roku minimalną płacę krajową wyciągałem sprzedając linki na 3 swoich stronach ;) Dla chcącego nie ma nic trudnego, tylko zamiast pisać sobie na forach trzeba zakasać rękawy do pracy i działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak z wojskiem, każdy narzeka, ale robi z chłopca mężczyzne.

Nie muszę jeść g*wna żeby sobie wyobrazić jaki będzie miało smak.

,,Mnie ucieczka przed wojskiem kosztowała dużo kasy i myślę że to zrobiło ze mnie mężczyznę''- dobre hehe - nauczyłem się na siebie zarabiać i utrzymywać.

,,Chlanie siarczanów i ganianie z bandą łysych idiotów po polu i grabienie liści przez 9 miesięcy by tego nie zrobiło''.- tu się z Tobą nie zgodze, bo niektórzy, się trochę przemęczą i zostają w wojsku kończą studia podoficerskie... itd i całkiem dobrze zarabiają;) więc utożsamianie tego z chlaniem i ganianiem jest bez sensu. Równie dobrze mogę pozycjonować strony itd i chlać jabole. Wszystko zależy od osoby jedni lubią to robić inni myślą inaczej.

Każdy mógł uniknąć wojska:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wypowiedzi. Znalazłem tu odpowiedź na pytanie czy w każdym hipermarkecie jest tak jak opisałem i widzę, że nie ma wyjątków. Niektórzy napisali, że się żalę. Ok, mam żal ale do kierownika, który tak długo zwlekał z nadaniem mi numeru sprzedawcy, który upoważnia do premii od sprzedaży niektórych produktów. Gdyby nie to, że inni pracownicy działu zaczęli się buntować, dlaczego jeszcze mi numeru nie nadano, to pewnie do dziś bym go nie otrzymał, a w umowie mam wyraźnie zaznaczone - najniższa krajowa + prowizja od sprzedaży.

Idąc tam na początku jeszcze nie wiedziałem po co, bo była to chwila i impuls. Później już sobie uświadomiłem co mnie tam ciągnie - mianowicie sprzedaż i kontakt z klientami.

Jak wygląda ciężka praca już się w życiu przekonałem, bo wcześniej pracowałem w sklepach komputerowych, a tam też nie jest lekko.

Niektórzy piszą, abym dał sobie z tą pracą spokój, ale jak już pisałem, jednym z powodów jest to, że chcę wiedzieć, że dam radę. Kolejny powód jest taki, że nie zostawię zespołu przed okresem świątecznym, bo pomimo że kierownik zawsze się czepia (czasem też gratuluje), to szanuję ludzi z którymi pracuję i wiem, że właśnie w tym okresie jestem tam bardzo potrzebny - beze mnie nie dadzą rady, a nie mają już czasu na przeszkolenie kolejnego pracownika.

Dlaczego napisałem na PiO tego posta. Powód jest prosty, bo PiO się ładnie indeksuje i mam nadzieję, że kiedyś ktoś tam z góry go przeczyta i pomyśli dwa razy. A jeśli przeczyta te posty to mam uwag :

1. Dajcie normalne ubranie robocze, które będzie lepiej przepuszczało powietrze, a przede wszystkim zrezygnujcie z białych koszul, które już po godzinie pracy są szare, a kołnierzyki żółte.

2. Krawaty i smycze są niebezpieczne !

3. Informujcie je na bieżąco kasjerki o promocjach i sposobie nabijania ich na kasie, bo ileż można się ścierać.

Jeszcze taka uwaga, bo zastanawia mnie fakt - czy to pracodawca jest chlebodawcą dla pracownika, czy to pracownik jest chlebodawcą dla pracodawcy? Ja mam wrażenie, że to drugie.

EDIT :

Jeśli gdzieś odnieśliście wrażenie, że się żalę, to dlatego że lubię się żalić, bo publiczne ogłoszenie tego co mnie boli, sprawia mi ulgę. Ale nie o żale mi tu chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno pisałem o problemie ze studiami i nową pracą w Carrefour. Pracuję już 2 tygodnie i chciałbym się podzielić swoimi emocjami, a zarazem dowiedzieć się, czy w innych hiper i marketach jest podobnie. Póki co moje przeżycia nie należą do najmilszych i nie mogę powiedzieć, że jest łatwo, bo jest przerąbane. No ale cóż, póki się nie spróbuje to się nie wie.

Cóż mogę powiedzieć... welcome in Poland! Tak jest wszędzie, 90% ludzi po studiach zarabia 1200 brutto (pokolenie 1200 brutto) - dane z GUSu. Jeden mój znajomy po medycynie dostał 900,- rok temu chyba i to mówili mu że spotkał go wielki zaszczyt że go zatrudnili. Zasuwa ostro. Na szczęście teraz podnieśli płace rezydentom i dostaje coś koło 1800 tyle że teraz lekarze się buntują bo rezydent zarabia więcej od lekarza po specjalizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pracownik jest chlebodawcą dla pracodawcy?

Przecież tak zawsze jest :(, jak pracodawca daje ci robote to nie znaczy że nie ma co robić z kasą tylko chce mieć jakiś zysk z Ciebie ? widzę że dla niektórych ludzi to dziwne ;).

Jeśli gdzieś odnieśliście wrażenie, że się żalę, to dlatego że lubię się żalić, bo publiczne ogłoszenie tego co mnie boli, sprawia mi ulgę. Ale nie o żale mi tu chodziło.

Nie no spoko, ja ci np dziękuje bo młody jestem i nie wiem jak to się w życiu potoczy ;). Sam nie raz myślałem że jakby się noga podwinęła to bym odwiedził jakiegoś Carrefoura albo Avansa. Spogladalem sie zawsze na tych gości pod krawatem w ładnych koszulach siedzących na du**e to myśle oni to mają dobrze :) . A tu jednak tak kolorowo nie jest ;).

Niektórzy piszą, abym dał sobie z tą pracą spokój, ale jak już pisałem, jednym z powodów jest to, że chcę wiedzieć, że dam radę. Kolejny powód jest taki, że nie zostawię zespołu przed okresem świątecznym, bo pomimo że kierownik zawsze się czepia (czasem też gratuluje), to szanuję ludzi z którymi pracuję i wiem, że właśnie w tym okresie jestem tam bardzo potrzebny - beze mnie nie dadzą rady, a nie mają już czasu na przeszkolenie kolejnego pracownika.

Oj popracuj trochę to będziesz miał innych głęboko i będziesz się tylko o siebie i swoją rodzine martwił ;). Podziwiam naprawdę ale z takim charakterem to będziesz bardziej po tyłku dostawał niż coś zyskiwał. Zamiast o sobie myśleć i sobie odpocząć przed świętami to myślisz jak dogodzić kierownikowi i innym :). no chyba że przed Wigilią dostajesz jakąś kaskę to co innego. Skoro już tyle przepracowałeś to możesz się przemęczyć jeszcze trochę ;)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z takim charakterem to będziesz bardziej po tyłku dostawał niż coś zyskiwał
Dokładnie, te bzdety o udowadnianiu sobie czegoś są chyba wymyślane przez specjalistów od manipulacji. "Udowodnij, że dasz radę harować za minimum 12 godzin dziennie, 4 h za darmo" czy "Udowodnij że jesteś frajerem i od rana do nocy będziesz zap** na nowy samochód szefa". Ja nie mam w sumie nic przeciwko, szef może mieć nawet odrzutowiec, tylko mdli mnie jak od takich ludzi słucham kitu o kryzysie, braku pieniędzy na głodowe wypłaty, etc. W sumie jakoś trzeba wyjaśnić głodową pensję, ale to zwykle nie trzyma się kupy.
Zamiast o sobie myśleć i sobie odpocząć przed świętami to myślisz jak dogodzić kierownikowi i innym
Znowu racja, będziesz miał z tego tyle, że jak przestaniesz być przydatny to w 5 minut wylecisz. Oczywiście kilka miesięcy to nic ale jak ktoś tak popracuje kilka lat i zniszczy sobie zdrowie, to popatrzy na to tylko z jednej perspektywy: że był idiotą.

Ja bym raczej nastawił się na udowodnienie innym, że możesz zdobyć prestiżową, dobrze płatną pracę :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

nie wydaje mi się bu opisanie warunków pracy było rozczulaniem się

milkus opisał obraz swojego miejsca pracy i wierzę mu że tak jest

jednak zasmucę, że nie tylko w Polsce

Żyję w U.K. kilka lat i nie powiem o warunkach pracy nic lepszego

aczkolwiek stosunek do człowieka jest tu lepszy, zarobki też

więc siedzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest: czy prowadząc swoją DG związaną z seo nie da się utrzymać na przyzwoitym poziomie? Skoro siedzisz jakieś 3 lata w branży/interesujesz się tą tematyką to nie udało by Ci się popracować na swój rachunek z lepszymi efektami?

Sklep internetowy z artykułami dla dzieci: klocki cobi, zabawki edukacyjne, zabawki smily play, licencjonowane zabawki, wózki, łóżeczka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności