Otwarcie własnej firmy

[wedrowiec]

ale jak mam umowę odstapienia pomieszczenia

jak masz taką umowę i jest tam wyszczególnione co gdzie jak to pewnie wygląda to inaczej.

Ja natomiast miałem po prostu "użyczenie części lokalu mieszkalnego" czy jakoś tak kompletnie bez wskazania co i jak.

[dMien]

Ja również mam z właścicielem umowę użyczenia części mieszkania. Wpisałem tylko, ile to jest metrów - powiedzmy jeden pokój.

Exploit, jeśli chciałbyś prowadzić firmę bez kasy fiskalnej (jeśli obroty będziesz miał poniżej 40000zł), to zrób to w tym miesiącu, bo w pierwszym roku jest próg 20000zł. Czyli w obecnej sytuacji, nie mógłbyś przekroczyć tych 20k w jeden miesiąc, jeśli założysz w styczniu, nie będziesz mógł przekroczyć 20k przez cały rok.

[mampytanie]

Ja również mam z właścicielem umowę użyczenia części mieszkania. Wpisałem tylko, ile to jest metrów - powiedzmy jeden pokój.

Exploit, jeśli chciałbyś prowadzić firmę bez kasy fiskalnej (jeśli obroty będziesz miał poniżej 40000zł), to zrób to w tym miesiącu, bo w pierwszym roku jest próg 20000zł. Czyli w obecnej sytuacji, nie mógłbyś przekroczyć tych 20k w jeden miesiąc, jeśli założysz w styczniu, nie będziesz mógł przekroczyć 20k przez cały rok.

Nie ma czegoś takiego jak umowa użyczenia odpłatnego, to jest fikcja. Ale mniejsza z tym, tylko błąd w zapisie umowy, a decyduje treść, czyli to jest "umowa najmu" i dokładniej to jest to 'umowa najmu pomieszczenia w lokalu mieszkalnym', wtedy Ci gmina/miasto nie zakwalifikuje zaraz takiego mieszkania jako mieszkanie na cele dział. gospodarczej, to jest ważne, bo wzrastają wtedy opłaty za gaz, wodę, czynsz pewnie też i tak dalej.

[dMien]

A czy napisałem, "umowa użyczenia odpłatnego"?

U mnie akurat jest sytuacja, w której użycza mi osoba z rodziny.

[PawelC]

Tak, samo byłoby w moim wypadku

[dMien]

Aha, co do nazwy firmy - nie będzie problemu ze zbieżnością nazw, jeśli tamta zajmuje się czymś innym niż Ty. Chyba, że ma zastrzeżoną nazwę handlową...

[kikas]

Świetny temat, bardzo mi się przydadzą informacje w nim zawarte.

Ja chciałbym dorzucił swoje pytanie, bardziej ogólne bo wiedza moja jest bardziej ogólna niż twórcy tematu:

Powiedzmy że mam firmę jednoosobową.

1. Powiedzmy że dopiero co założyłem firmę i mam mało zleceń. Jak mam się utrzymać opłacając ZUS, odprowadzając wszystkie podatki do US, opłacając wszystkie wydatki takie jak oprogramowanie itp? Są jakieś ułatwienia dla początkujących firm?

2. Powiedzmy że prowadzę księgowość w biurze rachunkowym. Czy mimo to będę musiał się osobiście zgłaszać w US/ZUS w jakimkolwiek celu? Jak tak to z jaką częstotliwością?

[dMien]

Odp.

1. ZUS będziesz miał tylko około 370zł miesięcznie, jako nowy przedsiębiorca. O US się nie musisz martwić. Skoro będziesz miał mało zleceń, to mało zapłacisz podatku. Jeśli nie będziesz miał wcale, nie zapłacisz wcale.

Możesz postarać się o jakieś dofinansowanie z urzędu pracy. Wtedy nie dość, że dostaniesz kasę na towar/narzędzia, to możesz otrzymać jeszcze bodajże półroczne wsparcie pomostowe w jakiejś tam kwocie. Że na pewno na ZUS starczy. Są też konta firmowe, gdzie na dzień dobry dostajesz 10000 debetu.

2. Do US i ZUS pójdziesz tylko pierwszym razem, ale chyba nawet to możesz zlecić biuru rachunkowemu. A później nie musisz się tam pokazywać, wystarczy, że będziesz płacił należne im kwoty.

Pozdrówki

[Mich@ł]

US nie gryzie

Ja bym przede wszystkim pomyślał o dopłatach unijnych

[zakręcony]

2. Do US i ZUS pójdziesz tylko pierwszym razem, ale chyba nawet to możesz zlecić biuru rachunkowemu. A później nie musisz się tam pokazywać, wystarczy, że będziesz płacił należne im kwoty.

Nie chyba a na pewno Ja nie byłem ani w ZUS ani US podczas zakładania DG

I faktycznie US nie gryzie, czasem sie myli na Twoją niekorzyść, ale kto nie popełnia błedów

[PawelC]

Krótko mówiąc, ja zajmuje się sprzedażą i wystawianiem faktur, a biuro rachunkowe się wszystkim zajmuje włącznie z obliczeniem ile mam do zapłaty podatku dochodowego, tak? I to samo jak kupie coś na firmę, i będę chciał wpisać w koszta? Czyli krótko mówiąc mnie interesuje tylko sprzedaż, a resztą zajmuje się biuro rachunkowe? No oczywiście ZUS płace sam, i podatek dochodowy do US.

I jak sprawdzić czy dana nazwa firmy jest zastrzeżona, mam na myśli że chciałbym mieć nazwę, taką której już używa firma z zagranicy, działająca w zupełnie innej branży.

[dMien]

Chyba się źle wyraziłem. Jeśli będziesz prowadził DG, to nazwą Twojej firmy będzie w głównej mierze Twoje imię i nazwisko z dodaną nazwą - Exploit Jan Nowak.

Chodzi raczej o markę, pod którą będą oferowane przez Ciebie produkty.

A bazy są tutaj:

międzynarodowa - https://tess2.uspto.gov/

i polska - https://www.uprp.pl/patentwebaccess/databas...language=polski

Ale naprawdę nie wiem jak z tego skorzystać. :/

[PawelC]

Aha teraz rozumiem o co chodzi, dziwny jest ten wymóg imienia i nazwiska w nazwie firmy

[zakręcony]

Krótko mówiąc, ja zajmuje się sprzedażą i wystawianiem faktur, a biuro rachunkowe się wszystkim zajmuje włącznie z obliczeniem ile mam do zapłaty podatku dochodowego, tak? I to samo jak kupie coś na firmę, i będę chciał wpisać w koszta? Czyli krótko mówiąc mnie interesuje tylko sprzedaż, a resztą zajmuje się biuro rachunkowe? No oczywiście ZUS płace sam, i podatek dochodowy do US.

Tak, oczywiście warto to sobie jasno powiedzieć przy podpisaniu umowy, by nie było, że o tym mowy nie było

W moim przypadku: wystawiam FV, kupuję i wszystko niose do księgowej, po kilku dniach mam sms'a z kwotami na ZUS, VAT i podatek dochodowy.

kopie FV zakupowych i sprzedazy sobie zatrzymują dla wrazie czego

[kikas]

US nie gryzie

Hmmm, ostatnio byłem w swoim US, załatwiałem sobie NIP i pracują tam takie wredne suki, że se pomyślałem że jak będę miał firmę i będę musiał tam wpadać co miesiąc, to poważnie odbije się to na moim zdrowiu psychicznym

I mam jeszcze dwa pytanka:

1. Na jakiej zasadzie jest zapisywana umowa między mną (właścicielem DG), a klientem? Ja sam sobie mogę taką wymyślić i napisać i ona ma ważność prawną?

2. Na czym polega te branie przedmiotów na firmę i odliczanie sobie tego od podatku? Domyślam się że może to działać na zasadzie: zarobiłem 1 000 zł, z tego kupiłem sobie biurko za 400 zł. Czyli w tym przypadku podatek dochodowy odliczam tylko od 600 zł? Dobrze myślę?