Skocz do zawartości

Na Erwań


kimir

Rekomendowane odpowiedzi

Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:

- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?

- Taaaaak!

- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nukleranym?

- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!

Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy,wydrążyli ją w trudzie i

znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali go do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.

- Gdzie ją wystrzelimy?

- Na Erewań!

- A dlaczego na Erewań?

- Innych miast nie znamy...

Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.

Jak nie pier***nęło!!! Prawdziwy Armageddon: dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:

- Ja pier**lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ominął mnie poprzednim razem, ale rzeczywiście fajny :P

 Ratownik medyczny o swojej pasji, pracy i nie tylko polskim ratownictwie medycznym. Prowadzi także szkolenia z pierwszej pomocy i projektuje koszulki ratownictwo medyczne dla ratowników, pielęgniarek i innych medycznych specjalistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności