Matura 2010

[Tomahawk]

Na rozszerzonej pozabierali połowę materiału (jak palnujecie studia inżynierskie to i tak musicie nadrobic bo na studiach nie ma zmiłuj i pani która prosi żeby poprawic kartkowke ;p),

No właśnie nie. Zależy na jakich studiach. Jeśli chodzi o materiał to wielu rzeczy z matury nie będzie na studiach. Np. taka kombinatoryka cz rachunek prawdopodobieństwach to rzadkość.

A druga sprawa to poziom trudności i złożoności materiału. Na maturze są bardziej "wyśrubowane" zadania. Tak więc jak ktoś nie jest pewny czy zda to niech lepiej zdaje podstawową bo czasami to i ta cała matma nie jest potrzebna żeby się dostać na inżyniera.

[Salek_Art]

To po jakiego groma robią próbne. W domu bym rozwiązał i bym bynajmniej wiedział jakie odpowiedzi sprawdzając klucz.

Klucz i tak sam możesz sprawdzić. A próbna matura jest po to, żeby wiedzieć ile nauki przed tobą.

U mnie w szkole muszę oddawać dwa arkusze na miesiąc z matematyki, które można znaleźć na CKE .

Już miałem 2 próbne z Chemii

A dodatkowo cały tydzień próbnych- każdy przedmiot jaki się zdaje, które to arkusze przysłało wydawnictwo Operon:)

[zoozool]

Powiem wam, że osoby które ukończyły technikum widać mają łatwiej na studiach, na politechnikach to już w ogóle. Jestem na pierwszym roku(mimo iż byłem na roz matmie) to braki mam, całki, pochodne więc trza przysiąść bo koło się zbliża.

[Salek_Art]

Jestem na pierwszym roku(mimo iż byłem na roz matmie) to braki mam, całki, pochodne więc trza przysiąść bo koło się zbliża.

Najgorsze jest to, że całki tudzież funkcja kwadratowa w życiu przydaje się tyle co nic.

[Tomahawk]

Braki na studiach są ich nieodłącznym elementem.

A na temat technikum już pisałem na tym forum w innym temacie. Badałem tę sprawę i niestety technikum niewiele pomaga. Opłaca się jak komuś jest potrzebne technikum do pracy. Natomiast na studiach okazuje się że ten cały rok technikum do tyłu.... na studiach daje od paru godzin do najwyżej kilku dni przewagi nad tymi którzy ukończyli liceum.

Także zoozool ciesz się że nie zmarnowałeś roku w technikum.

[kikas]

Wszystko zależy jakich nauczycieli mieliście szkole średniej i jak się przykładaliście do danego przedmiotu, zresztą te dwa czynniki są od siebie bardzo zależne.

[zoozool]

w programie nauczania w liceum nie ma całek i pochodnych,(a byłem na roz) pochodne były tylko na dodatkowych fakultetach dla maturzystów, i tylko godzina dwie.

Powiem tak

Program szkoły średniej zmienia się jak w kalejdoskopie, szkół wyższych cały czas taki sam, czytaj nie dostosowany.

[Salek_Art]

Studia mam przed sobą, ale już teraz mogę powiedzieć, że biorąc pod uwagę uczniów liceum (w tym przypadku ja), a uczniów techników to ja mam przewagę. - Oczywiście chodzi tu o moją szkołę

U mnie w szkole do technikum idą uczniowie słabi, wiem, że w innych szkołach jest inaczej.

Oczywiście technikum ma swoje zalety- na przykład zawód, bo jeżeli po liceum nie pójdzie się na studia to nie pozostaje nic, a więc czy zoozol ma rok zmarnowany to kwestia otwarta.

[Tomahawk]

Program szkoły średniej zmienia się jak w kalejdoskopie, szkół wyższych cały czas taki sam, czytaj nie dostosowany.

Jedno i drugie się zmienia.

A do czego program szkół średniej ma być dostosowany? Nie było całek i pochodnych w średniej ponieważ są na studiach. Chcesz się drugi raz tego samego uczyć?

Studia mam przed sobą, ale już teraz mogę powiedzieć, że biorąc pod uwagę uczniów liceum (w tym przypadku ja), a uczniów techników to ja mam przewagę

Na studiach mają przewagę licealiści... ich przewagą jest 1 rok czasu.

[zoozool]

A do czego program szkó

ł średniej ma być dostosowany? Nie było całek i pochodnych w średniej ponieważ są na studiach. Chcesz się drugi raz tego samego uczyć?

wystarczy jakiś mały wstęp

[Salek_Art]

A do czego program szkół średniej ma być dostosowany? Nie było całek i pochodnych w średniej ponieważ są na studiach. Chcesz się drugi raz tego samego uczyć?

W polskiej szkole jesteś zmuszony do powtórnego uczenia się.

Gimnazjum- w dużej części powtórka pods.

Szkoła średnia- w dużej części powt. Gim.

[Tomahawk]

A kto Ci karze się powtórnie uczyć?

Jak coś umiesz to nie musisz się tego uczyć jeszcze raz bo i się tak nie da.... nie wiem do jakich ty szkół chodziłeś...

[Salek_Art]

Z tego co wiem na lekcjach trzeba być Czy umiesz czy nie to indywidualny tok nauczania się nikomu nie należy.

A do szkół chodziłem raczej takich jak każdy:).

[adby]

w programie nauczania w liceum nie ma całek i pochodnych,(a byłem na roz)

W programie może i nie ma, ale jak masz ambitnego nauczyciela to i czas się na to znajdzie.

My na przykład w liceum przerobiliśmy pochodne, i jeszcze kilka rzeczy, których nie było w programie, a nauczyciel stwierdził że na studiach napewno się przyda.

Fakt, chodziłem do jednego z najlepszych liceów w lubelskim (a w tamtym roku bodajże najlepszego w/g rankingów) i matmy uczył mnie dyrektor, wymagający był, ale mam trochę materiału do przodu.

Ehhh... ja też w tym roku martwiłbym się w tym temacie o maturę, ale mnie posłali do szkoły rok wcześniej i mam już odbębnione

[ilgesu]

Najprostszy egzamin w życiu