Skocz do zawartości

Zwrot towaru kupionego vis internet


Kleszcz

Rekomendowane odpowiedzi

Towar kupiony za 100zł, na paragonie jest 120zł (20zł to koszt dostarczenia). Towar otrzymałem, stwierdziłem, że to bubel, zapakowałem z powrotem, wysłałem razem z pismem wg. wzoru: https://www.federacja-konsumentow.org.pl/wzory/19.doc z prośbą o zwrot pieniędzy... i teraz pytanie:

Mam prawo do zwrotu 120zł czy tylko 100zł ?

W temacie literówka, sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

W sklepie zamawiałeś jakby 2 rzeczy.

1. Produkt za 100 zł.

2. Usługę wysyłki za 20 zł.

Produkt Ci się nie spodobał i go odesłałeś.

Usługa została wykonana poprawnie, paczkę otrzymałeś, wszystko z nią było okey, więc nie masz podstaw do jej reklamowania, a z tak wykonanej usługi nie możesz po prostu zrezygnować.

Inna bajka kiedy sklep w czyms zawini - nie znam tu prawa bo u nas jeśli błąd jest z naszej winy np. wyślemy zły rozmiar czy wadliwy towar to wtedy naturalnie zwracamy całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Del cytat

Zamawiałem 2 rzeczy na raz, jedna bez drugiej nie miałaby sensu (produkt kupiony ale nie wysłany lub wysłana pusta paczka). Nie chodzi mi o dywagacje w tym temacie tylko czy ktoś może ma jakąś konkretną podstawę prawną, która wyjaśni czy dostanę zwrot całej kwoty czy tylko części.

(... i pytam nie tylko z pozycji kupującego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wiedziałeś skąd pobrać pismo to wiesz już pewnie gdzie zadzwonić z tym pytaniem.

Jeśli kupowałeś w sklepie internetowym to jednocześnie zaakceptowałeś regulamin tego sklepu, w który powinno być to jasno ujęte kto co i czemu.

Ja jako sprzedawca zainteresowałem się kiedyś tym tematem (wiadomo dlaczego) i zadzwoniłem do FK właśnie z takim pytaniem jak zadajesz i usłyszałem dokładnie taką odpowiedź jakiej udziela w tym wątku https://www.rp.pl/artykul/55732,68674_Klien...otu_towaru.html Pan Herde (1 odpowiedź).

A jeśli nadal w to wątpisz to pomyśl sobie o takiej hipotetycznej sytuacji, że sprzedajesz książki (marna marża) i w ciągu miesiąca (celowo lub przypadkowo) pojawia się duża ilość zamówień, które do Ciebie wracają i musisz ponieść koszty wysyłki tych przedmiotów do osób, które je teraz zwracają.

Tym sposobem (gdyby było to jednoznacznie wskazane, że przedsiębiorca ma Ci oddać równowartość towaru i kosztów przesyłki) z pomocą niewielkiej grupy znajomych mógłbyś poważnie nadwyrężyć nie jedną startującą bądź mniejszą firmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.rp.pl/artykul/55732,68674_Klien...otu_towaru.html

Tu masz info. A w praktyce tak jak mówię - jest to wg. mnie po prostu nieuczciwe i niemoralne jeśli klient chce zwrotu kosztów wysyłki jeśli produkt był sprawny i zgodny z opisem, a po prostu się nie spodobał :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

est to wg. mnie po prostu nieuczciwe i niemoralne jeśli klient chce zwrotu kosztów wysyłki jeśli produkt był sprawny i zgodny z opisem, a po prostu się nie spodobał :).

Nie nie spodobał się tylko jest bublem, który odsyłam tylko dlatego, ze ma wady, które uniemożliwiają jego używanie. Poza tym sprzedawca nie dopełnił obowiązku dołączenia ważnej karty gwarancyjnej i nie poinformował o ważnych wymiarach, które również uniemozliwiają używanie.

Skoro wiedziałeś skąd pobrać pismo to wiesz już pewnie gdzie zadzwonić z tym pytaniem.

Jeśli kupowałeś w sklepie internetowym to jednocześnie zaakceptowałeś regulamin tego sklepu, w który powinno być to jasno ujęte kto co i czemu.

Ja jako sprzedawca zainteresowałem się kiedyś tym tematem (wiadomo dlaczego) i zadzwoniłem do FK właśnie z takim pytaniem jak zadajesz i usłyszałem dokładnie taką odpowiedź jakiej udziela w tym wątku https://www.rp.pl/artykul/55732,68674_Klien...otu_towaru.html Pan Herde (1 odpowiedź).

A jeśli nadal w to wątpisz to pomyśl sobie o takiej hipotetycznej sytuacji, że sprzedajesz książki (marna marża) i w ciągu miesiąca (celowo lub przypadkowo) pojawia się duża ilość zamówień, które do Ciebie wracają i musisz ponieść koszty wysyłki tych przedmiotów do osób, które je teraz zwracają.

Tym sposobem (gdyby było to jednoznacznie wskazane, że przedsiębiorca ma Ci oddać równowartość towaru i kosztów przesyłki) z pomocą niewielkiej grupy znajomych mógłbyś poważnie nadwyrężyć nie jedną startującą bądź mniejszą firmę.

Regulamin sklepu, tak jak większość innych nie reguluje tej kwestii.

Podajesz link z treścią nie na temat. Nie chodzi mi o koszt przesyłki zwrotnej tylko o koszt pierwszej przesyłki ze sklepu do klienta (dostarczenie zamówienia).

Sytuacja którą opisujesz... hipotetyczna, ale mało prawdopodobna. Poza tym kosztowna również dla [ nierzetelny partner ]ów, bo musieliby płacić za dostarczenie każdego zwrotu. Poza tym nie jest takim wielkim problemem powiązać takie podejrzane zamówienia i je zignorować.

I proszę, nie podsyłajcie pierwszych z brzegu googla linków, bo przeszukałem już sporo na ten temat, bezskutecznie.

W sumie, póki co ten dokument: https://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU200...0271&type=3 Art.7 pkt 3. mówi niby wyraźnie ale nie do końca jasno:

W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument

jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi

w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu nie odstępujesz od umowy, tylko powinieneś skorzystać z przepisów odnoszących się do reklamacji z powodu towaru niezgodnego z umową :] To stawie Cie w innym świetle :) w tym temacie też :prezent:

I wtedy reklamujesz na podstawie niezgodności produktu z umową, w takim przypadku nawet koszt dostarczenia przedmiotu umowy ponosi sprzedawca. Czyli w praktyce wysyłasz reklamowany produkt do sprzedawcy i w żądaniu reklamacyjnym prosisz o zwrot kosztów nadania, czy też innych kosztów związanych z dostarczeniem produktu. W przypadku uznania reklamacji, sprzedawca ma obowiązek zwrócić również te koszty.

Powtarzając się:

"Skoro wiedziałeś skąd pobrać pismo to wiesz już pewnie gdzie zadzwonić z tym pytaniem."

Jeden telefon i już wszystko wiesz:] tylko z tego co piszesz najpierw wypełniłes pisemko i odesłałes a teraz pytasz:]

Poza tematem : karta gwarancyjna to nie wymóg... podstawą może być dokument sprzedaży : rachunek, paragon, faktura itp

Ważne wymiary? to przy zakupie nie byly na tyle wazne zeby o nie spytac skoro ich nie było ? :prezent:

Zadzwon jutro do Biura Ochrony Konsumentów przykładowo w Twoim mieście i sie dokładnie dowiesz co i jak u najpewniejszego źródła :) no i powodzenia :prezent:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu nie odstępujesz od umowy, tylko powinieneś skorzystać z przepisów odnoszących się do reklamacji z powodu towaru niezgodnego z umową :] To stawie Cie w innym świetle :) w tym temacie też :prezent:

Bubel czy nie, mam prawo do zwrotu w ciagu 10 dni i chcę z tego prawa skorzystać. Reklamacja mnie nie interesuje, chyba, że sprzedawca będzie robiuł problemy, wtedy pomyślę.

I wtedy reklamujesz na podstawie niezgodności produktu z umową, w takim przypadku nawet koszt dostarczenia przedmiotu umowy ponosi sprzedawca. Czyli w praktyce wysyłasz reklamowany produkt do sprzedawcy i w żądaniu reklamacyjnym prosisz o zwrot kosztów nadania, czy też innych kosztów związanych z dostarczeniem produktu. W przypadku uznania reklamacji, sprzedawca ma obowiązek zwrócić również te koszty.

Powtarzając się:

"Skoro wiedziałeś skąd pobrać pismo to wiesz już pewnie gdzie zadzwonić z tym pytaniem."

Tak, to oczywiste, ale ani na stronach UOKiK ani na żadnej innej nie mam jednoznacznej odpowiedzi wyjaśniającej tę kwestię.

Poza tematem : karta gwarancyjna to nie wymóg... podstawą może być dokument sprzedaży : rachunek, paragon, faktura itp

Jeśli towar jest objęty gwarancją, to w moim przekonaniu karta ważna gwarancyjna to wymóg. I nie ja to sobie wymyśliłem tylko na większości kart gwarancyjnych jest zapis, kiedy jest ona ważna.

Ważne wymiary? to przy zakupie nie byly na tyle wazne zeby o nie spytac skoro ich nie było ? :prezent:

Zadzwon jutro do Biura Ochrony Konsumentów przykładowo w Twoim mieście i sie dokładnie dowiesz co i jak u najpewniejszego źródła :) no i powodzenia :prezent:

Jeśli kupujesz np. fotel to jeśli nie ma w ofercie wyraźnego opisu, że jest to fotel dla dzieci, albo dla ludzi wyjątkowo obfitych to czy nie przyjmujesz, że jest to standardowy fotel - odpowiedni dla przeciętnego człowieka (wzrost i waga)? Swoją drogą słyszałem kiedyś historię o cwaniaczku, który sprzedawał na allegro wierne miniaturki foteli "dla szefa" za kkilkaset zł. , w opisie nie podawał wymiarów, załączał zdjęcie które sugerowało, że fotel jest normalnych rozmiarów... i tym sposobem ludzie kupowali gadżety ok.10x10cm za cenę normalnego fotela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omg

a jak kupujesz koszulke w rozmiarze L to jest to dla Ciebie jednoznaczne, że ma takie same wymiary jak ta, którą właśnie masz na sobie? Przychodzisz tu po rade czy zeby sie posprzeczać dla sportu?

"Zadzwon jutro do Biura Ochrony Konsumentów przykładowo w Twoim mieście i sie dokładnie dowiesz co i jak u najpewniejszego źródła no i powodzenia "

i EOT bo przychodzisz po rade i usilnie forsujesz swoje racje:/ zobacz ile już czasu poświecasz za te 20 zł ... ja już napisałem co mogłem i mam co robić:]

PS. następnym razem, skoro nie jesteś czegoś pewien - najpierw spytaj a potem czyń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. odstępując od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy (lub za pomocą środków porozumiewywania się na odległość) nie ma podstaw do domagania się zwrotu kosztów transportu.

2. w przypadku niezgodności towaru z umową masz dwa podstawowe roszczenia: wymiana lub naprawa. Jeśli sprzedawca nie może się wywiązać z tak określonego obowiązku dopiero wówczas można odstąpić od umowy. W przypadku niezgodności towaru z umową koszty transportu obciąża sprzedającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@moskit, spokojnie - źle interpretujesz moje wypowiedzi, na początku zaznaczyłem, że szukam potwierdzenia prawnego ujednoznaczniającego kwestię zwrotu kosztów i chciałem uniknąć zbędnej dyskusji. Dla Twojej wiadomości, moja paczka będzie wysłana dopiero pojutrze :)

1. odstępując od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy (lub za pomocą środków porozumiewywania się na odległość) nie ma podstaw do domagania się zwrotu kosztów transportu.

Możesz podać jakąś podstawę prawną ? Od razu uprzedzam -rzecz dotyczy nie kosztów zwrotu tylko kosztów nadania zamówionego towaru ze sklepu do klienta. Chodzi mi o moje prawo do zwrotu towaru w ciągu 10 dni. Art. 7 pkt 3 USTAWA z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny1)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótko i na temat:

jeśli korzystasz z prawa o ktorym piszesz w ostatnim poście - nie przysługuje Ci zwrot kosztów poniesionych za wysłanie towaru ze sklepu do Ciebie ani od Ciebie do sklepu.

jeśli korzystasz z prawa do reklamacji lub wymiany - ponosisz koszt wysłania produktu do sprzedawcy/serwisu a sprzedawca/serwis ponosi koszt wysłania naprawionego/nowego produktu do Ciebie

www.akwaswiat.net - nowe/stare forum akwarystyczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótko i na temat:

jeśli korzystasz z prawa o ktorym piszesz w ostatnim poście - nie przysługuje Ci zwrot kosztów poniesionych za wysłanie towaru ze sklepu do Ciebie ani (...)

Dzięki serdeczne wszystkim za właczenie się do tematu.

@wolfik, Tobie również ale możesz wskazac mi jakąś podstawę prawną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności